PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 189 tys. ocen
6,3 10 1 189313
5,7 72 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Moim zdaniem w Prometeuszu będzie dużo symboliki odnośnie "prawdziwej" genezy powstania człowieka. Dla mnie Space Jockey, to nikt inny jak Anunnaki (giganci), którzy też byli siewcami życia na ziemi. Oczywiście film będzie utrzymany w klimatach Aliena, co nie zmienia faktu, że dostałem takie skojarzenie z Anunnaki. Generalnie film zapowiada się na coś głębszego niż trylogia o Obcym.

użytkownik usunięty
Xenox_93

Miałem rozwinąć wątek o tym że to ludzie posiadają moce wyobraźni i tworzenia, również indywidualiści, (chociaż w kupie siła), twórcami jesteśmy my (to my tworzymy złe i dobre rzeczy). Faktem jest, że np. ludzie nie ufają słabym i przeciętnym (pomimo ich uczciwości). Ufają za to politykom, władzy itp. bo po prostu widzą w nich siłę/przywódcę kogoś kto może czegoś dokonać i pomóc.Po prostu wolą być stadnie oszukiwani (cecha lemmingów) (bo Kowalski jest mądry i lepiej rozumie więc zrobimy jak on ,tymczasem jeden może sam pomyśli "może i mądry ale dziwne jest brak indywidualizmu tych ludzi, może Kowalski jest mądry ale ci co mu ufają nie znając istoty rzeczy wydają sie bardzo naiwni) Ludzie nie mogą pojąć jednej rzeczy, że to wszystko opiera się na pewnych schematach. Zawsze trzeba było wybierać sposób na życie tzn. nieciekawe i nudne dobro i prawda czy atrakcyjne i kuszace zło i kłamstwo przynoszące dużo większe korzyści jeśli nie wykryte. Te przypadłości dotykają wszystkich środowisk społeczeństwa i grupy zawodowe tzn. od Kowalskich bywających co tydzień w kościele, po księży i policję. Wszedzie gdzie są ludzie jest jakiś procent różnego typu patologii. Jedni nie widzą problemu, drudzy nie mają pomysłu i dobrej woli z tym walczyć. W ten sposób rodzą się też złe relacje, bo np. ujawnienie/upublicznienie problemu poczytywane jest jako wrogie działanie. Ludzie tzn. społeczeństwo lub podporządkowani powinni w grupie protestować, inaczej zło przniknie w szeregi szerokich grup społecznych co jest wtedy najtrudniejsze do wyeliminowania.

Więcej ludzi takich jak ty, ceniących dialog, rozmowy inteligentych ludzi budują dobre relacje,zrozumienie i przede wszystkim budują wartości o których się zapomina. Za zły przykład może posłużyć serwis polityczny TVN24. Ani właściciele serwisu, ani piszący tam ludzie nie są warci uwagi. Co gorsza serwis TVN24 daje zły przykład z góry, szczując na niewygodną opozycję, komentarze obiektywne i logiczne bądź trafiające w sedno sprawy czyli prawdę są perfidnie blokowane lub usuwane 5 minut po zamieszczeniu. W swej nieprzemyślanej strategii i propagandzie TVN24 czyni znacznie wiecej szkód i krzywdy ludziom w Polsce niż gdyby tego serwisu nie było. Cenzura jest tam zbyt nadużywanym narzędziem. Dlatego kolego "nie bój żaby" i pisz, może ktoś sie ocknie, zreflektuje, opadną mu klapki z oczu. Niewiele już chyba tak popularnych i publicznych for, gdzie można szczegółowo a wiec sensownie się wypowiedzieć. Osobiście nie lubie zdawkowości, cynizmu i lakoniczności. Niech ci co siedzą na wysokich stołkach nie ocaniają nas po głupkowatych komentarzach TVN24, które sami piszą i prowokują. Współczuję że naważniejszy serwis informacyjny nie potrafi łączyć ludzi, bo to właśnie ma na celu, a nie chaos, zamiesznie, i nie dopuścić do głosu prawdy i zdrowego rozsądku. Zresztą co to za forum gdzie nie można prowadzić dialogu ? Za kogo oni uważają wyborców ? Wyborcy mogą tu sami sobie odpowiedzić. Summa summarum to stworztył nieodpowiedni człowiek i nieodpowiednich ludzi zatrudnił, robią źle i wiedzą jak się zbuntują znajdą innych. Ech rozgadałem się, po prostu rzeczywistość jest ciekawsza od fikcji jeśli się ja rozumie ;)

Kocham cię, haha :) A tak wgl, to doszedłem do takich samych uwag jak ty, dziwneee... Bardzo dziwne. Po raz pierwszy spotykam się z taką osobą jak ty. Dzięki, dajesz coraz lepszą nadzieję na jutro ;) W sumie ty też doszedłeś do takiej blokady, a właściwie ściany jak ja? Już wyjaśniam:
Ja mam taką barierę, że czuję, że jestem w ogóle na Ziemi, aby coś zmienić. Naprawić to zło oraz dać nadzieję innym. Bóg/stwórca/przeznaczenie/karma kierowało mną tak, żebym zrozumiał innych, ja nie lubię kłótni, nie lubię mówić komuś, że jest tępy, bo wiem, że sam nie chciałbym tego usłyszeć (jedna z nauk Jezusa, ale i np. Buddyzmu). Ja chcę zjednoczyć ludzi, ale wiem, że sam tego nie zrobię. Doszedłem, do takiego momentu, że STOP, koniec nie mogę się rozwijać duchowo, gdyż moja głowa jest już przepełniona smutkiem oraz wieloma rzeczami. Ja cały czas mam myśli, taki głos mi mówi, żebym wziął sprawy w ręce i zrobił to co do mnie należy. Ten głos mówi, że potrzeba wielkiej zmiany, trzeba czegokolwiek, nawet wojny domowej, aby naprawić ten kraj. Odbudować dawną chwałę. Powiem tak, nie byłem w ogóle patriotą, ale coś się zmieniło z dnia na dzień. Pewnego dnia, poczułem, że muszę coś zrobić. Tak jak wcześniej opisałem, jakie plany trzeba byłoby począć oraz co trzeba byłoby zrobić po wojnie domowej i jej wygraniu, czyli wygnaniu ze stołka wszystkich tych, którzy są teraz. Uważam, że nie może być takiego czegoś jak władza, np. sejm. Muszą być ludzie, którzy będą reprezentować nasze państwo, ale nie koniecznie na stołkach, Bo trzeba pamiętać, że nowe pokolenia są coraz bardziej przebiegłe, czyli we władzy zawsze znajdzie się zdrajca lub osoba, która chce pozbawić stołka kogoś oraz chce zniszczyć państwo, bo chce sobie użyć trochę Polski, poznać władzy, tak jak prostytutkę, haha, jakie porównanie :D Ale taka jest prawda, bo Polska się sprzedaje i jest ciężko i będzie gorzej. Dlatego czekam, aż ktoś będzie chciał zdziałać coś, naprawić Polskę, a później może i świat, ale wątpię w to. Ale trzeba próbować. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi straciło nadzieję, na lepsze jutro. Nie walczą o swoje, bo chcą mieć pracę. Rozumiem te osoby, ale będzie gorzej. Ludzie powinni się zjednoczyć. Ja mam misję tu na Ziemi, a dokładnie w Polsce. Mam zjednoczyć ludzi, gdyż to co nas dzieli powinno nas łączyć. To jest moje motto, które zawsze powtarzam, gdy widzę tyle zła, np. w szkołach i w miejscach publicznych. Ludzie narzekają, a nic z tym nie robią. Trochę zboczyłem z tematu, ale już przechodzę do sedna sprawy.
Tak więc, czy miałeś kiedyś myśl, że możesz oddać życie za Polskę? Ja doszedłem do takiego zdania, że nie oddam, jeśli będzie taka jaka teraz jest. Czyli, jeśli zaatakuje nas teraz inne państwo, to nie tknę palca, aby wesprzeć Polskę, gdyż oddam swoje życie, które cenię na marne, a i tak ktoś za kilka lat nie będzie pamiętał o nas, oraz będzie załatwiał swoje potrzeby na pomniku, upamiętniającym tę wojnę. Nie chodzi mi nawet już o pamięć, ale nie chcę robić tak, że Polska dalej będzie się sprzedawała. Ale jeśli ludzie by ruszyli, sprzeciwili się władzy, wybuchła by Wojna domowa, to już inna sprawa. Później mógłbym oddać, życie, aby odbudować kraj oraz naprawić wszystko. Bo wiedziałbym, że robię dobrze. I tu właśnie jest wewnętrzne rozdarcie, nie wiem co mam wybrać. Chcę pomóc ludziom, chcę ich uszczęśliwić i wiem, że się da, bo dla chcącego nic trudnego. Ale w dzisiejszym świecie jest trudno o ludzi solidarnych. A w szczególności takich jak ty.

Masz rację z TVN24, zgadzam się z tobą w 100%. Zresztą, zrobimy przewrót w grudniu 2012 i może wtedy, ludzie będą wiedzieli, że ten dzień był wyjątkowy, że nie oznaczał końca świata, ale jak piszą inne źródła, oznacza przejście z jednej cywilizacji w drugą. Zmianę postrzegania świata inaczej, nie tak jak manipuluje nami kościół, a już nowocześnie, zatrzymałbym wszystkie pisma. Połączyłbym kilka wiar w jedną. Gdyż każda dałaby inne spojrzenie, ale tak na prawdę inne religie są takie same, jedynie są różnice kosmetyczne. Wiem, że to podchodzi pod duża wyobraźnie, pod Utopię, ale tak jak wcześniej pisałem, nie uda nam się to w 100%, ale dobre i 90%. Wszystko się da, wszystko zależy od silnej woli, czy się chce, solidarności oraz wiary. Gdyż wiarą można góry przenosić. Tak więc jestem ciekaw, czy jesteś tego samego zdania? Ja nie jestem patriotą w 100%, gdyż oddałbym życie nawet za Polskę taką jaka jest, a ja właśnie tego bym nie zrobił, bo to jest manipulacja, bo władza by się ewakuowała do innego kraju, a my byśmy walczyli, a gdybyśmy wygrali to oni by wrócili i rządzili dalej. I to właśnie mi się nie podoba.

Dziękuję Ci za zrozumienie mnie i za poświęconą uwagę.

