Film powinien zostać wrzucony na yotuba, bo tam miejsce dla amatorów!!!
Fabula 1/10
Akcja 1,4/10
Efekty specjalne 2/1o (jak to oglądałem to przypomniał mi sie "King Kong" z 1933r
Sceneria 1/10 (na plakatach widać jakie to wielkie zniszczenie i w ogole hohoh, a 40% czasu filmu to twarz głównej bohaterki, 20% asfalt, chodnik lub jakaś trawa, 15% to po prostu czarny ekran, 9% to napisy początkowe i końcowe, 16% to reszta, czyli wnętrze jakiegoś budynku lub ciężarówka od środka ;(
Pomysł pokazania historii 0,3/10
Główna bohaterka 4/10
Po prostu dno!!!
Jakby pokazali jak polują na potwora to to by dopiero była kopia Godzilli (tej amerykańskiej) a tak pokazanie ataku potwora (było tego trochę za mało) ze strony spieprzających ludzi wniosło coś nowego. A tak na marginesie to nie był potwór tylko było ich bodajże 5 taki nius bo widzę że nie wszyscy to zauważyli.
No i wlasnie to by bylo najlepsze !!. Pokazanie akcjio od strony wojska, a nie z punktu cywila, ktory tylko ucieka :/. Moim zdaniem ten sam zabieg kompletnie sie nie sprawdzil w Wojnie Swiatow. Jeszcze do tego kamera jak w Blair Witch, to juz wyszlo totalne dno. Spieprzony potencjal i tyle. O wiele bardziej bylbym zadowolony gdyby powstalo cos w stylu Godzilli, tylko bez scen zawierajacych jaki kolwiek humor, badz probujacych robic humorystycznie (W godzilli to cholernie razilo). Mogli pokazac jak potwory rozpieprzaja miasto, jak ludzie sobie z nimi nie radza i w widowiskowy sposob przeprowadzaja "Operacje: Mlot". Zawiodlem sie i to strasznie :(
Tak szczerze powiedziawszy, to ja od obejrzenia zwiastunu wiedzialem ze ten film nie bedzie dla mnie. Sposob przedstawienia w Blair do mnie nie przemowil, to wiedzialem ze nie ma sily do w tym przypadku bylo inaczej :(. Plakat mi sie podobal... film juz nie. Nie chce mi sie wytykac bledow w tym filmie, nie chcialo mi sie go komentowac, w zasadzie nie chce sie wdazac w jakie kolwiek dyuskusje o nim. Dobrze, ze pracuje w kinie. Moglem przynajmniej obejrzec nic nie placac.
masakra... no ale każdy może mieć swoje zdanie! chociaż akurat takie wyliczanie procent ile było asfaltu a ile azbestu nosi znamię debilizmu ... i chyba powinieneś obejrzeć jeszcze raz tego King Konga starego bo chyba Ci sie trochę zapomniało... dla mnie najważniejsze jest to że film wzbudzał emocje ... i nie żałuję że byłem w kinie :>
Ech... wystarczyło poczytać informację o filmie, a byś wiedział, że film miał być kręcony z ręki, miał dotyczyć tylko grupki przyjaciół, którzy nie wiedzą nic o tym czymś, co zaatakowało miasto i chcą tylko przeżyć. To nie jest film ze stajni Baya, gdzie efekty wylewają się z ekranu a wszystkie wiadomości zostają podane na srebrnej tacy.
zgadzam się w 100% - SŁABY!!!. Jedynie akcję promującą można zaliczyć na plus - z niczego zrobić miliony, to nie lada wyzwanie.
wystawiłbym ocenę 1/10, ale dałem aż "trójkę":
-ładne dziewczyny
-kilka fajnych piosenek :)
fabuła PROSTA JAK KIJ OD MIOTŁY. już po 20 minutach wiedziałem jak się skończy.
Niedorzecznością jest tworzenie filmu, którego jedyną bronią są efekty specjalne, w aranżacji nagrania amatorskiego. Odbiór efektów jest utrudniony przez 90% trwania projekcji, a sama fabuła to zlepek już istniejących pomysłów, które raczej nie porwą widza. Tytułowy potwór jest pozbawiony charakteru, miota się jak zabawka na baterie i tyle. Jedyny pozytywny aspekt to zakończenie, budujące, a może nawet odrobinę wzruszające. Stanowczo odradzam.
