PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1321}

Psychoza

Psycho
8,1 145 564
oceny
8,1 10 1 145564
8,7 38
ocen krytyków
Psychoza
powrót do forum filmu Psychoza

Niestety muszę powiedzieć, że po takiej ilości thrillerów i horrorów jakie od tamtej pory powstały film ten nadaje się juz tylko (przykre ale prawdziwe) jako do oglądania jako jeden z pierwszych filmów dla początkujących kinomanów.

SPOILERY...

Film ten jak na film z zaskakującym zaskoczeniem, jest już zbyt przewidywalny. Smutne, że po żywotności i strukturze ciała staruszki (uchwyconej od tyłu, zeby jej nie było widać - już przez to ustawienie kamery można przewidywać, że to po prostu chłopak który przeżył śmierć matki bardzo głęboko) można przewidywać kim jest 'the killer'.

Druim negatywem wg mnie jest dłuuuuga scena zbierania dowodów zbrodni - widzimy każdy ruch zbrodniarza - może kiedyś to wyglądało dziwnie, ludzie nie byli przyzwyczajeni do chowania dowodów, ale po kilku odcinkach Colombo można mieć już tego dosyć.

Wypowedź 'psychiatry' - skąd en facet się wziął? To jakiś mentor z książki/filmu przygodowego? Monologi w Gwiezdnych Wojnach już wydawały sie mniej nużące.

Przedostatnia scena - ten monolog wewnętrzny jest baaardzo podobny do psychiatry. To już po prostu nie te czasy - nie musimy się już tak wymądrzać, jak będziemy mówili krócej, to lepiej sobie coś przyswoją.

...

Wielu uważa, że dzisiejsze szmiry nie dorastają temu filmowi do pięt (chodzi mi głównie o horrory, bo nie wiem czemu ten film jest porównywany zawsze do horrorów, a nie do thrillerów, ale spoko..). No tak - szmiry mu nie dorastają. Oglądanie tego filmu od 'wielkiej goitwy przy udziale wszelkich dostępnych ostrych narzędzi' jest na pewno dużo ciekawsze. Ale przywoajmy tutaj filmy które dzisiaj sa zdecydowanie lepsze od Psychozy - Drabina Jakubowa (mój flagowy film do wymądrzania się przed fanami slasherów; dużo bardziej zaskakujące zakończenie, lepiej poprowadzona fabuła, bardziej realistyczne zachowania ludzi, lepiej budowane napięcie - scenami które na pierwszy rzut oka mają rozluźniać atmosferę), Dziecko Rosemary ('pomiot Psychozy', ale juz wyższy od niej o półkę), the Ring (no co... bałem się na nim - świetnie poprowadzona niestandartowa fabuła, też wszystkiego sie dowiadujemy na koniec, choć nie ma to wymiaru zaskoczenia, co jest w sumie dobre), czy też film Davida Lyncha (mistrz budowania napięcia), czy też stare japońskie horrory - thrillery (mozna sie miło zaskoczyć).

Zapraszam do polemiki. Ja dałem filmowi 7/10 - nie będe w końcu obrażał filmu-legendy.

Sacronius

Niestety muszę powiedzieć, że po takiej ilości thrillerów i horrorów jakie od tamtej pory powstały film ten nadal jest arcydziełem i w historii kina powstalo bardzo mało obrazow które są w stanie "Psychozie" dorównać

ocenił(a) film na 10
Sacronius

Moim zdaniem te wszystkie nowe horrory i thrillery nie dorastają Psychozie do pięt w tym filmie liczy się KLIMAT a nie hektolitry wylanej krwi.

vlad_tepes_2

ależ nigdy mi na żadnej krwi nie zależało... ale jeśli chodzi o klimat, to chyba widziałem, lepsze filmy w tej kategorii ... niestety

ocenił(a) film na 10
Sacronius

Widzisz, problem polega na tym: "Dracula" z Bellą Lougossi też jest klasykiem kina, klasykiem kina grozy. Miło jest popatrzeć na początki tego gatunku, ale bądźmy szczerzy... film już nie straszy. Wyraźnie widać archaiczny sposób narracji, tatralną grę aktorską. Podobnie sprawa ma się przy wcześniejszym "Nosferatu: symfonii grozy"- oba te filmy są wielkie i jeszcze dzisiaj oglądanie ich sprawia przyjemność, ale emocje już z nich wywietrzały. Natomiast "Psychoza" mimo ubiegu lat... wciąż wywołuje emocje!!! Wszystko wyprodukowane jest z powiewem świeżości- wiadomo, że Hitchcock lubował się w nowatorskich rozwiązaniach. To widać- film pod względem techicznym nie sprawia wrażenia archaicznego (jedyne, co się zmieniło, to moda, ale ten szatański podmiot jest nie do okiełznania;)), co buduje naprawdę fantastyczny klimat! Dom na wzgózu do dzisiaj wywołuje ciarki na plecach niejednego widza, a pojawienie się bezradnej staruszki z nożem na ekranie... tak, to jest dopiero uczucie wiekopomne, któego nie zapominają i nigdy nie zapomną coraz to nowe pokolenia.
A co potwierdza moje powyższe słowa? To, że o "Drabina Jakubowa" mimo, iż nie jest starym filmem, nie jest tak szeroko znanym tytułem co "Psychoza":) Proste i przejrzyste:)
Pozdrawiam:)