użytkownik usunięty
Xenox_93

Dzięki ;P Niestety jestem świadomym patriotą, tak więc oddałbym zycie ale nie bez walki, nie miałbym oporu strzelać do Ruskich, amerykanów czy Niemców. Nie mam osobiście nic do nich ale to są odwieczni wrogowie PL. Niemal każda historia kłamie, w szkołach wciskają kłamstwa nie mówiąc że to jest propaganda. Np. historia wojny w Rosji Niemczech i USA jest całkiem inna od Polskiej wersji.
Od wielu lat interesuję się słóżbami specjalnymi, historią, polityką. Czytałem wiele książek zakazanych ogólnie, bądź w niektórych państwach które otworzyły mi oczy, pojąłem cały system, mechanizmy, to czego żaden polityk bądź wojskowy nie powie bo rozstał by się z życiem. Sory ale nie mogę tu zamieszczać informacji, które dla rządów, historii i ustroju politycznego są być albo nie być. Na szczęście w internecie i tak nie brakuje polskich wywrotowców, np. you tube. Trochę ich jest jest już wielu którzy też uznali czas w szkole za stracony i szukali na własną rękę. Stwierdzam że im się po części udało, nie wiem niestety czy zdają sobie sprawę z roli jaką odgrywa USA. Bo nie wiem czy czytali zakazaną książkę reportera wojennego o wojnie domowej w USA, którą opisał dość szczegółowo,i nie miał złudzeń że to był początek faszyzmu, obozów przymusowej pracy. Faktem jest że podczas krysysu w USA wywołanego przez wyzysk pracowników i wielkie chciwe korporacje, doszło do wojny domowej, ludzie albo byli przymusowo łapani i wywożeni na pustynię do obozów, zabijani na miejscu ale więlu udało się uciec do Europy. Spowodowało to cieżki kryzys USA który realnie groził bankructwem i w rezultacie upadkiem Stanów Zjednoczonych. Otóż wg. byłego rosyjskiego szpiega wywiadu GRU i wcześniejsza wersja reportera wojennego winą za wojnę obarczają USA. Już przed wojną zaopatrywali oni Rosję i NIemcy w niezbędne do prowadzenia wojny minerały jak gigantyczne ilości stali, ropy, jak również sprzętu. Ta zbrodnicza trójca działała zgodnie i z wymiernymi korzyściami, mordując żydów i przejmując ich majątki. Można to nazwać ludobójstwem na skalę światową w celach grabieżczych. Wszystko było ładnie i pięknie do czasu aż Rosja i Niemcy pokłucili się o podział Europy. To spospowodowało słynny atak Hitlera na Rosję i potężne, podobno największe i najcięższe bitwy jakie znał świat. Tak potężne operacje doprowadziły do osłabienia Rosji a dla Niemiec działających na wielu frontach był to już gwóźdź do trumny. Atak Hitlera na Rosję był dowodem że Hitler zdobył się na ten krok w akcie desperacji. To był właśnie dobry moment dla USA i Anglii wtedy dzwigneli swe tłuste i leniwe dupska i wysłali wojska. Udawanie sojuszników było im wielce na rękę bo działały skrycie z najeźdźcami. Handel w czasie wojny jest bardzo zyskowny, druga sprawa to udawanie sojuszników upoważnia do pomocy i odbudowy. Ruszają potężne iwestycje, handel startuje z kopyta. Zaraz po wojnie następuje nieprawdopodobny rozwój gospodarczy w USA. To nie przypadek, uciekali tam wszyscy i dostawali azyl zbrodniarze SS, inżynierowie, geniusze, bogaci żydzi itp. Korzyści jednego chytrego zbrodniarza wojennego (który zaatakował w dogodnym momencie) wykorzystaywały biedę, słabość, głód dla własnego rozwoju gospodarczego, budowania włądzy światowej, oto dlaczego USA jest dziś tak potężne, nic innego jak terror i chytra polityka są tego efektami itp itd. Na początek proponuję ci wybrane książki W. Suworowa i zakazaną w USA książkę "Żelazna stopa" Jacka Londona. Od tych książek zacząłem i zmieniły one radykalnie mój sposób patrzenia na świat a także nauczyły logicznie myśleć i nie wyciągać pochopnych wniosków jak również nie być naiwny i łatwowierny. Nauczyły też rozpoznawać co jest propagandą.

ocenił(a) film na 6
Xenox_93

Anunnaki oznacza "książęce potomstwo" czyli istoty szlachetnie urodzone. Skąd wziąłeś swoje tłumaczenie?

Myko

....a Wy jeszcze o tych Anunakach...?

Myko

Dzięki za wzrócenie mi uwagi. W takim razie zwracam honor co do nazwy ;) Ale i tak pozostaję przy mojej teorii :) Bo za dużo pism mówi o podobnych zachowaniach i historiach :] Jeszcze raz dziękuję za poprawienie.

vamp69

Widzę, że ten wątek osiągnął już encyklopedyczne rozmiary! Wartość wszechwiedzy annunakowej tu zgromadzonej posłużyć może do wydania książki pt "Annunaki - kompedium wiedzy". Wydrukowało mi się na razie z tego wątku 300 str... piszcie dalej... potrzebujemy ok 600 stron! Ja zajmę się okładką! ;)

pumpalik

"Dzisiaj młody pumpalik na LSD zdał sobie sprawę z tego, że całą materię stanowi jedynie skondensowana od wolnych wibracji energia. Że wszyscy jesteśmy jedną świadomością, doświadczając się podmiotowo, nie ma czegoś takiego jak śmierć, życie to tylko sen, a my jesteśmy jedynie wyobrażeniem nas samych " - Pumpalik Hicks ;) specjalnie dla Ciebie żeby książka była bardziej atrakcyjna ;)

vamp69

Witam. Wszystko jest wyjaśnione w Bibli, a wypisywane są tutaj głupawe teorie,które zostały wymyślone przez szatana aby ludzie nie wierzyli w naszego stwórce Boga. Ziemia istnieje 6000 lat i jesteśmy świadkami Wojny pomiędzy Bogiem i szatanem,a sama walka toczy się o Nas!

Patryyk23

Dla rozjaśnienia: Biblia i ta strona www.zbawienie.com

Patryyk23

Tylko pamiętaj, że obca cywiliacja też mogła zostać uznan za Boga, bo nie ma definicji Boga, jest informacja o tym, że Bóg to istota potężniejsza od nas i przewyższająca nas. Pamietaj, że Biblia też ma pewne luki, które moja teoria wyjaśnia, a dokładnie je wypełnia. Czy jeśli zobaczyłbyś światło nad nocnym niebem i zobaczył jak jakieś ciało unosi się od Ziemii do nieba, to czy nie uznałbyś tego za wniebowzięcie lub wniebowstąpienie. Ja uważam, że Biblia pisze wszystko dokładnie wraz ze szczegółami. Zresztą Bibli nie można traktować jako pisma od samego Boga, gdyż to jest zbiór pism (historia). A jesli ktoś uważa, że to co widzieli świadkowie tych wydarzeń, a ja to interpretuję jako obcą cywilizację, bo nie ma innego wytłumaczenia dla kogoś, a dokładnie dla osoby, która jest nie wierząca. A to, że ludzie widzieli inną cywilizację, która ich odwiedziła to nic złego. To nie dzieło szatana. Szatan lub jak kto woli istota z negatywną energią nie koniecznie zajmuje się takimi badziewiami. Dla niego ważniejsza jest walka o duszę. Bo to co ci wciska kościół to jest kłamstwo. Trzeba być człowiekiem nie zależnym, który postępuje wg. swojego głosu duszy. Nie wiem, czy wiesz, ale to nie są czasy kiedy uważano, że kontakt z Bogiem mają jedynie księża. Właśnie mnie to denerwuje w tej hierarchii. Bóg nigdzie nie powiedział, że ludzie niższej wartswy nie będą godni jego obecności. Wręcz przeciwnie, nawet bym się upierał, że księża to żadna niższa warstwa społeczna, a nawet ludzie bogaci. Wiadomo są i księża na wsiach, którzy jeszcze na dodatek przestrzegaja woli Boga, ale to jest jakiś 1%. Dziś na kościół trzeba patrzeć jak na instytucję. Wiem, że ciebie to zaboli i nie ma w tym nic złego. Musisz się otrząsnąć i zobaczyć co się dzieje i jak kościół manipuluje. Ja uważam, że wiara jest dobra, ale osoby, które niby nas nauczają już nie. Powinieneś coś zrobić, aby nie być fanatykiem religijnym, bo to nie jest dobre. Nawet Bóg tego nie pochwala. Bo i on powiedział, że trzeba uważać, na złych proroków, a później, że ześle na księży przeklęstwo i aby uciekać od tej instytucji, bo i klątwa i nas dosięgnie, to co napisałem jest w wielkim streszczeniu. Bo nasi księża są jak faryzeusze za czasów Jezusa. Wiem, że ciężko będzie ci zrozumieć to co ja piszę, ale wierz mi, ja też jestem wierzącym. Ale nie dam sie manipulować i właściwie tobie radziłbym zapoznać się z innymi wiarami. Na początek Islam i bliskie religie, a na końcu Buddyzm. Nie wiem czy wiesz, ale Jezus głosił coś podobnego co Budda. A jak wiadomo, jogini/mnisi są najbardziej spokojnymi ludźmi i pokojowymi. Zobaczysz efekty jeszcze lepsze jak połaczysz modlitwę z medytacją. To efekt mistycyzmu gwarantowany. Ale nie możesz podchodzić do medytacji od razu. Przynajmniej ja tak nie robiłem. Bo najpierw trzeba się nauczyć słcuhać duszy, ale na początku nie mamy do niej dostępu jedynie pozostaje nam przeczucie i instynkt. To jest pierwsza warstwa podświadomości, później rozwijamy się duchowo, czyli czytasz różne artykuły o różnych religiach, mity, legendy oraz próbujesz pojąć świat( ale obiektywnie, jest to trudne na początku, bo nadal będzie w tobie cząstka chsześcijanina/katolika, czyli radziłbym zostawić to na później). Pamiętaj, że szatan nie jest tak do końca zły, walczy o swoje, to tak jak obywatel walczy o swoje prawa. Ale wiadomo, jest naszym wrogiem, więc trzeba się bać i uważać na niego. Bo Bóg nigdzie nie napisał, że brzydzi się szatanem, bo on nadal go kocha i daje mu nadal szansę na powrót i poprawę, bo tak na prawdę jest istota boska, która się sprzeciwiła. Na początek, możesz pogłębić choć trochę filozofię, później różne dziedziny nauki. M. in. astronomia i zobaczysz jaki ten świat wielki. A my jesteśmy tam cząstką. Szybko powinieneś zauważyć, że skoro widać było Boga w niebie, a niebo to i atmosfera, to coś jest nie tak. Czyli gdzie jest Bóg i tu zacznie się walka dobra ze złem. Ten wynik przesądzi, czy zostaniesz ateistą na długo. Bo jeśli szybko zrozumiesz, że Bog istnieje, ale nie taki jak go sobie wyobrażaliśmy. Może on być energią, która spowodowała znany nam wybuch, który zapoczątkował to wszystko, ale w między czasie będziesz mówił, że naukowcy się nie znają i że oni są opętani. Fakt istnieje opętanie, ale nie koniecznie naukowców. A jeśli ich, to by znaczyło, że dążą do poznania prawdy i szatan musi ich zlikwidować, bo o ile mi wiadomo, szatan nie atakuje osoby złej, która jest pod jego władaniem. Trzeba pamiętać, że np. Ojciec Pio, św. Faustyna itd. prowadziło walkę z szatanem, bo zagrażali mu. Czyli byli blisko prawdy. Musisz zrozumieć, że życie wzięło się od bakterii, a nasza ewolucja została przyśpieszona przez obcą cywlizację. To tak jak widzimy dziecko, które jest nieporadne i nie daje sobie rady, a każdy rodzic chce dziecku pomóc, aby nie męczyło się tak. I tak w istocie było z nami, inna cywilizacja widziała nas, obserwowała i prowadziła badania, ale widzieli nasze skutki i jak sobie radzimy, więc chcieli pomóc. I tak też się stało. Pamiętaj, że moja teoria nie wyklucza Jezusa, Maryi i Boga. Tylko jeszcze bardziej umacnia w wierze. Jedna rada, nie patrz na obcych jak na jakiś kolegów, którzy wyglądają jak my, bo to jest pułapka. Bo taki obcy mógłby ci zrobić nie mała krzywdę, jeszcze gorszą niż człowiek. Nie chcę cię przenieść na moją teorię, ale chcę ciebie wyciągnąć z tego bagna. Nie koniecznie masz przestać wierzyć i słuchać słowa Bożego, ale masz być odporny na manipulację księży. A to tylko nam się wydaje, że jesteśmy odporni, wiem coś po sobie. Ale tak jak pisałem, ja idę pod prąd i nie matrwię się konsekwencjami.

Spróbuj później medytacji na początek tylko rozluźniająca i zobaczysz, że twoje myśli będą czyste. Dla ciebie będzie to trochę dziwne, bo to nie jest normalny stan, ale to jest bliższe do rozwoju duchowego. Bo wtedy dusza łączy się z ciałem i potrzeby człowieka zostaja osłabione. Wtedy mamy większą kontrolę nad sobą.

Polecam do obejrzenia później "Surogaci", "Agora", mity i wierzenia Chińczyków i znajdź różnice w religi muzułmańskiej, katolickiej i w mitach i je połącz, później na dokładkę "Czwarty stopień", a jeśli nie zrozumiesz o co chodzi to jakieś inne filmy Sci-fi, nawet może gry o ile grasz, oraz film "Prometeusz", który potwierdzi twoją teorię albo ją obali. Ja jestem w stanie połączyć większość filmów Sci-fi w jedną całość łącząc to z mitami/legendami oraz wieloma innymi religiami świata.

