Nie rozumiem jak ludziom mógł podobać się ten film. Było więcej scen stóp niż zabawnych scen i brutalnych. Gra aktorska na wysokim poziomie jak można się było spodziewać, co nie zmienia faktu że to straszny gniot. "Film oparty na dobrych dialogach" serio? Dialogi jak i fabuła są o niczym. Po pierwszych 10 min i wspomnieniu o Polańskim liczyłem na końcówkę opartą na faktach a wyszło jak wyszło. Końcówka była tak żenująca, że elegancko opisała cały film. Moja ulubioną postacią jest Sharon grana przez Margot. Kompletnie nie istniejąca postać, która nie wpłynęła w żadnym stopniu na film dostała dobra 10 min filmu w którym wypowiedziała max kilka zdań. Możecie się ze mną nie zgodzić ale przez to że czekałem na ten film od jakiegoś czasu, liczyłem na "drugie" Pulp fiction. Zawiodłem się strasznie i ocena 1/10 jak najbardziej zasłużona. Mojej ocenie podlega tylko scenariusz.
"Było więcej scen stóp niż zabawnych scen i brutalnych. "
"Gra aktorska na wysokim poziomie jak można się było spodziewać, co nie zmienia faktu że to straszny gniot."
"Końcówka była tak żenująca, że elegancko opisała cały film."
"Mojej ocenie podlega tylko scenariusz."
Zrób coś dla ludzkości i popełnij samobójstwo.
Musisz być naprawdę nudną osobą skoro podobał ci się ten film do tego stopnia że jesteś gotowy wyzywać osoby którym się on nie podobał. Jeżeli rozbawiła cię końcowa scena płonącej hipiski która biegała jak głupia to polecam kabarety i oczywiście współczuję poczucia humoru bo jest on na poziomie "strasznego filmu"
"Musisz być naprawdę nudną osobą"
Napisał koleś, który pisze posty na forum o 2 rano.
Poza tym nigdzie Cię nie wyzwałem. Nie musiałem. Sam udowodniasz, że jesteś idiotą.
Swój komentarz do filmu zamieściłem ponad tydzień temu, widzę że twoja nauka czytania ze zrozumieniem nie poszła w las. Jedynym idiotą tutaj jesteś ty. Ja osobiście ten film zapamiętam jako nudny, po prostu liczyłem na ciekawą, momentami zabawną fabułę a zamiast tego dostałem zwykły obraz Hollywood z przeszłości.
"widzę że twoja nauka czytania ze zrozumieniem nie poszła w las. "
Błagam, pisz dalej, bo dostarczasz mi niewąskiej beki.
Przy okazji pytanie: czy jak ktoś jest tak głupi, to zdaje sobie z tego sprawę? Czy wstajesz rano, smażysz jajecznicę i myślisz "Jezu, jaki ja jestem jebnięty!"?
Ok podsumujmy twoją działalność pod moim komentarzem. Nie sprawdziłeś daty dodania komentarza, przywołałes fragmenty mojego komentarza i się do nich nie odniosłeś za to napisałeś bym popełnił samobójstwo, wyzywasz mnie od idiotów, nic co napisałeś nie było związane z filmem. Zachowujesz się jakbyś był niepełnosprawny umysłowo. Obstawiam w ciemno że piszę z jakimś gimbusem. Szkoda mi takich ludzi jak ty. To że bawi cię jak ktoś mądrzejszy ci odpisuje jest tak żałosne i smutne, że po prostu mi się szkoda. Usuń konto i się nie pokazuj lepiej bo przynosisz sobie wystyd.
Działalność to można mieć gospodarczą albo przestępczą. Ja kręcę bekę z internetowego idioty, bo mi się nudzi na nocnym dyżurze.
Ale dobrze, podsumujmy więc Twoją "działalność".
Piszesz, że w filmie było więcej scen stóp niż zabawnych i brutalnych. Chcesz zabawnych scen, to idź na komedię. Chcesz brutalnych, to idź na horror. Albo na Pragę Północ po zmroku.
"
Piszesz, że "gra aktorska na wysokim poziomie jak można się było spodziewać, co nie zmienia faktu że to straszny gniot". Mylisz fakty z własną subiektywną opinią. Twoja opinia to nie fakt.
Piszesz, że "końcówka była tak żenująca, że elegancko opisała cały film". W jaki sposób końcówka opisała cały film? I jak to ma się do tego, że wiele osób było zaskoczonych końcówką, która kontrastowała nie tylko z resztą filmu, ale i z tym, co naprawdę się stało?
Piszesz, że Twojej ocenie "podlega tylko scenariusz". Oceniłeś też grę aktorską.
To jedźmy dalej jak już tu jesteśmy. Pierwszą osobą, która użyła inwektywy, byłeś Ty, nazywając mnie fetyszystą. Przy czym nie masz pojęcia co to słowo znaczy.
Napisałeś też o mnie, że moja "nauka czytania ze zrozumieniem nie poszła w las". Czyli oznacza to, że według Ciebie dobrze nauczono mnie czytania ze zrozumieniem. A pewnie chodziło Ci o coś zupełnie odwrotnego.
Widzisz już, jaki jesteś kur*wa tępy?
Dla ułatwienia dodam, że wszystkie pytania, łącznie z ostatnim, są pytaniami retorycznymi. Jeśli Twoja nauka czytanie ze zrozumieniem nie poszła w las, powinieneś to zrozumieć. :D
Szkoda, że Ty nie masz. Może by Cię czegoś nauczyli, chociaż szczerze w to wątpię. Z próżnego nawet Salomon nie naleje, a Ty masz wyjątkowo pusty łeb.
Po wpisaniu pewnego razu w Hollywood pierwszym wynikiem było "fetysz stóp w nowym filmie Tarantino" dlatego do tego nawiązałem. Komentarzem chciałem wyrazić opinię na temat fabuły filmu, wspomniałem o grze aktorskiej żeby nie było że nic w tym filmie mi się nie podobało. Końcówka mi się nie podobała tak jak większość scenariusza. Jeżeli chciałeś mi udowodnić że nie znam się na filmach mogłeś to zrobić nie zachowując się jak cham.