Zrobić taki film w Polsce to odwaga..najlepszym odzwierciedleniem poziomu antysemityzmu w
Polsce jest moja babcia, która mimo swoich 87 lat spotkawszy owego reżysera na swojej drodze za
ten film wydłubała by mu oczy. Cobyśmy z własnej dumy nie popękali i nie zakochali się na śmierć
patrząc we własne lustra może czasem warto spojrzeć z innej strony i chociaż chwilę zastanowić się
nad własnymi błędami...
Nie zastanowiłaś się nigdy nad tym skąd w Polsce, u twojej babci, jak i wielu innych krajach ten antysemityzm? Skądś się to musiało wziąć, nieprawdaż? Raczej z niczego się nie wzięło. Najlepszym przykładem skąd się bierze niechęć do tego narodu jest tu II Wojna Światowa, kiedy to ów naród, czyli żydzi wstępowali do żydowskiej policji, by pomagać w łapankach na Polaków, jak i innych żydów i deportowaniu ich do obozów zagłady; oraz kiedy to Polacy narażali własne głowy, żeby schować żydów przed Niemcami, by ów żydzi po wojnie mogli przejść znowu na stronę silniejszego, czyli ZSRR i skazywać na śmierć polskich bohaterów, takich jak gen. August Emil Fieldorf "Nil", oraz by po upadku Związku Radzieckiego mogli od nas ludzi, którzy im pomagali i narażali dla nich życie, żądać milionowych zadośćuczynień za to że Niemcy wywołali wojnę i za to że pobudowali na terenie Polski obozy zagłady.
Tym wpisem nie twierdzę że wszyscy żydzi są, lub byli tacy jak to napisałem wyżej i bynajmniej nas nie gloryfikuję, bo święci też nie jesteśmy. Mieliśmy w swojej historii nawet obóz koncentracyjny w Berezie Kartuskiej (o którym zapewne nie miałaś pojęcia), ale był to obóz dla więźniów politycznych. Ty za to mając nikłe pojęcie o historii Polski, jak i zapewne uczycie pogardy do swoich rodaków, co można wywnioskować z twojej wypowiedzi zamilcz z łaski swojej i nie mów innym na co mają patrzeć i z jakiej strony, bo podejrzewam że Ci, którzy krytykują ten film, znają dużo lepiej historię jak i temat antysemityzmu od ciebie. Chcesz prawić kazania, to praw je swojej babci, oczywiście jeśli będzie chciała cię słuchać, a zagadnienia historyczne zostaw innym.
Też pomijasz część informacji. Żydzi o których mówisz w kontekście generała "Nila" (wysocy funkcjonariusze UBP) w większości byli wysłani z Rosji (spędzili tam czasy wojny, więc to nie Ci sami, których Polacy ratowali czy wydawali, bardziej można by ich traktować jak obcych wysłanników ZSRR) i był to celowy zabieg Stalina. Wspieranie animozji narodowych bardzo dobrze się sprawdza w krajach terroru, a Żydzi to idealni wrogowie - prawda znana od wieków. Tak, dla ścisłości, ich liczba w MBP rzeczywiście była ogromna jak na ich udział w społeczeństwie polskim.
Oprócz tego piszesz bardzo tendencyjnie. W czasie wojny byli źli Żydzi i źli Polacy. Tak jak byli dobrzy Żydzi i dobrzy Polacy. Nie chcesz by nas oceniano na podstawie Jedwabnem czy szmalcowników, dlaczego oceniasz cały ich naród na podstawie podobnych szumowin?
Nie zgodzę się, że osoby krytykujące ten film lepiej znają historię. Ja znam historię, a to jest jej niewielki mikro-wycinek, co nie znaczy, że nie wolno o nim zrobić filmu. Takie sytuacje prawdopodobnie nigdy by się nie wydarzyły, gdyby nie okupacja, ale jednak się wydarzyły. Ludzie byli niewykształceni, zdziczeli od wojny i pod ciągłym wpływem ogromnej propagandy. To ich nie rozgrzesza, ale nie czuję też by te haniebne, rzadkie przypadki brukały historię całego narodu.
Jeżeli się odnosimy do swoich dziadków - mojego po wojnie katowali w UBP (i byli to Żydzi), nadal ma z tego powodu koszmary, ale nie wydrapałby oczu reżyserowi. Potępiłby to, co zrobili Polacy, bo to się ZDARZYŁO i jest po prostu złe (rozmawialiśmy o tym). Tak jak potępiłby tych, którzy go torturowali.
Łatwo jest ferować wyroki na cały naród, szczególnie łatwo mam wrażenie jest z tym osobom, które wtedy nie żyły.
Co nie zmienia faktu, że byli to polscy komuniści pochodzenia żydowskiego i stanowili większość jako oprawcy takich bohaterów jak generał "Nil".
Napisałem przecież że nas nie gloryfikuje, bo i przecież nie ma narodu bez skazy. Zgadzam się, że byli u nas i szmalcownicy i zdrajcy i kolaboranci, jak i nie oceniam i nie pakuje całego żydowskiego narodu do jednego wora, stwierdzam jedynie że u żydów takich szumowin, co to się układali z kim popadnie, byleby uratować tyłek i coś zarobić przy okazji, była znaczna część.
Co do samego filmu i wydarzeń w nich opisanych, to jest to prawdopodobnie jedna wielka bajka. Nie od dziś wiadomo że w morderstwie tych ludzi brali udział głównie Niemcy. Jeśli byli tam Polacy, to właśnie pojedyncze sztuki kolaborantów. Są dowody na to, że wszystkie podpisy pod tym że rzekomo to miejscowa ludność brała w tym udział, były wymuszone zastraszaniem i biciem mieszkańców zarówno w czasie wojny przez Niemców, jak i po wojnie przez NKWD. Nawet osoby niepiśmienne stawiały krzyżyki pod każdym papierem, który im podsuwano, byleby przestano ich bić. Dowodem może być również to, że znaleziono łuski karabinów wokół ciał zamordowanych, jak i to że Niemcy zanim weszli do Jedwabnego, robili już podobne akcje jak ta ze stodołą. Zatem oczernianie tych mieszkańców i przepraszanie żydów przez naszego prezydenta z chorobą filipińską, za niby mord dokonany przez Polaków na żydach uważam za szkalowanie naszego narodu, jak i naszej historii, tym bardziej że po tym jak zaczęto odnajdywać łuski karabinów, prace archeologów i historyków wstrzymano, a ci do tej pory nie mogą zbadać całej sprawy. Na dodatek dodam, że gdyby mieszkańcy faktycznie tak chcieli tych żydów wymordować, to nie ratowaliby części z nich, a jak wiadomo dzięki Polakom z Jedwabnego udało się uratować 121 osób przed śmiercią. Na dodatek człowiek, na którym wzorowany jest Józef Kalina, czyli ten, który ratował te macewy miał pełne poparcie mieszkańców i z tego co wiem dzięki jego zaangażowaniu w tą sprawę później ów mieszkali wybrali go na jakieś ważne stanowisko, a nie ukrzyżowali na drzwiach od stodoły, jak to było na filmie.