Życze miłej lektury i pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 6
Xenox_93

Biblia mówi że Bóg to istota duchowa której nikt nie widział a jeśli to mieliby być rzeczywiście kosmici to po co by pisali w Biblii że nie widzieli Boga? A to że Biblia jest wiarygodnym źródłem informacji świadczy to iż nowy testament jest spełnieniem starego.
Ja osobiście godzę wiarę i naukowy sposób postrzegania świata i polecam to także innym ;] Jeśli ktoś nie wierzy w Boga niech odpowie sobie na pytanie: jak powstał wszechświat i z czego?

Patryyk23

Aha, skoro tak się upierasz przy Biblii to nie wiem czy wiesz, ale Biblia została napisana na podstawie mitów Sumeryjskich, które z kolei opowiadają o spotkaniach z kosmitami. Więc pętla się zamyka, masz wybór a ja go ci daję ;)

Xenox_93

Nie mogę się z Toba zgodzić. Nie jestem katolikiem tylko chrześcijaninem. Kościół Rzymsko-katolicki od dawna jest wyznawcą Szatana-Lucyfera,tylko to przebiegle ukrywa.Właśnie oni i to co wymieniłeś to fałszywe religie.Szatan sprawuje kontrole nad światem lecz nie tak do końca,gdyz Bóg całkowicie mu na to nie pozwala.Widać to gołym okiem co się dzieje na świecie.Jesteśmy manipulowani i oszukiwani na każdym kroku.Szatan swym oszukańczym planem próbuje zniszczyć ludzkość. Okłamuja nas iż ziemia powstała w jakimś wybuchu,że ma miliardy lat,cała teoria ewolucji jest kłamstwem które ma na celu podważyc Biblie i istnienie Boga. Kosmici,Biblia na podstawie Sumeryjskich mitach są to kłamstwa,propaganda szatana i ludzi oddanych mu.Filmy Sci-fi mają nas zmanipulować,kazać nam zastanawiać sie czy to jest prawda.Świat wierzy w Boga,zobacz powstanie Izraela w 1948 roku jak Naród wybrany.Ale to wszystko się kiedyś skończy- Apokalipsa Świętego Jana

ocenił(a) film na 6
Patryyk23

Buahahahahahahahahahaha

ocenił(a) film na 10
LeoMessi86

Człowieku, czytałeś za duża Dana Browna i mózg ci się zlasował :P Przestań opierać wiedzę na podstawie powieści siewców komunistycznej propagandy, ten człowiek przeinacza fakty naukowe i wplata między nie fikcje w taki sposób by zmienić ich wydźwięk.

Patryyk23

Masz rację, skończy się, bo takie osoby jakie ty nigdy nie zrozumieją, że prawda jest inna. Widzisz, śmiejesz się, że jesteśmy manipulowani, a nie widzisz tego co robi kościół. A zadam ci takie podstawowe pytanie: Czy wiesz, że Jezus nie chciał tworzyć drugiej religii? To tylko ludzie zrobili dla pieniędzy, a właściwie dla władzy, choć pomimo pierwotnego planu była inna wersja, która miała właśnie nauczać innych, a co mamy? Widzisz, wytykasz nam, że jesteśmy pod działaniem szatana, a nie wiesz o tym, że szatan też jest w śród księży? Nie wiem czy czytałeś o soborach, ale jeśli nie, to chcę Ciebie uświadomić, że właśnie nigdzie indziej nie było tyle zła jak właśnie na tych spotkaniach, no może oprócz I i II Wojny Światowej. Wiesz, że wydarzenia, a właściwe decyzje, które tam zapadły przyczyniły się do tego co mamy dziś, może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale poprzez zmianę woli Boga, która zakładała Utopię, a przynajmniej z połowę Utopi. Bo ludzie się sprzeciwili temu co Bóg nakazał i chcieli trochę zmniejszyć obowiązki. Nie wiem czy wiesz, ale tak na prawdę nie czcimy dnia świętego. Dziwne, nieprawdaż? A tak właśnie jest, gdyż podczas jednego z soborów zmienili dzień święty z soboty na niedzielę. Dziwne, czyżby się sprzeciwili? A to nie podchodzi pod szatana? Tak, podchodzi pod niego i tak właśnie jest. Nie wiem czy wiesz, ale 10 przykazań nie brzmi tak jak tego nas nauczają. A czemu? Już lecę ci z odpowiedzią. Otóż w Biblii masz drugie przykazanie, nie będziesz robił sobie figurek/znaków itp. i nie będziesz ich czcił. Czyżby kościół nie chciał tracić pieniędzy na święte obrazy/relikwie itd.? Tak masz rację, jeśli wpadłeś na to samo, jeśli nie, to czeka cię długa droga szkolenia się. Mógłbym ci wymieniać i wymieniać, ale to forum nie jest na ten temat. Rozumiem cię i nie potępiam, gdyż sam byłem taki jak ty, ale to trwało 0,5 roku, gdyż zrozumiałem, że to jest manipulacja. Ja nie chcę Ciebie nawracać, bo wiem, że nie ma co na siłę. Ale po jakimś czasie zobaczysz na oczy, że miałem rację. Widzisz, ja nigdzie nie piszę, że Bóg, Jezus i wiele innych postaci i wydarzeń biblijnych nie miało miejsca. Wręcz przeciwnie, ja piszę, że to co zostało tam napisane jeszcze bardziej potwierdza o czym piszą w Biblii. Więc, nie wiem, czemu się opierasz, ale każdy ma wolną wolę. Widzisz Sci-fi też można nazwać Biblię, bo wszystko jest napisane w fikcyjny sposób, bo tak wygląda, bo o ile wydarzenia i miejsca są realne, to fabuła religijna wygląda na fikcję, ale to co ja mówię, potwierdza, że to wszystko to nie żadna fikcja, a właśnie prawda. Czy, np. sam wybuch w Sodomie i Gomorze jest nieprawdziwy? Bo wg. ciebie tak, bo ty nie wierzysz w naukę, która mówi o tym, że istnieje takie coś jak bomba nuklearna. A jeśli połączysz te oba fakty, czyli naukowe i biblijne to wychodzi ci prawdziwa opowieść. Pamiętaj, biblia bez nauki jest fikcją, gdyż nauka potwierdza, że było to możliwe. Masz rację, próbuje zniszczyć ludzkość, przez takie osoby jak ty (bez urazy, nie bierz tego do siebie, bo miałem na myśli wszystkie osoby, które są takie jak ty, czyli są FANATYKAMI ), pamiętaj, że właśnie FANATYCY przyczynili się do krucjat itp. i właśnie kościół się tego wstydzi. Fanatyzm jest zły, ja nawet nie jestem fanatykiem swojej teorii, tylko autorem, a właściwie, to nie jest moja teoria, tylko wszystko macie napisane w pismach różnych kultur i religii, tylko wystarczy to połączyć i wszystko gotowe. Nie wiem, czy wiesz, ale Jezus dokładnie nauczał tego samego co Budda, nie mam tu na myśli wymyślonych postaci itd, tylko samą naukę. Jezus niczego odkrywczego nie mówił, ludzie o tym wiedzieli, ale zapomnieli, poprzez zło. A skąd wiesz, że Sci-fi to jest zło, hmm? Jesteś jednym z szatanów? Bo o ile mi wiadomo, jeśli się nie ma dowodów, że szatan tak uważa lub jakiś innych przesłanek to nie wyskakuje się z taką bzdurną opinią. Tak Izrael to naród wybrany, ale na śmierć, nie wiem, czy wiesz, ale to właśnie oni będą brali udział w Apokalipsie i oni są przeznaczeni na rzeź, jak owce. Zresztą Bóg sam napisał, że ich skaże na śmierć i naśle na nich klątwę, którą mamy do dziś, czyli wyśmiewanie się z Żydów. A to, że się odrodzili, czyli mają swój kraj, to oznacza tylko to, że Bóg/przeznaczenie - cokolwiek, musiał spełnić jedno z proroctw, aby nie złamać obietnicy znaków przed Apokalipsą, trzeba pamiętać, że Apokalipsa, to nie koniec naszego gatunku, może to być wojna, a następnie burza słoneczna, która zrobi wiele szkód, np. przesunięcie biegunów, które spowodują tsunami, a później ludzie na nowo, będą zaczynali swój etap życia i to jaki uczynią z Ziemi świat, będzie zależało, czy trafiliśmy do piekła, czy do nieba. Pamiętaj, że los jest w naszych rękach. Nie mówię, że bóg/stwórca/obca cywilizacja nie pomaga nam, ale nie mogą oni ingerować w nasze życie, bo mamy wolną wolę. Najpierw przeczytaj kilka książek, anty-religijnych i religijnych, później już wiesz, dałem ci już rady. Bo z takimi argumentami to ty za daleko nie zajdziesz. Takie argumenty to ja podawałem w klasie 1-3 podstawówce, a nie jako dorosły człowiek. Bardzo zmienia człowieka film Agora, który ukazuje niedolę ludzi, a dokładnie katolików. Haha... przypomniało mi się, ty jesteś wierzący? To nie wiem czy wiesz, ale jesteś katolikiem, a dokładnie chrześcijaninem. Bo najpierw jest:
a) katolicy:
- kościół gredzkokatolicki
- kościół rzymskokatolicki
*chrześcijanie
Nie wymieniałem reszty, bo nie ma sensu, ten schemat ma ci pokazać, że jesteś katolikiem, później przynależysz do kościoła rzymskokatolickiego, a później dopiero jesteś wyznania chrześcijaninem, więc nie pierd*l, że nie jesteś katolikiem, to wyjaśnia jaki jesteś wierzący. Pamiętaj, że ja też jestem wierzącym, ale nie daje się zmanipulować, czyli wyznaję tylko nakazy z Biblii, a nie jakie kościół sobie wymyślił. Zresztą, jeśli jesteś dobrym człowiekiem i nie ważne jaką religię wyznajesz, to i tak przestrzegasz tych praw. Bo Jezus niczego odkrywczego nie wymyślił, tylko przypomniał o etyce itd. Bo dokładnie wszystkie religie mówią o tym samym.

Dziękuję za uwagę i pozdrowienia dla was ;)

ocenił(a) film na 10
Xenox_93

Kościół Rzymsko Katolicki, od przejęcia wiary przez cesarzy Rzymskich nie służy diabłu, tylko żydom. To różnica, choć niewielka.

ocenił(a) film na 7
Patryyk23

Czy Ty ogladasz Trwam i katujesz na mp4 Radio M ?

użytkownik usunięty
Patryyk23

Prrrr powstrzymaj konie, sporo tu dezinformacji/konfabulacji czy warto zniżać się do poziomu "głupawych teorii" ? Może lepiej samemu pofilozofować. Co do Biblii to zbyt wiele tam konfabulacji a wszystko po to chyba aby ludzie błądzili jak najdłużej. Nie nam też rozstrzygać ile w niej prawdy, a ile wymysłów żydów. Może wszystko to podobno wymyślili żydzi. Ale sobie stworzyli judaizm, hermetyczną religię tylko dla żydów. Może i ja konfabuluje...ale jak wiadomo religia się wypaczyła kościół dla władzy i kontroli wprowadził inkwizycję, to było tępienie nie tylko domniemanych heretyków ale utrudnianie dostępu do nauki i wiedzy. Ciemnymi ludźmi łatwo rządzić. Kościół to praktyczne narzędzie w rękach władz/rządów. To też potężny biznes zwolniony z podatku, bo każdy musi umrzeć, ale fantazje co do trumien, urn czy nagrobków można spełnić w zależności od zasobności portfela. Możesz obejrzeć sobie "Łódzki nekrobiznes". Kościół nam nic dobrego nie robi to my nosimy jeszcze im pieniądze mimo że za pogrzeby, śluby, komunie, chrzty zbija kokosy, im zależy by ludzie się rodzili, chrzcili, brali śluby i umierali i dawali na tace. Ale nasze losy i jakość życia zwisa im zupełnie. Jeszcze wymagają zwierzeń z grzechów, ale nie obchodzi ich nagradzanie za dobre uczynki. Chytre co nie ?
Historia religii pokazała jednoznacznie że to był redżim, tzn. inkwizycja, krzyżacy itp. Barbarzyństwo i ludobójswo nazywano krzewieniem wiary. Czy wogóle ktoś znał wtedy prawo Boże ? We Francji np. w klasztornych lochach gwałcono i torturowano ludzi, nikt z tamtąd żywy nie uszedł. Taki los czekał bezdomnych, sieroty szukających pomocy i schronienia. Niech sobie będzie Biblia a wniej słowo Boże, ale jeśli człowiek decyduje o interpretacji to będzie z tego więcej zła niż dobra. Osobiście nie wierze w szatana, ale w Boga tak. Wierzę że jesteśmy cząstką Boga bo tak jest zapisane, szatan to z kolei różne pokusy i grzechy. To świadoma działalność ludzi w celu wiekszej władzy, pieniędzy, dóbr materialych itp. obecnie obecnie nawet żyjąc 100 lat nie nacieszymy się dobrami materialnymi i myślę że nie tedy droga. Chciwość, nieumiarkowanie, ignorancja i brak odpowiedzialności to są właśnie szatany stare jak świat i siedzą w ludziach, nie jako złe duchy ale zepsuta dusza ludzka. Ameno ;P