Potwór powinien być "charakterny"? Jak dla mnie - w swojej kategorii film ciekawy i wciągający. Jeśli nie podchodzimy do filmów tego typu "z założenia na NIE" - to jest to coś nowego. Zabieg zastosowany w tym filmie - może (nie obrażając nikogo) przy odrobinie wyobraźni - być bardziej frapujący niż klasycznie pokazane zbliżenia, piękne ujęcia i filmowe sceny - im bardziej widowiskowe - tym lepsze. Jedynym zastrzeżeniem mogą być niedociągnięcia scenariusza - np. dziewczyna, po tym jak jej wyciągnięto z płuc pręt, który ją przebił na wylot - obwiązana zostaje jakąś chustą i biega, lata, skacze, pływa. A wystarczyło żeby np. spadająca belka uwięziła jej rękę.
"20% asfalt, chodnik lub jakaś trawa, 15% to po prostu czarny ekran, 9% to napisy początkowe i końcowe, 16% to reszta, czyli wnętrze jakiegoś budynku lub ciężarówka od środka ;(
Pomysł pokazania historii 0,3/10
Główna bohaterka 4/10 " WHAT? Czy my o jednym i tym samym filmie gadamy? ;|
Tak, potwór powinien być charakterny ;] A zabieg zastosowany przez twórców to nic nowego (patrz 'Blair Witch Project'), w tym przypadku totalnie się nie sprawdza. Jak już pisałem, idiotyzmem jest prowadzenie agresywnej kampanii reklamowej mającej na celu przyciągnięcie potencjalnego widza efekciarskimi scenami dewastacji budynków, jeśli przez zastosowaną technikę to, co widzimy w trailerach, to praktycznie wszystko, co pod tym kątem 'Projekt: Monster' może nam zaoferować. Właściwie jaki sens ma film? Przedstawienie ludzkiego zachowania w obliczu śmierci? Jeśli tak - a po wielu komentarzach wnioskuje, ze tak - to zabieg wyszedł słabo. Jeśli ktoś ma ochotę zasmakować obłędu nagranego na amatorską kamerę po raz kolejny odsyłam do wiedźmy z Blair. Chcecie masowej dewastacji i zagłady ludzkości? Może warto zajrzeć do Boyla i jego '28 dni, czy też tygodni, później'. Chcecie potwora niszczącego miasto? Kłania się charakterna Godzilla ;]
28 dni później - całkiem dobry film. Wierzę że po naogłądaniu się efektów specjalnych w trailerze - film może, pod tym wzgledem, rozczarowywac. Dlatego nie ogladam trailerow (chyba ze w kinie) i staram sie nie nastawic. Gdyby to byl klasyczny film Godzillopodobny - to pewnie charakternosc potwora przydaje sie aby film sie choc troche wyroznil. W tej konwencji - bylo by to naciagane. Potwor pojawia sie co jakis czas w kadrze i wyglada dosc... naturalnie - jako wielkie, dzikie bydle...
Blair Witch Project - srednio mi sie podobal. Oczywiscie sam zabieg jest identyczny, ale - moim zdaniem - lepiej wykonany. Ja z BWP pamietam tylko... scene parodii w Strasznym Filmie 1 - tak wiec chyba nie byla to rewelacja... :) Natomiast w Monsterze - dalo to dosc ciekawy efekt koncowy - jak dla mnie urealnilo caly przekaz. Kamera nie jedzie na czolgu dzielnych wojakow ani nie jest przymocowana do przelatujacego F-16, tylko przedstawia wszystko oczami zwyklego uczestnika zdarzen...
Przecież od razu widać że autor tego tematu jest nastawiony do filmu negatywnie, a nawet wydaje się być niedorozwinięty...jak można porównywać Projekt: Monster do King Konga z 1933? albo pisać takie pierdoły jak 'można by ten film wrzucić na youtube'-no wkurwia mnie jak coś takiego czytam ;f
To jest kłamstwo samo w sobie, to tak jakbyś pisał o Miss World że mogła by wycierać podłogę w twojej łazience (nie mówię, każdy ma swój gust ale należy się szacunek do kobiety....). Do tego skoro film jest taki słaby, i dostał oceny typu 0,5 na 10 (...) to czemu główna bohaterka ma cztery? poszedłeś na film żeby pooglądać dupy? Może i była ładna ale na pewno nie grała najbardziej wiarygodnie. Nie wiem, może kolega się przespał albo pomylił sale kinowe ale wyliczanki al'a pierwsza klasa podst. 15% tego 30% tamtego 40% srakiego nie poparte żadnymi argumentami są równoznaczne ze śmieciami w kiblu :>
Tacy widzowie powinni raczej wybierać filmy erotyczne, skoro idą do kina tylko aby popatrzeć na ładne aktorki.A aktorzy to co? Zapomniałaś o nich! -..-
A skoro temat był zakładany o 4 rano to pewnie film został obejrzany na komputerze w wersji max. TS, na 15 calach, przy dźwięku 2.1...
