Jak dla mnie sama historia mało ciekawa - w sumie lubię tamte lata w muzyce i w kinie ale jakos liczyłem na więcej, ciekawszą opowieść. Są fajne momenty, ciekawy klimat ale jako całość takie sobie - jestem w stanie sobie wyobrazić, że sporo osób może się wynudzic na tym filmie
Może jako hołd złożony Hollywood tamtych czasów wypada nieźle. Szkoda też że "Polański" mówi jedno zdanie -z drugiej strony dobrze, że go nie wycięli :-)
coś mówi na lotnisku do kolesia na początku Ale nie wyraźnie A potem do psa I co powiedział
to na lotnisku to sie nawet nie liczy - po prostu cos tam mówi - ciekawe czy miał więcej scen a do filmu trafiły tylko te co ostatecznie widzimy.