jest wszystko po kolei:
1) słabe aktorstwo
2) słabe oświetlenie scen
3) słaba praca kamery
4) dziwaczny montaż i ujęcia
5) ni w pięć ni w przyłatał motywy i przeskoki w scenariuszu
6) słabe efekty specjalne
7) komedia przerobiona na film na poważnie (począwszy od tytułu) wynikające z zaniku poczucia humoru
Dwie rzeczy, które dla odmiany są pozytywne:
a) ciekawie wplątany w akcję udział dzieciaków w wieku przedszkolnym, nie musieli tylko płakać i krzyczeć ze strachu
b) definitywne zakończenie, bez potrzeby domyślania się lub oczekiwania na następny odcinek