Oczywiście kino hollywodzkie tego typu to niemiłosierne gnioty, ale w tym przypadku David O Russell stawia na nieskazitelną receptę na szczęście. Film jest bardzo dobry, poraża optymizmem niczym "Yes Man" z Carreyem, ale to dzieło większego kalibru ze względu na większą złożoność tego dzieła. Czasem sobie tak myślę,...
więcej
Za co ta dziewczyna dostala oscara?! Zagrała nieźle, ale naprawde max 6.5 na 10... Moim zdaniem
Szarik tez powinien dostac oscara,
Film wielokrotnie nam polecany. Aż się na niego napaliliśmy! W końcu jakis wolny wieczór, włączamy. I czekamy. Czekamy, czekamy. Po godzinie - 'chyba się nie doczekamy'.... Nie daliśmy rady go obejrzeć. W ogóle wypowiem się za siebie: od kiedy zakochałam się w kinie polskim i europejskim praktycznie każdy amerykański...
więcej
Przewidywalny, żenujący i tani film. Pod każdym względem. Naciągane i zupełnie niezabawne dialogi; toporne żarty; monotonne zdjęcia; stereotypowe postacie, schematyczna fabuła.
Szkoda czasu.
Jedno wielkie DNO, ....facet goniący i powtarzający przez 3/4 filmu że żona do niego wróci, film
mdły jak wypowiedzi Kaczyńskiego w TV. Po 20 minutach ma się ochotę wyjść z kina i można
jedynie rzec "że nawet dodanie to tej sałatki przyprawy jaką był Robert De Niro nie naprawiło
smaku a wręcz przeciwnie...
No nie dało się tego oglądać. Nastawiony pozytywnie, bo przecież Oskar (i tytuł) zasiadłem i rozpocząłem seans. Pół godziny wytrzymałem. Z każdą kolejną minutą byłem coraz bardziej znudzony i zniechęcony. Dawno takiej wydmuszki nie widziałem. Film całkowicie plastikowy i sztuczny. Szkoda czasu... Być może jest w nim...
więcejZa film ten zabierałem się kilkanaście razy ale dziś wreszczie zobaczyłem po raz pierwszy... I chyba po raz pierwszy aż tak się wzruszyłem..
taka ciekawostka Philadelphia Eagles drużyna, która w pewnym sensie stanowi tło filmu, wygrała kilka lat po premierze tego filmu a dokładnie w 2018 tytuł mistrzowski Super bowl NFL;) ciekawe czy obstawiali hehe
Nienachalny, wybitnie zabawny, naturalny. Prawdopodobnie scena z książką przejdzie do grupy moich ulubionych scen filmowych. O ile uważam że Jennifer Lawrence jest średnią aktorką i za nią raczej nie przepadam, to tu wyszła naprawdę dobrze, może poza pierwszymi kilkoma scenami w których brała udział, miałem wrażenie że...
więcej
Mam dość nietypowe pytanie, przejrzałam forum i chyba jeszcze go nie było.
Wiadomo, na jaką chorobę cierpiała Tiffany? Była na lekach, więc musiała jakoś zostać zdiagnozowana, choćby wstępnie. W filmie mówi do Patricka coś w stylu "jestem trochę jak ty", ale nie wiem, czy chodziło o chorowanie na chorobę psychiczną...