Dwadzieścia dwa i nadal nie rozumiem po co ci to.

masz 22 lata i już masz żonę ?

Eee...

1. To chyba moja strefa prywatna, nie uważasz?
2. Widywałem znacznie młodszych ode mnie i już żonatych. Wiesz że mamy XXI wiek?

Ale poważnie, gdybym chciał rozmawiać o moim życiu rodzinnym, czy pracy, to wszedłbym na portal społecznościowy, a nie na stronę o filmach! Nie mam zamiaru dzielić się moimi sprawami z ludźmi, których nawet nie znam Balbino.

wziałeś ślub kościelny?

Wybacz ale nie zaszczycę cię odpowiedzią. W bardzo dziwny sposób schodzisz z tematu rozmowy.

nie

W bardzo dziwny sposób odpowiadasz na... Zdanie oznajmujące? Hmmm...

Bardzo interesująca konwersacja, ale czy to aby nie zostało udowodnione, że kobiety są silniejszy psychicznie od mężczyzn? Tak samo jak to, że kobiety mają większą wytrzymałość na ból? Jestem polonistką, nie biologiem, ale inaczej mnie uczyli, chyba, że coś się zmieniło w tej kwestii? Jestem ciekawa.

Kobiety są silniejsze psychicznie, jeżeli chodzi o sprawy fizyczne. W sprawach emocjonalnych radzą sobie gorzej. A tego o wytrzymałości na ból nie skomentuję, gdyż nic na ten temat nie słyszałem ;).

I podkreślam że są to CZYSTE STEREOTYPY. Wszystko co napisałem o różnicy między kobietami a mężczyznami, to raczej moje domysły. Biologia nie zajmuję się wytrzymałością emocjonalną płci pięknej, to raczej działka psychologii. Ja uczę się rozpoznawania wieku lwów po kolorze nosa, a nie stosunków damsko-męskich ;).

dziękuję bardzo za odpowiedź ;))
jeśli chodzi o wytrzymałość na ból fizyczny, to czytałam na ten temat głównie w oparciu o ból związany z porodem. wesołych świąt!

No cóż... Mężczyźni nie rodzą dzieci ;).

Wesołych Świąt.

,,W sprawach emocjonalnych radzą sobie gorzej. ''

Właśnie w tych sprawach radzimy sobie lepiej niż panowie. Wystarczy zobaczyć statystyki samobójstw.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Samob%C3%B3jstwo

Wikipedia? No daj spokój...

Zależy też w JAKICH sprawach emocjonalnych. Mam kilku przyjaciół i żaden z nich nie załamał się po np. rozstaniu z dziewczyną tak, jak robiły to panie.

Ja podtrzymuję moją stereotypową (:P) opinię: Kobiety są bardziej emocjonalne, przez co łatwiej zranić ich uczucia, ale lepiej sobie radzą podczas kryzysów materialnych itp. Odwrotnie jest u mężczyzn.

Co masz do Wikipedii ? Ja tam ją lubię :)
Mogłam Ci z książki dane zeskanować ale po co jak na Wikipedii są dobre.
Nawet Komorowski używa Wikipedii :)

"Nawet Komorowski używa Wikipedii :)"

No nie dziwię mu się. To wcale nie zawyża wartości dydaktycznej naszej internetowej Cioci.

Ja używam zarówno Wikipedii ( ogólnie internetu) jak i książek. I strasznych różnic nie znalazłam. Wiem, że kiedyś jakieś nieścisłości się zdarzały ale teraz jest dobrze :)

Ja uważam że Wikipedia to jedna wielka ściema, karmiąca bzdurami niczego niepodejrzewających internautów. Czytałem artykuły o zwierzętach... Dla informacji: niektóre sam aktualizowałem. Ale artykuł "Homoseksualizm wśród zwierząt" do teraz spotyka się z salwą śmiechu, z mojej strony.

Moim zdaniem Wikipedia to najmniej wiarygodne źródło informacji. Wole kartkować dziesięć tysięcy stron wiarygodnych ksiąg.

A co Cię tak szczególnie śmieszy ?

Homoseksualizm wśród zwierząt? Pytasz poważnie? To najdurniejsze stwierdzenie jakie usłyszałem od początku mojej edukacji. Jeżeli chcesz wiedzieć DLACZEGO mnie to tak rozbawiło, to musisz wiedzieć, że nie rozmawiasz z byle niedouczonym dzieciakiem, tylko ze studentem biologii (z naciskiem na zoologię i etologię).