Dużo ludzi albo nadużywa definicji szatana, a co nie którzy w ogóle w niego nie wierzą. Ja nie rozumiem jeśli człowiek powie, że to szatan zrobił, a nie on. Bo w tym wypadku osoba, która zabiła nie ma prawa powiedzieć, że szatan to zrobił. Fakt, faktem, że on mógł ją skusić, ale słowo w czyn wprowadzamy my. Od wielu lat, dziwię się dlaczego ludzie nie wierzą w demony/szatana/boga itd. Bo winą tego jest nadużywanie tych słów/definicji. Dla ludzi musi być dobro, albo zło. A co jeśli istnieje stan pomiędzy? Istnieje takie coś jak mniejsze zło, czyli nieunikniony skutek, który jest lepszy od zła całkowitego, ale gorszy od dobra. Jeśli wierzysz w Boga, to nie wiem, czemu nie wierzysz w szatana? Bo definicja Bóg powstała właśnie z Biblii/tory. Nigdzie indziej nie nazwano tak istoty, która nas stworzyła. Są inne pisma, w których mówi się o stwórcy, ale nie o nazwie "Bóg". Widzisz, nie można rozkopywać starych ran. To, że kościół kiedyś zrobił coś złego to jest faktem, ale nie można ciągle tego wspominać. Było - minęło. Trzeba się skupiać na tym co jest teraz, a nie na tym co było. Nie popieram kościoła, ale wiarę już tak. Trzeba pamiętać, że sam chrzest, ślub i śmierć to rytuał. To, że się za to płaci to wina kościoła, a nie wiary. Chcesz sprawdzać wiarę? To sprawdź jaki był Jezus. Po tej postaci zobaczysz, jaka jest religia. Nie człowiek czyni wiarę/religię, a religia czyni człowieka. Ludzie patrzą na kościół co robi, a nie na to, co dana wiara/religie mówią, co mamy czynić. Wielu ateistów pisze, że oni są dobrymi obywatelami, nawet lepszymi niż chrześcijanie. Ale kilka minut później obrażają innych, krzywdzą, wyśmiewają i wiele innych rzeczy, Jednym słowem, są tacy jak chrześcijanie, albo i nawet gorsi. Bo chrześcijanin czasami przestanie obrażać, bo nie raz ktoś przypomni, że nie można tak robić i przestanie. A ateista powie, że nie ma u niego takiej etyki. Oraz nie ma takiego czegoś, jak nie czyń bliźniemu co tobie nie miłe. Wiem co piszę, bo mam kontakt z kilkoma ateistami. A gdyby nie jedna dziewczyna, która jest w miarę, w miarę, to miałbym zdanie o ateistach. Ale nie o tym jest temat.
Widzisz, kościół nie do końca jest pod władzą państwa/rządu. Pamiętaj, że zawsze w szeregach znajdzie się osoba, która jest przebiegła, będzie mówiła ci to co będziesz chciał usłyszeć, a gdy będziesz słaby ona cię zabije. To jest teoria, a właściwie schemat znany od lat. Właśnie to, że ludzie patrzą przez pryzmat to widzą to co chcą. W Biblii masz napisane jak cały czas ludzie w przeciągu kilku stuleci czynili i jak żyli. Właśnie z Biblii, a najlepiej z Nowego Testamentu masz podane najwięcej wpadek ludzi. Zauważyłem, że ludzie nie uczą się na błędach innych. Muszą to poczuć na własnej skórze. To jest błędne koło z którego ja dawno wyszedłem.
Podsumowując, kościół udaje, że władza ma na nich wpływ. To jest jedynie złudzenia/kurtyna. Religia się nigdy nie wypaczyła. Jedynie ludzie się wypaczyli. Zauważyłem, że ludzie zmieniają religie, a teraz odchodzą z nich, bo myślą, że to jakieś ubranie - metafora. Właśnie kościół nie zabrania dostępu do nauki, bo sam ma własne teleskopy i kościół patrzy w gwiazdy. To, że kościół postanowił za rytuały uczynić pewną opłatę to ich wina, a nie wina wiary. Czy Jezus za chrzest pobierał pieniądze? Nie, to właśnie ludzie nad interpretują pewne wydarzenia. Skoro Jezus miał sakwę, to i księża mogą mieć, takich argumentów używali księża w średniowieczu. To jest błędne koło, z którego trzeba wyjść. Fakt, Jezus miał sakwę, ale kto wie. Może jedynie było go stać na zwykłe jedzenia oraz na dodatek pieniędzmi się dzielił. Ale tego już księża nie biorą pod uwagę, bo uważają, że to zależy od wolnej woli osoby i dla dobra naszych owieczek postanowili nie mówić im tego, kto wie, może tak było. Chcę pokazać, jak ludzie niszczą to co piękne. Religia nigdy nie była obleśna/fałszywa itp. tylko ludzie potrafili zniszczyć to piękno. To tak jakby dobry malarz namalował piękny obraz z piękną paletą barw, ale niestety ludzie namalowani są smutni, brudni, zniekształceni i nie wyraźni, wszystko poza tymi postaciami jest piękne, ale całość niszczą postacie pierwszoplanowe. I tak jest z religią, wiara jest piękna-czysta, ale wierni są brudni/zniekształceni itd. Tak, znali prawo Boże kiedyś, ale była to mała grupka ludzi, która była wykształcona, a nie dała się manipulować, część spalono na stosie, a część przeżyła. A widzisz, my nie musimy interpretować Biblii, bo ona została napisana przez człowieka, zwykłego człowieka, który był, np. rybakiem itd. Ale trzeba teraz unowocześnić Biblię, bo to jest jak z językiem im dłużej nie jest przepisywany wg. nowego języka, to tym dłuższa bariera językowa je dzieli, aż w końcu się zapomina i w rezultacie nikt nie czyta i nie wie, że taka książka istnieje. Chodzi mi o to, że pewien fragment nieźle opisuje jedną ze spotkań z poza ziemską cywilizacją, a dokładnie nie z istotami, a raczej opis maszyn-wszechświata i powrotu (czyt. dziś nazywamy to porwaniem, a oni odbierali to jako łaska Boża). W sumie twoją teorię da się połączyć z moją. Tylko potrzebne są drobne poprawki. Bo może istnieć, takie coś jak Bóg, gdyż to jest właśnie cząstka, która zapoczątkowała ten wybuch, ale aniołami są już istoty, które powstały z bakterii. W sumie, my też możemy być aniołami, ale kto wie, może jesteśmy w istocie stworzeniem Bożym? Może oni nie do końca nas stworzyli? Tylko przyśpieszyli ewolucję oraz nas trochę ulepszyli. To już jest lepsza wersja. Ale jeszcze nie dopracowana. Fajny film, który potrafi dużo przekazać wiedzy to "Źródło". Ale nie o tym filmie teraz mowa. Szatan to nie grzechy/pokusy, bo szatan to anioł, bo jeśli wierzysz w Boga i w nas, czyli w istoty Boże, to już musowa jest wiara w anioły. Jeśli w anioły już wierzysz, to i wierzysz w Szatana, ale o tym nie wiesz. Grzech, to jest słowo nadane przez nas. Stworzyliśmy taki wyraz/worek, aby umieścić tam wszystkie złe uczynki/10 przykazań oraz wiele innych ważnych etycznych praw. Zresztą to co my nazywamy grzechem to jest nie do końca prawdą. Ilość grzechów się zmniejsza, bo ludzie przesuwają wartości etyczne. Więc nie można używać definicji Ziemskich oraz nie możemy patrzeć na świat trzecim wymiarem. To jest właśnie następna cywilizacja, którą czeka miejsce przez kolejne lata. Nawet wiem, że jeśli ludzie, będą źle interpretować wyrazy/wydarzenia i wiele innych rzeczy to czeka coś złego i następną cywilizację, jak to mawiają, historia lubi się powtarzać, czekać tylko, aż Ameryka upadnie, to wtedy powstanie nowa era (czyt. era, to pojęcie względne, nadane przez człowieka, aby odróżniać dane ramy czasowe). Ludzie to nazywają nowym porządkiem świata, czyli w skrócie New Age. Ludzie myślą, że to jest fikcja/dezinformacja itd. ale to już się dzieje. Zapoczątkowane przez templariuszy, masonów później przez inne instytucje, np. pentagon, dziwne, że nazwa penta - czyli 5, ma kształt pięciokąta foremnego, a gdy połączy się krawędzie, wychodzi piękny pentagram. Czyżby zbieg okoliczności? Ludziom się wmawia, że tak, bo chcą to usłyszeć. Nie wiem, czy wiecie, ale kiedyś masoni ozdabiali kościoły. Kiedyś uważano to za zwykłe malowidła/pomniki itd. Ale dziś wiadomo, że oni ukryli w tych znakach jakieś przesłanie. Każdy to archeolog potwierdzi., No może prawie każdy, bo są jak zawsze osoby, które muszą szerzyć dezinformację.
Widzisz, szatana istnieje, ale nie możesz patrzeć na niego jak na diabełka z widłami, albo grzech, bo to anioł. A to że się sprzeciwił to już inna sprawa. Nie, grzech to nie świadoma działalność ludzi, tylko manipulowanie. Zresztą gdzie jest zapisane, że jesteśmy cząstką Boga? W Biblii, ale skoro nie wierzysz temu co tam jest zapisane, a przy okazji nie wierzysz w szatana, którego nawet Jezus potwierdza. To już dopiero pojechałeś. Ale dobra błędy każdemu się zdarzają. A tak na prawdę masz rację i ja się z nią zgadzam, no może prawie, bo wyjaśniłem ci jaki jest w tym błąd logiczny. Tylko nie pomyśl, że zaprzeczam sam sobie, po tym jak piszę, że szatan istnieje, a później się z tobą zgadzam, bo chodzi mi o to, że masz rację, że człowiek to cząstka Boża. Bo nie chcę nad używania mojej wypowiedzi. Masz rację, że siedzi w nas, ale w nas, czyli jest zapisane w DNA. Każda rzecz, która robimy to jest przyczyna hormonów, jeśli ktoś ma w DNA większą ilość testosteronu, to gdy dojdzie do kontaktu dwóch rywali dochodzi do sprzeczki, ale teraz zaczyna się wojna. Są dwie przeciwne drużyny. Pierwsza to moje "JA" inaczej DNA, czyli ciało. Druga to podświadomość, a dokładnie dusza, która jest nie skazitelna. Jeżeli dusza nie łączy się z ciałem, tak jak podczas medytacji lub wielu innych praktyk rytualnych, to powstaje konflikt, czego innego chce ciało, a czego innego dusza. To właśnie jest ta wojna. Natomiast jeśli modlimy się lub medytujemy i zaistnieje połączenie duszy i ciała, to nie ma tego konfliktu, gdyż my sami sterujemy naszymi emocjami, możemy powstrzymać gniew lub wiele innych emocji. Sterujemy naszymi hormonami. Mam nadzieję, że wyjaśniłem pokrótce o co mi chodzi. A teraz powiesz, a mam cię, a gdzie jest szatan. Tak więc, ci piszę, że są dwa rodzaje aniołów/obcych cywilizacji, które też powstały z bakterii. Pierwsze to te, które służą sobie (STS - złe), oraz drugie, które służą innym (STO - dobre). Cały czas naucza nas te drugie istoty o ile mamy bezpośredni kontakt. Ale kiedy jesteśmy na dobrej drodze do odkrycia prawdy sfery duchowej to jesteśmy zagrożeniem wtedy ujawnia się szatan, czyli STS. W różny sposób, na początku wpływają na nasze życie zamieniając je w koszmar, później nam się pokazują, a później jeśli się nie poddamy, atakują nas. A nie raz, jeśli jesteśmy słabo zabezpieczeni to potrafią nas opętać. Ale to główne potrzebne jest przyzwolenie, bardzo znana nazwa: "wolna wola".

