zeby.coś.ocenić.nalezy.najpierw.obejrzeć:)

Zgin przepadnij!
Niektorzy narzekają juz na wszystko. Nawet na film który wlasnie mial byc glupi, nienormalny, nierzeczywisty pelnym chlania lasek i golych dup i zarzucac mu ze nie jest fajniusią przyjemniusią komedyjką ;]. ok trollu.

A ja tam Cię popieram, koleżanko, z tą właśnie tylko różnicą, że film od biedy da się potraktować z przymrużeniem oka, ale i tak dla mnie pozostanie zawsze beznadziejny. Moja przyjaciółka mi go wcisnęła na posiadówce, ale, wbrew oczekiwaniom, nie był dla nikogo niczym przyjemnym. Niby fajnie obejrzeć coś tak "beztroskiego", gdzie gdy jest się widzem, można wyłączyć myślenie, dlatego oceniłam, jak oceniłam. Ale pozostaje kolejna rzecz - przesada, pokazana w filmie. Mam wielgachne wątpy co do takich imprez i w dodatku takiego braku konsekwencji (pomijając te czysto materialne).
Czy poszłabym na taką imprezę? Nie. Kobiety, a raczej głupie siksy, były w Project X pokazane po prostu jako głupie szmaty, a i w piciu na umór nie widzę nic ciekawego. Wolę domówki, gdzie wszyscy się znają, praktycznie każdemu można zaufać, ma się wspólne tematy i można razem pić, już nawet niech wam będzie na ten umór.. przynajmniej nie stanie się nic TAKIEGO, najwyżej obudzi się z pewnymi.. rysunkami na czole czy w innych miejscach, a to można skwitować śmiechem.
Ale do rzeczy, bo trochę odbiegłam. Przytoczę może jeszcze jedną, dość ciekawą scenę - kiedy sąsiad dał w twarz młodemu ochroniarzowi. Osobiście byłam po stronie ochroniarzy, w sumie było w ich postaci coś na swój sposób głupkowato komicznego, jak się człowiek uprze.

Jak mi się coś przypomni, to najwyżej dopiszę,tyle ode mnie na tą chwilę.

wieś tańczy, wieś śpiewa + upodlone małolaty , super

ty idioto

Pieprzysz, oj pieprzysz... To tak jakbym wszedl do ciuchlandu i narzekal, ze niczego od Armaniego nie maja. Film stworzony do ogladania w stanie nietrzezwosci i ze swojej roli sie wywiazuje. Tepy? Tak, glupkowaty? I owszem, ale jak to mialo wygladac? Spodziewalas sie monologow w stylu Tylera Durdena? Dobrego kina nie szuka sie na tej polce, o nieee...
Jedynym elementem tego filmu, ktory docenie i na trzezwo jest soundtrack. Znajdzie sie kilka naprawde dobrych utworow, a mowi to "emeryt", ktory uparcie twierdzi, ze "kiedys to byla prawdziwa muzyka...".

Powiem wam tak gadacie że ten film był fajny i na poziomie ludzi z podstawówi podobno tak ? to nie miałbyć film z fabułą czy czymś tam to miało być przedstawienie najbardziej popie*dolonej imprezy na całym świecie która sie wydarzyła naprawde humor z podstawówki dobre ale powiem wam tak jeżeli byście byli zaproszeni i poszlibyście na taką impreze to byście jej nigdy nie zhejtowali pamiętajcie gadacie że jesteście ludźmi na poziomie itd ze macie po 17 lat i nigdy byście czegoś takiego nie zrobili uwierzcie że zrobilibyście to jakbyście mieli szanse :]

jeden z najlepszych filmów jakie widziałem a dodam że widziałem ich wiele :D

Masz 17 lat i bardzo słabą wiedzę na temat filmów.

Podaj nazwy gorszych filmów.

do kac vegasa się nie umywa, głupia amerykańska komedia , na wieczór jak najbardziej :D

sorry dziewczynko ale widocznie nie kapujesz amerykańskich filmów jak i tamtejszych imprez...

brawo! uważam tak samo:)

Na dobrym party muszą być łatwe panienki alkohol mała demolka też nie zawadzi..Na pewno nie taka jak na filmie .Nigdy nic nie zniszczyłem postronnej osobie i nie uważam tego za dobrą zabawę ale swoje niszczyć mogę i lubię.Co kto lubi .Czasu przeznaczonego na oglądanie nie uważam za stracony.

