Pogromcy duchów. Dziedzictwo
Ghostbusters: Afterlife
2021
Jak fan pogromców duchów po obejrzaniu wersji z 2016 roku bałem się co z tego wyjdzie. Ale ten film się udał. Udało się nie tyle nie zespusc a zabrać w świetną kontynuację historii pogromców. Kontynuacja z przeplataną nie przesadzoną nostalgią. Humor nie nachalny w stylu pogromców. Nic dziwnego za scenariusz i...
W przeciwieństwie do tej szmiry z 2016 film Odkurzony i z wieloma smaczkami dla fanów z lat 80s. Polecam
Pamiętając(niestety) ghostbusters z 2016 roku myślałem, że ten film też będzie fatalny. Na szczęście się myliłem! Film zawierał dużo fajnych scen i jest to dobre zakończenie seri. Dla mnie 7,5/10
Zero lekkości, zero humoru, zero uroku. Chamski skok na kasę i to się czuje. W dodatku małpie kopiowanie stylu lat 80. wygląda żenująco (ta muzyczka). To tak jakby zrobić "Powrót do przeszłości. Dziedzictwo" Nie na wszystkim da się utłuc kasę. Chcesz nostalgii obejrzyj "Super 8".
Zacznę od plusów bo te też jakieś tam są ale trzeba było na nie czekać praktycznie cały film, mam tu na myśli pojawienie się starej ekipy z 1984r co prawda teraz to już dziadki a jeden niestety już nie żyje ale to akurat było fajne co do całej reszty niestety jak dla mnie film słaby, pozbawiony większego klimatu bo z...
więcej
Naciągana historyjka rodzinna, gdzie nikt nie wie kim był dziadek, akcja gdzie dosłownie z dużej chmury mały deszczyk ... zamiast duchów są tylko bestie żrące metal i mini pianki na pocieszenie. Ten film jest mniej więcej tak żenujący jak Matrix 4 i bazuje nawet na podobnym schemacie reanimacji. To już poprzednia część...
więcej
Czy tylko ja mam takie odczucia, że pojawia się w tym filmie trochę sporo rzeczy dotyczących serialu Przyjaciele?
1. Aktor Paul Rudd grał Mika Hannigana, męża Phoebe Buffay.
2. Główna aktorka Mckenna Grace ma na imię Phoebe
3. Film puszczany w szkole nosi tytuł Cujo. W serialu przyjaciele też oglądano ten...
Bardzo się zawiodłem. Pierwsza połowa filmu - kompletnie 0 napięcia. Potem wchodzi parę fajnych dowcipów i znowu nic. Żadna scena mnie nie przejęła. Totalnie nic nie czułem. Niby kino familijne ale na psy górą czy psy kontra koty bardziej wyczekiwałem na to co się stanie. Tutaj wszystko było mi obojętne.
take a little advice, don't go chasing that ghosts!
spodziewałem się załogi podwiędniętych acz pyskatych dziadków kwiatków zadaniowców na ostatniej prostej ku nieskończoności w pampersy przyodzianej, kalesony, farelki oraz najnowszej generacji elektroluksy w wersji de luxe obowiązkowo na podorędziu made in...
Jest tutaj wszystko, co mi się spodobało z oryginału z 1984.
Świetnie napisane postacie, masa dobrego humoru (jak stwierdziła moja matka "Suchary Phoebe śmieszą, wtedy kiedy już je powiążemy z tą postacią"), wciągająca akcja oraz wygenerowane komputerowo zjawy.
Tak samo jak matka dużo przyjemności sprawiło mi...
