Najsmutniejszy film mojego dzieciństwa. Potrafiłam go oglądać do zdarcia taśmy a i tak za każdym razem wyłam ;___; Nawet później miałam maskotkę-pieska, którą nazwałam Fluke. Takich filmów jak ten się nie zapomina.
Wlaśnie się skończyl na TVNie. Oglądałam go po raz pierwszy od ponad 10 lat. Sama mam 20 ale i tak spłakałam się jak bóbr. W wielu momentach. Wspaniale bylo go obejrzec jeszcze raz, film po prostu fantastyczny!
oj tak, podpisuję się pod Twoimi słowami:) Dzisiaj obejrzałam ponownie ten film i nadal robi na mnie wielkie wrażenie. I ta muzyka, którą przez te wszystkie lata pamiętałam:) Racja- takich filmów się nie zapomina.
Musze przyznać, że mnie też się łezka w oku zakręciła ;)
Ten film jest na prawdę dobry do oglądania w każdym wieku :)
Popieram smutna historia z morałem.
Pies był świetny takie miny robił że szok
8/10
Pozdro
Zgadzam się.. nie zapomina się takich filmów... tylko zobaczyłam wczoraj zwiastun w TVN i łzy napłynęły mi do oczu...słowa nie mogłam wypowiedzieć do męża, że MUSIMY OBEJRZEĆ TEN FILM! Wzruszające przeżycie... jak byłam mała po tym filmie obiecałam sobie, że kiedyś będę miała obrączkę "w stylu" pierścionka zaręczynowego jaki miała Carol .....i dziś mam :) Pozdrawiam wszystkich miłośników tego filmu!
Ja ostatnio ten film widziałam dobrych parę lat temu, a dzisiaj wystarczyło tylko, żeby zabrzmiała ta muzyka i już łzy mi się zaczeły cisnąć do oczu... ta muzyka to jest jakaś masakra... spłakałam się jak głupia... teraz idę się doprowadzić do porządku :)
Film mojego dzieciństwa:)
Ostatni raz oglądałam go podobnie jak wy z 10 lat temu, ale jego magia trwa do dziś.
Za każdym razem płaczę po nim jak bóbr.
Dodaję go do moich ulubionych wyciskaczy łez tj. "Uprowadzona", "Ostatni smok", oraz "Zaklinacz koni"
Ten film ogladałam juz kilka razy a pierwszy raz z jakies 8 lat temu ale oglądając go dzisiaj znowu sie wzruszyłam. Polecam.
Boże,jak byłem mały to był mój ulubiony film i dzięki Bogu że go tak często w TV dawali ;)
ostatnio nie ma go w tv :( dawno nie oglądałam kilka lat temu :( może jakby był w tv to napiszcie....
Dokładnie, mam to samo. Film mnie rozkłada całkowicie, a i nawet wzruszam się nawet na samo wspomnienie tytułu.
Nie lubię psów i nie mogłam się przekonać do tego filmu. Pewnego jednak dnia leciał w TV i zasiadłam aby go oglądnąć. Film kompletnie mnie zaczarował. Poddałam się tej magii i wchłonęłam do tego świata. Przy tym obrazie śmiałam się i płakałam. Jeden z najlepszych filmów jakie oglądałam.
Haha, ja też ryczałem na tym filmie:D Miałem ze 12 lat i od tamtej pory nie odważyłem się obejrzeć ponownie:)) Za bardzo smutny:)
eh ja ten film oglądałam tylko jeden jedyny raz i sobie obiecałam, że nigdy więcej już go nie obejrzę, choćby mnie zmuszano, do krzesła przywiązywano i oczy otwierało na siłę. Nigdy więcej. JEst zbytporuszający. Jak tylko przypomnę sobię tego pieska przy tym grobie to rycze i się nie mogę opamiętać. Film jest przepiękny i bardzo smutny.
P.S. Mam pieska 5 miesięcznego szczeniaka rasy GoldenRetriever, ktoś wspominał, że tej rasy był Fluke:)
dziękuję za poprawkę:) włąśnie też mi się wydawało że to jakaś inna rasa, ale ktoś mi mówił, że to golden. Pozdrawiam:)
Film wspaniały. Wczoraj oglądałam po raz pierwszy dopiero, ale nie zapomnę go. Można po nim złapać doła, gdy się pomyśli jak niektórzy ludzie traktują zwierzęta przedmiotowo...
widzę, że nie jestem sama :) tak jak u was, film mojego dzieciństwa, na którym płaczę zawsze, kiedy go oglądam.