PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8692}

Planeta małp

Planet of the Apes
6,0 70 792
oceny
6,0 10 1 70792
4,1 13
ocen krytyków
Planeta małp
powrót do forum filmu Planeta małp

Oto i jest! "Planeta małp" A.D 2001 jednego z moich ulubionych reżyserów Tima Burtona. Jeden z najgorszych filmów jakie widziałem...
Zacznę od końca. Jest podobno taki sam jak w książce. Nie wiem, nie czytałem, ale jest beznadziejny. Totalnie niezrozumiały i pozostawiony bez jakiegokolwiek wyjaśnienia. Poza tym po prostu nie mogłem go przełknąć po tym miażdżacym końcu wersji z 1968.
Przejdę do początku. Jest również beznadziejny. Wsiadł w kapsułe i poleciał po małpę. Mhmmmm. Powitajcie pierwszy zwiastun poziomu inteligencji scenariusza tego filmu. Takich idiotyzmów jest tu wiele. Bohaterowie działają wbrew zdrowemu rozsądkowi, wydarzenia przeczą logice, sceny rażą głupotą. I tak przez cały film. Wiem, że nie miała to być nowa wersja filmu z '68, ale bez porównań chyba się nie obejdzie. O ile stara "Planeta małp" to klasyka kina sci-fi, pełna goryczy rozprawa o ludzkiej naturze, to film Burtona sięga dna nawet na płaszczyźnie filmu rozrywkowego. Wprawdzie od razu jesteśmy rzuceni w wir akcji (nie ma tu wędrówki kapitana prze pustynię jak w starym filmie), ale jest to akcja tak...przewidywalna, powtarzalna, a co za tym idzie-nudna, że kompletnie nie wciąga. Dialogi są tak głupie, że aż śmieszne. Przykład: "-Z jakiego jesteś plemienia? -Lotnictwo Stanów Zjednoczonych". Lepiej by było, gdyby ludzie nie potrafili mówić, jak to było w dziele Schaffnera. Tylko, że tutaj trzebaby pozbawić głosu wszystkich bohaterów;) Aktorzy też się nie popisali, poza przede wszystkim Giamattim i jeszcze Rothem, chociaż i on miejscami szarżuje. Warren z nadymanymi ustami wygląda jakby przeszła operację wstrzygnięcia doń kolagenu u jakiegoś małpiego chirurga- bardzo wiarygodna dzikuska, nie ma co. Bonham Carter chyba swędział pod maską nos, bo oprócz dziwnych min nie prezentuje ona tu nic ze swojego talentu, który przecież posiada. Wahlberg co chwila zerka gdzieś tam na Burtona w oczach mając zapytanie: "Co robić?". Zapewne spojrzenie reżysera nie mówiło wiele więcej. "Planeta małp" to najmniej burtonowski film Burtona jaki mógł powstać, podczas zasiadywania samego Burtona na reżyserskim stołku. Widać wyraźnie, że po rewelacyjnie klimatycznej i wysublimowanej czołówce, jego wyobraźnia została szczelnie zamknięta w klatce, a ręce związane przez producentów, którzy się chyba wizjonerstwa Tima przestraszyli. Nie wierzę, żeby Burton chciał zrobić taki film, albo żeby mógł, nawet mając "zły dzień". To raczej wina producentów, którzy zdecydowali obedrzeć tą historię z całej głębi i stworzyć film na wskroś głupi i o niczym, przepełniony akcją, która prowadzi jedynie do głębokiego dna kubka z popcornem. No, ale za to film kasowy. Nawet Elfman zawiódł stwarzając bezbarwną i sztampową oprawę muzyczną. Ech i jeszcze te efekty rodem z filmów wuxia. Małpy u Burtona skaczą na wysokość drugiego piętra i długość 10 metrów, ludzie przez nie uderzeni wylatują w powietrze wystrzeleni niczym z procy, efektownie wywijając w powietrzu kończynami i obijając się o ściany...po czym wstają i walczą dalej. A wszystko to przy efektownych dźwiękach "szuuus" i "wwwziiuuum" rodem z "Power Rangers". Chyba wszystko w tym filmie zawiodło, z wyjątkiem Giamattiego, kostiumów i charakteryzacji.
Cały ten cyrk przywodzi mi na myśl "Wehikuł czasu" z roku 1960 i jego nową wersję z 2002. Z perły gatunku zrobiono nowoczeszną szmirę. Klasyków się nie poprawia, mam nadzieję, że Amerykanie to zrozumieją, bo wyobrażając sobie nową wersję "Matrixa" za 40 lat nie potrafię się nie martwić moim przedwczesnym zejściem na zawał.
Mam nadzieję, że ludzie, którzy przyłożyli rękę do ostatecznego kształtu nowej "Planety małp" teraz się wstydzą. Nawet jeśli w głównej mierze miałby to być sam Tim Burton.
2/10

ocenił(a) film na 1
Slowik

popieram wczoraj widzialem to cos w tv, to smiech na sali i po co robią takie nędzne remakei ?

Wersja z 1968 roku jest o niebo lepsza , to prawdziwy film.

master307

Również popieram Twoją wypowiedź i wypowiedź kolejną. Stara wersja jest o wiele lepsza. Wciąga widza w fajny klimat i chce się to oglądać. Bardzo ważnym elementem było to że ludzie byli dzicy i nie potrafili mówić. Również mam nieodparte wrażenie że w do całego projektu nowej "Planety Małp" wpakował się jakiś facet z kasą , który nie miał pojęcia o sztuce filmowej.

torgal

Nowa wersja to dno i lepiej żeby nigdy nikt nie próbował jakichś nowych wersji klasyka to klasyka i tego się nie zmienia

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones