Film powinien być w kategorii fantasy, bo o żadnej fantastyce naukowej nie ma tu mowy, to zwykłe brednie wyssane z palca zjaranego zielem niedoszłego fantasty - uciekiniera z lekcji fizyki, plus podtekst gender i bezczelna próba wmówienia oglądającemu że cała pokazana chronologia ma sens.
Nie ma sensu tracić czasu...
nie wiem czym się taka ludzie zachwycają? film jest przewidywalny, ma sporo błędów, niedorzeczności, jest prosty w zrozumieniu ale najgorsze że jest nużący. Stwierdziliśmy z małżonką po seansie że jesteśmy wręcz zniesmaczeni
To, co mnie uderzyło w tym filmie, to oprócz wątku podróży w czasie, motyw psychozy.
A przecież na początku filmu jest wyraźnie powiedziane, że te zmiany "osobowości" i - nawet dosłownie - zmiana twarzy, to psychoza. Nie przeczę innym interpretacjom, ale dziwię się, że nikt na forum o tym nie pisze.
Człowiek...
Świetny film. Tylko niepotrzebnie na końcu wyjaśniają oczywiste rzeczy. Gdyby nie to, to bym dał 10/10
Pewnie z 80 ty film o kontroli czasu... nie taki zły, ale przewidywalny.
Jeszcze do tych peanów i dyskusji, zadam pytanie obalające te wszystkie dyskusje. WIDZIAŁ KTOŚ CZAS? Jak można kontrolować i ujarzmiać coś, czego nie ma. Ludzie wymyślili nazwę "CZAS", tak jak nazwę "BÓG" i takie tam podobne. Nie ma co się...
Strasznie przekombinowany. Ciekawe czy znajdzie sie ktos kto ulozy drzewo geneologiczne Jane John. To bylobyciekawe, no tak, tyle ze to paradoks.
Mocno pogmatwany i czasem niejasny. Super gra aktorska Snook. Całkiem przyjemny, ale trzeba cały film być mocno skupionym, by wynieść sens.
Powiem tak. Jeżeli ktoś lubi oglądać filmy w stanie relaksu i lekkiej bierności ;) . Film jest megakozacki. Obejrzałam trzy razy pod rząd.