Xenox_93

Tak jak wcześniej mówiłem świat wierzy w Boga i szatana zwanego Lucyferem. Widać to wszędzie np Przemysł muzyczny gdzie gwiazdy za sławe podpisują pakt z diabłem patrz Rihanna itp. Nasz kościół wielbi lucyfera. Zajmuje się magią te wszystkie rytuały święta np wielkanoc.Watykan ma władze nad światem razem z właścicielami światowych banków-rodzina Rotschild i wiele innych.Na świecie wstawiane sa posągi oddające pokłon demonom np Statuła wolności jako Królowa Izyda z pochodnią,jest to symbol lucyfera. Wojna trwa! Tylko nieliczni wytrwają Ci którzy trzymają się praw Bożych. Każdy Katolik nieświadomie wielbi szatana.Ale tego chce szatan abyśmy zgineli z rąk samego Boga za nieposłuszeństwo. Już raz mu się udało
kiedy Bóg zesłał potop.Ludzkość doprowadza do samozagłady za to iż wielbi szatana.Więc warto to zrozumieć i uwierzyć, bo jesteśmy karmieni ochydnym kłamstwem.


Patryyk23

Widzisz, jak chcesz to potrafisz, jak widać wyrósł z ciebie człowieka jednak, heh ;) Zgadzam się z tobą, że zło jest wszędzie. A dziwi cię to, że statuał wolności to zło? Przecież o ile mi wiadomo, Ameryka tak się rozwinęła dzięki braku wiary w jakieś religie. Jest nie zależna, dokładnie Amerykanów można porównać do pogan, choć nawet nie wiedzą, że wyznają jakąś religię. Nie mówię, że Amerykanie są źli, ale ja wam opisują jaka jest sytuacja. Bo jak wcześniej pisałem, może być zły chrześciajanin, a za to dobry ateista. Ale i może być odwrotnie i tak w istocie jest z Ameryką. Nie to mi jest oceniać. Ale klęska Ameryce jest przypisana. zresztą tam najwięcej kataklizmów i nieszczęść. Jeszcze gorsza przestępczość niż u nas. Jednym słowem Ameryka to Sodoma i Gomora. Bo w istocie w Sodomie i Gomorze też żyło się pięknie, ale kara została na nich zesłana. Ja wiem, że piszesz prawdę. Ale powiem ci, że ludzie, którzy zginęli w potopie to byli ci sami z legendy o Atlantydzie, mówi się, że Atlandyta była mniej więcej pomiędzy Ameryką, a Europą. Zresztą wiele już się słyszy o podwodnych miastach. Brzmi jak fikcja, albo dezinformacja, ale to są to niestety prawdziwe informacje. Prawdą jest, że są to pozostałości po dawnych cywilizacjach. Ale informuję ci, że to co ja piszę, czyli teoria, którą ja opowiadam nie jest sprzeczna z twoją, nie wiem czemu atakujesz ją. Rozumiałbym, gdyby okazało się, że Bóg nie istnieje. A moja zakłada, że Bóg istnieje - Bogiem jest wielki wybuch. Nie wierzysz? Obejrzyj kilka filmików na YouTube - Wszechświat - Wielki Wybuch (Discovery). Zobaczysz, że Bóg istnieje, jest to element, cząstka, która daje życie. Pamiętaj, że ta boska cząstka to jest energia, która jest święta, bo jest doskonała. Tak jak pisałem, nasza dusza jest energią, pochodzącą od energii wielkiego wybuchu. To by potwierdzało całą Biblię. Natomiast aniołowie to już inne cywilizacje, bądź dusze/energie pozbawione ciał. Wiem, że ciężko jest ci zrozumieć naukę i że to podchodzi pod szatana. Ale tak nie jest. Szatan właśnie chce rzebyś tak myślał, bo nie bedziesz w stanie odkryć prawdziwego źródła z którego będziesz czerpał wiedzę, siły życiowe itp. Też kiedyś walczyłem z informacją o boskiej cząstce, którą szukają naukowcy w CERN(zderzacz hadronów). Nie mogłem pojąć o co im chodzi. A teraz już rozumiem, że to jest dowód na Boską moc. Pamietaj ciało jest jak komputer bez prądu, jeśli dusza - czyli boska energia, zostanie tchnięta życiem, to wtedy komputer ma prąd i działą, tak samo człowiek żyje. Nam tu i teraz wydaje się, że potrafimy tworzyć życie, prawda, ale po części, bo jeśli nie byłoby tej cząstki wraz z narodzinami planet i nas to nie dało by się utworzyć nowego zycia. To tak jak jest dopuki mamy na komputerze System Operacyjny to potrafimy napisać programy/gry, ale jeśli nie byłoby Systemu nie dałoby się nic zrobić. My patrzymy na to, że coś jest tu i teraz, a nie w ten sposób, że nie my stwarzamy organizm, bo stwarza ta niezwykła cząstka, a my jedynie kreujemy nowy organizm, nowy komputer. Nie wiem, czy zrozumiecie mnie, ale mogę to wytłumaczyć później. Pamiętaj, że nie możesz dać się zmanipulować kościołowi. Jeśli osiągnołeś ten temat, to odkryj co świat ci daje, otwórz się na niego. Poznaj inne religie, a zobaczysz, że one dadzą ci wiele nowego. To nie jest tak, że jeśli bedziesz czytał coś o buddyźmie, to Bóg cię ukarze, pamiętaj, że jest jeden Bóg, którego ma każdy z nas, czyli jeśli są inne religie to one wierzą w tego jedynego Boga. Tylko o innym imieniu, bo Bóg nie ma jednego imienia: Jest, który jest i wiele innych.
Pozdrawiam ;)

Xenox_93

To co mówisz nie jest prawdą o powstaniu świata,ludzi.Ziemia jest bardzo młoda ma około 6000lat stworzył To wszystko Bóg. Teoria ewolucji i wielkiego wybuchu jest fałszywa.Nawet nie ma zadnych dowodów na to.Dzieci uczą sie tego w szkołach,są okłamywane. Wierzysz zakłamanym mediom,wierzysz w to co Jakaś grupa naukowców mówi? Nie przedstawiaja żadnych dowodów,mówią że tak jest i koniec. Czy nie warto uwierzyć w najstarsze pismo-Biblia.

Patryyk23

Gdyby ziemia miała 6000 lat to świat nie wyglądałby tak jak teraz.

hr_dooku

A co masz na myśli?

Patryyk23

chodzi o to, że Ziema ma ok. 4,5 mld lat, a nie 6000 lat ;) A drugie tyle lat ma przed sobą, czyli Ziemia jest w środku swego żywotu. Bo pozostała jej jeszcze druga połowa. Czemu się upierasz, że mówię nie prawdę. Przecież to co ja piszę i naukowcy potwierdzili to oznacza, że Bóg istnieje. Wiem, że sobie wyobrażałeś Boga, jako coś niezwykłego, ale spójrz na mgławice, gwiazdy, planety i galaktyki oraz na cały ten wielki wybuch oraz supernowe i zobaczysz, że te zjawiska są piękne. Mówi się, że Bóg jest idealny i tak właśnie jest. Ale o ile mi wiadomo, jeśli już chodzi o kontakt z Bogiem to nie było takie wydarzenia w Bibli, jedynie informacje, że Bóg przemówił, ale nikt nie jest pewny czy Bóg tak uczynił. A co jeśli inna cywilizacja podstawiała się pod niego? Też tak w istocie mogło być. Nie wypadałoby pisać, że to co ja mówię, jest oszustwem szatana. Masz do tego prawo, ale czy to co ja mówię, to przeczy twojej wierze? Nie, a jeśli myślisz inaczej to napisz, gdzie przeczę. Szanuje to co piszesz, ale musisz wyjść z błędnego koła. Bo daleko nie zajdziesz. Aha, już wiem dlaczego napisałeś, że 6000 lat, chodzi ci pewnie o lata 3 000 p.n.e + 2012 n.e, czyli masz na myśli historię. Ziemia ma więcej lat niż ci się wydaje. Zresztą obejrzyj jakiś filmik o wybuchu i zobaczysz, że ta energia/boska cząstka jednak stworzyła niebo, planety - Ziemię i wszystko inne, czyli rosliny i człowieka. Dlatego nie wiem, czemu jesteś antagonistycznie nastawiony do tego? ;)

Xenox_93

Wielki wybuch? Nie. Czy z rozsypanych cegieł powstanie dom? Jak powstał według Ciebie Człowiek? Jakie są dowody na to iż ziemia ma miliardy lat? Heliocentryzm następna kłamliwa teoria! Sfałszowany lot na Księżyc! Nawet nie wiemy jak Wygląda to wszystko...

Patryyk23

Poleć sobie w kosmos to się dowiesz jak wygląda.

Patryyk23

Powstawanie Ziemi to powolny proces a nie takie fiku miku i już masz wszystko podane na tacy. Potrzeba czasu.

Patryyk23

Please, zrozum wreszcie, że są dowody na to. Czym prędzej się dowiesz, że świat nie jest taki ławy do zrozumienia tym lepiej dla ciebie. Jak to nie ma dowodów? Przeciez jest nagranie z księżyca. Nawet masz nagrania ze stacji badawczych. Tak, z rozsypanych cegieł powstanie dom, to się nazywa recykling ;) Człowiek, nie wiem jak na 100%, bo ja mam trochę inną wersję, ale na podstawie nauki. Nauka mówi, że powstaliśmy z bakterii, później bakterie stworzyły pierwsze zwierzeta wodne, później, gdy było ich kilka (tych zwierząt) zaczeły one wychodzić na ląd i tak powstały zwierzęta morskie, lądowe. A później ewolucja i tu już masz pole do popisu dla swojej teorii. Heliocentryzm, został udokumnetowany, nawet sądy to potrafią udowodniść i teleskopy. Pewnie myślisz, że byłem słabym wierzącym chrześcijaninem, ale tak nie jest. W sumie do tej pory jestem chrześcijaninem, ale inaczej patrzę na Biblię, a gdy inaczej patrzę to upewniam się, żę Biblia nie kłamie. Ja jestem gorliwym chrześcijaninem, ale nie dam się zmanipulować kościołowi. Już wielu straciło przez to życie, m.in. krucjaty :/ Ale było minęło. Nie chcę dla ciebie źle, chcę cię uchronić, przed pustką i błądzeniem. Ja, gdy odkryłem to wszystko miałem mętlik w głowie, ale przychodziły myśli, które sklejały wiedzę na temat świata i tak jestem dziś w stanie połączyć wiele religii w jedną, bo one mówią o tym samym. Nie bój się buddyzmu, jeśli spróbujesz choć raz zobaczysz, że nie jest taki zły. Spróbuj dziś nawet medytować, zobaczysz może jakiś efekt. Pewnie pomyślisz, że medytacja to dzieło szatana, ale tak nie jest, bo Jezus, gdy pościł to on medytował. A Medytacja to też modlitwa ;) Nie bój się iść i poznawać życia.

Xenox_93

Nagranie było sfałszowane i są na to dowody.Heliocentryzm też kłamstwo. Nikt tego nie udowodnił same teorie.Ja już poznałem życie. Wiem co było i co będzie. Bardzo mało wiesz o wszystkim ale w każdej chwili możesz poznać prawde i wyrwać się z szatańskiego uścisku.Wszystko zależy od Ciebie bo mamy wybór.