Podsumowując: nie zabraniam nikomu robienia takich filmów, ani ich oglądania, ale jeśli już reżyser podejmuję się TAKICH tematów, to powinien przed filmem wstawić notkę, że wydarzenia przedstawione w filmie są FIKCYJNE, a po filmie w kilku zdaniach napisać jak naprawdę było, jeśli oczywiście sprawa jest wyjaśniona i wiadomo kto co zrobił i jak to wyglądało. Taki zabieg można często spotkać w amerykańskich filmach, które są oparte na historycznych wydarzeniach, lub na czyjejś biografii. Czemu tak powinien zrobić? Żeby nie prać mózgów tym mniej rozgarniętym i niedoinformowanym ludziom, jak choćby agata1987_filmweb, którzy łykają każdą papkę, jak młode pelikany, a później powtarzają to jak katarynka i szerzą kłamstwa dookoła, bo wydaje im się że po obejrzeniu jednego wątpliwej jakości filmu liznęli trochę historii, a jak to powiedział Joseph Goebbels: "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą". Dodam też myśl naszego rodaka i wielkiego wodza Józefa Piłsudskiego: "Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości."
Nie zesraj sie ze zlosci. Antysemityzm wylazi z Ciebie kazdym porem skory. Bardzo dobrze, ze powstal taki film, jak poklosie, bo pokazuje prawdziwe oblicze tych wszystkich swietojebliwych prawdziwych Polakow, ktorzy tu sraczki dostaja z przejecia, ze film cieszy sie powodzeniem i ma wysokie noty. Niejeden z przyjemnoscia sam zamknalby w jakiejs stodole ta pejsata zaraze. Wez sie spiknij z piotrusiem zero zero cos tam i podpalcie jakas synagoge, zamiast obnosic sie tu ze swoimi fobiami. Od razu wam sie polepszy.
Spokojnie, nie zesram się, bo nie mam o co się srać w przeciwieństwie do ciebie, czyli osoby, która mnie nie znając stwierdza że jestem antysemitom, i która nie potrafi podać żadnych sensownych argumentów, by zaprzeczyć temu co napisałem. Nie, nie wyłazi ze mnie antysemityzm, ani żaden inny "anty..." oceniam tylko obiektywnie jak jest. Jak byś przeczytał uważnie co napisałem, to byś zauważył że nie wrzucam wszystkich do jednego wora, bo jak już powiedziałem nie ma narodu nieskazitelnego i my też mamy swoje grzeszki (ale żeby znać te grzeszki, trzeba trochę znać historię Polski). Ja tylko zwróciłem uwagę skąd u Polaków bierze się antysemityzm, a nie bierze się z powietrza, tylko ma swoje podłoża w niedalekiej przeszłości. Ty zapewne tego nie wiesz, bo łykasz każdą papkę, którą ci zaserwują "niezależne" media, bo nie chce ci się sprawdzić, albo nie chcesz wiedzieć czy faktycznie tak było. Co do filmu: gdyby reżyser zamieścił takie "notki" jak wypisałem to powyżej, to dałbym mu 5 góra 6, bo w samym filmie oprócz szkalowania mojego (bo sądząc po twoim wpisie raczej nie twojego) narodu, jest dużo niedorzeczności. Na plus jedynie dodaje że jest w miarę fajnie zagrany, a wysokie noty ma właśnie przez taki motłoch jak ty, do którego nie dociera że historia przedstawiona filmie zupełnie inaczej wygląda w rzeczywistości. No ale jak się nie zna podstawowych faktów na ten temat, to najlepiej zmieszać kogoś z błotem bez żadnych argumentów i napisać że antysemita do tego zazdrosny o sukces, nieprawdaż? Niejeden to podejrzewam że dałby ci po pysku, za tą twoją gówno wartą pyskówkę. Nie będę się z nikim "spikał", bo nie mam potrzeby przebywania w towarzystwie wzajemnej adoracji, w przeciwieństwie do ciebie, który to musi kogoś obsrać na forum żeby się dowartościować i pokazać jaki to nie jest "cool".
tak, tak, ja lykam papke, ktora serwuja mi media, bo nie przyklaskuje takim nawiedzonym typom jak Ty, ktorzy naskakuja na kazdego, kto nie wylewa wiadra pomyj na Poklosie i tych wstretnych Zydow. I jeszcze osmiela sie miec wlasne refleksje. Jak na razie to Ty obsrywasz innych. Autorke watku sprowadziles do tepej dzidy, ktora w dupie byla i gowno widziala. Oto, co w zaledwie dwoch postach wysmarowales o dziewczynie: ze jest nierozgarnieta, niedouczona, gardzi Polakami, szerzy klamstwa, lyka brednie, oglada watpliwej jakosci filmy i generalnie ma zamilknac, bo Tobie sie nie podoba, co pisze.
Tys sie chyba rolnik nawachal za duzo obornika, i w pacynie Ci sie pomieszalo. Wyjdz lepiej na swieze powietrze i ochlon. Albo idz w pole, tam miejsce dla takich burakow.
Aleś "bulu" dupy dostał. Godne pożałowania.
Po pierwsze: nie naskakuje na każdego, tylko próbuje w miarę delikatnie komuś wytłumaczyć gdzie tkwi problem, a że autorka tematu już była mało delikatna ze swoimi stwierdzeniami na temat antysemityzmu, to ja się tylko dostosowałem.
Po drugie: owszem obsmarowałem, bo niestety jak ktoś wyskakuje ze stwierdzeniami: "Cobyśmy z własnej dumy nie popękali i nie zakochali się na śmierć patrząc we własne lustra może czasem warto spojrzeć z innej strony i chociaż chwilę zastanowić się nad własnymi błędami..." i nie popiera ich jakimś sensownym argumentem, tylko wręcz każe mi się zastanawiać: "czemu Polacy zamordowali żydów?" jeśli wiem że najprawdopodobniej nie zamordowali, to mam prawo jej wytknąć błędy.
Po trzecie: nigdzie nie napisałem że ogląda wątpliwej jakości filmy, tylko że ów film jest wątpliwej jakości, a to różnica, zresztą sam go oglądnąłem żeby wyrobić sobie o nim zdanie i uważam że jest słaby, głównie przez przekłamania na tle historycznym.
Po czwarte: tak, jeśli ma szerzyć tego typu pierdoły że to Polacy są bezwzględnie winni pogromu w Jedwabnem, to lepiej żeby zamilkła.
