Przez pół roku ćpałem. Mimo wszystko, nie miałem zwidów w stylu tańca z lodówką. Nie miałem nawet zapalenia żył. Z doświadczenia wiem, że lekarze starają się pomóc takim osobom, a nie doprowadzają do amputacji. Ponadto, większość z moich znajomych z tym zerwała. Nie rozumiem także sceny, w której jakiś mężczyzna twierdzi: "daje mu co najwyżej tydzień". Może mi to wytłumaczycie, jeśli umiecie. Wolałbym obejrzeć film o krokodylu. Przynajmniej byłby realistyczny.
no może..
ciężko mi ocenić.. bo 'nie znam się' na narkotykach
a zresztą (bez urazy) też nie mam pewności czy ty i inni nie zmyślają, a nawet jeśli nie to chyba nie każdy ma tak samo, co nie?
To cpales tak czesto heroine? Gdy wda sie zakazenie, to nie zostaje Ci nic innego jak amputacja, by martwica nie rozprzestrzeniala sie
Film przedstawia nam to w jaki sposob mozna sie bardzo latwo uzaleznic, nawet o d takich rzeczy jak tabletki na odchudzanie.
Nigdy nie brałem dożylnych, bo miałem rozum. Heroinę można przecież zastąpić morfiną w tabletkach i się uniknie problemu. Ona raczej nie brała tabletek na odchudzanie. Moim zdaniem, lekarz wcisnął jej inny, narkotyczny lek.
Można ją dostać na receptę lub kupić od osób, które ją mają. Jest w tym trochę filozofii, ale da się to załatwić.
Jak człowiek naprawde potrzebuje to i sobie kokaine, fete czy inne swinstwa wynajdzie
Zakażenie od zwykłej iniekcji, tak. Może ci to zrujnuje światopogląd, ale tak naprawdę ludzie nie wstrzykują dwa razy w to samo miejsce. Tak w ogóle to nie były tabletki na odchudzanie, tylko pochodne amfetaminy, można się domyślić, skoro dostała psychozy.
Lodówka to od chęci żarcia a nie od halucynacji - ta kobieta brała nieświadomie dragi, żeby schudnąć. Była ekstremalnie głodna i stąd te halucynacje. Chłopcze w pierdlu lekarze nie potrafią odróżnić osadzonego od gówna - więc obcięcie kończyny wydaje się najtańszym rozwiązaniem. Skoro nie skumałeś zdania o tygodniu to zapraszam do pierwszego lepszego pierdla w Polsce. Zrozumiesz co znaczy znaczyć mniej niż beton na którym stoisz. No ale jak dla takiego twardziela to pewnie nie znaczy nic wielkiego ;-)
tak czy siak film jest realistyczny jak to, że w rok można ze szczytu spaść na samo dno. Wg mnie bardzo dobra ostrzegawcza ekranizacja.
Walenie heroiny zawsze w jedno miejsce, lekarz nieopatrujący gnijącej ręki i wzywający policje bez powodu + "murzyn trafiający z miejsca do obozu niewolniczej pracy schwytany na niecnym czekaniu w poczekalni szpitala", inny lekarz dający pochodne amfy na lekką nadwagę, halucynacje po thc. Ten film obraża inteligencje widza.
:) z takim pojęciem o życiu, uzależnieniu, narkotykach i psychotropach nie dziwię się, że kolega czuje sie obrażony hehe stwierdzenie na złoty medal - halucynacje po thc hehehe o tym samym filmie chyba nie piszemy :)
Urażony jestem tylko zachowaniem reżysera traktującego widza jak idiotę, nie potrzeba wiedzy o narkotykach żeby dostrzec choćby absurd trafiania do jakiegoś zakładu za przebywanie z narkomanem.
ale to człowieku nie o tym filmie piszesz. Tutaj dwóch dilerów ćpunów trafia do zakładu karnego. Proste - na haju z towarem pojechali do szpitala z taką ręką... hehe co ty myślałeś, że ich ze szpitala do domów odwiozą karetką i dadzą lizaczka hehehe weź sobie Madagaskar pooglądaj i kina nie obrażaj.
Z towarem pojechali, powiadasz? W kieszeni mieli czy co? W aucie? Kiedy wydali nakaz? :}
Ale tak, tak sobie myślałem, w końcu w świecie poza główką Darrena ćpunów się nie ściąga za rany.
Och, fakt, mój błąd. To jak to jest? Rozważmy sytuacje, że jednak miał w aucie. Wzywają policje i co, mają obowiązek udupienia się i wskazania którym przyjechali? To chyba jakiś równoległy wszechświat.
