Z jednej strony świetny warsztat reżysera, z drugiej fabuła, która wcale nie mnie zaskakuje.
Owszem, sama konstrukcja oryginalna. Hitchcock zaczyna film jednym bohaterem, by potem tę
funkcję przejęła inna postać. Akurat to mnie się najmniej podobało. W trakcie oglądania
połapałem się, że dawno temu oglądałem ten film, lecz nie pamiętałem prawie nic.
Plusy:
- dobra praca kamery
- umiejętność budowania napięcia
- wplatanie zakończenia do dialogów w trakcie filmu
- symbolika podpowiadająca podejrzliwemu widzowi, o co może chodzić
- dialogi
- gra aktorska.
Minusy:
- fabuła
- sztampowość (ale w końcu to stary film)
- zakończenie
To nie jest najlepsze Hitchcocka dzieło. Niemały zawód.