Patryyk23

Podaj dowody że było sfałszowane i nie opieraj się tylko na swoich i kościoła domysłach.

hr_dooku

www.zbawienie.com/moon1.htm. Ja opieram się na Bibli. Nasz kościół to przeciwieństwo

Patryyk23

Takie wiarygodne źródło poproszę, a nie zwykłe postu użytkowników.

Patryyk23

Słuchaj, masz rację, że jest sfałszowane nagranie, ale nie do końca, lot na księżyc się odbył, widziało to kilka miliardów ludzi. Z tym fałszerstwem nagrania chodzi mi o to, że nie jest pokazane co tam do końca znaleźli. Bo ot tak nie skupia się władza dwóch najlepszych mocarstw jakimi są Ameryka i Rosja(dawni sowieci) na księżycu, musiało coś skupić ich uwagę, wiem, że władza wydaje pieniądze na byle co, ale nigdy nie wyłożyliby pieniędzy w błoto, a tym bradziej w astronomię. Wojsko to inna sprawa, bo wtedy są pewni, że dobrze inwestują, bo to się opłaci. A wydawać pieniądze na byle jaką podróż, która nie wiadomo czy się opłaci, to dopiero ryzyko. Więc śmiem twierdzić, że misja na księżyc nie została ot tak uruchomiona. Zresztą ile było wypadków, np. Apollo 13 i wiele innych, a jednak władza nadal inwestowała jak nigdy więcej w tę misję, trochę dziwne.

Byłbym wdzięczny, żebyś nie podawał takich stron, podaj strony bardziej neutralne, ani nie naukowe, ani nie religijne. Bo jeśli będziesz czytał strony o danej tematyce to nigdy nie rozwiniesz się duchowo.

A wiesz, na czym opieram teorię heliocentryczną? Na tym, że po pierwsze dwie osoby to odkryły, najpierw kobieta - film "Agora", później dopiero Kopernik. I wiesz co? Kobieta została uznana za zło. Natomiast Kopernik tym, że się nie wychylał to mógł żyć. Zresztą, wiesz, że nawet kościół potwierdza tę teorię? Jeśli są ludzie, którzy sądzą inaczej, to idą nie tą drogą co trzeba. Wiesz, powiem coś Ci. Pokonałeś szatana, ale nie do końca. Odwiedzasz strony, które są nastawione na jedną ze stron. Bo szatanowi zależy na tym, aby nie dopuścić do tego, abyś poznał prawdę. I właśnie osiągnoł swój cel. Rozwój duchowy to nie czytywanie Biblii i regułek na pamięć, tylko poznawanie prawdy. Ludzie od dawna byli manipulowani i nadal są jak widać. Ale nie wiedziałem, że aż tak bardzo. Spójrz innymi oczami, wczuj sie w osoby, które dokonały coś nie samowitego. Bo łatwo jest krytykować innych, ale kiedy nie ma się mocnych dowodów, to już inna sprawa. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja Ciebie nie krytykuję. Próbuję ci przemówić do rozsądku. Nie było łatwo osobom, takim jak Kopernik, Nostradamus i wielu innym iść pod prąd. Takie osoby, które kościół uznawał za zło i ich teorie, na ogół miały rację. Wiesz, jakim jest dowodem teoria heliocentryczna dzis? Wystarczy wylecieć w przestrzeń kosmiczną i zobaczyć na jakich pozycjach są planety i już wszystko gotowe. To pierwszy sposób, drugi to teleskopy, które robią zdjęcia i nagrywają ruch planet, tak więc w taki sposób można udowodnić czy Kopernik miał rację i jakoś naukowcy nie zaprzeczają. Wiesz, że fora nie do końca są idealną wiedzą, a tym bardziej nakierowaną na jedną ze stron? Zresztą skoro jednak wierzysz w planety, galaktyki itd. oraz w teorię geocentryczną, to jednak opierasz się na nauce, która wg. ciebie jest zła. Nie pomyliłem sie, geocentryczną, bo przed heliocentryczną, byłą teoria geocentryczna, a jeśli się nie zgadzasz z tą i tą, to wybacz, ale mamy kogoś przemądrzałego, który uważa, że wie wszystko. Jeszcze potrafię zrozumieć, że ktoś nie uważa teorie heliocentryczną za prawdę (ale dziwne w sumie to jest), ale jeśli nie uważasz już teori geocentrycznej, to jesteś hardcore. Bo o ile teorie heliocentryczną jest ciężko udowodnić z Ziemii, to geocentryczną już łatwo, wystraczy, że będziesz nagrywał filmik ustawiony, gdzieś na otwartym terenie w nocy i odtworzysz to w przyśpieszonym czasie to zauważysz, że wszystko wiruje, czyli tak jakby gwiazdy krążą wokół Ziemii. Coś mi się wydaje, że nie jesteś chrześcijaninem, bo wierzysz w kult lunarny, czyli Bogiem jest słońce, a szatanem księżyc. Bo wierzysz w Biblię, ale nie uznajesz teorii, które to potwierdzają istnienie teori heliocentrycznej. Tak poznałeś życie, a ile masz lat o ile można wiedzieć ? Bo jeszcze nikt nie wie co było i co będzie. Bo to co było to jest nie pewne, bo ludzki błąd pamięci i na dodatek nie pewne źródła historyczne, a przyszłości nie możesz być pewien, bo czas jest liniowy wg. naszego wymiaru 3D. Czyli nie można go cofnąć ani przyśpieszyć. A tym bardziej nie możesz wiedzieć co będzie. Możesz co najwyżej się domyślać.

" Bardzo mało wiesz o wszystkim [...]"
Tym tekstem to mnie rozwaliłeś. Wiesz, że nie jestem uczonym i się przyznaję, ale mam większą wiedzę od Ciebie. Bez urazy, bo tak jak pisałem, nie chcę Ciebie urazić, a jednie dać do zrozumienia: "Chłopie obudź się wreszcie !!!". Tak masz rację, masz wybór, czy zostać w sidłach szatańskich czyli zostać w jednym miejscu, czy iść dalej i odkrywać światło oraz poznawać łaskę Bożą.

RADA, NIE OPIERAJ SIĘ NA TEJ STRONIE. Zobacz inne strony i przeczytaj jakieś inne religie może one ci przemówią do rozumu. Poznaj historię ludzi, a dokładnie świata, nie koniecznie w szczegółach, ale chociaż więcej niż początek. Później poczytaj o różnych sektach i ich roli. Np. Templariusze, masoni itd. Obejrzyj jakieś filmy związane z tematyką religijną, ale nie ukazujące księży w dobrym świetle. Później możesz obejrzeć film "Żródło", tylko nie wiem czy go zrozumiesz. Później obejrzyj film "Agora" no i na koniec film "Czwarty stopień". Takie małe zadania, aby wyjść z sideł szatana. Taki poradnik: "Jak przechytrzyć Szatana". Pewnie powiesz, że to jest szatańskie, a ja ci powiem: NAJPIERW OBEJRZYJ, A PÓŹNIEJ DOPIERO KRYTYKUJ.

Dzięki za uwagę ;)

ocenił(a) film na 10
Xenox_93

Miejsce kobiety jest przy garach a nie badaniu kosmosu, religia nie ma z tym niczego wspólnego, nawet jeśli ktoś nie wierzy, że Bóg po to stworzył kobietę, to potwierdza to teoria ewolucji.

barry8500

A czy ja pisałem, że tak jest? Chodziło mi o coś całkiem innego. Ale swoją drogą ciekawy to jest temat. Bo jeśli wierzyć ewolucji to i my mężczyźni także ewoluowaliśmy, więc my nie powinniśmy pracować w korporacjach ani nie chodzić po supermarketach za pożywieniem, ale powinniśmy polować i chronić naszą rodzinę, czyli nasze miejsce jest w domu. Natomiast kobieta musiała wykonywać obowiązki domowe (czyt. czyli zaprowadzenie porządków w domu), natomiast facet miał coś naprawić bądź wybudować nowe mieszkanie z liści. Do obowiązków kobiety należało wychowanie dzieci i tu się zgodzę do dziś, że jeśli w życiu kobiety pojawi się dziecko, to ona powinna się tym dzieckiem zaopiekować, a nie jakaś obca kobieta. Bo później jest płacz i lament, gdy dziecko kocha rodziców za pieniądze oraz wtedy jak mu na wszystko pozwalają. Ale jak wiemy ewolucja się zmieniła, a w szczególności nasze życie uległo zmianie, tak więc kobiety potrzebują także potrzebują zmian.
Podsumowując, mężczyźni używają za dużo testosteronu i widzimy to co widzimy. Nasze ego zostaje w takich momentach wysunięte na światło dzienne. To nie jest obraźliwe, bo to jest pozostałość po naszych praprzodkach. Zresztą kobieta w czym jest lepsza od mężczyzny oraz odwrotnie? Jesteśmy przecież ludźmi, jesteśmy z tego samego gatunku i z tego samego terytorium. Więc jakie mają występować różnice? Nawet nie wiesz, ale mamy haczyk na kobiety. Mówiąc my, mam na myśli mężczyźni. Chcesz, aby kobieta nie uważała się za kogoś lepszego? Nie chcesz, aby ona rządziła Polską? Wystarczy powiedzieć, że miały już kilka szans. A jakie tego były skutki.
* KLEOPATRA, która zdradzała swojego męża i później popełniła samobójstwo.
I wiele innych przykładów. Fakt, jest, że kobieta robiła dobre uczynki i ona także nadaje się na naukowca oraz do odkrywania wszechświata. Przykładem takiej kobiety może być: Hypatia, ukazana w filmie "Agora". Tu jest przykład kobiety walczącej o szczęście innych oraz odkryciu prawdy.

Chcę wam pokazać, kobietom i mężczyznom, że nie ma między nami róźnic. Nikt nie jest gorszy od nas (mężczyzn) i nikt nie jest lepszy. Wszyscy jesteśmy z jednej gliny ulepieni, jak się mawia. Czyli nie ma sensu pisać, że kobieta to gary. Ale jednak ona też powinna się zamartwić domem i nie mówić, że już nie ma sił i czy moglibyśmy zaopiekować się za nie domem, bądź w ogóle zrezygnować z pracy. Bo to jest jej wina, że chciała kariery i nie ma czasu na rodzinę, na dzieci oraz na dom. To znaczy, że nie zdolna jest stawić czoła obowiązkom jakie niesie życie. Tak więc, TO CO NAS DZIELI NIECH NAS ZŁĄCZY.

ocenił(a) film na 10
Xenox_93

Praca poza domem nie różni się od polowania. Jest jego współczesną formą. A Hypatia sprawiłaby innym więcej szczęścia, gdyby zrobiła całej wiosce bigosu, zamiast, gdyby dała się zabić za poglądy. Mogła ewentualnie powiedzieć mężowi,żeby ogłosił to co ona wymyśliła jako swoje odkrycie,ale na to nie wpadła, bo nie miała mózgu. Wiadomo,że kobiety mogą pracować, w chinach pracują nawet dzieci, ale adidasy, które one szyją to zwykła tandeta.

barry8500

Masz, rację ale HYPATIA NIE MIAŁA MĘRZA, bo ona była pseudopoganką, czyli poganka, ale nie praktykująca. Ona nie chciała przejść na Chrześcijaństwo ani trwać w wierze, bo nie chciała mieć rzadnych wrogów. Można byłoby się skłonić do wniosku, że byłą dzisiejszą ateistką. Tak więc, nie miałą męrza jak my byśmy nazywali to dziś. Zresztą ludzie i tak by wiedzieli, że to jej teoria, bo wiedzieli, że jest nauczycielką i miała skończonych wiele kierunków. Zresztą, jakby jej "mąż" miał udowodnić daną teorię? Przecież gdyby powiedzieli w jaki sposób to odkrył oraz niech udowodni to jakoś, to albo jej mąż musiałby być także naukowcem, bądź wpadka, która i tak doprowadziłaby naukowców do jego żony. Czyli nie skończona pętla bo i tak musiałaby umrzeć i tak. A bigosu kiedyś nie robili, a tym bardziej w tamtych czasach i w Konstantynopolu (wiem, że to aluzja). Jako jedyna kobieta była cierpliwa, posłuszna, pomagała innym bez względu na wiarę (co w przypadku mężczyzn na ogół wiąrze się z czymś złym). Jak to nie przysłużyła się ona? Przecież jako pierwsza doszła do teorii heliocentrycznej oraz zawdzięcza się jej, m.in.: wynalezienie astrolabium i rodzaju areometru. Czyli jednak jak na zwykłą wieśniaczkę to i tak dużo.