Zgadzam się, i poczucie humoru i poziom filmu są naprawdę niszowe. zapewne młodym osobom w wieku gimnazjalnym będzie się podobać. nie rozumiem fascynacji filmem.

dla mnie jest to najlepszy film jaki ostatnio widziałam

Co to za bzdurna wypowiedź? Ja obejrzałem film i świetnie się przy nim bawiłem. To ze ci się nie podoba to jest już twój problem. Widocznie jesteś po pięćdziesiątce i życie ci nie wyszło. Dostrzegasz same negatywy, a do głowy ci nie przyjdzie że to jest TYLKO FILM, produkt, to nie ma wychowywać, pouczać tylko się sprzedać!!!! to nie przedwojnie, taki jest świat. Ten film nie zasługuje na takie zjechanie,podoba się wielu i nawet nich to będzie posrana młodzież, ćwierć inteligenci czy inny element, to jest komedia i u niektórych wywołuje pozytywne emocje czego pewnie jeszcze nie poznałaś a co jest w istocie bardzo ważne. I nawet jeśli jakiś baran podpali teraz chałupę starym to co z tego? Głupie pomysły napływają z każdej strony. I co? ocenzurować filmy,internet a może elektryczność? Jeśli nie dostrzegasz w tym żadnej pozytywnej nuty to może znak dla ciebie że z twoją oceną jest coś nie tak, skup się może póki nie dorośniesz i nie nabierzesz taktu na krytykowaniu smutnych dramatów i innych odbierających chęć do życia pierdół (oczywiście dla nas niezbędnych)Podkreślam jeszcze raz to jest tylko film, dowcip,kawał kilka min w kinie można w każdej chwili wyjść (nie podejrzewam nikogo o kradzież z netu) A swoją drogą to de gustibus non est disputandum więc nie wiem o czym my tu w ogóle pieprzymy.(to pewnie teraz się ze mną nie umówisz?)

No popatrz, a ja nawet się nie uśmiechnęłam. Przy okazji mam 17 lat :)

Oj ale cię zjechali dopiero zobaczyłem, aż mi się żal zrobiło.Tak to jest kiedy komuś się gęba uśmiecha od ucha do ucha i nagle ktoś mu to psuje. Paskudne uczucie.Pozdrawiam.

Hehe to nie mam zielonego pojecia w jakim mało interesującym towarzystwie sie przemieszczasz ,ale to juz twoja sprawa . Film był dosc dobry nie powiem ze mega swietny bo fabuła...chyba jej prawie nie bylo ,ale cały efekt jaki miał osiagnac ten film, został osiagniety .
Nadal gratuluje zycia towarzyskiego xD

Co Ty możesz wiedzieć o moim zyciu towarzyskim ? Oceniasz to tylko na podstawie tego jak oceniam film ? Gratuluje...

nie ,na podstawie twojego komentarza ; )

No to słaby z Ciebie psycholog, skoro na podstawie komentarza potrafisz określić stan mojego życia towarzyskiego... Moze jeszcze poglądy polityczne i orientacje seksualną ;]

Niektórym Film sie podoba a nie którym nie...

cóż, film albo trafia w czyjś gust, albo nie. proste. dla mnie był dość męczący, nie tyle przez samą konwencję (bo uważam, że nakręcony jest dość ciekawie, pomysł też niczego sobie) ile przez bohaterów. czy z prawie wszystkich musieli robić idiotów? jedynie thomas jest w miarę normalnym gościem, chociaż jego zrzędzenie do połowy imprezy (a jednocześnie całkowita niezdolność jej zakończenia) też mnie irytowało. rzeczy z których każą nam się tu śmiać są infantylne i głupawe, może aż tak infantylne i głupawe, że chwilami naprawdę bawią... poniósł chłopaków melanż, nie ma co. mogę zrozumieć że ten film stał się w niektórych kręgach nawet kultowy. jak mnie teraz zapraszają na domówki to mówią 'to będzie projekt x'. mogę się nawet uśmiechnąć oglądając, ale raczej z politowaniem. i nie wiem dlaczego nas, polaków, tak fascynują te ich masówki z kolorowymi kubeczkami.

ja także popieram.
liczyłem na jakąś dobrą komedię ale niestety strata czasu i tyle.

