Film opowiada uroczą i wzruszającą historię i jest dość ciekawy, ale równocześnie
wszystkie humorystyczne zagrania i cała opowieść jest bardzo wtórna, pozbawiona
oryginalności. Dowcipy są bardzo sztywne - zupełnie nie udało uchwycić się tego geniuszu
komedii Patcha Adamsa. Reakcje, jakie jego popisy wywołują wśród chorych są bardzo
wyolbrzymione, sztuczne i to po prostu widać. Dzieciom się spodoba i warto im ten film
pokazywać, bo przekazuje ważne wartości i koniec końców nie jest taki zły. 6/10
Czyli lubisz tylko filmy świeże, z polotem, oryginalne? Może nienakręcone kamerą? Takie są oryginalne. Świetna, kasowa produkcja Hollywood nakręcona żelazkiem? Co Ty na to? Naśmiewam się tylko :) Po prostu denerwuje mnie słowo oryginalność, szczególnie jeżeli chodzi o biograficzne filmy, które realistyczne z założenia być mają. Ale to tylko moje zdanie :) Pozdrawiam