(Alternatywy i Nie ma róży... to dwa moim zdaniem dobre jego filmy) ale ten jest słabiutki.
Bo to musical. A musicale albo się kocha, albo się ich nienawidzi ;)
Mnie się bardzo film podobał... ot, taki na niedzielne przedpołudnie :)
bo trudno porównywać 'Przygodę z piosenką' do 'Nie ma róży..' czy 'Alternatyw' - trzeba wziąść pod uwagę, że to jednak musical:>
może nie jest wyjątkowo zabawny, czy o jakiejś wyjątkowo pasjonującej fabule, a ma ciepłą, lekką atmosferę i przez to przyjemnie się go ogląda. i Bogdan Łazuka w roli spełnił się rewelacyjnie;>
Pozdrawiam;]
zdecydowanie zbytnie rozproszenie. faktycznie, błędy bez sensu, na przyszłość się postaram bardziej pilnować.
Chyba najsłabszy z filmów Barei. Stereotypowy musical. Ma faktycznie swój specyficzny urok, ale poza urodą Poki Raksy, Ireną Santor i świetnym wykonaniem piosenki o "Głowie warszawskiej :):)" Maklaka większych plusów nie widzę.
Lubię musicale, jednak ten w ogóle nie przypadł mi do gustu. Ze względu na reżyserię Barei liczyłam na coś więcej i niestety nic takiego nie otrzymałam c:
Cudowne zdjęcia, kostiumy, klimat, ktoś tu napisał, że to musical bardzo w stylu tych przedwojennych, zgadzam się z tą opinią, bajka.;-)