Pooglądałem, ale dla mnie porażka i nieporozumienie. Nie poleciłbym nikomu tego filmu. GNIOT
Nie zrozumieliśmy się, nie rozumiemy się i się nie zrozumiemy. Dyskusja całkowicie bezsensowna i pogłębiająca spór. Jest to film zbyt trudny dla Ciebie i pogódz się z tym. Ja też trafiałem na obrazy, z którymi miałem niemały problem.
Skoro Avatar jest dla Ciebie filmem genialnym i "jarasz się" wygenerowanymi komputerowo panienkami, posiadającymi ogony, kocie nosy i niebieskie lica, to nie mamy o czym rozmawiać.
"Skoro Avatar jest dla Ciebie filmem genialnym i "jarasz się" wygenerowanymi komputerowo panienkami, posiadającymi ogony, kocie nosy i niebieskie lica, to nie mamy o czym rozmawiać."
Tak, jest dla mnie genialny!
A co!
Zakazane??
Po to stworzono skalę ocen od 1 do 10 aby ludzie oceniali SUBIEKTYWNIE,
a nie po to aby jakaś zgraja nadętych bufonów paradowała po portalu z dziesiątkami, i kpiła z każdego kto odważy się postawić się ocenę mniejszą dla "arcydzieł".
Plantum skończ już starać się zrozumieć czegoś co widocznie nie jest dla Ciebie.Ten film nie jest głupi ani nie ma przesłania aby wszystko rozpieprzać w koło .To ,że go nie rozumiesz nie znaczy że, jest cienki, znaczy to jedynie tyle ,ze nie dla Ciebie jest tego typu kino.
"Musze przyznać, nie jest tak banalne jak avatar, jest BARDZIEJ BANALNE. Mamy opisany problem JEDNEGO CZŁOWIEKA"
Wiesz co skończ się kompromitować facet ,rzeczywiście historiia gościa , ktory ma z sobą problemy jest kure**** banalna, ale naiwna bajeczka ekologiczna jaką jest avatar mniej- zakładając błędnie że, Figth Club jest w ogóle banalny.Skoro to co dręczy wielu ludzi,jest ich męką i jest ukazane w tym filmie to banał to ja nie wiem na jakimi świecie ty żyjesz.Rzeczywiście bardziej wartościowa jest historyjka o jakiś przerośniętych wyimaginowanych smerfach ,przypominających hipisów walczących ze złą technolgią strasznie złych ludzi.Żeby nikt się nie czepiał Avatara widziałem ,więc nie biore się za ocenę czegoś czego nie znam.Owszem efekty specjalne fajne ,ale nic poza tym.Tak w ogóle ludzie ten całym Plantum to typek, który wypisywał w tematach jak to bardzo kocha tą żenśką wersję tych niebieskich małpek z Avatara .Zrobił nawet temat ,w którego tytule stwierdził że to coś to ideał kobiety -facepalm.Już wiecie ludzie przynajmniej jaki poziom ten koleś prezentuje na tym portalu.
Proszę o to link do perełek intelektulanych naszego platusia:
http://www.filmweb.pl/film/Avatar-2009-299113/discussion/moja+neytiri+69+-+część .2,1660759
Tak, jest dla mnie genialny!
A co!
Zakazane??
Po to stworzono skalę ocen od 1 do 10 aby ludzie oceniali SUBIEKTYWNIE,
a nie po to aby jakaś zgraja nadętych bufonów paradowała po portalu z dziesiątkami, i kpiła z każdego kto odważy się postawić się ocenę mniejszą dla "arcydzieł".
A to że ignorujecie nasze rzeczowe argumenty, to wasza sprawa.
Naprawdę w historii kina nie znalazłeś lepszego filmu od "Fight Clubu" ?
Współczuć należy.
Jest ich w tysiące..
Ale to Twój cyrk i Twoje małpy.
"FC" oglądałem kilka razy , za każdym , z uporem godnym lepszej sprawy , szukając tego 'najwyższego przesłania' jaki to miał sobą reprezentować.
Niestety , nie znalazłem.
Tępy jestem i tyle.
Film ma swoje niezaprzeczalne zalety.
Ale IMO do arcydzieła to mu daleko , jak i do klasyki kina.
Ale w tym topicu , widzę od jakiegoś czasu , coś na kształt pyskówy , miedzy fanbojami a hejterami (pisownia zamierzona)
Która nie wiele wnosi merytoryki a za to stado pyskówy.
Nie pierwszy to topic na FW który tak skończył
Film na wysokim poziomie. Duza dawka satyry, czarnego humoru i wysmienita gra aktorska. Polecam
Dwie strony napinki w temacie.
Chyba niektórym z Was też przydałby się... ... ...
(wiecie, nie mogę - pierwsza zasada)
same palanty.. piszę że film jest gniotem, że jest męczący i szkoda czasu na takie bzdety, a ci piszą i piszą że super ekstra rewelacja. jak tak uważacie to załóżcie swój post a nie śmiecicie.. chyba że propagandową gadką chcecie zniwelować mój krytyczny stosunek do tego dna..
