a sam film nie tyle kontrowersyjny co po prostu pikantny. I podoba mi się ta odwaga reżysera. Mimo wszystko jest dobrze wyważony między tym co pikantne a tym co dramatyczne. Sporo tu wątków psychologicznych, społecznych. Warte zauważenia kino. Co do tego trudno się nie zgodzić. Kto twierdzi inaczej proponuję aby obejrzał kilka produkcji spod znaku kina klasy C i dopiero porównywał Paperboy do DNA. 7/10.