Przerysowane aktorstwo, z niezłym Johnnym Deppem ucharakteryzowanym i poruszającym się, jak w gejowskim filmie porno. Do tego naciągana fabuła i ciągłe uśmiechy do widza. Prawie wszyscy to kupują, ale ja nie. Jeśli chodzi o piratów, już wolę realistyczną przygodową opowieść, ale takich we współczesnym kinie ze świecą szukać. Wszędzie muszą być poprawność polityczna i przejaskrawienie.
Mnie aktorstwo Deppa też drażni. Więcej pajacowania, niż grania postaci. No, chyba że postaci pirata ma być bliżej do pajaca. Nie kupuję też w ogóle wątku baśniowego z tą klątwą i nieumieraniem.
Tojest film fantasy/ przygodowy a nie dokument o średniowiecznych piratach. A Johny Depp każdą rolę przemieni w coś niesamowitego. Jego aktorstwo to majstersztyk, a jeśli nie umiesz podłapać klimatu tego prawie już kultowego filmu to nie mój problem. Chociaż uważam że Twój komentarz jest przejawem nudy albo wyjątkowo uciążliwego charakteru. Nie mówię tego na pewno, bo nie znam Cię osobiście, więc stawiam raczej na nudę...
Przecież to jest film familijny, fantasy, przygodowy, a na dodatek stworzył go D I S N E Y!!! . Chyba nikt oprócz Ciebie nie podszedł to tego filmu z myślą, że dostanie stosunkowo realistyczną historię o piratach. To miała być bajka i taka jest, postać Sparrow'a miała być zwariowana i taka jest. A tej poprawności politycznej to już się doszukujesz byle się do czegoś dowalić.