Tak dobrze się zaczęło ale potem ?
Dziwny film. Sam pomysł niezły (za który należą się dwa punkty więcej) ale wyszło przeciętnie. Do tego opis filmu zapowiadał jakąś zakręconą i klimatyczną historię a tu mamy takie pseudoromansidło. Człowiek oglądał, oglądał, oglądał i się zrobił koniec. Za mało w tym filmie klimatu kolejowego !
Jedynie pan Edward był niezły. No i ładne motywy muzyczne. Parę tekstów też było ale głównie związane z wulgaryzmami. Scena mnie jedna rozśmieszyła jak pan Edward przewracał się pijany podczas kręcenia sceny i jak zgasił reżysera :D