Ludzie, wyluzujcie... Czy musicie mieszać z błotem osobę, która ma odmienne zdanie niż Wasze o jakimś filmie? Nie macie ważniejszych rzeczy do roboty, niż kłócić się o takie pierdoły? Nie szkoda Wam na to czasu? Aha, i przypominam, że forum służy do wyrażania opinii zarówno negatywnych jak i pozytywnych, więc skończcie z tekstami typu "jak się film nie podobał, to nie komentuj". Rozumiem, że chcielibyście, żeby pod każdym filmem wypowiadały się jedynie osoby, którym dany film się podobał?
PS. Podziwiam założycielkę tematu za silne nerwy podczas tej kłótni :D.

do korneliarose ,,, DZIEWCZYNO DAJ JUŻ SPOKÓJ, FILM BYŁ ZAJEBISTY, SPOSÓB JEGO NAKRĘCENIA, POMYSŁ, DOBRA GRA AKTORSKA, DLA MNIE NAJLEPSZY FILM JAK NA RAZIE 2012 ROKU.. JEDEN KAWAŁEK ZAPADŁ MI W PAMIĘCI I JEST ZAJEBISTY Yeah Yeah Yeahs - Heads Will Roll (A-Trak Remix) TY W JEDNYM Z KOMENTARZY NAPISAŁAŚ ŻE JUŻ TU NIC NIE NAPISZESZ BO NIE WARTO, SPECJALNIE PRZEPATRZYŁEM WSZYSTKIE STRONY A TU CO MASA TWOICH KOMENTARZY,, BĄDŹ KONSEKWENTNA I OGARNIJ SIĘ. TYLE W TYM TEMACIE.. DZIĘKUJĘ

Jak mam się uspokoić jeśli za własne zdanie jestem mieszana z błotem ? Komentarze ludzi są żenujące i na większość nie odpowiadam. Ale na niektóre trzeba. Po prostu. I chyba masz na myśli najlepszy film tego gatunku, a nie ogólnie, bo jeśli tak to... Okej, każdy ma prawo do własnego zdania. Ja uważam inaczej :)

A NIE POMYŚLAŁAŚ MOŻE ŻE LUDZIE MIESZAJĄ CIĘ Z BŁOTEM TYLKO DLATEGO ŻE TY ZROBIŁAŚ TO SAMO Z TYM FILMEM, KTÓRY DLA WIĘKSZOŚCI OSÓB JEST ZAJEBISTY.... DZIĘKUJĘ

Wylacz tego capslocka, synek.

Umad bro? ;) Korzystaj z wakacji poki mozesz bo za niecale 1,5 miesiaca gimnazjum wita, synek ;)

DLA TWOJEJ WIADOMOŚCI ZA ZA 1,5 MIESIĄCA WITA MNIE KLASA MATURALNA

To pozostaje mi tylko współczuć twoim znajomym z klasy, że z takim durniem muszą codziennie przebywać. Ale powodzenia na maturze, tak czy siak.

WYOBRAŹ SOBIE ŻE SĄ JESZCZE WIĘKSI ODE MNIE

To zadziwiające, nikt na FilmWebie nie chce dyskutować o filmach Bergmana, w których często nawet kolor stroju postaci odgrywa niebanalną rolę interpretacyjną, a wielkie kontrowersje budzi tak prościutki film. ; ))

Autorka wątku trochę sama naraża się na krytykę ad personam, podkreślanie swojego wieku przy jednoczesnym wyniosłym "czytanie ze zrozumieniem gimnazjalistom również sprawia trudności..." musi budzić uśmiech. Mi czytanie ze zrozumieniem chyba wielkiego problemu nie sprawia, jestem na IV roku studiów prawniczych na renomowanym uniwersytecie, cenię przede wszystkim klasykę kina i literatury, ale na Boga - ten film od początku stawia sprawę jasno: pokazać zajebistą imprezę. To się udaje. Wierz mi, z czasem człowiek docenia pewien balans - czasem trzeba pracować, czasem się bawić, czasem oglądać ambitne kino, a czasem dobrze obejrzeć coś prościutkiego. Byłem na wielu imprezach, lepszych, gorszych, ale bądźmy szczerzy, nikt z nas raczej nie przeżyje domówki na 2000 osób - dlatego z przyjemnością wyłączyłem mózg na czas seansu i w sumie nieźle się bawiłem. A że humor niższych lotów niż u Pythona? Też wliczone w cenę.

Tak odchodząc od tematu trochę - peace, jesteś młoda, to naprawdę jest ten czas żeby pozwolić sobie przesadzić, szkoda byłoby stwierdzić za 15 lat, że przespało się najfajniejsze chwile życia na nasiadówkach z herbatą i czerwonym winem.

