Nie rozumiem jakim cudem ten film ma tak dobre oceny. Nie ma w nim niczego ciekawego, zachwycającego, czy porywającego. Nie jest zajmujący, wręcz przeciwnie - jest nudny. Czekałam na jakieś wow, ale niczego takiego nie było. Po filmie z takimi ocenami spodziewałam się czegoś znacznie lepszego.
on tak przypadkiem i w ogóle to koelga, a tak naprawdę to był wtedy w kościółku i spiewał z siostrą hymny....co za beznadziejna propaganda
Co mnie najbardziej uderzyło w tym filmie, to genialnie ukazany moment przemiany. W czasie, gdy Matthew rozmawia z siostrą jeszcze przez szybę widzimy na zmianę jego odbicie obok twarzy s. Helen i jej obok jego. W każdym ujęciu - o ile dobrze pamiętam - dzięki ustawieniu kamery ich oczy są zwrócone w różne strony....
Straszny film ,daje do myślenia i wyzwala głęboko skrywane emocje.
Wiadomo ,że nikt nie usprawiedliwia mordercy ale ten film sprawia ,że naprawde przejmujemy się jego historią. Pomimo tego ,że zrobił coś strasznego nie sposób nie zauważyć jego nienawiści do samego siebie i jego skruchy ... Nic nie jest wstanie...
zasługuja na to zeby ich spotkalo to co ofiary takich zwyrodnialcow jak poncelet i tego im zycze, pozdro
"Zabijając mordercę, stajemy się tacy jak on" Czy coś w tym stylu, co za debilne stwierdzenie, zabiłeś niewinną osobę, to jakim prawem masz żyć? Ciekawe co gadaliby przeciwnicy kary śmierci, gdyby zamordowano im rodzinę, albo zgwałcono dziecko, dzisiaj taki śmieć, poudaje idiotę i po 3 lat w szpitalu go wypuszczą,...
Dobry film. Ukazuje całą prawdę o karze śmierci w Stanach i nie tylko. USA to dziki kraj hołdujący ciemną i popapraną tradycję, która traktuje wymiar moralny bardzo powierzchownie - to jest dobre, a to złe - to należy karać, a to należy hołdować - nie pozostawiając żadnego miejsca na zrozumienie prawdziwego sedna...