Damnit

Ogólnie nie mam co się sprzeczać, bo powtarzałbym swoje zarzuty z pierwszego posta... oprócz ostatniego zdania.

Co to ma znaczyć? To że film jest popularny, to jest lepszy? To, że pół świata obejrzało chociaż kawałek Jackassa to znaczy, że to jest dzieło? To, że MTV bije rekordy popularności oznacza, że jest godna polecenia? "Znaność" nie jest wcale dobrym wyznacznikiem jakości...

ocenił(a) film na 9
Sacronius

Ten film jest popularny mimo że ma już 47 lat. To jeden z tych filmów którym podniecają się zarówno starzy jak i młodzi. Żaden "Jackass" czy tym podobne "dzieło" nie wytrzyma takiej próby czasu... Jeśli taki "staroć" jest nadal na topie, to chyba oczywiste, że musi być dobry, nie? ;)

Chidder

nie ;). Nie przekonują mnie sformuowania typu "Jeśli Tyle ludzi to lubi, to Ty też lubisz". Ja tam za czekoladą nie przepadam ;-)

Damnit

o nie zgodze sie ze w "Nosferatu: symfonii grozy" nie ma emocji. Absolutnie sie nie zgodze, jest to jeden z najstraszniejszych horrorow jakie widzialam mimo ze wiem co sie stanie bo znam te historie na pamiec. nie ma w nim tanich chwytow w stylu gwaltowna muzyka zebys wiedzial kiedy sie bac, jest zato fantom przedwojennej niemieckiej ekspresji, przed-powojennej w zasadzie ktory wyraza nastroj jaki panowal wtedy w niemczech-symfonia grozy. Max Schreck zagral tak znakomicie ze ludzie mysleli ze naprawde jest wampirem. oczywiscie kino dopiero raczkowalo i latwo bylo wywrzec wrazenie na widowni, ale kiedy zrobilismy noc horrorow z kumplami, ten wybralismy jako pierwszy... i nikt nie chcial ogladac nastepnego... nikt nie chcial wychodzic z pokoju...nikt nie chcial isc spac...ten film jest tak bardzo bardzo bardzo kultowy ze nawet jego remake "Nosferatu: Phantom der Nacht" jest juz kultowy, choc nie jest taki mroczny.

w dodatku jesli chodzi o stare filmy, szczegolnie horrory to im sa starsze tym lepsze. tak jak domy w ktorych straszy czy inne budzace groze przedmioty.

przez ostatnie kilka lat amerykanie nie nakrecili dobrego horroru ktory by nie byl zwalony z jakiegos japonskiego. np. "Klatwa"- wimienili glowne postacie na Amerykanow i wyjasnili dokladnie o co chodzi. To tyle jesli chodzi o ich wklad. Nawet dom byl taki sam. W kazdym razie japonczycy dobre horrory robia.

takie jest moje zdanie.

vjaderrr

Co do Klątwy to się zgodzę. Japońska zdecydowanie lepsza, ale co oczekiwać od Amerykanów, którzy na nazwę Irak wskazują Australię...

ocenił(a) film na 10
Sacronius

Niestety, jest w tym sporo racji, zwłaszcza jeśli choidzi o nowatorskość "Psychozy", w roku 1960 na pewno łamała z parę tabu, ale dziś już tego nie widać. W kwestii monologów też się zgadzam, dla Amerykanów pewnie i tak są za trudne, ale ja szybko pojąłem o co kaman i wyszły trochę przydługie. co do pierwszego punktu natomiast nie zgodzę się całkowicie, ten film po prostu tak znany że wszyscy więdzą co dolega Batesowi. No i Hitchkock umie tworzyć napięcie, pozornie niewinny Norman straszy (choć nie tak jak Lecter).

A ja się na "Ringu" nie bałem, na "Dziecku Rosemary" też, nic osobistego, po prostu horrory mnie jakoś nie ruszają.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones