Znakomity film. Obraz Mela Gibsona jest świetny pod wieloma względami. Nie tylko gra aktorska na najwyższym poziomie ale i efekty specjalne. Sceny batalistyczne bardzo realistyczne, szkoda że nie było ich nieco więcej. A i nie brakuje też wzruszenia bo przecież główny bohater tak wspaniale, z narażeniem życia, uratował wielu swoich rannych kolegów, nikt w niego nie wierzył, ale dzięki głębokiej wierze dokonał niemożliwego jak by się mogło wydawać. Bez karabinu, z biblią i modlitwą, pchnął swoich kolegów do zwycięstwa!