A druga kwestia, to co robią chińczyki to nie koniecznie jest do niczego. Jak ty to nazywasz "adidasy" to również sprawka mężczyzn. Zresztą o czym my tu mówimy? Chińczycy jako jedynie potrafili zamknąć lukę pomiędzy wysokimi cenami odzieży i butików itd. Ponieważ, przy takim zarobku nie byłoby ciebie stać na kilka par butów, później nie kupiłbyś sobie kilka par garniturów i ubrań codziennych, tylko nosiłbyś jedne ubranie przez 1/4 swojego życia i jakbyś trochę na czymś zarobił to dopiero byłoby cię stać na drugie ubranie. A czy w ogóle ciuchy to nie tandeta? Przecież człowiek miał futro, które ocieplało go podczas zimna, a jeśli było poniżej 0*C to człowiek potrafił robić futro. Ale nie, lepiej robić firmówki, za które trzeba płacić, aby takie osoby jak Jacyków (bez urazy dla tego pana) miały pracę i zarabiały niezłe pieniądze. Wiesz, że gdyby nie chińskie rzeczy, to musiałbyś oddać 3/4 lub 4/4 swojej wypłaty, aby kupić odzież potrzebną na dziś? Bo zwykłe najtańsze ubranie firmowe kosztuje ponad 500 zł, prawdą jest że kupisz jeszcze taniej, ale to na przecenach. Taki rynek, więc chińczycy też potrafią produkować wiele rzeczy, które potrafią zabłysnąć na świecie. Zresztą historia uczy, że jako pierwsi wynaleźli fajerwerki itd. Nie chce mi się opowiadać co jeszcze wynaleźli bo to nie lekcja historii.

Nie to co robi meżczyzna to nie jest polowania. Czy wg. ciebie jak facet idzie do sklepu i coś kupuje to znaczy, że coś upolował? Śmieszne i jednocześnie odważne stwierdzenie. Mężyczna powinień bronić swojego domu i swojego terytorium. A kobieta się opiekować wnętrzem domu. A jak widać, mężczyzna z pilotem przy telewizorze (nie wszyscy) lub w pracy jako pracocholik, a kobieta sama w domu badź pracuje gdzieś indziej. Czasy się zmieniają i życie się zmienia. Nie może być tak, że mężczyzna ma prawo do zmiany swojego stanu życia i do wielu wygód, a kobieta przez kilka tysiąc leci przy garach. To jest poniżające, a co jeśli byłoby jak natura nie obdarzyła nas testosteronem? Wtedy mężczyzna nie byłby mężczyzną. A kobieta nadal posiadałaby estrogen i byłaby w pełni kobieca. To jednak ich chormon byłby w pełni rozwinięty i dzięki temu byłaby lepiej zorganizowana niż mężczyzna. Bo naszą naturą byłoby gotowanie, a ich polowanie. Teraz tak spojrzyj, że my jesteśmy zmuszani do gotowania, bo taka jest kultura/religia/natura, która od zarania dziejów kazała nam być przy garach. Czy wtedy byś chciał aby kobieta potrafiła pracować, a ty musiałbyś być w domu i gotować? Pewnie twoja odpowiedź zabrzmi: "Czego ty się nawdychałeś?!" itp. Ale żeby mówić na dany temat to trzeba też spojrzeć oczami drugiej osoby, to się nazywa empatia. Pewnie niektórzy mężczyźni pomyślą, że jestem za kobietami. Ale tak nie jest. Po prostu rozumiem obie strony. Zreszta skoro uważasz, że wszystko co robimy to współczesna forma polowania. To w takim razie, czemu nie ma współczesnej formy załatwiania problemów męzczyzny z mężczyzną? Czemu dochodzi do bójek? Bo o ile mi wiadomo, to wszystko się zmienia. Mówi się, że XXI w. to jest wiek nauki itd. Czyli człowiek powinień wykorzystywać mózg, aby załatwić swoje problemy w sposób cywilizowany. Gdyż wszystko jest współczesną formą - twoje słowa. Zastanów się czy to co piszesz ma sens. Nie wiem czy chciałbyś aby kobiety uważały mężczyzn za ciotów itp., którzy są do gotowania. Ale jeśli chcesz by tak pozostało, że miejsce kobiety jest przy garach, to dąż do tego, aby cywilizacja się nie rozwijała, a może nie cywilizacja w pełni jako nauka, ale jako życie. Czyli nadal polujmy na zwierzęta (wyjdzie to nam na zdrowie niżeli siedzenie z piwkiem przy telewizorze i spanie na kanapie, zamiast swojej drugiej połówki). Wtedy mężczyzna będzie miał prawo powiedzieć w 100%, że kobiety miejsce jest przy garach. Mam nadzieję, że doszliście do tego samego zdania. Bo na świecie nie można walczyć z postępem, ale znaleźć jakiś kompromis. ;)

ocenił(a) film na 10
Xenox_93

My tu nie walczymy z postępem. Natura zróżnicowała nas fizycznie i hormonalnie, żebyśmy dzielili się obowiązkami i mieli w swoim stadzie porządek. Jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego. Dlatego mamy teraz taki kryzys, że za 20 lat będzie nam brakowało 15 milionów podatników by płacili na nasze emerytury. Kobiety chodzą do pracy, zabierają miejsca pracy mężczyzną, część rodzin traci źródła utrzymania i szerzy się patologia, mężczyzn którzy nie dostaną pracy nie stać na utrzymanie rodziny, nie żenią się, nie mają dzieci. Mówie tu o krajach cywilizowanych, to, że murzyn albo chińczyk ma 20 dzieci, z czego 15 umrze z głodu to inna historia. Posyłanie kobiet do pracy jest szkodliwe dla ewolucji i rozwoju gatunku, nie licząc arabów i hindusów,białych ludzi jest coraz mniej. Kiedyś kobiety nie pracowały, mogły sobie leżeć, pachnieć, pić z koleżankami kawkę, grać na gitarze i tańczyć cały dzień, a faceta było stać, żeby ją godnie utrzymać, kupić im co tam sobie będą chciały, zabrać je na wakacje i utrzymać służbę (kobiety które pracowały bo chciały np w kuchni, do czego są stworzone). Teraz jest tak, że większość kobiet nie pracuje bo chce, tylko pracuje bo musi, to jest znaczna różnica. I to świadczy o tym, że z naszą cywilizacją dzieje się źle, a napewno 2 razy gorzej niż 100 lat temu.

ocenił(a) film na 10
barry8500

Mówi się, że teraz jak kobieta pracuje to może się realizować, spełniać życiowo... Jak patrze na moje koleżanki w pracy, które siedzą wkur... przed komputerem i bluzgają pod nosem zerkając co chwilę na zegarek, a potem biegną tak, że mało co nie zabiją się na obcasach, żeby zdążyć odebrać dziecko z przedszkola... to jakoś nie widzę, żeby przez tą pracę czuły się spełnione i szczęśliwe :) Wydaje mi się, że byłyby weselsze jak mogłyby się opierniczać :P

barry8500

Poczęści masz rację. Ale nie wiem czy wiesz, ale to że kobiety zabierają nam stanowsia to nasza wina. Po prostu facet w przeciągu tych kilku lat zaczął się opierniczać. Po prostu facet nie czuje potrzeby, aby mieć jakieś hobby (znowu nie mówię o wszystkich, ale o ok. 60%), nie mają wykształcenia, bo chcą być tylko zwykłymi robolami. Chodzi mi o to, że jeśli większość mężczyzn nie czuje potrzeby, aby się rozwijać to kiedyś pracodawca brał, bo jednak coś wiedział. Ale dziś kobiety jeśli chcą jakoś zabłysnąć bądź się gdzieś dostać, to muszą się bardziej postarać. Otóż, załużmy, że jest pracodawca, który jest neutralny, czyli nie uważa, że mężczyzna jest na pierwszym planie lub kobieta, tylko liczy się efektywność i jego wiedza, to wtedy pracodawca wybierze kobietę, gdyż ona ma lepsze wykształcenie i musi czymś zabłysnąć. Tak więc wtedy mówimy, że kobiety zabierają nam stanowiska, bo nam nie chce się edukować i wtedy posądzamy kobiety, że to ich wina, że męzczyźni nie mogą znaleźć pracy. A na prawdę jest tak, że mężczyznom się po prostu nie chce, wolą zganiać winę na kogoś innego, a sami nie chcą się zmienić. Efekt przyzwyczajenia. Bo wystarczyło, że facet skończy zawodówkę i dostawał się wszędzie, a tu nagle kobieta jest bardziej ambitna i chce w życiu coś osiągnąć i ona dostaje pracę, a my nie. Ktoś powie, że one dostają pracę, bo wystarczy, że dadzą du*y, ale czy nie ma tak samo z nami? Wystarczy, że będzie ci na czymś zależało to wtedy jedynym sposobem okarze się rozmans. Czyli kobiety i mężczyźni nie są lepsi.

Yyy... jak natura zróżnicowała nas hormonalnie? Bo jeśli chodzi o fizycznie to się zgodzę, ale jak widać, że nawet kobieta będąc sportwoman, np. siłując się, będąc kulturystką. To w tym wypadku już nie widać różnic, bo piersi zostają zamienione na tkankę mięsniową, a reszta ciałą zmienia w ogóle budowe ciała. Czyli fizycznie to też bym się posprzeczał. Ale hormonalnie? Na ogół kobieta jest wrażliwa itd. Ale niekiedy jest odwortnie, że kobieta wytrzyma stres jaki przynosi życie, a mężczyzna się załamie. Czyli jak widać kobieta i mężczyzna różnia się ale tylko narządem rozrodczym. Bo pomimo tego, że my mamy testosteron, a kobiety estrogen, to jednak te chormony nie różnią się aż nad to, bo jedyna różnica jest zauważalna w intensywności skutków działania hormonu. W jakim stadzie? Właśnie pojmowanie gospodarki, życia i władzy jako hierarchia/stado jest błędem, który jest obecny do dziś. A wiesz dla czego mamy kryzys? Bo tak chciała Ameryka. Nie opieram się na teorii spiskowych, tylko wystarczy dojść drogą dedukcji. Otóż, całą ta gospodarka jest sztuczna. Pewnie powiesz: "Ale jak sztuczna?". A ja ci odpowiem, że całymi tymi giełdami rządzą ludzie, którzy w zależności od swoich kaprysów wprowadzają kryzysy itd. Dziwne, ale prawdziwe, trzeba zauważyć, że całą gospodarka działa na złych fundamentach. Nie jestem jakimś ekonomistą, ale widać, że to wszystko działa sztucznie, jeśli chcą wymusić jakiś efekt, to im się to uda. Bo tak na prawdę nie musieliśmy rezygnować z życia jaki znali nasi przodkowie, np. koncerny, biura itd. Pewnie ktoś dojdzie do wniosku, że najlepiej jakbyśmy żyli na drzewach i nie było całej tej cywilizacji. W sumie jest to prawda. Nie można patrzeć na życie małp jak na coś złego. Takie zwierzęta się nie oszukują, po prostu wtedy jest sprawiedliwie, czyli tyle ile upolujesz to tyle będziesz miał żywności i taki standard życia. Ale i takie życie niesie pewne zagrożenie, bo na ogół przywódcą zostawało zwierzę najmocniejsze w stadzie, a my takie osoby znamy jako dyktatorów i to jest złe. Ale jeśli połączyć życie prymitywnych istot, czyli ich gospodarkę z władzą znaną nam dziś jako demokracja. Możemy dojść do wniosku, że to może być idealna hybryda, która da nam pewne zyski. Wiadmo, że to nie jest w 100% idealne posunięcie. Ale już lepsze niż znamy je dziś.