To co ja wącham to moja sprawa, ale jedno jest pewne, w głowie mi się nie pomieszało, tylko najzwyczajniej w świecie przeczytałem trochę więcej od ciebie, więc wiem jak sytuacja w tym temacie wygląda. Tobie też bym radził się trochę wysilić i dokształcić w danym temacie zanim się wypowiesz i ośmieszysz. No i zajrzyj też do słownika poprawnej polszczyzny, nie zaszkodzi.
pewnie, ze nie zaszkodzi, moze tylko pomoc, wiec konkretnie gdzie mam zajrzec do tego slownika?
cos dlugo szukasz...To w miedzyczasie dam Ci madra rade. Jesli sie komus wytyka bledy, to wypada samemu swiecic przykladem a Ty nie swiecisz, przeciwnie. Masz problemy z deklinacja (antysemitom to mozesz np. reke podac a byc lub nie byc antysemita), przecinki stawiasz gdzie Ci pasuje, piszac o narodzie zydowskim, piszesz Zydzi mala litera. To akurat znaczace u wiekszosci antysemitow. Z trudem przechodzi im przez klawiature napisanie Zyd. Zawsze jest zyd, zydzi, zydow, zwlaszcza w zestawieniu z Polakami. Chociaz w ten sposob moga sie dowartosciowac.
Jak tak dbasz o poprawna polszczyzne, to masz tu prezent:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pomoc:Powszechne_b%C5%82%C4%99dy_j%C4%99zykowe
doksztalc sie, zebys w przyszlosci, gdy bedziesz innym zwracal uwage, sam mogl zablysnac poprawnoscia.
Wiem, ze mi chciales dowalic, ale troche Ci nie wyszlo :-D
A z ta delikatnoscia tos mnie setnie ubawil. Ha, ha, ha. Ale skoro tak twierdzisz, to ok. Zatem z moich postow tez w delikatny sposob dowiedziales sie, gdzie masz problem. Nie ma za co.
Co do pisowni:
Żyd - to narodowość,
żyd - to wyznanie.
Niekoniecznie musi to oznaczać wrogość, w końcu słowo katolik też nie jest z dużej litery.
Mnie pisac nie ucz, bo wiem, jak sie pisze. Jakbys nie zauwazyl, bicie piany na forum Poklosia nie oscyluja wokol wyznania zyd kontra katolik, tylko Zyd kontra Polak. Rolnik wyraznie pisal o Zydach jako narodowosci, a nie wyznawcach judaizmu. I wiele osob tez tak pisze. Np. zyd i Polak., Polacy to a zydzi tamto, itp. Sa to z reguly osoby, ktore cechuje wyrazna niechec do filmu jak i do samych Zydow.
Musiałem odejść od komputera. Strasznie niecierpliwy jesteś. Spokojnie, nigdzie nam się przecież nie spieszy, napisane posty nie znikną ot tak (chyba). No to masz mnie. Przyznaje się bez bicia że zrobiłem byka. Czytałem wszystkie posty jeszcze raz i coś mi nie pasowało z tym "antysemitom". Masz całkowitą rację, nie zaprzeczam. Co do przecinków, to stawiam je tam gdzie się powinno je stawiać, jednak często zmieniam tekst w czasie pisania, gdyż chcę żeby był napisany w miarę prosto, sensownie i bez zbędnie powtarzających się wyrazów, więc czasem mogę gdzieś nieopatrznie zostawić przecinek. Jeśli już wytykamy sobie błędy interpunkcyjne, cyt.: "bo Tobie sie nie podoba, co pisze." - przyganiał kocioł garncowi. Po co Ci przecinek przed "co"? Dodam że zdania rozpoczynamy od wielkiej litery. Nie czepiam się za to braku znaków zmiękczających i ogonków u Ciebie, gdyż zakładam że nie masz w swoim komputerze polskich znaków. Jeśli jednak masz, a nie korzystasz, to popraw się na przyszłość. Co do Żydów, jak już Ci zwrócił uwagę użytkownik bazant57, niekoniecznie jest to błąd czy oznaka wrogości, jednakże po części masz rację, bo rozmawiamy o konkretnych narodach, czyli Polakach, Niemcach, w tej sytuacji powinienem również pisać o Żydach jako o narodzie, więc się poprawiam i piszę wielką literą.
Potwierdzam, chciałem Ci dowalić i sądzę że w pewnym stopniu mi się to udało ;) zauważ że już nie rozmawiamy o błędach w filmie, tylko o bykach w naszych postach co zapoczątkowałeś właśnie Ty.
Owszem, Twoje ostatnie dwa posty były w miarę delikatne. Nie mogłeś tak pisać od początku, tylko zacząłeś z grubej rury od "srania"? Toż to mało adekwatne słownictwo dla osoby na poziomie, jaką zapewne jesteś.
Wcale nie wytykamy sobie bledow i nie ja zapoczatkowalam ten watek, odsylajac Cie do slownika, wiec nie klam w zywe oczy. Ja Twoje bledy olewam, jak i wszystkich innych. To nie moja sprawa, ze ktos nie umie poprawnie pisac. To jego problem. Gdybym byla zlosliwa i czepialska menda to bym natychmiast Ci o nich napisala . Ale zignorowalam i nie zrobilam tego. Za to Ty owszem, chciales sie popisac. Rozumiem i nie mam pretensji, jak sie adwersarz nie ma do czego czepic to chwyta sie bledow, literowek, braku znakow diakrytycznych itp. Tylko niepowaznie to wyglada, gdy mentorskim tonem zwraca uwage a sam sadzi razace byki. Totez w tej sytuacji zwrocilam Ci uwage madralo. Chciales mi dowalic, ale niestety, nie wyszlo Ci, z powodow jak wyzej.
Uzytkownik bazant ma racje i nie ma racji, a dlaczego, juz mu to wyjasnilam. Doskonale wiemy o jaki kontekst tu chodzi...
Moja delikatnosc o ktorej pisalam, to byla ironia. Wcale nie mialam zamiaru byc delikatna dla Ciebie, zwazywszy w jakim tonie i slowach potraktowales autorke watku. A gdy na domiar zlego jeszcze stwierdziles, ze to bylo z Twojej strony delikatne... Wybacz, ale pusty smiech mnie ogarnal. Zazartowalam sobie wiec, podobnie jak Ty.
Bo Twoje stwierdzenie nalezy zaliczyc do kategorii zartu, malo smiesznego, ale jednak.
Nie bawie sie w savoir vivre w przypadku osob, ktore bezpardonowo atakuja innych z powodu roznicy zdan. Skoro sami nie potrafia zachowac sie na poziomie, to nie zasluzyli na delikatne traktowanie. Kto sieje wiatr, ten zbiera burze. Innymi slowy, chcesz normalnego traktowania, to traktuj tak innych. W przeciwnym razie nie miej pretensji, bo to hipokryzja.
