Ma 2 miny (neutralna + uśmiechnięta), chodzi i głosi tylko zdania na temat potrzeby sprawiedliwości, prawości, uczciwości itd itp. Ten film byłby dobry, gdyby było w nim "więcej Coen'ów". Lepiej wychodzi im, kiedy bazują na własnych pomysłach, a nie gotowych scenariuszach. Brakuje mi tu ich zadziora, zaczepności,...
Doskonale oddany dziki zachód, świetna gra aktorów, zwłaszcza Haailee Steinfield. Ale film jest nudny. Przez pierwsze 80 minut nic się nie dzieje - można w trakcie wyjść na spacer i nic się nie traci ani z akcji, której nie ma, ani z bełkotliwych dialogów o niczym. W ostatnich 30 minutach coś się zaczyna dziać, ale też...
więcejZapraszam do podzielenia się opiniami nt obu tych dzieł. Mnie osobiście bardziej podobała się wersja Coenów ale być może spowodowane to było moją niechęcią wobec Pana Wayne'a. Napewno też narażę się wielu jego wielbicielom twierdzeniem, iż Rooster Bridgesa jest o niebo lepiej zagrany niż przez J.W. A co wy o tym...
Poza grą głównych bohaterów nic specialnego.Film dostanie pewnie jeszcze wiele nagród
za same nazwiska.
Lepszy mimo momentami niechlujnego wykonania (zdjęcia głównie).
Lepszy mimo o wiele mniejszego budżetu i nieporównanie wręcz mniej zdolnej ekipy filmowej (i aktorów też).
Stary szeryf pija - bardziej podobał mi się w wykonaniu Wayne (którego jako aktora nie lubię), mimo, że Bridges nie spisał się źle. Jednak Wayne...
W dzikiej scenerii dzikiego zachodu. Film o ciężkich czasach, kolejny antywestern, który doceni ten kto go zrozumie. Stawiam go na tej samej półce co "Unforgiven" ale nie przed nim - jest klimat, brud i kurz, nie ma za bardzo akcji takiej jak oczekuje dzisiaj zwykła widownia, która będzie tym filmem rozczarowana idąc...
więcej
No ja normalnie nie mogę , oglądałem zapowiedzi tego filmu , zachęcony obsadą , po
poprzednim filmie to nie jest kraj dla starych ludzi itp , odłożyłem kasę na ten film , przychodzi
premiera a ja szybciutko zabieram się do rezerwacji w Rzeszowskim heliosie a to ZONK! I
oczywiście nie pofatygowali się żeby go...
kiedy słyszę "film braci Coen", mam już wtedy wrażenie, że będzie to taki sam film jak ich poprzednie. jednak zaryzykowałem i nawet nie żałuje. film oczywiście jest co najmniej dobry, na pewno warty obejrzenia. ale ... w zasadzie podzieliłem sobie ten film na dwie połowy. pierwsza, powiedzmy godzina jest dużo...
warto obejrzeć choćby dla tej Steinfeld. Stworzyła bardzo lubialną postać. Zyczę jej tego
oskara z całego serca bo zasłużyła.
Bardzo klimatyczny film,ciekawy.
Ale 10 nominacji do Oscara to trochę przesada,a Bridges ( chociaż świetnie zagrał) przegra
z Colinem Firthem.
Jeff Bridges powinien za tą rolę dostać drugiego oscara z rzędu. Nazwałbym ten film 'przygodowym westernem' bo większość filmu jest w podróży. Warto obejrzeć nawet dla samej roli Bridgesa, jakby się do niej urodził. Polecam sympatykom westernów i dobrego kina w ogóle.
Od kilku dobrych już lat daję się nabierać na zwiastuny do kolejnych produkcji braci Coen. Otwarcie przyznaję, że nie
przepadam za ich filmami, a przynajmniej nie zachwycają mnie one tak jak innych widzów, którzy wychwalają je pod niebiosa.
Jak na razie podobał mi się tylko jeden film braci, a był nim "No Country...
Co dostaniemy zapominając o nazwiskach, nominacjach i po obejrzeniu orginał? Prymitywny remake, film słaby, nudny i mało wciągający. Brak wyraźnych plusów. Jedyny jasny punkt to Bridges, który daje radę. Smutno się robi widząc taki film w wykonaniu braci C. O oscarach nie wspominam, bo szkoda czasu.
4/10 za...
Reżyseria, scenariusz, aktorstwo, scenografia, kostiumy, wszystko na najwyższym poziomie.
A oto lista moich oscarowych faworytów:
NAJLEPSZY FILM: "Prawdziwe męstwo"
NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY: Colin Firth
NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA: Natalie Portman
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY: Christian...
Nie dopatrzyłem się tutaj prawdziwego męstwa,czuję się lekko nabity w butelkę niestety.Jeff zagrał bardzo dobrze,przyjemnie się oglądało wykreowaną przez niego postać.Hailee również świetna,ale to niestety wszystko co ten film ma do zaoferowania.Całość po prostu rozczarowuje.Nie ma w nim nic nadzwyczajnego,nic...
W ostatnim czasie do polskich kin trafiły dwa dobre filmy kumplowskie – oba nominowane do Oscara. Pierwszym było „Jak zostać królem”, drugim recenzowany teraz przeze mnie „True Grit” braci Coen. W obu produkcjach są bohaterowie, z którymi widz sympatyzuje i ogólnie miło spędza czas w trakcie seansu. O ile jednak...