mel znowu cierpi i znowu sie mści ..następna wersja zabojczej broni ....okropne...przewidywalne...kilka scen masakry i nic...i ten koniec z amerykańskiej bajki - afroamerykanie z białymi na jednej plantacji ...wielka szczęsliwa bzdura.....ale jezeli by to wszytsko pominąc to można jakoś przeżyć tylko ja jakoś nie...
Zastanawiam się, czy Amerykanie mają jakiś kompleks, czy po prostu są tak infantylni i głupi, żeby tworzyć, i co gorsze, oglądać takie filmy. Ja np. bardzo lubię filmy historyczne, bo mogę się trochę dowiedzieć o tamtych czasach i przeżyć bezstresową lekcję historii. Ale z drugiej strony nienawidzę, gdy twórcy traktują...
więcejJak dla mnie ten film może otrzymać co najwyżej ocenę 4/10. Nie dlatego że nie lubie gibsona (bo szanuje go aktora), lubie też flmy traktujące o historii, jednak tego nadmuchwianego patetyzmu poprostu nie mogę znieść. Wiem że amerykańska kinematografia musi wychwalać własny naród pod niebiosa no ale bez przesady....
Co to za walki gdzie każdy stoi jak idiota naprzeciw wrogowi, który właśnie w niego mierzy?
Może ktoś z was czytał gdzieś o tym jaki to miało sens?
Twórcy filmu pomijają fakt, że mieszkańcy kolonii są w większości również Anglikami. W tym czasie nie było amerykańskiej świadomości narodowej. Zatem istotnie podnieśli bunt wobec legalnej władzy królewskiej. Jedyny lojalista jest przedstawiony jako zdrajca i oprawca. A faktycznie osadnicy stojący po stronie Korony...
A jak już są to jakaś tandeta bez polotu. No może poza Potopem, ale ile można oglądać Potop? Odnoszę wrażenie że w obecnych czasach to nie ma nawet co marzyć o czymś nowym i tak budującym. Jaki rząd taka narracja historyczna.
Przecież gdyby tak było naprawdę,Brytyjczycy nigdy nie stworzyli by swojego Wielkiego Imperium.Z takimi debilnymi Anglikami to i Zulusi by sobie poradzili.Wiele scen w filmie jest tak głupich,że aż niedobrze się robi.Wątki z murzynem walczącym za wolność USA są tak słodkie,że aż mdli.Poza Benjaminem granym przez...
było kilka głupot i dlatego nie ma 9, ale i tak jest dobrze, szczerze mówiąc mogłem wcześniej już go obejrzeć z 4 razy, ale zawsze jakoś nie wierzyłem w ten film, a tu niespodzianka.
Film bardzo dobry, szczególnie pod względem scen batalistycznych i fabuły, ale z technicznego punktu widzenia film ten z patriotyzmem nie ma nic wspólnego.
Jak ktoś wcześniej zauważył film w wielu momentach przypomina inne dzieło z Melem Gibsonem "Braveheart. Waleczne Serce" i również zgadzam się z tym...
Ten film to kompletna kicha, dno dno i jeszcze raz dno! Bardziej "amerykańskiego" filmu już chyba nie da się zrobić. Sceny w których Gibson jedzie na koniu z amerykańską flagą do pozbawionych morale amerykańskich żołnierzy jest tak śmieszna a zarazem głupia że...ah, szkoda słów. Albo scena gdzie ponownie amerykańscy...
więcejRozczarowanie,myślałem źe pomyliłem programy i oglądam Przemineło z wiatrem ale i tak dobrze zrobiona bajka.