Zgadzam się z poprzednią odpowiedzią. Film nie miał na celu zawierać jakiegoś wyjątkowego humoru, a już na pewno nie interesującej fabuły. Film miał ukazać najbardziej zakręconą domówkę, i w tym kontekście się udało. W sumie żałuję że nigdzie takowej nie ma, i zapewne nie będzie. Gdyby ten film byłby prawdziwy, oglądałbym go z jeszcze większymi wypiekami, i z jeszcze większymi bólami brzucha, bo mimo wszystko śmiałem się jak dziecko. Niech każdy ma swoje zdanie na temat tego filmu, bo to że każdemu się będzie podobać jest niemożliwe, i przestańcie się kłócić. :D

Masz rację, odczuwałem to samo. A najbardziej śmieszna to była na scena co dymał krasnala, smieszna w tym znaczeniu słowa, ze jak takie coś żałosne można dać do filmu, tak jakby to miało smieszyc kogoś co robił Costa. Dla mnie to było tak dziecinne, że od tamtej pory oglądałem ten film z taką wiedzą, że nic dobrego w tym filmie mnie nie czeka. Ale z drugiej strony fajnie było popatrzeć na taką imprezkę, lecz zaraz pokazywało się... no właśnie - jakie to picie alkohol jest cool. A zakończnie też uważam, że fatalne, takie dla "ziomów", co to hardkorzą. Oj zły przykład, zły...

Według mnie jedyny plus w tym filmie to muzyka i nic więcej, komedią bym tego nie nazwał bo nic śmiesznego tutaj nie widziałem. Na pewno nie jest to film do którego będę wracać.

Właściwie to film daje do myślenia, na pewno nie jest produkcją górnolotną i głęboką, ale pokazuje siłę tłumu, bezsilność jednostki i zepsucie zachodniego społeczeństwa. Może nadinterpretuję, ale takie są moje odczucia. Może kilka lat temu widziałabym w tym filmie tylko epicką domówkę wszechczasów, ale dzisiaj to dla mnie przestroga ;P

dziewczyno, to mało widziałaś...

To jest moja subiektywna opinia. Dla mnie to beznadziejny film. I tyle. Zresztą, wydaje mi się ze nie widziałam mało filmów :) Ten dla mnie i jak widać dla wielu osób to totalne dno.

Film to żaden idiotyzm, nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale taka impreza wydarzyła się na prawdę. Nie wiem czy czasem film nie powstał zainspirowany prawdziwą imprezą. Otóż jakiś czas temu było głośno o domówce w Australii na 3.000 osób - rozreklamowaną właśnie przez facebooka. Cały dom zdemolowano i okradziono, przychodziły osoby niezaproszone itd. Ja oglądałem ten film przez pryzmat tego wydarzenia. Ciekawa próba przeniesienia na ekran mega imprezy, która miała miejsce w rzeczywistości. Było parę imprezowych gagów, dobre imprezowe bity. Nie oczekiwałem niczego innego dlatego uważam film za dobry. No i chciałbym być na takiej imprze :D !

Jestem podobnego zdania. Jedyne co mnie rozweseliło to T-Rick z mioteczem. Cały film obejrzałem ze znudzeniem. Nie rozumiem całej tej fascynacji, widocznie dla niektórych kilka par cycuszków wystarcza, aby nie spać po nocach, marzyć, że urządzi sie taką "imprezę" i walić konia na samą myśl "projekt x".
Dużo bardziej jara mnie Hulk krzyczący "Hulk SMASH!", niż ten film, ale są gusta i guściki... 5/10

nie bierzmy też go tak na poważnie :) przecież nie wszystkie filmy są kręcone po to, by być głębokie, górnolotne, mieć przesłanie. Mi film się przyjemnie oglądało. Muzyka była naprawdę dobra, to też wielki plus.
+ w stu procentach zgadzam się z Karven ;)

Muzyka faktycznie daje radę. I tu nie chodzi o górnolotność. Mnie kompletnie nie porwał, po prostu.

"Czy wyznacznikiem świetnej imprezy jest to ile alkoholu się wypije ?! Ile przerucha się panienek ?!" Od razu odpowiem. Tak, moja droga. Taka jest dzisiejsza gówniarzeria. Ja natomiast mam dobre wspomnienia związane z tym filmem. Do piwek w towarzystwie kumpli żeby sie pośmiać - w sam raz. Jeśli chodzi o ocenę 1/10, co sądzisz na temat "Legionu" bądź "Anakondy" czy też tego czegoś z Bieber'em?
Pozdrawiam ciepło!

lol jak się jest snobem i nie ma się znajomych i jeżeli nigdy nie byłas na żadnej imprezie to nie dziwie się że masz takie zdanie . Oczywiście polskie imprezy odbiegaja od tego co pokazano na filmie , ale project x jest bardzo dobrym filmem , poprostu jest przeznaczony dla luzaków .

Znasz mnie żeby się wypowiadać na mój temat ? Nie :) Bardzo byś się zdziwił mój Drogi.