Przede wszystkim dluuuuugi. Liczcie się z siedzeniem na tyłku prawie 3 godziny. Bardzo dobra gra Leo i Pitta. Nie rozumiem kompletnie tego wątku z Polańskim i jego żona. Fajna muzyka, klimat. Najlepszy film to to nie był na którym byłam w kinie w ostatnim czasie, ale też nie jest tragiczny.
Poczytaj o Charlesie Mansonie i morderstwie w willi Polańskiego to więcej zrozumiesz z tego filmu. To właśnie największy problem tej produkcji - kontekst historyczny i kulturowy, który trzeba mieć, żeby w pełni cieszyć się filmem. I sam nie twierdzę, że zjadłem wszystkie rozumy - pewnie nie wyłapałem połowy smaczków, ale akurat kontekst morderców z ostatniej sceny jest mi dobrze znany.