He he dobrze frajerem pojechałeś!!! Ja dziś wybieram się na ten Movie i jak nie zapomnę to napiszę o moich odczuciach.
ja tak czytam i szczęke podnoszę z ziemi.. czy mi sie wydaje czy tylko diffus i recyklerek (i paru innnych) tak naprawde skojarzyli o co w tym filmie chodzi?
Film jest świetny!
ręce idzie załamać. jak ludzie chcieliście kolejnej godzilii to trzeba było sobie transformersy obejrzeć jako powtórke!.
jaaaaasne i to że nikt nie przeżyje oprócz Lil też wiedziałeś nie bo jakoś jak byłem w kinie to wszyscy byli zdziwieni zakończeniem ... szczególnie że reżyserzy i scenarzyści bardzo rzadko uśmiercają wszystkich głównych bohaterów ...
Zgadzam się,film źle się ogląda, efekt;"latający obraz"+ noc zdecydowanie bardziej mnie irytował niż przerażał ponadto chłopak z kamerą pomimo śmiertelnego zagrożenia nie wyrzuca aparatu po drodze lecz trzyma jak talizman,szczególnie w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia wydaje mi się to nienaturalne. Moja ocena 1/10,jestem pewien że więcej tego filmu nie będę ogladać.
POZA TYM
'że film miał być kręcony z ręki, miał dotyczyć tylko grupki przyjaciół, którzy nie wiedzą nic o tym czymś, co zaatakowało miasto i chcą tylko przeżyć."
jeśli taki miałbyć efekt to każdy bardziej inteligenty wie, że z kamerki jaką te ziomki mieli nie ma takiego dźwięku. Tak jak w Blair Witch gdzie było słychać odgłosy liści, a dźwięk był taki sam, nawet gdy zaginął dźwiękowiec ze sprzętem i mikfrofonem i tej baby zza tej kamery nie dałoby się słyszeć, bo nie miała mikrofonu. I inne śmiesnzości które inteligenty człowiek zauważy. A jeśli nie to wejdzie na stronke gdzię są wypisane takie śmieszne rzeczy i wtedy zobaczy, że tego nie zauważył.
Dla przykładu. Pytanie co słychać gdy amatorskimi nagraniami ludzie nagrywali samolot wpadający w WTC? Hmm?? Nie mówiąc o gubionej ostrości.
Nagrywali to co chcieli utrwalić. A tutaj jest tak, że nie wiedzą po co im kamera. Bo nie nagrywają tego po co ją wzieli tylko, ziemie, asfalt, krzaki, to po co łazili z tym sprzetem? Nielogiczne. I to przeszkadza podczas ogląania i jedynie frustruje. Tyle;)
Nie wiem czy wypowiedzi i oceny Diffusa brac na poważnie, widząc w ulubionych filmach takie ambitne produkcje jak AvP 2 czy Wzgórza mają oczy 2...
"No tak, bo gdyby wywalił kamerę po drodze, to nie było filmu.żal..." - a wystarczyłoby nagrywać to co się widzi lub dzieje dookoła zamiast, ziemie, ziemie, asfalt.
", widząc w ulubionych filmach takie ambitne produkcje jak AvP 2" - tak bo to taki Cichy onanista przy tych filmach. Dla niego to arcydzieła. Twórcy wzieli i wycwelili popcorniarzy wmawiając im o ambitności tego dzieła i robiąc mega marketing. Dali nawet wypasiony plakat, który nijak ma się do tego co pokazuje film. A że twórcy Lost to musi być wypas. Nawet jak gówno zrobi to i tak znajdą się fanatycy co powiedzą że wypas. Ale czym się podniecać??
No tutaj się trudno nie zgodzić...przecież na tym opiera się film, założę się że specjalnie w filmie umieszczono teksty typu:
"-filmujesz?
