Film z cała pewnością specyficzny. Mamy ojca, który nie ingeruje w życie córki, matkę, która stara się spełniać w swojej roli i córkę, która z wiekiem staje się coraz gorsza. Po pierwszym obejrzeniu uznałam, że magią tego filmu jest matka. Kobieta, która nigdy nie pogodziła się z stratą matki i ciągle jest małą dziewczynką. Czy dziecko było izolowane od świata? Miała „podwórkowe” koleżanki i chodziła do szkoły w której niestety była nękana. Ojciec nie ingerował w życie córki. Miałam wrażenie ze jest mu obojętna. Dziewczyna z wiekiem miała coraz to dziwniejsze fantazje, które ciężko było mi zrozumieć. Na pierwszy rzut oka można mieć wrażenie, że ta córka jest niewdzięczną gowniarą.
Postanowiłam poszukać drugiego dna i przeanalizować końcówkę. W filmie matka zwraca duża uwagę na to aby córka się dobrze odżywiała i regularnie jadła owoce. Czyta córce „Jasia i Małgosię” w późniejszych minutach widzimy rysunki córki na których widnieje naga kobieta jedząca ludzka nogę. Pod koniec filmu matka gotuje i mdleje na co nie zwraca uwagi ojciec,później widac jak myje podłogę i odnawia ściany. Po połączeniu w całość tych niepozornych scen mamy prawdopodobnie rodzine kanibali. Matka zwracała tak uwagę na jedzenie aby mięso dziecka miało dużo witamin. Zastanawiam się czy nie mieli przypadkiem więcej dzieci bo bardzo dużo zabawek jest w pokoju matki i czy ojciec nie był prowodyrem tego wszystkiego bo nawet nie ruszyło go gdy jego żona zemdlała. No i też ta walizka do zabijania świń i haki a żadnych świń nie mieli.
Może to moja fantazja nie wiem.