Wszystkie są schematyczne, mają jakiś nie mający znaczenia początek i koniec, bo i tak wiadomo, że chodzi tylko o bezmyślne rąbanie.
Weź filmy takie jak ten, House of Wax, Texańska masakra itd, utnij im naiwny począteczek i bezsensowną końcówkę i będą to filmy po prostu identyczne.
dokładnie tak! ja bym do tego dodała jeszcze komedie romantyczne - też rąbią ale trochę bardziej na różowo, są tak przewidywalne, że można stworzyć schemat, co wydarzy się w konkretnej części filmu. Jak bezsensownie podkładane wartości pod zmienne - ja najbardziej lubię wątek gonienia swojej drugiej połówki pod koniec filmu. A no i jeszcze thrillery i filmy akcji też są niezłe.