Ja niestety jestem za tym, że jest. Może jestem głupia ale tak myślę. Czytałam kilka książek na ten temat i oglądałam nawet film na Planet. Podałabym przykład mojego psa ale on chyba do obojnaków się zalicza :) Ale na 100 % nie jestem pewna. Jak niczego na świecie.

Popęd seksualny sprawiający, że Pan Pies, zaczyna dobierać się do Pana Kota (u mnie też tak się zdarzało) wcale nie wskazuję na istnienie skłonności homo, czy biseksualnych. Wręcz przeciwnie. Wskazuję wyłącznie na to, że naturalne potrzeby zajmują u zwierząt niezwykle ważną pozycję.

Kiedy pies łapał mnie za nogę i zaczynał dygać w górę i w dół, stwierdzałem że brakuję mu suczki, a nie że jest homo, czy biseksualny.

Uuu jeśli Twój pies tak robi, to oznacza, że uważa Ciebie za swojego sługę nie pana :P Mój pies nigdy tak nie robi a ja jestem odwrotnością surowej kobity. Oj Oj.
Wszystko co opisałeś też się dzieje u ludzi np; zoofilia,nekrofilia, fetysze różnego rodzaju. Więc pies i kot jeszcze to nie szok. A w ogóle my też jesteśmy zwierzakami.

Ludzie to mocno zdegenerowana rasa. Ja już naprawdę nie zwykłem ich zaliczać do gromady "zwierząt". Wiele się od nich różnimy. Stworzyliśmy naprawdę wiele sprzecznych naturze rzeczy (czego zwierzęta nie robią), a homoseksualizm, nekrofilia, zoofilia, to tylko kilka z tych właśnie nienaturalnych odchyleń (bez obrazy dla homoseksualistów oczywiście).

Ja szanuję tego rodzaju odchylenia. Bo człowieka szanować trzeba. Jednakże mowa tu o CZŁOWIEKU. U zwierząt nie ma miejsca na tolerancję, czy szacunek. Jest tam jedno wielkie "Deal with it". Wszystko co reprezentują jest naturalne i albo się z tym pogodzisz, albo zostaniesz wykluczony z łańcucha ewolucyjnego. Rekombinacja genetyczna, klonowanie, rozbicie atomu, komórki macierzyste. Nie wspominając już o tym, że człowiek jest najmniej humanitarną istotą na świecie. Nie jesteśmy już zwierzętami. Jesteśmy ludźmi. Nie możemy zrównywać zwierząt ze sobą. Homoseksualiści mogą sobie pokazywać samce zwierząt, kopulujące z samcami, ale to zawsze będzie tylko i wyłącznie konsekwencja braku samicy, bądź zwykłego szaleństwa jakie rodzi się wśród zwierząt w niewoli.

,,Ja szanuję tego rodzaju odchylenia'' Ty na serio ? :P
Bo to dziwne.

Jak to u zwierząt nie ma czegoś takiego jak szacunek ???
Pewnie, że jest.

,, Nie wspominając już o tym, że człowiek jest najmniej humanitarną istotą na świecie'' to całkowita racja. To jest minus inteligencji. Bo ona nie zawsze musi być dobra.

,, Nie możemy zrównywać zwierząt ze sobą. '' No fakt. Jesteśmy gorsi. Bo prawie wszystkie zwierzęta zabijają dla mięsa. A taka np; J.Lo chodzi w New York-u w futrze, bo jest ładne. To chore jest.

Ale z tym homoseksualizmem, to jednak się nie zgadzam. Po filmie, który obejrzałam to jakoś nie umiem.

A co do przyjaciół. To albo nie spotkali prawdziwej miłości albo nic Ci nie mówią. Bo w społeczeństwie jest tak, że mężczyźnie nie wypada.Straszne bardzo myślenie ale niestety ludzie sobie je narzucają. I właśnie dochodzimy do tego, że taki mężczyzna trzyma to w sobie. A kobieta się wypłacze, porozmawia itd. i jakieś słońce się pojawia. No i kto tu jest silniejszy psychicznie ten kto przyzna się do słabości czy ten, który się jej wstydzi? Ale nie znam Twoich kolegów, więc mogę sobie gdybać.