Każdego, nawet Ciebie. Zresztą żyje się pełnią życia, choć może nie aż tak intensywnie jak w tym teledysku http://www.youtube.com/watch?v=kmAjp77ovEo
Muszę się zmienić na wersję z youtube
"Chłopcze w pierdlu lekarze nie potrafią odróżnić osadzonego od gówna - więc obcięcie kończyny wydaje się najtańszym rozwiązaniem."
Masz spaczone poczucie związków przyczynowo-skutkowych. Leto walił kompot zawsze w to samo miejsce, to idiotyzm, ale nawet pomijając to, najpierw się udał do zwykłego szpitala, tam lekarz wezwał policje... ZA CO? I dlaczego go nie opatrzył skoro ma taki pieprzony OBOWIĄZEK?
Każdy ma inną psychikę, jedni są bardziej odporni inni mniej. Zauważ, że sytuacja Sary i Harry'ego jest całkiem inna, brali inne narkotyki, ona nawet myślała że to zwykłe tabletki na odchudzanie, co do lodówki to zgadzam się wypowiedzią Janekkowalski2011 ''Lodówka to od chęci żarcia a nie od halucynacji - ta kobieta brała nieświadomie dragi, żeby schudnąć. Była ekstremalnie głodna i stąd te halucynacje.'' Piszesz że nie miałeś zapalenia żył, no i dobrze czarny kolega też nie miał, nie każdy ma takie same objawy, następstwa.
Na mnie film zrobił ogromne wrażenie, pokazuje świat narkotyków od strony uzależnionych to co oni czują, widzą, a nie jak się zachowują oczami innych. Ponadto świetna muzyka.
Tutaj nie ma mowy o zachowaniu innych. Przypomina mi to wszystko wizję narkotyków w pokoju pedagoga.
"Na mnie film zrobił ogromne wrażenie, pokazuje świat narkotyków od strony uzależnionych to co oni czują, widzą, a nie jak się zachowują oczami innych. Ponadto świetna muzyka." ja tam ale ty nie pamietasz co piszesz
Czyli jednak nie zrozumiałeś, chodzi mi o dysponowanie kamerą w ten sposób aby pokazywać myśli,''zwidy'', uczucia bohaterów. Porównując ten film do My dzieci z dworca zoo np. gdzie jednak kamera skupiała się na pokazaniu głównych bohaterów w inny sposób
*niezależnie od tego czy te myśli, halucynacje są prawdziwe i rzeczywiście występują
Widzę, że jesteś hejterem tego filmu więc wszystko co napisze na pozytyw ty odwrócisz na negatywnie, masz do tego prawo, każdy ma inny gust.
"Piszesz że nie miałeś zapalenia żył, no i dobrze czarny kolega też nie miał, nie każdy ma takie same objawy, następstwa."
Zapalenie jest następstwem idiotycznej dziury w scenariuszu, pt. "nie umiem zmienić żyły".
Zgadza się. Nawet jakby mu ta żyła pękła, to nie dostałby stanu zapalnego, pod warunkiem, że nie kułby w nią wiele razy.
Nie zrobi tak żaden narkoman!!! Wyjątkiem jest uczucie bólu, a po morfinie stanu zapalnego raczej nie dostaniesz. To nie krokodyl.
Gdybyś oglądał dokładnie, wiedziałbyś że Leto pod koniec filmu przerzucił się z hery na krokodyla. I dlatego amputowali mu rękę. A poza tym cały czas używał tej samej, nawet nie oczyszczanej strzykawki, więc wdała się gangrena. A co do twoich doświadczeń z narkotykami... Powiedz co brałeś/aś, bo tak szybkie wyjście z heroinizmu lub kokainizmu jest mało prawdopodobne.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że się przerzucił z heroiny na krokodyla? Film o tym nie mówi. Twierdzisz, że aktor brał narkotyki? To nowość, bo zawsze myślałem, że Harry. Krokodyl jest narkotykiem znanym od 2010 roku i początkowo był używany tylko w Rosji, a film jest z 2000 roku. Wcześniej była znana dezomorfina, która bez jodu, kwasu solnego czy kodeiny nie powoduje stanu zapalnego. Narkomani zazwyczaj czyszczą strzykawki oraz nie kują w to samo miejsce. Reżyser nie miał widocznie pomysłu na przeciągnięcie scenariuszu na tak dramatyczny sposób i wymyślił bzdurę. Fajnie sprecyzował to gościu wyżej: "Walenie heroiny zawsze w jedno miejsce, lekarz nieopatrujący gnijącej ręki i wzywający policje bez powodu + "murzyn trafiający z miejsca do obozu niewolniczej pracy schwytany na niecnym czekaniu w poczekalni szpitala", inny lekarz dający pochodne amfy na lekką nadwagę, halucynacje po thc. Ten film obraża inteligencje widza." Cokolwiek brałbym, to nie licz mi prawdopodobieństwa. Nie chcę od reżysera realiów, ale prawdy. Ten film utwierdza w wielu mitach, które nie są prawdziwe. Czy uwierzyłbyś, że oglądanie pornografii prowadzi do impotencji, po alkoholu umiera się niemal od razu, a w skutek braku papierosów Twoja zabiła wszystkich w okolicy z większym rozmachem niż w filmie pt. "American Psycho". Ja nie, bo tu nie ma historii wieloletniego brania, ale z niespełna roku matki Harrego. Mogę tak wymieniać jeszcze więcej, ale po co!?
