tylko podane lepiej, sensowniej, ciekawiej i nie tak boleśnie wtórnie, jak w tym kolorowym pawiu za grube pieniądze. Oglądając kolejne sceny z góry wiadomo, jak skończy się każda z nich, bo wszystkie już kiedyś ktoś nakręcił w innych filmach. No i cóż, jak zwykle ostatnio wszyscy psychopaci, sadyści i zdrajcy to wyłącznie biali mężczyźni. Dobro i sprawiedliwość reprezentowane są przez wielobarwną różnorodność. Czyli kolejny gwoździk do trumny naszej cywilizacji. Chyba za dobrze nam szło, a przecież nie o to chodzi w tym cyrku.