A nawet o tym czytałam w magazynie. Chyba nazywał się ,, Coaching''. I tam było napisane, że nawet naukowo stwierdzono, że psychicznie pod każdym względem radzimy sobie lepiej. Ale jak już napisałam dawniej, to jest związane z tym, że nam łatwiej przekazywać emocję. Ale oczywiście nie mówię, że tu chodzi o 100 % kobiet.
Oczywiście także uważam, że istnieją tacy mężczyźni. Ale na pewno jest ich mniej.

on nie ma zony...spoko ..albo ma 32 lata i odmłodził

GŁUWNO MIE TO

Wiesz że mamy XXI wiek?

no własnie ...raczej w XXI wieku ludzie nie pobieraja sie młodo , w XX albo XIX prędzej ......

Błąd.

Owszem, żyjemy w społeczeństwie, w którym młodzież nie pcha się do małżeństwa. Ale jest to zarazem społeczeństwo tak zróżnicowane, tak zwariowane i uniwersalne, że młode małżeństwo nie powinno nikogo dziwić.

Interesuję mnie jednak twój poprzedni komentarz. Skąd wniosek o braku żony i posiadaniu przeze mnie trzydziestu dwóch lat?

stary, prosze ci e daj sobie spokój w święta

Ale właśnie od dobrych paru tygodni odzyskałem siły (i czas) by w ogóle tutaj wejść ^^.

Proszę, odpowiedz chociaż na moje pytanie. Bardzo jestem ciekawy.

Aha, rozumiem. Rzucamy słowa na wiatr...

Andrzeju, czytając Twoje pierwsze posty - popieram. Ale w miarę kolejnych starć zastanawiam się po co marnujesz energię na sprzeczki z kimś, kto nic konstruktywnego do rozmowy nie wnosi i jak sam zauważyłeś, intelektualnie znajduje się na innym poziomie niż Ty. Nie umniejszaj sobie staraniem się wytłumaczyć poszczególnym osobom czegoś, co do nich nie dotrze bo zwyczajnie tego nie chcą a dodatkowo najwyraźniej nie rozumieją również, że czasem obie osoby, pomimo odmiennych poglądów, mogą mieć rację. polecam dyskusje na żywo a nie na forum filmowym, bo jak sam pewnie zauważyłeś to forum filmowe i profil "pięknej i bestii" ;)

Wiem, że jestem głupia ale tak z grubej rury do mnie :)
Ja tam się tego nie wypieram.

Ależ ja nie napisałam o nikim, że jest głupi, ale zwróciłam uwagę Panu Andrzejowi, że nie ma co się wykłócać jeśli każda ze stron uznaje tylko swoją rację bo to bez sensu i tym samym zwróciłam mu uwagę, że nie zachowuje się zbyt mądrze ciągnąc taki gigantyczny offtop pod danym tematem ;) Więc prędzej on mógłby mieć do mnie pretensje o krytykę. Poza tym, czasem warto uzupełnić swoje poglądy o uwagi innych a jeśli nie mamy zamiaru tego robić to nie 'nawracajmy' na siłę tych, którzy również tego nie planują, uff... To na tyle ;)

Z tym się zgadzam :) .

Dlaczego piękne kobiety potrafią kochać brzydkich (ale imponujących im) mężczyzn, a
przystojni mężczyźni w ogóle nie są zainteresowani brzydkimi kobietami?

Bo piekni mezczyzni wola facetów. A poza tym mezczyzna nie moze lepiej wygladac od kobiety. A co do brzydkich kobiet to zdarzaja sie brzydkie kobiety, ktore sa w związku z ładniejszymi od siebie mezczyznami. W Polsce nie jest to widoczne bo slowianki maja najdelikatniejsza urode.

Generalizujesz jak sk*rwysyn, w ogóle czym jest brzydota i piękno czy nie przypadkiem czymś względnym?

koleżanko, czy cierpisz na kompleksy i czujesz się niedowartościowana????

Jeżeli tak jest (bardzo możliwe, z kompleksami zmaga się bardzo wiele osób, szczególnie w dzisiejszych czasach), to z pewnością lepiej sobie z tym radzi niż cała masa zakompleksionych gówniarzy na tym forum, którzy w ramach rekompensaty obrażają kogo popadnie.

nie pisz do mnie katoliku

Słusznie zaliczyłeś siebie do bandy zakompleksionych gówniarzy. A bałem się że nie zrozumiesz...