Film całkiem fajny - ciekawa, zakręcona intryga, podróże w czasie, liczne emocje itd. Efekty specjalne są bardzo dobre, podobnie jak po prostu niesamowita muzyka. Aktorstwo i dialogi też są ok. Jedynie ten humor na początku filmu nieco infantylny był...
przewidywalności. Przez całe 3 filmy od początku do końca siedziałem z ogromnym napięciem i
często się darłem ''Co robisz? Uciekaj!!! Jedź!!!'' itp. Kiedy skończyłem smutno mi było, że ta
przygoda się skończyła. Dodam, że całą trylogie obejżałem w te wakacje po raz pierwszy.
Wszystkim częściom 10 :)
i co jakis czas go sobie odświeżam, tak samo jak "Star Wars" czy "Wladce Pierscieni", w latach mojej mlodosci spedzilem na nim duzo czasu w kinie 10/10
i przeżyłem szok. Wiecie ile? Może ktoś zgadnie? Ok, powiem. 100%! Ciekawe, jakie będę miał po
tym filmie odczucia :D
To jeden z moich ulubionych filmów, oglądałem n+1 razy i zawsze chętnie sobie przypominam całą trylogię gdy puszczają ją w tv, szczególnie w wakacje, ale dopiero oglądając go dzisiaj wychwyciłem, że postać Martiego McFly ma tylko 17 lat! W sumie jakoś nigdy nie zastanawiałem się ile ta postać ma lat, łatwo jedynie...
...kiedy to bardzo, ale to bardzo chciało się chodzić do kina bo było na co! A BTTF to jedna z moich
ulubionych serii z tamtych czasów.
dlatego dalem 10/10 bo ten film jest lodolamaczem dekadentyzmu.Szkoda ze nie krecą juz optymistycznych filmow tylko same ponure.
dlatego dalem 10/10 bo ten film jest po lodolamaczem dekadentyzmu.Szkoda ze nie krecą juz optymistycznych filmow tylko same ponure.