-tak, ludzie będą chcieli wiedzieć jak to wszystko legło w gruzach"
No ale zawsze znajdzie się ktoś kto będzie szukał dziury w całym
rowniez potwierdzam. jedno wielkie nieporozumienie!!! Nie idzie na to do kina!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moim zdaniem świetny film i do naprawde niewielu rzeczy mozna sie przyczepic. Na filmy gdzie główną rolę graja efekty specjalne, chodzi sie do kina, a nie ściaga kamerówki.
Zdecydowanie warto zobaczyc.
Film nie był ani za krótki ani za długi był w sam raz :), nie rozumiem ludzi którzy piszą, że film jest dnem, shitem itp, czego się można spodziewać po filmie, którego budżet wyniósł 25 mln dolarów? Na pewno nie efektów specjalnych a'la Transformers, potworek wyglądał rzecz jasna świetnie ale zgodze się z tym, że było widać, że jest wygenerowany komputerowo, co do jego animacji nie mam zastrzeżeń jak na swoje rozmiary poruszał się wolno, ociężale i troche niezgrabnie, wkońcu nie ważył 50KG. Co do fabuły może nie zachwyca specjalnie, ale nie jest też zła, ponieważ nie jest to jakiś tępy efekciarski film dla nastolatków tylko ukazana w nim jest sytuacja z która muszą poradzić sobie bohaterowie, widzimy jak reagują na śmierć bliskich i przyjaciół, jak muszą sobie poradzić w walącym i opętanym przez potwora NY, walczą o przetrwanie, żeby każda chwila nie była ich ostatnią, jest też ukazane poświęcenie dla drugiej osoby mimo czyhającego tuż za rogiem niebezpieczeństwa. Myśle, że film ma w sobie jakieś przesłanie. Byłem dzisiaj w kinie, film bardzo mi się podobał. Moja ocena 10/10 i czekam na 2 część z niecierpliwością :)
obrabowali mnie!!!!!
ten film to jakiś żart, strata czasu i pieniędzy. 3 latek nagral by pewnie lepsze zdjecia... myslalem ze wstrzasu mózgu dostane.
W 100% zgadzam sie z autorem wątku, film nadaje sie na You Tube, totalna amatorka... asfalt, trawa, czyjes nogi, asfalt, twarz, asfalt, ciemno, twarz... i tak w kolo macieju.
Stanowczo odradzam...
Szanowni Państwo,
ale o co tyle krzyku?
Sytuacja jest klasyczna w przypadku tego typu filmów!
po prostu większość ludzi go nie rozumie i wdawanie się w dyskusję
z takimi osobami w tym momencie nie ma sensu.
Tłumaczenie ideologii przekazu mija się tu z celem.
Myślę, że kumaci powinni rozmawiać ze sobą i wymieniać spostrzeżenia
jak również niekumaci też powinni trzymać się razem (mówiąc jaki to jest shit!).
Nie zakłócajmy tego porządku.
Osobiście (owszem) sam śmiałem się w trakcie filmu z kilku przegięć, ponieważ takie się pojawiły, lecz ogólnie film oceniam bardzo wysoko.
Moim zdaniem - sztuka!
Ukazanie wartości miłości i przyjaźni.
Film piękny.
p.s. nie rozumiesz - odpuść sobie
a ty nie rozumiesz zdania ze niektórym zupełnie sie to nie podobało??
I ze przekonywanie ze ten film jest dobry, bo tylko ty tak sadzisz i może jeszcze kilka osób która widziała ten film w kinie i teraz boi sie przyznać ze żałuje wydanych 20zl!! Co prawda przyznaje ze pokazanie zachowania ludzi w takiej sytuacji było dość dobre, ale samo pokazanie historii jest beznadziejnie wykonane!!
A to ze komuś sie film nie podobał to nie znaczy ze jest nie kumaty, bo zrozumieć film a uznać go za dobry to dwie rożne rzeczy.
