Bardzo podobała mi się ta wersja , ten Taylor , Ustinov ( genialny)! . W naszej rodzimej produkcji podobał mi się Bajor ( inny sposób wykreowania bohatera od Ustinova , również interesująca) , Linda ( wg mnie nawet się sprawdził jako Petroniusz), Trela ( bardzo dobra "szuja" :D) . Ty;e według mnie zasługuje an uwagę w polskiej wersji. W wersji z 1951 nie zmieniłabym wręcz nic , za to 9/10 i zdecydowanie do ulubionych. W ogóle gdzie ja się uchowałam , ze dopiero w 19 wiosnę życia obejrzałam tę wersję? -.-

o tak Neron jest zagrany tak kapitalnie iż własnie tylko aby zobaczyć kto go grał i jak jest oceniony wszedłem na fw
scena kiedy neron ogląda starcie krotona ... i daje palec w dół jest poprostu KAPITALNA ....
NERON znużony walką zgasił życie gladiatora jak niechciany już koniec papierosa

Zgadzam się w 100 % Neron był wspaniały.

Neron zawsze jest dobry, nawet w naszej rodzimej produkcji ta rola była tym niknącym światełkiem w tunelu :)

żadne tam arcydzieł (choć w porównaniu z polskimi wypocinami to może i tak). poczytaj książkę to zrozumiesz, że scenariusz do tego filmu napisał ktoś kto jej na oczy nie widział. przeczytał bryka albo komiks ;p

Miałam to samo odczucie - ta ekranizacja bardzo mija się z książką. Jedynie Neron i Petroniusz ratują sytuację. Oglądam ten film tylko dla nich.

to tak jak z wersją PL. też Neron i Petroniusz ratują przed totalną zagładą (choć w produkcji USA było mniej do ratowania niż w tej naszej "superprodukcji") ;)

Do mnie Linda w roli Petroniusza nie przemówił za bardzo. Może dlatego, że zawsze będę w nim widziała Franza z "Psów".

:)
ale jako jeden z nielicznych zagrał dobrze

Patrząc pod tym kątem, to 100% prawdy. Obok Treli, Bajora i Majchrzaka, był niezaprzeczalnym atutem w tym filmie. Cała reszta - pfff! Ach, podobała mi się jeszcze Małgorzata Pieczyńska jako Akte.
Obsadzenie doktor Burskiej w roli Chryzotemis wołało o pomstę do nieba.

tych pomst do nieba to było duuuuuuuuużo więcej ;)

Nie chciałam się rozdrabniać :P