PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=944}

Patriota

The Patriot
7,5 144 564
oceny
7,5 10 1 144564
5,8 10
ocen krytyków
Patriota
powrót do forum filmu Patriota

Ten film to kompletna kicha, dno dno i jeszcze raz dno! Bardziej "amerykańskiego" filmu już chyba nie da się zrobić. Sceny w których Gibson jedzie na koniu z amerykańską flagą do pozbawionych morale amerykańskich żołnierzy jest tak śmieszna a zarazem głupia że...ah, szkoda słów. Albo scena gdzie ponownie amerykańscy żołnierze w popłochu uciekają z pola walki (aż dziwne), kiedy nagle z dymu wyłania się On - MEL GIBSON - najdzielniejszy z najdzielniejszych, ponownie z flagą (a jakże by inaczej) wśród gwiżdżących kól i wybuchów wymachuje flagą niczym kibic na trybunach, i nakłania swych towarzyszy broni do kontrataku! Niestamowite! A Ci odziwo nagle przestali się bać, i ruszają ponownie na wroga. Huurrraaa! Jaki był wynik tej bitwy...nie muszę chyba tego pisać. NIE OGLĄDAJCIE TEGO FILMU. NAPRAWDĘ NIE WARTO!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
maras966

I ja dorzuce swoje 3 przysłowiowe grosze!
Do wypowiedzi założyciela tematu kolegi marasa:
,,Ten film to kompletna kicha, dno dno i jeszcze raz dno"
dołoże jeszcze jedno dno od siebie!

ocenił(a) film na 9
bad_boy21

a po co chlop ma sie silic na wieksze argumenta, skoro do takiego głąba i zawianego znawcy tematu jak ty i tak nic nie dotrze. krzykaczy twego -trza zaznaczyc, wielkiego pokroju- trza po prostu izolowac i pozostawiac bez komentarza poswiecając jedynie kilka sekund na postukanie sie po czole...

ocenił(a) film na 1
maras966

dno dno dno. ten film to kupa patosu nie wiadomo po co. próbowałam oglądać dwa razy ale to jest niestrawne zupełnie. zdjęcia koszmarne- te kolory- apogeum kiczu, te błyskotliwe dialogi, cięte riposty bohatera, ha.ha.ha. dowcipne. i to w dodatku mel gibson takie badziewie popełnił...

pudlo

denny jest ze wzgledu na Isaacs, ktory zwali kazdy film bo jest gownianym aktorem

ocenił(a) film na 5
barbie_6

Oj Barbie, Barbie, Ty chyba faceta po prostu nie lubisz, chyba Ci coś zrobił w poprzednim wcieleniu. Grał jak grał, ale napewno o niebo lepiej od Gibsona, który tym filmem udowodnił, że jego talent aktorski ogranicza się do 365 sposobów marszczenia czoła: zmarszczenie buldoga, zmarszczenie pudla, zmarszczenie poprzecznie prążkowane, zmarszczenie pionowe podwójne, zmarszczenie a la przekrój wnętrzności zdenerwowanego wielbłąda, itd., itp. A najlepiej grały - chyba każdy się zgodzi - dwa urocze pieski generała C.;)

ocenił(a) film na 4
AkashaVampireQueen

2 i pół godziny polityczego knota o wojnie o niepodległość Ameryki, popastwiłbtm się na tym kiczu, i byłoby na czym-mimo widowiskowości jest pusty jak Mandaryna, co to za tytuł Patriota? raczej mściciel, bo Mel Gibson chcę właściwie pomścić śmierć syna zabitego na farmie, z jaką krwiożerczością pastwi się siekierą nad tym Anglikiem w wodzie! za te podteksty made in patriotyzm USA z powiewającą flagą i niezniszczalnym pułkowniku Tavigtonie, który jak Walter Świerczewski kulom się nie kłaniał, a wręcz przeciwnie ciężkie rany zadane mu przez Gabriela Martina i Benjamina Martina puścił wokół uszu. Nawet największy zbrodniarz hitlerowski był chyba przedstawiany w lepszym świetle w amerykańskich filmach niż demoniczny Pułkownik William Tavington, do przesady! finałowa bitwa, w której Mel Gibson niemiłosiernie pocięty potyka się z Tavingtonem jest następną farsą, bo gdyby przegrał to Brytyjczycy by wygrali a gdyby wygrał to Amerykanie pokonali by Cornwallisa.
Jeden plus-reżyser nie wmieszał do filmu takich osób jak Tadeusz Kościuszko czy Kazimierz Pułaski, bo gdyby ich przedstawił tak jak Gibsona straszyli by go po nocach.

