Podejrzani
The Usual Suspects
1995
Cześć. Słuchajcie może dziwnie zabrzmi, ale cóż . Czy duzo w tym filmie Del Toro ? Bo ostatnio ogladałam "Przekręt" i się trochę pod tym wzgledem zawiodłam. Dzięki z góry.
pozdrowienia
dawajcie tu swoje propozycje aby przekonać ludzi tak sobie napisałem ten temat bo samemu brakuje mi motywacji do obejrzenia tego filmu jedyną moją motywacją jest wysoka ocena na filmwebie ....jak juz zobacze to sam sie wypowiem czy warto czy nie
waszego uwielbienia. Przecież ten film jest strasznie schematyczny. Już na początku filmu domyśliłem się całej fabuły i tylko czekałem aż stanie się to, co podejrzewałem. Spacey po raz kolejny otrzymał rolę pozornego niedorajdy życiowego, który tak naprawdę jest jakimś kulersko wyluzowanym gościem, że tak powiem....
Według mnie oczywiście! Jeśli nie oglądałeś/dałaś filmu - nie czytaj dalej!!!
Uważam, że Soze to "Kobayashi". Dlaczego?
Otóż głównym celem Kesyera Soze było zabicie człowieka, który znał jego tożsamość. Współpracował on ścisle z Verbalem "Rogerem" Kintem. Kint poszedł na policję i wymyślił hisotryjkę o Panu...
dla miłośników „lucky number Slevin“ czy dla samego Kevina Spacey-a – film obowiązkowy :)
ocenił(a) film na 9
Film, przy którym trzeba w końcu myśleć, rzadkość :) Reżysera B. Singer znałam (jest reżyserem m.in. „Dr. House-a“), ale scenarzysty nie... Scenariusz McQuarrie - na prawdę kawał dobrej roboty, zapamiętam go sobie na przyszłość :)
Zakręcona fabuła (uwielbiam takie :), czy gangster istnieje, jak tak - to kto to...
Ludzie jak piszecie juz cos do ciekawostek to przynajmniej robcie to umiejetnie i nie wypisujcie bzdur !!!
"Przed opuszczeniem posterunku policji Verbal Kint odbiera swoje rzeczy pośród których jest złoty zegarek i złota zapalniczka. Wcześniej w filmie Keyser Soze używa obu tych przedmiotów."
Przeciez Kint...
Humm ,przyznaje się bez bicia ,że lekko nie zatrybiłem kim Jest Soze.. ^^' Wy wiecie? SPOJLER!
ocenił(a) film na 8Bo niby na końcu się wszystko wyjaśnia ,ok ,ale przecież nasz niby końcowy Kayser Soze jak opowiadał ,że widział śmierć Dean Keatona, to przyglądał się z boku :| Także niestety po jednym seansie jestem lekko zdezorientowany lol. Czy te wydarzenia o których opowiadał Spacey ,były wyreżyserowane tak jak było na prawdę...
więcej
Zakończenie zaskakuje i być może to sprawia, że ten film tak zapada w pamięc i jest wysoko oceniany. Jak dla mnie to średniawa amerykańska produkcja - najwyżej 5/10. Akcja mętna, mało ciekawa, bardzo naiwna. Poza tym braki w scenariuszu, w płynności "opowiadania" tej historii oraz kipskie prowadzenie aktorów (naprawdę...
więcej
Zawiła i ciekawa fabuła aczkolwiek jesli sie oglada uwaznie to mozna wszystko zrozumiec i zachwycic sie tym filmem . Doskonala obsada swietna akcja i troche niedomowien nad ktorymi widz sie zastanawia i zaleza one wylacznie od wyobrazni widza .
Swietny Film a na koncu filmu strasznie sie smialem :D nie to ze koncowka...
The Usual Suspects - 9/10 . Zgadzam się z przedmówcami - zaskakujące zakończenie. A jeszcze ta atmosfera, muzyka oraz zdjęcia doprowadziły mnie do orgazmu jeeeeeeeee !!! Polecam tym, którzy nie polecają i tym, którzy nie mieli okazji rzucić na niego okiem.
...i wszystko jasne. Coś mniej więcej takiego "W młodości ałatwo się odwadniałem i sikałem glutami". A w pierwszej scenie widzimy Soze jak się odlewa... i czym leje?
Więc zagadka rozwiązana w pierwszych 30 minutach filmu (bo to zadanie to praktycznie początek przesłychania Spaceya), ale sam obraz nakręcony dobrze i...
Nie rozumiem, jak to możliwe, że Verbal Kint, będąc takim geniuszem świata przestępczego, tak misternym projektantem mistrzowskiego przekrętu dopuścił do tego, aby akcja w porcie okazała się niewypałem. Chodziło w niej przecież głównie o zabicie człowieka, który jako jedyny mógł zidentyfikować Kaysera Soze. I ten...
warto obejrzec tylko dla dobrych aktorow, od polowy wiadomo, jakie bedzie zakonczenie, potem duzo bumbum i tratata, cale dwa udane dowcipy, ale polaczenie z casablanca przechodzi dla wiekszosci niezauwazenie. sredni.
Rewelacyjny finał, który mocno podnosi ocenę całego filmu. Trzeba się całkowicie skupić na fabule, ponieważ inaczej łatwo jest się zgubić. Zdecydowanie polecam - 'stare, ale jare'.
To zgadzam się praktycznie z wszystkimi przedmówcami. Film trochę zgapia z tego co od niego nieco starsze, ale całkiem przyjemnie wygląda. Jego najmocniejszą stroną jest zapewne scenariusz z niezłą intrygą i przede wszystkim wykonanie (mam tu na myśli wizualne zabiegi, ujęcia) Jeszcze raz powtarzam, ładne to, ale chyba...
więcej