Nie kłamię. Nie podobało mi się Twoje rozpoczynanie zdań z małej litery, więc to wytknąłem. Ty z kolei zrobiłaś mi wywód na temat pisowni i DWÓCH byków, które zrobiłem nieumyślnie i do których się przyznałem, a teraz piszesz że to nie Twoja sprawa, że ktoś nie umie poprawnie pisać, choć sama stawiasz te swoje przecinki byle gdzie. Ja się czepiam?! To Ty póki co robisz mi awanturę, bo śmiałem wytknąć autorce niedouczenie, a sama od początku konwersacji zupełnie nic nie wniosłaś do rozmowy, żeby obronić autorkę tematu. Żadnych argumentów przeciwko mojej wypowiedzi, tylko jeden wielki ból dupy, bo zadziała najprawdopodobniej solidarność jajników, więc musisz stłamsić tego wrednego samca, który ośmielił się nazwać inną kobietę niedouczoną. Napisałem takie wyrazy jak "pogarda", "niedouczona", które mogą urazić, ale nie są powszechnie uważane za obraźliwe. Ty natomiast wyjechałaś mi ze "sraniem", "chamstwem" i "antysemityzmem", bo śmiałem stwierdzić że Żydzi nie byli tacy święci jak Ci się wydaje i że pisałem samo słowo "Żyd" z małej litery. Zachowujesz się wręcz jakby skrzywdził Ci matkę. Nie potrafisz normalnie rozpocząć rozmowy. Z Twojego posta do bazant57, wrogość wręcz bije po oczach, to normalne według Ciebie?
Bla bla bla... autorka wątku... bla bla bla. Wstawisz się za nią w końcu w jakiś konkretny sposób, czy dalej będziesz odwracać kota ogonem? Przeczytaj uważnie co napisałem: "nie naskakuje na każdego, tylko próbuje w miarę delikatnie komuś wytłumaczyć gdzie tkwi problem, a że autorka tematu już była mało delikatna ze swoimi stwierdzeniami na temat antysemityzmu, to ja się tylko dostosowałem." Jak byś zauważyła nie napisałem, że byłem delikatny wobec autorki. Napisałem, że jak z kimś rozmawiam to próbuje być w miarę delikatny, a że autorka taka nie była, to ja się do jej stylu dostosowałem. Oczywiście że Ciebie pusty śmiech ogarnął. Mój nauczyciel od zajęć praktycznych w technikum mawiał, że jak ktoś się głupio śmieje z czyjejś wypowiedzi to albo nie rozumie co ten ktoś mówi, albo jest po prostu głupi.
Jak byś nie zauważyła tu nie chodzi o różnicę zdań, tylko o nie fałszowanie naszej historii. No proszę, hipokrytka wytyka mi hipokryzję. Dam Ci radę: jeśli chcesz coś komuś wytknąć, to rób to z kulturą i swoje racje w danym temacie popieraj odpowiednimi argumentami. Nie od dziś wiadomo, że ognia ogniem nie zwalczysz. Następnym razem jak będziesz chciała coś wytknąć mi, lub komukolwiek innemu, to rób to z kulturą i z odpowiednią wiedzą w zakresie omawianych sytuacji. Zaczynanie konwersacji od czynności fizjologicznych i brak wiedzy w danym temacie, raczej nie sprawi że będziesz uważana za osobę poważną, wręcz przeciwnie.
jak grochem o sciane...duzo piszesz, malo rozumiesz i koniecznie musisz postawic na swoim. Ustepuje. Nie mam juz czasu ani ochoty na te bzdury, poza tym jakis niedopieszczony jestes, albo masz halucynacje, skoro insynuujesz mi agresje. Bazantowi odpisalam normalnie. Dla Ciebie bylam niemila. To roznica. Przygode z kultura zacznij od siebie, potem krzew u innych. Nie tylko ja w tym watku zauwazam jej braki u Ciebie. Moze wiec warto sie nad tym zastanowic, zamiast wmawiac sobie, jaki ja porzadny, dobry i kulturalny a inni sie czepiaja...
Bywaj zdrow. EOD.
W zupełności się z Tobą zgadzam... jak grochem o ścianę. Ja dokładnie rozumiem o co Ci Słońce chodzi i wcale bym nie musiał stawiać na swoim, gdybyś spróbowała podjąć jakąś sensowną rozmowę, zamiast gadania o dupie Marynie. Chcesz mi udowodnić że jestem antysemitą, chamem, burakiem czy czymkolwiek mnie tam jeszcze obrzuciłaś, a przy okazji próbujesz bronić założycielkę tematu. Tylko czemu nie podejmujesz rozmowy i nie wypisujesz tu swoich kontrargumentów, którymi to mogłabyś mnie zagiąć i skutecznie uciszyć, co? Według mnie komentarz do bazant57 do końca taki normalny nie był, no ale niech Ci będzie. Chwila chwila, czemu to mam zacząć przygodę z kulturą od siebie? Jak już Ci tłumaczyłem wcześniej, moje słowa mogły urazić agata1987_filmweb, ale z pewnością nie wyrażałem się w sposób nieparlamentarny w stosunku do niej. W przeciwieństwie do Ciebie gdy rzuciłaś się na mnie, jak pies na listonosza i zaczęłaś obrzucać moją osobę inwektywami. Ja sobie nie wmawiam że jestem nie wiadomo kim, bo ideałem nie jestem i nawet nie próbuje za takiego uchodzić. Za to Ty właśnie wytykasz mi brak kultury i próbujesz mnie jej uczyć, a sama nią nie grzeszysz co uświadomiłem Ci już wcześniej.
Również pozdrawiam.
Abstrahując od dyskusji, zdanie "bo Tobie sie nie podoba, co pisze." nie jest błędne, co jej zarzucasz.
(Zdanie podrzędnie złożone, dla ułatwienia powiem, że kiedy mamy nagromadzenie czasowników niemal zawsze oddzielamy je przecinkiem.)
Posluchaj rolnik- zarzucasz mi pogarde do moich rodakow a z Twoich postow co bije jak nie pogarda i chamstwo (bo innaczej sie tegp nie da nazwac)? Za dwa zdania ktore tu napisalam ktore tak na prawde nie mowia nic konkretnego poza propozycja spojrzenia na siebie jako narod nie tylko pod katem zaslug i sukcesow a takze bledow i slabosci uslyszalam ze jestem: mniej rozgarnieta, niedoinformowana, lykam kazda papke i nie znam historii. Jesli ktos tu gardzi innymi to jestes to ty i sam to swoja postawa udowadniasz. Mowienie o tym ze nalezy spojrzec na swoje bledy nie jest pogarda...kazdy zdrowy czlowiek jak i narod powinnien znac swoje jasne jak i ciemne strony. Film jest filmem a nie dokumentem wiernie odwzorowujacym historie ktora sie wydarzyla. Uwazasz ze to bajka a ja tak nie uwazam, to historia inspirowana pewnymi wydarzeniami podobnie jak Neshka uwazam ze 'to jest jej niewielki mikro-wycinek, co nie znaczy, że nie wolno o nim zrobić filmu. Takie sytuacje prawdopodobnie nigdy by się nie wydarzyły, gdyby nie okupacja, ale jednak się wydarzyły. Ludzie byli niewykształceni, zdziczeli od wojny i pod ciągłym wpływem ogromnej propagandy. To ich nie rozgrzesza, ale nie czuję też by te haniebne, rzadkie przypadki brukały historię całego narodu.' Udawanie ze jestesmy tak swieci ze nigdy zaden z nas nie zrobil zadnej krzywdy Zydom jest hipokryzja i zaklamaniem. To co ty piszesz to wlasnie taka irytujaca jednostronnosc. Wszyscy ktorzy donosili w komunie to Zydzi, a w trakcie II Wojny Swiatowej Niemcy wspolnie z Zydami zabijali Polakow...moze okaze sie jeszcze ze w Zydowskim getccie tez przebywali wylacznie Polacy i to wepchnieci tam przez Zydow...Po Twojej wypowiedzi smiem twierdzic ze to Ty masz jakies problemy ze znajomoscia historii albo przymykales uszy na te informacje ktore nie pasowaly do idealnego obrazu Polaka. Do tego kultury osobistej tez u Ciebie za grosz...