Ale widze ze tobie sie podobał, w koncu zobaczyłeś film który zrozumiałeś! :D brawo
Choc w sumie to przepraszam. Powstrzymywałem sie od komentarzy na temat osób wypowiadających sie na forum. Niestety już nie wytrzymałem. Ludzie film wam sie podobał to napiszcie ze ze jest ok i co w nim waszym zdaniem jest dobrego, a nie krytykujecie osoby którym sie nie podobał!!
hehehe
widzę że dalej nie rozumiesz
swoją wypowiedzią nikogo nie przekonuję do zmiany zdania
a wręcz przeciwnie! namawiam do wyrażania refleksji, ale konstruktywnej.
nie chodzi tu też o marne 20 PLN :) hehehe
akurat mam trochę inne podejście do pieniędzy i nie odbieram tego wydatku jako stracone vs wygrane
poza tym idę na film po raz kolejny wiec już chyba powinienem żałować???
realizacja filmu z ręki była swoistym reportażem z kilku godzin katastrofy małej grupki przyjaciół. gdyby reżyser chciał pokazać reakcje ludzi z nowego yorku kamera na pewno była by non stop umieszczona w ręku zawodowego operatora w helikopterze.
nie zmienia to faktu że taki był zamiar tej realizacji
rozumiem również że od rozbieganego obrazu można dostać oczopląsu, co w dalszej kolejności może drażnić...
Nawet nie probuje nikogo namówić do tego zeby uznał ten film za niewypał. Przecież innym może sie podobać. Ja swoja opinia wyraziłem swoje odczucia i refleksje. No nie podobał mi sie kompletnie i juz...
Rozbiegany obraz jak dla mnie był zbyt rozbiegany, można juz było darować sobie kolorowe czy tam czarne ekrany i pokazać tylko to co "udało" sie nakręcić lepiej.Bo w ten sposób z kilku godzin jak to nazwałeś reportażu robi sie tak naprawdę kilka minut filmu.
Zakładam również ze bylo to celowe, tylko w cześć publiki to trafi a część po prostu zniechęci do siebie...
ooo! dokładnie tak
z tą Twoją wypowiedzią się zgadzam.
Konsensusem naszej rozmowy jest chyba to że każdy z nas ma różny gust
i to właśnie od niego uzależniony był odbiór i interpretacja Cloverfield
pozdrawiam
"Moim zdaniem - sztuka!
Ukazanie wartości miłości i przyjaźni.
Film piękny."
No to mamy dzieło sztuki!!!! Barry Lyndon kłania się i całuje stopy
Miłość, przyjaźń - twórcy Kumpli zrozumieli gdzie jest ich miejsce
;-)
Myślę ze 5/10 to zasłużona ocena, tak jak już ktoś wcześniej wspomniał za kampanię reklamową. Genialne
Pomysł nie nowy, fabuły zero, przesłanie : NIGDY nie zostawiaj kamery, choćby nie wiem co, nieważni przyjaciele, żona, rodzina, dzieci, możliwość uratowania siebie i innych, PAMIĘTAJ! jak już zaczynasz kręcić... to nie przestawaj Dude! ;-)
I właśnie to główne założenie filmu (kamera z ręki) po prostu go ośmieszyło... Super realistyczne założenie i super nierealistyczne wykonanie. Niektórych scen lepiej nie komentować.
Oczywiście w zalewie remakeów, kontynuacji, hiper-superprodukcji i polskich komedii romantycznych Cloverfield to nie "shit" ;-}
Tylko co będzie jak każdy film od teraz będzie miał taką reklamę przed premierą? hehe 3 godz. zwiastunów na you tube i ipodach a potem na 15 min do kina....;-)
pozdr.
Greg
To po jaką cholerę pchasz się do kina, skoro nie masz pojęcia o filmie?
Byle debil zauważył po trailerach sposób przedstawienia akcji, ale dla ciebie to było "za dużo", prawda? Bo ty musisz mieć wszystko podane na talerzyku + karteczka wyjaśniająca...
Idź sobie lepiej na Lejdis albo na Zaczarowaną...
W ogóle to piszesz o filmie kręconym "z ręki" jakby powstawały ich tysiące i było by do czego porównywać. Ciekawe co ty byś nakręcił spieprzając przed takim potworem.
Pewnie zmieniający się kolor twoich gaci...
Ja byłem w kinie i nie żałuje. Film mi się podobał choć nie było to arcydzieło jak pisze w innym temacie na filmweb. Te wszystkie ujęcia miały zostać tak pokazane. Postawcie się w roli głównych bohaterów...... Daje 8
Na początku zastrzegam, że byłam na filmie w kinie.. z ogromnym ekranem i dzwiękiem hiperdolbysurround.. a i tak to do mnie nie przemówiło.