barry8500

"Jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego [...]"
Widzisz ja tu się nie zgodzę. Lekarz, gdyby uczył się pilnie, bo interesowałby się swoją specjalizacją i chciałby się nauczyć medycyny, to byłby bardzo pożytecznym medytkiem. Już wyjaśniam. Wyobraźcie sobie, że idziecie do szpitala, czekacie w kolejce i nagle nadchodzi wasza kolej i jakie jest wasze zdziwienie? Otóż okazuje się, że jeden chirurg musiał pilnie wyjchać, drugi jest zajęty, a trzeci (zarazem ostatni) jest chory i musicie czekać na operację kolejne pół roku. Ale np. stomatolog jest wolny, ale niestety nie jest wyszkolony i nie ma tej specjalizacji. Czy w takiej sytuacji jest dobrze jak lekarz jest danej specjalizacji? Okazuje się, że nie. Jeśli ktoś zna się na grafice 3D - informatyka (DirectX/OpenGL) to okazuje się, że kilka elementów, a dokładnie układów scalonych połączono w jeden, który w zależności od danej sytuacji zajmuje się danym przypadkiem (dla ciekawskich to się nazywa zunifikowana architektura - można sprawdzić). Czyli kiedy wchodzicie do szpitala okazuje się, że nie ma kolejki, później od razu zapisują was, dają wam pokój i czekacie na operację. Nadchodzą osoby z noszami i zabierają pacjenta na operację. Teraz każdy zapyta się, ale o co chodzi. Chodzi o to, że fakt faktem, że nadal dwóch chirurgów nie ma, ale np. stomatolog jest także wyszkolony na chirurga. Więc pacjent nie musi znowu się zapisać i czekać pół roku. Tylko czeka co najwyżej jeden dzień, bo załóżmy, że nie ma tak idealnie i jest 8 sal operacyjnych i musi jedynie poczekać TYLKO DZIEŃ na wolną salę, a na drugi dzień już nie ma kamienia w nerce. Ktoś powie, ale nie ma takich przypadków, to wyjaśnia dlaczego jest tylu chętnych na studia medyczne, a jedynie 1/4 studentów to osoby zainteresowane tym zawodem. A gdyby te osoby musiały umieć na 90% dany materiał z wszystkich dziedzin medycyny, to osoby, które idą bo muszą wybrać jakiś zawód, a później gdy już są lekarzami, to w ogóle nie można ich nazwać lakarzami, bo nie znają się na tym co robią, albo przeprowadzą źle operację i w ten sposób pacjent traci życie. A jeśli taki student będzie musiał nauczyć się wszystkich dziedzin to taka informacja ich odstrasza. Czy nie mówię prawdy? Wystarczy wyobrazić sobie kiedyś, np. za czasów starożytności albo i dalej. Też podobno było znane operacje plastyczne, tylko wykonywane trochę inną techniką i innymi narzędziami. A takie osoby musiały wiedzieć wszystko na dany temat, począwszy od anatomii skończywszy na układzie nerwowym itd. Czyli jak widać dla chcącego nic trudnego.

A widzisz bezrobocie to nie efekt równouprawnienia, tylko rozwój cywilizacji. Ludzi zastępuje coraz częściej maszyna. Kiedyś były krawcowe, stolarze itd. Ale te zawody wyginęły. Ale przez co? Otóż roboty/komputery są zastępowane ludźmi, bo po co płacić człowiekowi 2 000 - 5 000 zł, skoro robot/maszyna, która zrobi więcej w tak krótkim czasie i na dodatek rachunek za prąd to jedynie 1 500 zł to dopiero luksus. Jak widać technologia także się przyczynia do wzrostu bezrobocia. Hehe, patologia to była, kiedyś nie było tak, że kobieta zajmowała się domem, a mężczyzna pracował. Były pewne jednostki, które tak postępowały. Ale ta większość to kobiety, które musiały zatroszczyć się o dom, rodzinę i utrzymanie jej, a chłop chlał w karczmie, bądź bliższe czasy chodził do sklepu i pił ze swoimi pożal się Boże KUMPLAMI za piwo. Wtedy to była patologia, która utrzymuje się nadal, bo facet nie ma ambicji, tylko wystarczy mu na piwo, a kobieta wszystkim się zajmie. Zresztą nie raz patologia rodzinna, czyli rodzice piją, a dzieci utrzymują dom, ale to już inna sprawa. Haha, tylko, że teraz słynny jest stan: "single" czyli mężczyzna jest sam, bo czuje się wtedy spełniony. Ja tez mówię o krajach cywilizowanych.

barry8500

A widzisz bezrobocie to nie efekt równouprawnienia, tylko rozwój cywilizacji. Ludzi zastępuje coraz częściej maszyna. Kiedyś były krawcowe, stolarze itd. Ale te zawody wyginęły. Ale przez co? Otóż roboty/komputery są zastępowane ludźmi, bo po co płacić człowiekowi 2 000 - 5 000 zł, skoro robot/maszyna, która zrobi więcej w tak krótkim czasie i na dodatek rachunek za prąd to jedynie 1 500 zł to dopiero luksus. Jak widać technologia także się przyczynia do wzrostu bezrobocia. Hehe, patologia to była, kiedyś nie było tak, że kobieta zajmowała się domem, a mężczyzna pracował. Były pewne jednostki, które tak postępowały. Ale ta większość to kobiety, które musiały zatroszczyć się o dom, rodzinę i utrzymanie jej, a chłop chlał w karczmie, bądź bliższe czasy chodził do sklepu i pił ze swoimi pożal się Boże KUMPLAMI za piwo. Wtedy to była patologia, która utrzymuje się nadal, bo facet nie ma ambicji, tylko wystarczy mu na piwo, a kobieta wszystkim się zajmie. Zresztą nie raz patologia rodzinna, czyli rodzice piją, a dzieci utrzymują dom, ale to już inna sprawa. Haha, tylko, że teraz słynny jest stan: "single" czyli mężczyzna jest sam, bo czuje się wtedy spełniony. Ja tez mówię o krajach cywilizowanych.

barry8500

Właśnie, że posyłanie kobiet do pracy nie jest szkodliwe. Kobieta zarabia wtedy na państwo - jak to się mawia. To, że dla nas (mężczyzn) wydaje się to być zagrożeniem, że kobieta wymyka się spod rąk mężczyzn, staje się nie zależna, to my traktujemy jako coś złego. To jest błąd. Masz rację, to, że kobiety pracują to przyczynia się do spadku dzieci, a później do emerytury. Ale to już inna sprawa. Wg. mnie kobiety i mężczyźni powinni dojść do porozumienia. Bo kobieta powinna pracować, ale także zajmować się rodzeniem dzieci i ich wychowaniem, a później jak je wychowa, to może iść do roboty. Ale nasz rynek jest tak popieprzony, że kobieta powyżej 40 lat już jest nie atrakcyjna i w ogóle. Ameryka udeżyła ludziom do głowy, że liczy się atrakcyjna kobieta i ona może sprzedawać towar lub pracować. A to jest błąd.

barry8500

A widzisz, kiedyś kobiety nie mogły leżeć sobie na plecach i spotykać się ze znajomymi itd. Bo one miały obowiązki i musiały je wykonać. A na dodatek jak jej mąż pije to ona ma na sobie cały ciężar. Jak widać kobiety nie mają tak fajnie. Zresztą kobiety kiedyś nie miały czasu na rozrywkę, jak granie na gitarze, bo jak stary się dowie to ją zajeb*e. Kobiety nic nie mogły bez decyzji męża kupować. Jeśli coś zrobiły nie tak to wpierd*l. Taka jest rzeczywistość. Nam się wydaje, że my chodzimy do roboty dla przymusu, bo facet bez roboty to jak bez hu*a. Tak więc, dla nas praca to obowiązek i ile byśmy dali, aby wyspać się i obódzić o której chcemy, później zrobić kilka drobnych rzeczy i mieć czas dla siebie oraz spotkać się ze znajomymi itd. A rzeczywistość jest inna. Tak z miesiąc, byś wytrzymał, ale później by ciebie jasna h*lera strzeliła, bo byś uważał, że jesteś uzależniony od kobiety i nie miałbyś własnego dochodu. Później byś słyszał, że ona to jak haruje, a ty byle jak sprzątniesz dom i na dodatek źle wychowałeś dzieci, bo policja ich zabiera na izbę wytrzeźwień itd. To jest kilka przykładów. Bo tak na prawdę życie kobiet i mężczyzn nie jest idealne. Kobiety myślą, że my najwięcej się nagadamy, a my myślimy, że one zrobią najmniej i je krytykujemy. Np. że już wydała wypłatę na ciuchy - to jest w przenośni, ale oddaje charakter mężczyzny. A dla kobiety kupowanie zabawek - kąbinerek itd. jest dziecinne. A jak przyjrzeć się życiu i kobiet i mężczyzn to jedno i drugie jest ciężkie. Dlatego dużo jest bezrobotnych bo nie szukają pracy bo im się nie chce, albo ja kobiety są ambitne i chcą być nie zależne. Mam nadzieję, że jakoś to wyjaśniłem.

Widzisz, uważa się coraz częściej, że kobieta powinna być nie zależna i będąc już dorosła powinna mieć pracę, aby nie być pod skrzydłami rodziców. Tak więc podejmują się pracy wg. nich najłatwiejszej, aby zrobić tyle godzin ile trzeba, a później mieć święty spokój. Ale faceci też tak robią, ok. 50-60% mężczyzn uważa, że nie wie jakiej pracy się podjąć i wybiera byle co. A później tak jak ty opisujesz, że pracują bo muszą. Ale to tyczy się kobiet jak i zarówno mężczyzn. Ja chcę ci pokazać, że my też nie jesteśmy idealni. A kobiety w niektórych specjalnościach są najlepsi. W sumie kucharka to też praca i co wg. ciebie to jest źle? Bo jeśli powiesz, że jest źle to gubisz się w tym co piszesz, bo kucharka jest przy garach. Natomiast jeśli napiszesz, że nie jest źle, to i tak znaczyłoby, że się pogubiłeś w tym co piszesz, bo skoro ma być przy garach, być w domu, wychowywać dzieci, a jednak PRACUJE, to znaczy, że jest coś nie tak.

Prawdą jest, że kobieta może się realizować, spełniać życiowo, bo można chce być modelką/aktorką itd. To wtedy jest kariera/jej cel życiowy. Ale co innego jak pisałem, że kobieta musi, bo jak pisałem mężczyźni i kobiet to dotyczy. Więc nie ma co podawać takich przykładów. Znowu piszę, że obowiązki domowe to nie opierniczanie się, rozumiem ciebie, ale jednak ja też muszę się zajmować domem (tylko dlatego, że jestem jeszcze uczniem szkoły średniej, a moja mama poszła do roboty tylko dlatego, że było ciężko oraz z naszego przyzwolenia, bo mówiłem, że damy radę(jej dzieci) bo już nasz wychowała). A z własnego doświadczenia, mycie podług i garów nie należy do najlepszych przyjemności. Jestem mężczyzną jakby ktoś miał wątpliwości, haha xD Bo kobieta jeszcze musi przygotować śniadanie dla męża, później cały dzień robota, sprzątanie i jeśli ktoś ma działkę to jeszcze zajęcia w ogrodzie, później szybko obiad, później kolacja itd. Pewnie o czymś jeszcze zapomniałem ;) Jednym słowem, kobieta też nie ma lekko, dlatego prawdziwa kobieta wykonuje kilka obowiązków na raz.

Patryyk23

Ty sie kolego chyba urwałeś od Jehowych tak mi to wygląda. Ale tam to twoja sprawa że wierzysz w klechdy i podania ludów koczowniczych z Bliskiego Wschodu a do tego sprowadza się Biblia. Ne's pa mon cheri???

ocenił(a) film na 6
Patryyk23

"Teoria ewolucji i wielkiego wybuchu jest fałszywa" - no to jak powstał wszechświat? dlaczego się rozszerza? czy te teorie jeśli fałszywe, a ktoś w nie wierzy czy przeszkadza to w wierze? jeśli prawdziwe to czy nie mogłyby po prostu pochodzić od Boga? chyba zbyt na serio bierzesz do siebie słowa Biblii...

ocenił(a) film na 6
Patryyk23

symbol sam w sobie nie ma znaczenia, to ktoś nadaje mu wartość i znaczenie... dla mnie statua wolności to ozdoba Nowego Jorku i nic więcej... ;]