ocenił(a) film na 9
Irish_Americ

Irish Americ! Nie wiem, czy wiesz, że pułkownik William Tavington oparty była na prawdziwej postaci pułkownika Banastre Tarletona, który słynął z okrutnych aktów przemocy wobec patriotów (jak nazywali siebie wtedy Amerykanie). Zyskał nawet przydomek "Butcher". Na przykład poczytaj sobie o masakrze Waxhaw gdzie po zignorowaniu białej flagi zmasakrował bezlitośnie żołnierzy Abrahama Buforta. Taka mała poprawka tylko :)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 5
Alles

Alles, owszem, oficjalnie pułkownik Tavington był wzorowany na Tarletonie. Lecz tylko oficjalnie, bo te dwie osoby w czynach nie mają prawie nic wspólnego. Rewelacje, o których piszesz, wyczytałeś/łaś chyba na wikipedi, bo tam owszem jest przedstawiona taka "wersja wydarzeń". Masakra pod Waxhaws była spowodowana nie rozkazem Tarletona, lecz reakcją jego żołnierzy, po tym jak jego koń został zabity pod nim, a on zginął gdzieś w "tłumie". Myśleli, że on także został zabity i niby to odwetem urządzili ową jatkę. Jednak legenda o jego wydaniu rozkazu dokonania tej masakry, to tylko efekt amerykańskiej propagandy. Tarleton owszem, dostał przezwisko "Rzeźnik", lecz napewno na niego nie zasłużył tak jak filmowy Tavington. Wspominając o "Rzeźniku", pewnie znasz też odezwę jakiej używali amerykańscy dowódcy podczas ataku, a mianowicie "Tarleton's quarter", która według po raz kolejny, amerykańskiej propagandy, miała znaczyć "Nie brać jeńców." W rzeczywistości historycy już dawno udowodnili, że taka odzywka mogłaby najwyżej znaczyć "Większość raczej przeżyje." Tarleton może i miał tendecje do nadęctwa i przekrętów, ale z Tavingtonem w rzeczywistości miał tyle wspólnego co piernik z wiatrakiem. Taka mała poprawka tylko :)

ocenił(a) film na 9
AkashaVampireQueen

Miło, że istnieją ludzie, którzy jeszcze potrafią normalnie polemizować :) Owszem trochę informacji zaczerpnąłem z Wikipedii (tam zacząłem swoje poszukiwania informacji o tejże postaci, ponieważ mnie zaintrygowała). Rzeczywiście stało się tak, że zginął w zawierusze bitewnej po tym jak jego koń został postrzelony. Ale mimo wszystko spalenie kościoła z ludźmi w środku było przesadą. Rzeczywiście - zbyt demoniczne :)
P.S. Odnoście Twego dylematu "wyczytałeś/łaś" to "wyczytałeś" :P Tak na przyszłość

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
AkashaVampireQueen

Sorki, zamiast "zginął" powinienem raczej napisać "zaginął"

ocenił(a) film na 5
Alles

Wyczytałeś, zapamiętam. Po prostu nie zwróciłam uwagi na znaczek przy nicku ;) A wikipedia, no właśnie, z nią trzeba uważać. Kiedyś był na niej artykuł o baroku (nie wiem czy go nie zmienili), jeśli interesowałeś się nawet w szkole choć trochę historią czy polskim, to czytając zwijałbyś się ze śmiechu :)

A jeśli interesuje Cię Tarleton i nie masz problemów z angielskim, to proponuję tę stronkę: http://home.golden.net/~marg/bansite/btintro.html

Jest dobrze opracowana, znajdziesz na niej wiele ciekawych rzeczy. Jest nawet humorystyczne zestawienie obydwu postaci Tavingtona i Tarletona.

ocenił(a) film na 9
AkashaVampireQueen

Jestem Ci niezmiernie wdzięczny! Szukalem tej jego ksiazki i nie moglem znalezc. Wielkie dzieki ;) Stronka swietna :)

AkashaVampireQueen

Film jest na wysokim poziomie gibson jednak nie... w tym filmie widać że się powoli starzeje

ocenił(a) film na 10
barbie_6

Posluchaj, droga barbie... Jason jest najwspanialszym mezczyzna, jakiego w zyciu poznalam. Jest wrecz "najidealniejszy", bo zwykle "idealny" w tym przypadku nie wystarczy. Aktorem jest swietnym i jesli piszesz, ze jest "gowniany" to jestes po prostu bez gustu. Moze i moja ocena jest zbyt subiektywna, ale wiekszosc osob zgodzi sie ze mna. Na codzien jest calkiem inny, wiec widac, ze w gre aktorska wklada wiele trudu. Z pewnoscia nigdy by nikogo nie skrzywdzil, wiec "zabijanie" na ekranie nie powinno mu przychodzic latwo. A jednak robi to z zimna krwia. Kolejny dowod na jego umiejentnosci., to rowniez jest nie tylko moja opinia. Z gory przepraszam za brak polskich znakow - kolejny urok mieszkania w Anglii.

