Cała technologia obcej cywilizacji jest niczym wobec POTĘGI KOBIECOŚCI!
w tym, że nie lubię takich warchołów, którzy sieją zamęt zamiast dać cos od siebie. Może się zrehabilitujesz i w końcu napiszesz co myślisz o tym filmie, chociaż teraz mnie to już nie interesuje, ale może innych zainteresuje
"warchoł siejący zamęt"?
Tak cię w domu/szkole wołali?:D
Co myślę, to napiszę w odpowiednim miejscu i czasie, a w telegraficznym skrócie moja opinia o tym filmie (podobnie jak o najnowszym Batmanie) to https://youtu.be/2wfKiVlsE_4
Już nawet, IMHO, Predators z 2010 było lepsze i bardziej wiarygodne (ale oryginału z Arniem i tak nic nie przebije).
Dla mnie absurdem było np to, że predator był raniony, strzałami, wloczniami i nie wykazywal nadmiernych oznak zranienia. I finalowa scena, akurat tam, akurat wtedy, znalazl sie w polu razenia swojej wlasnej broni.
Chociaz i tak najbardziej rozbroil mnie pies wpadajacy..... OGONEM w pulapke.
Na pohybel debilnym komentarzom przesiąkniętym bezmyślnym ideologizowaniem wszystkiego wokół. Niektórym ludziom poznanie jakichś nowych słów mocno szkodzi. Np. poprawność polityczna.
NIESTETY JEST "PANI" IDIOTKĄ KTÓRA NIE ROZUMIE FENOMENU, KOBIET W FILMACH. I TEGO JAK NA PRZEŁOMIE LAT, ZROBIONO Z NICH NISKIEJ JAKOŚCI LALECZKI KTÓRE SĄ SILNE BO SĄ SILNE. Nie rozumie "Pani" w czym tkwi siła kobiety bo jest Pani na to za tępa.
Strach myśleć, jak wybujałe ego musi mieć gość, który wystawił ponad 1000 ocen filmom i serialom, a nie potrafi wyłapać najprostszej formy sarkazmu.
No tak, Harrigan przecież nie zarżnął Predatora jego własną bronią (technologią), a Dutch nie potrzebował siły, by sprytną pułapką zrobić z Predatora predatoburgera (że nie wspomnę u łuku, którego bez użycia mięśni by nie zrobił, a dzięki któremu uszkodził Predatorowi część istotnej technologii w postaci kamuflażu):D