Zarzucam ci pogardę do rodaków, bo piszesz tak: "obyśmy z własnej dumy nie popękali i nie zakochali się na śmierć ", co ewidentnie można uznać za to że jesteśmy winni tej zbrodni i próbujemy ją zatuszować. Może zbytnio się uniosłem i nie powinienem pisać o tym nierozgarnięciu, niedoinformowaniu i w ogóle, ale nie od dziś wiadomo że historia ta nie jest wyjaśniona do końca i prawdopodobnie to głownie Niemcy odpowiadają za tą masakrę, a komuś zależy na tym, by historycy nie dowiedzieli się jak było naprawdę, bo nie jest żadną tajemnicą że wszystkie prace badawcze zostały wstrzymane po odnalezieniu łusek nabojów karabinowych wokół szczątków ofiar. Mimo tych wszystkich informacji, ty z uporem stwierdzasz że jednak to byli Polacy. Naprawdę tak ci zależy żebyśmy mieli chociaż jedną wyraźną bliznę na swoim narodzie? Tak ci zależy żeby jak najwięcej osób mówiło że to nasza wina, gdy w rzeczywistości mieliśmy w tym zdarzeniu marginalny udział? Jak już nie raz napisałem, że znam nasze grzeszki, jak i naszą głupotę, przez którą wiele razy ucierpieliśmy i nie bronie nas, ani nie nakazuje nikomu myśleć inaczej, jednak ta jedna sytuacja, o której rozmawiamy, czyli pogrom w Jedwabnem, jest ewidentnie niewyjaśniona do końca, ba! jest zupełnie inaczej niż się uważa, tylko ja w przeciwieństwie do ciebie, jak i większości na tym forum, zadałem sobie trud przeczytania trochę więcej niż notka na Wikipedii i oglądnięcie filmu Pokłosie, przez co mam jasny pogląd na sytuację.
Proszę cię, już nie wyolbrzymiaj moich słów. Nigdzie nie napisałem że nikt nie zrobił nigdy krzywdy żydom, ani nie napisałem że wszyscy żydzi mordowali Polaków. Mój wpis miał raczej zwrócić uwagę na to, że jak już mówisz Polakom żeby popatrzyli w lustro i się zastanowili, to powiedz to też żydom, których ten temat dotyczy, a którzy w czasie wojny mieli dużo więcej grzechów na swym koncie niż my.
Napisałaś: "Film jest filmem a nie dokumentem wiernie odwzorowujacym historie ktora sie wydarzyla." - zgoda, ale jeśli dotyczy tak drażliwego tematu jakim jest pogrom w Jedwabnem, który do tej pory budzi ogromne emocje i który to temat, jak już wspominałem nie jest do końca wyjaśniony, powinien być oznaczony odpowiednią notką od reżysera, coś w typie: "wydarzenie pokazane w filmie są fikcyjne i nie mają za zadanie nikogo obrażać ani szkalować". Gdyby takie coś było, podejrzewam że nikt by nie miał pretensji o treść filmu i nie byłoby tylu kłótni. Jest jak jest, z jednej strony źle: bo pomimo że nie jest w filmie powiedziane że chodzi o Jedwabne, to jednak wszyscy wiedzą o co kaman, a z drugiej strony dobrze: bo może ci co nie znali sytuacji, albo mają jakieś wątpliwości dokształcą się z tego zakresu i będą mogli powiedzieć że ten film, to jednak bzdura.
hmmmmmm
konto: agata1987_filmweb
Na filmwebie od:
25 marca 2014
Lokalizacja:
(wg adresu IP)
Izmir, Turkey
Heh, faktycznie. Nawet nie zwróciłem na to uwagi. Chyba dałem się wkręcić w dupogadkę ze świeżym trollątkiem na filmwebie oraz z jego nowym przydupasem, a mianowicie z użytkowniczką kassis... ale co tam :)
powiem szczerze ze krew mnie zalewa i rece opadaja....z opinii na filmwebie korzystam juz od dawna ostatnio chcialam skomentowac dla przestrogi pewien film dlatego zalozylam profil...Zakladajac od razu napisalam kilka innych komentarzy rowniez o filmach ktore juz dawno ogladalam...w zyciu nie podejrzewalam ze ktos bedzie sprawdzal z jakiego kraju pisze i kiedy zalozylam konta z mysla o tym ze jedynym moim celem jest wylowywanie takowych dyskusji...ludzie czy wam mozg wyparowal od tworzenia jakis teorii spiskowych. Wyrazilam tylko swoja opinie do ktorej mam prawo, nie mam ochoty na zadne klotnie co chyba widac rolnikowi odpisalam raz i to tylko dlatego ze mnie obrazil bezpodstawnie...jak widac nie interesuje mnie specjalnie dalsza z nim dyskusja w glownym temacie. Wiec zadna dupopogadanka nie ma z mojej strony miejsca a jego rozmowa z uzytkownikiem kassis nie interesuje mnie. A co do kolejnego obrazania mnie tym razem pod katem swiezego trollatka to powiem tak cham jak widac pozostanie chamem. Z jednej stony pisze 'Może zbytnio się uniosłem' a za chwile znow wyzywa...zastanow sie nad toba czlowieku i przestan mnie obrazac ja z Toba nie mam ochoty rozmwiac wiec uprzejmie prosze o zejscie ze mnie!
A czego się spodziewałaś na tym forum, które zeszło na psy przez takich jak twoi oponenci.
Ludzie o ich i podobnych poglądach, po pierwsze nie piszą o filmie tylko jakieś pseudo-manifesty polityczne.
Po drugie zawsze "prześwietlają" twoje konto, jak długo jesteś i skąd.
Trzecie na koniec oni żyją w swoim urojonym świecie, który jest spiskiem Żydów, finansjery i farmaceutów.
Mam do Ciebie prośbę: przeczytaj to co jest napisane pod spodem i odpowiedz, czy się mylę.
"w zyciu nie podejrzewalam ze ktos bedzie sprawdzal z jakiego kraju pisze i kiedy zalozylam konta z mysla o tym ze jedynym moim celem jest wylowywanie takowych dyskusji...ludzie czy wam mozg wyparowal od tworzenia jakis teorii spiskowych." - to skąd piszesz akurat mnie nie interesowało, a zobaczył to użytkownik Sugness. Założenie przeze mnie, jak i pewnie przez mojego poprzednika, że możesz tu być specjalnie do wzbudzania dyskusji o niczym, czyli tzw. trollowania, mogło się wziąć stąd, że przewija się przez ten portal masa kont, które tylko do tego służą, a że wypowiedziałaś się jak już zdążyłem zauważyć przy samych kontrowersyjnych filmach, to skierowało to pewne podejrzenia na Ciebie. Jeśli jest inaczej, to zwracam honor.