maras966

Przepraszam bardzo barbi, ale Jason Isaacs nie psuje żadnego filmu wręcz odwrotnie !!! Zgadzam się poprostu go nie lubisz !!! Ale może spróbujesz
spojrzeć obiektywnie na tego utalentowanego, przystojnego aktora, który upiększa swoją grą każdy, KAŻDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
film!!!!! Pozatym film choć amerykański mi się podobał!!!!!

ocenił(a) film na 9
maras966

Flaga nie tylko podnosiła morale, ale przede wszystkim był punktem odniesienia dla walczących jednocześnie wyznaczając ruchy wojsk...

ocenił(a) film na 9
maras966

hahahahhahahahha co za wiesniak weś idź wyjmij słome z butów ;-)

maras966

Nawet nie wiesz jakie znaczenie dla przebiegu bitwy ma morale żołnierzy. To "machanie flagą", dodało otuchy amerykanom, zobaczyli swojego przywódcę i za Nim ruszyli do boju. Angole widząc odrodzonego ducha przeciwników, zawahali się i ustąpili natarciu....- co w tym nienormalnego?

ocenił(a) film na 9
maras966

Każdy może mieć swoje zdanie. Ja się nie zgadzam z założycielem tematu, ale nie krytykuję go. Nie przesadzajcie ludzie!
Dla mnie film bardzo dobry, i co, ktoś mnie nazwie burakiem?!
(a tak na marginesie nie kól, ale kul)

redds

Zgodzę się z założycielem tematu, bo tego tłumaczyć nie trzeba - film przesadzony, szczególnie w kilku scenach zalatuje strasznym idiotyzmem i bezsensem.
Ale przekreślić go też nie można, choćby za sceny batalistyczne i kostiumy...

ocenił(a) film na 10
maras966

Po pierwszym oglądnięciu byłem zachwycony... Niestety im więcej razy zobaczyłem, tym wydawał sie gorszy... Patos leje sie tutaj jak krew w filmach gore... Ale mam sentyment do tego filmu i tak;]

barnaba

Maras za to z ciebie to jest muł do potęgi. Wielka sensacja bo Gibson wyskoczył z flagą i ruszył z nia do boju. Oglądałeś Ty kiedykolwiek bitwy np. wojny secesyjne?? pewnie nie. Bo nie pisałbyś takich głupot. Takie obrazki to była normalka że dowódca brał flage w bitwie czy podnosił z ziemi żeby pokazać swoim ludziom że duch patrioty nie umarł i ruszał do boju. Nie widze tu nic śmiesznego. Pooglądaj sobie Powstanie Kosciuszkowskie może zauważysz jakieś podobieństwa. Film rewelacyjny 9/10. Świetna rola Gibsona. Takie filmy ogląda sie z prawdziwą przyjemnością. Żeby Polacy nakręcili coś podobnego ale za 100 nie nakręcą bo jesteśmy 100 lat za Ameryką.

ocenił(a) film na 3
flaurus

"Pooglądaj sobie Powstanie Kosciuszkowskie" możesz konkretnie rzucić jakimś tytułem? Było w tym filmie pokazane jak Kościuszko biegnie pod Racławicami ze sztandarem? A chłopi za nim?

maras966

nie zgadzam się z Tobą film choc przydługawy warto zobaczyć, jak wnioskuje z Twojej wypowiedzi nie zrozumialeś go.piszesz że sceny są glupie to żadne argumenty, amerykański pariotyzm wlasnie na tym polega ale mniejsza o to, film jest naprawde dobry jak wiekszość tego rezysera.

ocenił(a) film na 8
Venice

Irish Americ - Tarleton (czyli Tavington) bez wątpienia zasłużył na złą sławę - bo oprócz okrucieństw w walce z amerykańskimi patriotami m.in. opowiadał się za utrzymaniem niewolnictwa, gdy zasiadał w angielskim parlamencie w wiele lat po wojnie; nic dziwnego, że został przedstawiony w skrajnie negatywnym świetle, mimo że pod zmienionym nazwiskiem. Może tylko szkoda, że końcówka była aż tak "hollywóódzka" - tzn. że główny negatywny bohater musiał ponieść karę i zginąć, a główny pozytywny bohater przeżyć - ale do tego już przywykłem oglądając takie filmy.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Banastre_Tarleton

I niekoniecznie musi być tak, jak piszesz, z tymi "ciężkimi ranami", bo kula wystrzelona przez Gabriela zapewne tylko drasnęła Tavingtona w bok, a już na pewno nie przebiła go na wylot. Czy to nazwiesz "ciężką raną". Z kolei Benjamin trafił go w ramię i to w lewe - czyli prawym mógł walczyć dalej. Owszem, jak dla mnie ta scena finałowego pojedynku była trochę sztuczna i nierealistyczna, ale nie przesadzałbym w drugą stronę.
Mi się film podobał; mnie mam poważniejszych zastrzeżeń. Fabuła OK, gra aktorów takaż, muzyka dobra... w sumie całkiem przyjemny film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones