Może zrobimy internetową zrzutkę na jakiś porządny mikrofon dla naszej rodzimej kinematografii, taki żeby starczył na kilka pokoleń? Sam film to jakieś popłuczyny po serialu, aktorzy którzy brzmią jak by każdą kwestię odczytywali z kijem w tyłku z kartki. AAaa szkoda słów, omijajcie nie traćcie czasu na takie badziewia.