"Wyrazilam tylko swoja opinie do ktorej mam prawo, nie mam ochoty na zadne klotnie co chyba widac rolnikowi odpisalam raz i to tylko dlatego ze mnie obrazil bezpodstawnie..." - nazwałem Cię "niedouczoną" i mającą "zapewne uczucie pogardy do swoich rodaków", jeśli się myliłem faktycznie mogło Cię to urazić, ale jeśli się nie myliłem, to nie mam prawa czuć się winny. Powiedz mi czemu zamiast udowadniać mi chamstwo, nie podjęłaś ze mną polemiki i nie rzuciłaś jakimiś faktami, które przystawiły by mnie do ściany, i przez które byłbym zmuszony powiedzieć: "przepraszam, zwracam honor". Nic takiego nie było, wręcz dalej utrzymywałaś, że pogrom w Jedwabnem to nasza wina, pisząc: "Takie sytuacje prawdopodobnie nigdy by się nie wydarzyły, gdyby nie okupacja, ale jednak się wydarzyły.", co jest nieprawdą, jak już wcześniej udowodniłem.
"A co do kolejnego obrazania mnie tym razem pod katem swiezego trollatka to powiem tak cham jak widac pozostanie chamem. Z jednej stony pisze 'Może zbytnio się uniosłem' a za chwile znow wyzywa..." - to aż tak Cię obraża że nazwałem Cię "trollątkiem" internetowym? I już nie przesadzaj z tym wyzywaniem, bo jeszcze ani razu nie użyłem żadnego słowa powszechnie uznawanego za obraźliwe, więc nie popadajmy w paranoję.
"zastanow sie nad toba czlowieku i przestan mnie obrazac ja z Toba nie mam ochoty rozmwiac wiec uprzejmie prosze o zejscie ze mnie!" - ja się cały czas zastanawiam nad sobą i każde napisane tu słowo jest przeze mnie dobrze przemyślane i bynajmniej na Tobie nie siedzę. Myślisz że nie mam nic lepszego do roboty niż użeranie się z jakimś przypadkowym użytkownikiem tego portalu? Jeśli uważasz inaczej, proszę udowodnij to i nie zachowuj się tak jak użytkowniczka kasiss, która nie potrafiła podjąć żadnej sensownej dyskusji i w końcu zrezygnowała z rozmowy, bo nie umiała podać choćby jednego kontrargumentu do mojej wypowiedzi.
Mam nadzieję, że odpiszesz i udowodnisz mi, że się myliłem z tym "niedouczeniem". Jeśli nie, upewnię się tylko w moim przekonaniu że się nie pomyliłem.
P.S. Nie jestem profesorem Bralczykiem, ale błagam Cię, jeśli nie masz polskich znaków, to pisz chociaż poprawnie stylistycznie, bo ciężko się czyta te Twoje posty.
Sprawą wyjaśniania sprawy w Jedwabnem zajmował się Instytut Pamięci Narodowej. Zapraszam Cię do zapoznania się z ustaleniami jego śledztwa. Ewentualnie jeżeli przyjdzie Ci ochotą możesz osobiście zgłosić się do owego Instytutu i tam udowadniać swoje racje.
"Myślisz że nie mam nic lepszego do roboty niż użeranie się z jakimś przypadkowym użytkownikiem tego portalu?"- tak właśnie myślę w trakcie zaledwie 4 dni zamieściłeś tu 10 pełnych emocji wpisów. I jak się zapewne nie mylę jak tylko znajdziesz rozmówców będziesz jechał dalej :D.
Mam nadzieje nie do usłyszenia
Nie dało się tak od razu? Trzeba było się tak obrażać o byle co?
Wiem że tym się się zajmował IPN, wiem co stwierdził, a mianowicie: że to mieli Polacy zrobić, z zastrzeżeniem że mogli w tym brać udział Niemcy. Sprawy nie dokończyli, bo niby nowych świadków nie mogli znaleźć, czy coś tam innego i że niby społeczność żydowska się coś sprzeciwiała też... różne bajki chodzą po świecie. Ja tam nawet nie chce się nigdzie zgłaszać, bo historykiem nie jestem i nie znam wszystkich faktów, ale opieram się na ludziach, którzy mają więcej do powiedzenia ode mnie i siedzą w tej sprawie po uszy, próbując odkłamać historię.
Owszem, zamieściłem te swoje wpisy, które jak już zauważyłaś były w jakimś stopniu emocjonalne z uwagi na poruszany temat, jednak nie zamierzam szukać następnych rozmówców, gdyż w tym temacie wyraziłem swoje przekonania i poglądy i jak ktoś będzie chciał je poznać, to wystarczy że je tu przeczyta. Zresztą nie jestem z tych osób co to świata poza forum nie widzą (a uwierz mi, są tu tacy co potrafią dzień w dzień, od rana do wieczora siedzieć na tym portalu, możesz ich spotkać w dziale "inne").
Jeśli mógłby Ci coś polecić do przeczytania w tym temacie, to wpisz w google takie hasła:
- "Prawda o “pogromie” w Jedwabnem. Mordowali Niemcy, a nie – Polacy."
- "Jedwabne oszczerstwo i haniebne przeprosiny"
Wejdź w pierwsze strony z brzegu. Radziłbym się również zapoznać z historią osoby o nazwisku: Hermann Schaper. To SS-man... zresztą zacytuje Ci fragment z wikipedi, bo nawet tam o tym piszą: "Przeprowadził akcje likwidacji w takich wioskach jak Wizna (koniec czerwca), Wąsosz (5 lipca), Radziłów (7 lipca), Jedwabne (10 lipca), Łomża (wczesny sierpień), Tykocin (22–25 sierpnia), Rutki (4 września), Piątnica, Zambrów a także w innych miejscowościach[1]."
Jeśli pozwolisz, odniosę się jeszcze do Twojej drugiej wypowiedzi, czyli: "żeby nie było niedomówień":
Ad.1 Nie stworzył filmu dokumentalnego, ale inspirował się na książce "Sąsiedzi" co masz nawet napisane na filmwebie, a która to książka uważana jest za dzieło przekłamujące historię, choćby w samej liczbie ofiar, których miało być 1600, a było w rzeczywistości około 300, więc jeśli reżyser porywa się na takie tematy, to tak jak już wcześniej pisałem, niech zamieści notkę przed filmem, że: "wydarzenia przedstawione w obrazie są fikcyjne" i podejrzewam że nikt nie będzie miał problemu.
Ad.2 Po części się zgadzam z tą wypowiedzią, ale jeśli już bierzemy się za film pokazujący naszą ciemną stronę, to weźmy na warsztat taki temat, co do którego nie ma żadnych wątpliwości, a nie taki, który jest do końca nie rozwiązany, przez co może przekłamywać historię.
