Skąd taka ocena? \
Wszystko wydaje się być sztuczne i na siłe, hiszpanka grająca włoszkę, chorwaci i włosi mówiący
po angielsku, drętwe imprezy ehhh....
zgadzam się .sama historia dobra ale sposób jej opowiedzenia i aktorstwo strasznie sztuczne.nie czuło się żadnej chemii między aktorami więc nie kupuje tej historii . szkoda bo scenariusz dobry ale...jw
a niby w jakim języku ma rozmawiać Włoch z Chorwatem?
"Po połowie miałem dość". ja też. ale końcówka wszystko wyjaśnia. niektórych przekona, innych nie. decyzja należy do widza.
No nie wiem, wlosku, chorwacku, suahili:)
JUz prawie nic nie pamietem z tego filmu, tak ze nie do konca wiem co mialem na mysli- a napewno do filmu nie wroce:)-chyba to ze Amerykanie maja wszystkich Europejczykow za dwujezycznych, ze nawet na imprezie gdzie Rakija leje sie wieadrami nie pada slowo po chorwacku.
mimo wszystko towarzystwo jest tam na tyle międzynarodowe, że angielski (używany w większości scen) jest tam uzasadniony, mimo że brzmi jak brzmi :)
Moze i tak.
I rozumie ze sie czepiasz, bo ja wylaczylem film po godzinie a Ty straciles dwie ;)
Międzynarodowa bohema artystyczna, więc angielski całkowicie uzasadniony. Poza tym to nic złego ten angielski, gdy film kręci międzynarodowe towarzystwo. Cudów nie ma, co wymagać, że wszyscy aktorzy danego języka się nauczą na potrzeby jednego z wielu filmów, a twórcy wezmą do obsady samych lokalnych aktorów :P
PS
Po godzinie, ale oceniłeś o.O
Nie dziwię się, ze wyłączyłeś po godzinie. Może i też bym to zrobiła... Wierciłam się okropnie na kinowym fotelu. Druga godzina mnie skutecznie w niego wbiła, więc może stąd Twoje niezadowolenie. Naprawdę zachęcam, omiń te nieudolne zagrywki i zobacz kiedyś część drugą. Pozdrawiam.