Ja rozumiem zamysł, że taka kamera, że grupka młodych ludzi - i widz ma mieć złudzenie że ogląda coś co się naprawdę wydarzyło i może się wczuć w sytuację. I to jest wg mnie najbardziej nietrafione. Jak ma się wczuć jak kolejne sytuacje z udziałem bohaterów są bardziej odrealnione od poprzednich. Film ma udawać coś na kształt dokumentu, ale jak można uwierzyć w taki dokument.
U mnie kolejne sceny wywoływały coś w rodzaju 'taaa jasne' niż westchnienia typu 'woow'.
W Blair Witch stylizacja pseudodokumentalna jakoś lepiej przemawiała do widza.. bo ta wiedzma była albo nie, był jakiś duch? co się wydarzyło w tym lesie, tak podobnym do każdego innego lasu? - Był klimat.
A tutaj.. dokument o potworze i bombardowaniu manhattanu.. - do mnie nie przemawia.
Ktoś wspomniał o zgodności z rzeczywistością jakości dźwięku z kamery.. a ja poddałabym pod wątpliwość możliwość nakręcenia obrazu. Czy widzowie lepiej od (notabene amerykańskich) scenarzystów pamietają, że po ataku na WTC pył, kurz i dym osiadał dwa dni? A tu pierdu, wybuch, walą sie budynki, a Ci biegają po ulicach i pstrykają fotki głowie statuły..??
Nie powiem, że dno.. bo mi sie zaraz oberwie.. ale dla mnie 4/10.
houk.
w jaki sposób droga koleżanko
można pokazać opadający kurz w niespełna 90 minut???
poza tym film jak najbardziej ma formę dokumentu
pokazujący życie kilku osób przez parę najbliższych godzin, bodajże 7.
nie zapominajmy na litość Boską że Cloverfield jest streszczeniem tego okresu.
think about it! - summary!
pewne rzeczy muszą się dziać jak na przyspieszonym obrazie.
jak najbardziej rozumiem, że nie każdy musi to zaakceptować.
pozdrawiam
Film sam w sobie nie był zły. Świetne efekty specjalne. Ale ta kamera.. Matko.. Zawroty głowy miałam jak wyszłam z kina. Uważam, ze film byłby o niebo lepszy, gdyby był normalnie kręcony.. wiem, ze kręcenie z ręki to był celowy zabieg, aby lepiej wczuć się w sytuację bohaterów, ale ile można patrzeć w ziemię, podczas gdy bohaterowie cały czas biegną?
Ogólnie gdybym ja była w takiej sytuacji, jak bohaterowie to wyrzuciłabym tą kamerę w cholere i zwiewała jak najdalej, a nie myślała o kamerowaniu.
Ja jeszcze "projektu" nie oglądałem, ale dziś wybieram się do kina xD po seansie opisze moje wrażenia na temat filmu ;)
Film jest dla mnie świetny i jeszcze ta kampania reklamowa... Czytałem wszystkie poprzednie komentarze i spoko jezeli komuś sie nie podobało to ok, przecież każdy ma prawo do własnego zdania a jak wiadomo o gustach sie nie dyskutuje. Ja do niczego w tym filmie sie nie przyczepiłem po prostu świetny. I z pewnością pójde jeszcze raz na to do kina :D 10/10
Dobra, jestem po seansie i zostałem mile zaskoczony. Z innych komentarzy na tym forum wynikało, ze film jest nudny, bez fabuły i ze słabymi efektami specjalnymi. Mi za to bardzo przypadł do gustu. Lubie oryginalne sposoby przedstawiania filmów, wiem, ze taki sposób był zastosowany w "Blair witch projeckt" ale "Cloverfield" jest o wiele ciekawszym obrazem, jest w nim więcej akcji, więcej emocji i lepsze efekty dźwiękowe, które zasługują na ogromnego plusa. Idealnie oddany był klimat, poprzez migawki i ruchy kamerą ... Film był tajemniczy i nie wynudziłem się na nim, ponieważ lubię inne i oryginalne kino. Moja ocena to 9/10 xD to tylko moja opinia, wiem możecie mnie zbesztać, nie obchodzi mnie to, mnie film sie podobał!
"asfalt, krzaczory, nogi"- to co można zobaczyć...
Ale z was są boty. Film właśnie na tym polega, że oni nie polują na potworka, nie wiedzą skąd się wziął itd. A wy tu chcecie Godzilli? Was to chyba tyłek boli. Film jest świetny, a ta kamerka nadaje uroku.
ten kto cie zberzta to chyba inny film ogladał :D racje.. film poprostu zajebisty i tyle :d pozdro