Przekorna córka generała, Lina McLaindlow (Joan Fontaine) poślubiła po krótkiej znajomości lekkoducha Johna Aysgartha (Cary Grant). Wkrótce jednak umysłowość playboya poczyna drażnić Linę - ma ona wrażenie, że dostrzega tylko powierzchowność mężą, ale w rzeczywistości go nie zna. . .
Większość 70-latków oglądanych dzisiaj tak mocno zalatuje myszką, że ich odbiór staje się gehenną. Naiwne fabułki, słaba scenografia, przerysowane, egzaltowane aktorstwo i przesadnie dramatyczna muzyka sprawiają, że trudno z dzisiejszej perspektywy uznać film za dobry i staje się on de facto gratką nie dla miłośników...
więcejCary Grant coś knuje/kręci/kłamie, a Fontaine robi wielce zdziwioną minę. Co się jej o tyle opłaciło, że
za tą jedną minę dostała Oscara, ale kwestia tej pociesznej nagrody chyba nawet nie wymaga
komentarza.
Zakończenie raczej nie mogło być głupsze, ale to podobno ingerencja niezawodnego studio, więc
trzeba...