Propagandowa gadką?Ktoś chce Cię na siłę przekonywać?
Gościu ty chyba masz poważne problemy z sobą ,ty naprawdę myślisz ,że ktoś kto tu piszę że film mu się podobał bo uprawia propagandę i po jakiego grzyba by to robił, może jeszcze nam płaci jakaś tajna organizacja za to że piszemy ze film po prostu nam się podobał i jest naprawdę dobry?
Tak jak ty masz prawo pisać ,ze film ci się nie podoba tak inni mają prawo wyrażać swoje opinie że, film im się podobał.Po to jest forum od wolnego kulturalnego wyrażania opinii ale ty tego nie zrozumiałeś.Jeśli nie umiesz uszanować opinii skrajnie innych od ciebie to opuść czym prędzej to forum , bo zaczynasz przypominać jakiegoś desperata z obsesją na punkcie tego filmu który,prowadzi krucjatę przeciw wszystkim jego zwolennikom- filmu który notabene jest naprawdę świetny.
Pogratulować Panom, przyszedł jakiś uznany krytyk filmowy, napisał, że gniot, polazł tam skąd przyszedł a Wy klepiecie dwie strony uświadamiając mu, że tak nie jest. A co Wam z tego przyjdzie? O ranking walczycie? On już tak jest ciula warty skoro przylezie pierwszy lepszy i da 1/10 bez uzasadnienia.
mnie także ten film trochę zmęczył, spodziewałam się czegoś lepszego, dopiero pod koniec zaczęło mnie interesować, ale musiałam przebrnąć do tego :/
"Same palanty"? O Ty bezczelu jeden...
Piszesz o propagandowej gadce, że ktoś Cię chce na siłę przekonywać - a sam co robisz? Na każdy post odpowiadasz tym samym - że to szmira itp. Kto tu kogo chce przekonywać do jedynego słusznego zdania?
ja sie zastanawiam, doprawdy sie zastanawiam, co wy u licha w tym filmie widzicie że stawiacie 10?
No kur. no nie moge. To mnie gnębi.....
Co waszym zdaniem jest warte jarania się? Powiedzcie, bo nie wiem czy powinienem zapisać was do psychiatry czy nie....
jeśli ktoś mi napisze że podoba mu się tyler i jego bunt, to naprawdę powinien iść do lekarza.
Ja już tam z tobą nie pójdę, ostatnio jak cię zaprowadzałem to uciekłeś nagi do zoo i wskoczyłeś do klatki z małpami, nie mam do ciebie siły jak chcesz to załatwię ci prywatnego psychiatrę u ciebie w domu.
A to moja subiektywna ocena:
# według mnie tematy na stronach filmów zakłada się po to, aby o filmie dyskutować a nie - jak tutaj -obrzucać się wyzwiskami i obelgami!!!
# a tak poza tym "Fight club" 10/10
Powtarzam po raz n-ty - nie rozumiesz tego filmu i prawdopodobnie nie zrozumiesz. Ja nie pojmuję jakim cudem można wystawić "10" takiemu tandetnemu gniotowi jak "Avatar". Nie podoba Ci się bunt Tylera, ale za to dostajesz orgazmu na myśl o komputerowo wygenerowanej "kobiecie" i historii a'la "modern Pocahontas". Są gusta i... Bezguście.
Też się zastanawiam, czemu nie dał 10. Ale 8 to też przyzwoita ocena, choć jak na ten film to o wiele za mała.
"Powtarzam po raz n-ty - nie rozumiesz tego filmu"
udowodnij ze nie rozumiem.
kto ci dał prawo uznania ogólnej interpretacji jako jedynej słusznej? tak wogóle to jaka ona jest?
" Ja nie pojmuję jakim cudem można wystawić "10" takiemu tandetnemu gniotowi jak "Avatar"."
avatar ma odemnie 9
mistrzu..... i wcale fight clubu nie uważam za gniot.
"Nie podoba Ci się bunt Tylera"
Tak, nie podoba mi się. Jest bezsensowny, bezcelowy >> to nawet w filmie pokazane jest że do niczego dobrego nie dobrowadził, to jest tak pokazane
że jak sie buntujesz to najprawdopodobniej JESTEŚ CHORY NA GŁOWĘ.
sądzisz inaczej? jestem ciekaw jak ty "rozumiesz" ten film.
" Są gusta i... Bezguście."
nooo taaak, jedyne co fani tego filmu potrafią to wyśmiać i upokorzyć wszystkich którzy mają odwagę się przeciwstawić ogólnej ślepej fascynacji.
Po raz kolejny się powtarzam i będę powtarzał: musisz pogodzić się z faktem, że istnieje coś takiego jak prawda absolutna, z którą nikt nie ma prawa się nie zgodzić, a jak się nie zgadza to jest idiotą. W tym przypadku prawdą absolutną jest to, że Fight Club to arcydzieło.
film z kiepskimi efektami specjalnymi (a te są na najniższym możliwym poziomie) nie może być arcydziełem,
a to przecież nie jedyna jego wada.