Ad.3 Co do gry i samego filmu, to nagrany jest całkiem przyzwoicie, ale głupot jest tu co niemiara, takich choćby jak:
- niezniszczalne koszula i spodnie w kantkę głównego bohatera,
- mieszkańcy miasteczka cały czas ze złymi minami, wyrastający spod ziemi w nocy o północy,
- wywożenie macew od księdza w środku nocy (niby żeby nikt nie widział) rozklekotanym ciągnikiem,
- żniwa o 4 rano?! każdy kto liznął chociaż trochę życia na wsi wie że koszenie zaczyna się jak rosa zejdzie, czyli można powiedzieć że około 9,
- kopanie w środku nocy, w ulewie, w przypadkowo wybranym miejscu i wydobycie wszystkich szczątków?
Gdyby reżyser inaczej przedstawił wątek historyczny, lub gdyby zamieścił odpowiednią notkę do filmu, dałbym mu coś około 5, a tak to jest 2.
Pozdrawiam.
P.S. Jednak masz polskie znaki... :)
Witam
Mam polskie znaki kiedy uda mi się pisać ze swojego komputera :). Miło że na koniec okazuje się że potrafisz też pisać w sposób rzeczowy i kulturalny bez zbędnych emocji. Ja internetu nie uznaje za zbyt rzetelne żródło informacji zwłaszcza gdy znajduje tam informację o tym że w obozach zakłady więżniowie żyli jak w hotelach 4 gwiazdkowych, lub że grozi nam zagłada ze strony kosmitów i należy budować bunkry czy też że nowotwór leczy się lewatywą z kawy ale i tak zajrzę na polecane strony ze względu na to że nigdy nie patrzę na sprawę jedynie z własnego punktu widzenia. Wierzę że ty również jesteś do tego zdolny dlatego Tobie polecam bynajmniej nie książkę Grossa w której jak sam wiesz jest wiele nieścisłości ale książkę "Wokół Jedwabnego" przygotowanej właśnie przez IPN z 2002r. W książce oprócz opisów tła historycznego znajdują się opublikowane dokumenty strony polskiej, sowieckiej i niemieckiej w tym raporty NKWD a także akta śledztw, świadectwa przesłuchanych świadków, raporty wywiadowcze Polskiego Państwa Podziemnego i wiele więcej. Jeśli interesuje Cię ta sprawa to polecam spojrzeć na nią od różnych stron również takiej.
Również pozdrawiam
Oczywiście że potrafię być kulturalny. Niestety odebrałem Twój komentarz jako szkalujący naszą historię i nakazujący "nam" Polakom zastanowienie nad tym co się stało niby z naszej winy. W dodatku oliwy do ognia dodała użytkowniczka kassis, która w sumie nie wiem co chciała mi udowodnić oprócz obrzucania mnie błotem, jak i po trochu Ty sama, obrażając się i twierdząc że Cię wyzywam. Gdyby mnie nazwano niedouczonym, to albo bym skulił uszy z braku jakichkolwiek argumentów, albo próbował obalić to pomówienie. No ale nie ważne, było co było.
Ja też nie uznaje internetu za super-wiarygodne źródło informacji, ale jak się wie jak z niego korzystać, można się całkiem dużo nauczyć; a czytanie o lądowaniu kosmitów w Pierdziszewie Dolnym też nie jest takie złe, bo można uznać to za niezłą rozrywkę i odskocznie od codzienności, pod warunkiem że nie bierze się wszystkiego na poważnie. To samo tyczy się książek, które również nie są wiarygodnym źródłem informacji, bo tak jak w internecie posty i różne poradniki może napisać byle kto, tak samo książkę może napisać byle kto i o byle czym, jak choćby taki Ibisz, który piszę jak dobrze wyglądać. Dziękuję za polecenie książki, być może kiedyś z niej skorzystam, jednak tak jak napisałem, sprawa z IPN-em jest taka, że w pewnym momencie przerwali ekshumację, bo nagle jak Żydzi chcieli ekshumować, tak im się odwidziało i archeologowie i patolodzy nie dokończyli sprawy; a dzisiejsze przekonanie że pogrom w Jedwabne to wina tylko i wyłącznie Polaków, bierze się z tej nieszczęsnej propagandowej książki Grossa i wystąpienia naszego byłego prezydenta z chorobą filipińską, który przepraszał cały naród żydowski na oczach świata. Dodatkowo na niekorzyść IPN może świadczyć to, że jest to instytucja państwowa, więc może być manipulowana. Jeśli korzystasz z różnych źródłem informacyjnych, to za pewne wiesz że nie wszystko jest czarno-białe, tak jak to pokazują czołowe media w Polsce takie jak TVP, TVN, ONET (własność niemiecka), INTERIA (własność niemiecka), NEWSWEEK (własność niemiecka) i tak dalej. O tym, że opinie publiczną robi się w bambuko, może również świadczyć zachowanie choćby angoli, kiedy to czekaliśmy na odtajnienie informacji o śmierci generała Sikorskiego, a brytole utajnili owe dokumenty na chyba kolejne 50 lat. Warto wspomnieć że brano pod uwagę w tej sprawie również możliwość udziału Anglików w śmierci generała, więc byłbym oszczędny w bezgraniczne wierzenie w takie źródła jak IPN. Jeśli Polacy mieli faktycznie w tym jakiś udział, był on marginalny. Ja ze swojej strony polecam Ci też skorzystanie z forów historycznych, takich choćby jak historycy.org, lub podobnych. Jest to o tyle dobre źródło informacji, że wypowiadają się tam głównie osoby, które zajmują się historią, lub się nią interesują w stopniu zaawansowanym, przez co ich rozmowy są rzeczowe i można się z nich wbrew pozorom całkiem dużo dowiedzieć, bo swoje teorie podpierają fachową literaturą. Również na takich forach większość ma przekonanie że to zrobili Niemcy, a nawet jeśli był w tym udział Polaków, to był on marginalny. Jednym z dowodów na to, może być podane przeze mnie nazwisko SS-mana Hermanna Schapera, który zanim dotarł do Jedwabnego, robił podobne akcje jak ta ze stodołą.
Czy wszystkie osoby o postawie antysemickiej nie rozumieją że religia katolicka do której wyznawania przyznaje się około 90% polaków wywodzi się bezpośrednio z religii żydowskiej a Jezus urodził się jako żyd?
Żeby już nie było niedomówień:
Komentarz który tu zostawiłam 4 dni temu nie miał na celu wywołania dyskusji o pogromie w Jedwabnem- o tym jaki miał przebieg, kto go dokonał itd. Ja mam swoją opinię w tym temacie i pozwalam innym mieć swoją. Nie zamierzam też z nikim spierać się na temat wad i zalet narodu żydowskiego. Dlaczego? Bo takie dyskusje do niczego nie prowadzą, zazwyczaj każdy upiera się przy swoim niejednokrotnie skupiając się jedynie na opluwaniu drugiego rozmówcy. Ja nie mam na to przede wszystkim ochoty ale też i czasu. Zresztą portal filmweb ma w swoim założeniu wymianę opinii na temat filmu- tego czy warto go obejrzeć, jak grają aktorzy itd. a nie wymianę opinii na temat pogromu w Jedwabnem.
