Niestety najsłabsza część cyklu. Brak już było klimatu poprzedników a całość już strasznie zalatywała manierą filmów sensacyjnych lat 80/90 czego ewidentnym przykładem był koniec filmu. Harry jeszcze sie trzyma ale widać że bliżej mu do emerytury (mogli go wreszcie awansować na stare lata). Było jeszcze kilka fajnych scen (pościg małego samochodziku czy epizod Jima)ale jako całość, to już nie to co kiedyś. Mimo wszystko film zasługuje na solidne 7/10.
Mam bardzo zbliżone odczucia. Film odstaje od reszty serii, mimo że Clint nadal w wysokiej formie i fizycznej i aktorskiej. Jednak ja z sentymentu do serii dam oczko wyżej czyli 8/10.
A w moim rankingu zajmuje drugie miejsce, zaraz po "Brudnym Harrym". Nasz inspektor już podstarzały, ale nadal w dobrej formie. W końcu też sceny, w których Harry używał pięści. Jedno co mnie rozczarowało to zakończenie, sądziłem, że z tym psycholem Callahan rozprawi się za pomocą swojego rewolweru, ewentualnie pięści(pokazał, że jest w tym dobry). Ale i tak 9/10.