żenada. Całość "dokumentu" (bo co on niby dokumentuje? stan umysłu tfurcuf?) jest na poziomie wspólczesnej którejś tam RP, czyli na żadnym, bo i nad poziomem szamba trzeba popracować w sposób wiadomy. Tymczasem tfurcy tej zenady postanowili - jak to się w PRL mówiło -
- za udział wziąć - oraz
-udowodnić swoją rację, nie popartą logicznym mysleniem (vide - II Pałac - władza wsłuchiwała się w głos ludu i wiedząc,że niechęć do I PK jest w narodzie duża, nie zdecydowałaby się na taki krok. Fakt,że teraz rzadzą RP idioci nie znaczy,ze tak było w przeszłości)
- wszechobecna kontrola? w PRL nie za kazdym obywatelem chodził milicjant, jak sie nam teraz wmawia. Zamknięte granice? Jakoś Michniki i inni wyjezdzali do Paryża...więc jaka to prawda?
- kontrola mediów? niech ktoś powie,że dziś media są niezależne....
i wiele,wiele innych absurdów. Ale żeby je dostrzec obserwując współczesność ,nalezy MYSLEĆ. A z tym wiekszość ma problem.
pozdrawiam i dziekuję za uwagę
-
-