Wypowiadam się więc na temat filmu uważam że:
1. Jest odważny...dlaczego? Bo dotyka drażliwego tematu jakim jest pogrom w Jedwabnem. Reżyser nie stworzył filmu dokumentalnego, z tego co pamiętam nigdzie nie pada nawet informacja że film jest chociażby inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, jednak wiadome skojarzenia od razu się nasuwają w związku z tym ludzie niejednokrotnie nie obejrzawszy nawet filmu na reżysera a także aktorów wylali wiadro pomyj za samo stworzenie takiego obrazu. Jeżeli ktoś ma więc ochotę zobaczyć odważny, kontrowersyjny film to polecam. Ja uważam że warto popatrzyć na jedną sprawę nie tylko z jednego (własnego) punktu widzenia
2. Film skłania do refleksji...odejdżmy od skojarzeń z Jedwabnem. W filmie jest pokazana pewna historia, która mogłaby się zdarzyć w każdym kraju i z udziałem każdej narodowości. Społeczne znieczulenie, przyzwolenie na przemoc i agresję, odpowiedzialność zbiorowa. W trakcie II wojny działy się różne rzeczy i te piękne i te brzydkie, chwalebne i godne potępienia ze strony naszej ze strony żydowskiej i niemieckiej. Jeżeli mamy filmy które pokazują nasze piękne i bohaterskie czyny takie choćby jak "Dzieci Ireny Sandlerowej" o polskiej społeczniczce która uratowała 2500 żydowskich dzieci czy też ostatnie "W ciemności" dlaczego by nie oglądnąć również filmu który pokazuje złych, zachłannych i nieuczciwych Polaków? Nie musimy tego traktować jako historii prawdziwej ale jest ona przynajmniej prawdopodobna. Film odchodzi od nurtu pokazywania bohaterskich czynów i skłania ku refleksji.
3. Gra aktorska jest rewelacyjna (Maciej Stuhr genialny) film jest jednym z lepszych jakie widziałam ostatnimi laty.
Film polecam a na dyskusje o narodzie żydowskim zapraszam gdzie indziej
A co nie prawdę napisałem? O co ci chodzi? Nie jest to upośledzenie czerpać wiedzę z filmów, zamiast z książek, czy uczestniczenie w spotkaniach historyków, publicystów itp.?
A skąd wiesz że ja czerpie wiedzę tylko z filmu? Co podpowiedział Ci to Twój szósty zmysł czy Twoja inteligencja którą nie grzeszysz? Ja właśnie w przeciwieństwie do was szukających wiedzy w internecie na stronach niewiadomego pochodzenia czerpie wiedzę z książek i dokumentów a także rozmów z osobami które żyły w czasach o których nic nie wiesz.
Zresztą ktoś kiedyś osobie prowadzącej z Tobą dyskusje poradził :"Nie karm trolla"...i to najtrafniejsze co można powiedzieć o rozmowie z kimś takim jak ty.
P.S. czytałam że siedzisz tu zanim była premiera filmu, mój post wyżej obsesje się leczy, znajdz dobrego terapeutę
A czerpanie wiedzy z książek to objaw czego?
Podaj adres, podrzucę Ci kilka pozycji o Jedwabnem, przy których ten film to mały miki.
Dodam, że film powstał na podstawie książki.
Ludzie, myślcie co i jak argumentujecie, bo płakać się chce od tej Waszej dysputy o niczym.
eheh, ten film powstał na podstawie książki Grosa, który za swoje kłamstwa i brednie stał się z dnia na dzień światowym historykiem. Więc jak kręci się film na podstawie książki o fikcyjnych wydarzeniach i historii to ludzie zobaczą film pełen głupot. I po obejrzeniu tego paszkwila okazuje się że przybywa nam w Polsce pożytecznych idiotów, przykładem jest autorka tego tematu.
Gdzie znajdę informacje (na stronie filmu), że powstał na podstawie książki Grossa? Żródła w postaci opinii "pożytecznych idiotów" daruj sobie.
Z tobą nie ma co już rozmawiać, ty nawet tych książek grosa na oczy nie widziałeś i przestań mi przytakiwać jak stara baba w każdym poście.
Znajdź we właściwym słowniku wyjaśnienie sformułowania "przytakiwać". Jakl chcesz by Polakiem (bo chcesz, prawda?), skoro nie umiesz nawet porządnie pisać po polsku - tj. gramatycznie i ze zrozumieniem użytych terminów?
Raz jeszcze: gdzie na stronie filmu znajdę informację, że powstał on na podstawie książki Grossa? Proste pytanie, czy zbyt skomplikowane jak na twoje mozliwości?
Ale tępy jesteś, szkoda że gimbusów uczą tylko głupot i poprawności politycznej, a nie myślenia i wyszukiwania informacji, bo mamy XXI wiek i najpotężniejsze w dziejach narzędzie przekazywania informacji (chyba nie muszę mówić jak się to narzędzie nazywa). A to że ponad 90% internetu do śmieci to prawda.
PWN to też śmieć, miszczu? Inne encyklopedie - wszystkie, które podają hasło "Holocaust" albo "przytakiwać" nadają się na przemiał, bo tobie roi się główce inaczej?
Wiesz, nie mogę ci napisać tego samego. Bo żeby móc coś zgubić, trzeba to coś najpierw posiadać.
Pytanie o uzasadnienie odrzucenia WSZYSTKICH dostępnych definicji słownikowych "Holocaustu" nadal aktualne
Ale ja ani jednej definicji o holokauście nie odrzucam. Jedyne co ci powiedziałem to to że holokaust nie dotyczy tylko żydów i definicja "holokaust" nie ma z tym nic wspólnego. Nie wiem czy ja muszę tłumaczyc z naszego na wasze?
Naprawdę trzeba mieć szczególną psychikę - podobną twojej - żeby nie widzieć, że nie uznajesz tych definicji. Bo przecież każda z nich mówi o Holocauście w kontekście Żydów - tylko Żydów. Więc jak to jest, ze nie odrzucasz, skoro odrzucasz, o mistrzu logiki, rzeknij? Z twojego na moje, skoro trzeba.
Zaraz żyłka mi pęknie, ale proszę przeczytaj jeszcze raz moją poprzednią wypowiedź ale ze zrozumieniem. Ale niech już będzie wytłumaczę to łopatologicznie, http://pl.wikipedia.org/wiki/Holokaust (chyba twoje ulubione źródło) tak zgadza się, ale Holokaust nie dotyczy tylko żydów jako "nie definicja". Rozumiesz? Bo prościej tego wytłumaczyć po prostu nie umiem. Holokaust dotyczy nas i to nowego pokolenia polaków, które będzie musiało się zmierzyć z przemysłem holokaustu.