Morze zobacz film jeszcze raz i dokładnie, to zauwarzysz rdze na strzykawce w scenie w samochodzie. Porównanie heroiny do alkocholu lub porno nie warto komętować. Rozumiem że zajmujesz się ludźmi uzależnionymi od heroiny, że tak znasz się na sposobie jej podawania i leczenia takich osób. Co do matki Harrego, nie zarzywała THC, tylko tabletki odchudzające, i to nie one doprowadziły do wizji lodówki tylko głód i obsesja na punkcie telewizji. Bardzo proszę nie bawić się w internetowego "eksperta", gdyż efekt jest nieco żenujący.
"Morze zobacz film jeszcze raz i dokładnie, to zauwarzysz rdze na strzykawce w scenie w samochodzie."
Wytknąłeś kolejną bzdurę tego filmu i siedzisz w przeświadczeniu, że to argument za? Urocze. Morze jest na północy.
"Porównanie heroiny do alkocholu lub porno nie warto komętować."
Nikt tu tego nie porównał, ale alko i heroina mają ze sobą wiele wspólnego jeśli chodzi o uzależnienie, pewnie uważasz, że to nie narkotyk.
"Rozumiem że zajmujesz się ludźmi uzależnionymi od heroiny, że tak znasz się na sposobie jej podawania i leczenia takich osób."
Co ma twoja niewiedza do rzeczy? Wystarczy siedzenie w temacie, a nie specjalność.
"Co do matki Harrego, nie zarzywała THC, tylko tabletki odchudzające"
Konkretniej fenyloetyloaminy, które doprowadziły do psychozy. Nikt nie powiedział, że zażywała THC.
"Bardzo proszę nie bawić się w internetowego "eksperta", gdyż efekt jest nieco żenujący."
Przecież typ ma więcej argumentów niż wszyscy obrońcy tego filmu w historii forum.
Bardz przepraszam, ale to było fabularne uzasadnienie infekcji. Inna sprawa, że reżyser wziął ten wątek z dupy, bo nie ma opcji że ingła rdzewieje. Co do alkocholu, z uzależnienia wychodzą 74 osóby na sto, ale 35 wraca do nałogu. Z heroiny wychodzą zaledwie 32 osoby na 100, a 14 wraca do nałogu. Jedyne podobieństwem tych środków jest to, że oba silnie uzależniają w przypadku nadórzywania. A argumenty tego typa byłyby trafne, gdyby był to film dokumentalny. A to jest dramat, który mimo rażących przekłamań naprawdę wyzwala emocję i budzi współczucie do uzależnionych oraz niechęć do narkotyków.
Budzi taką niechęć, że aż z ciekawości zacząłem brać, żeby się przekonać, bo nie wierzyłem pomysłodawcy. Zauważ, życie ten film budzi niechęć tylko u osób konserwatywnych, bo wysoki wskaźnik skali otwartości na świat niemal wyklucza oddziaływanie emocjonalne tego filmu.
Jestem liberalną osobą, a jednak wzbudziło u mnie niechęć, nawet jeżeli zdaje sobie sprawę, iż jest niezbyt realistyczny. Jako film jest on rewelacyjny, ale jako przestroga przed narkotykami sprawdza siè miernie.
Przesadzasz! Co ma wspólnego oglądanie tego filmu z niebraniem narkotyków? Tak naprawdę, byłeś przeciwny przed oglądaniem tego filmu i dlatego uważasz, że wszyscy po kiepskiej jakości seansie zmienią się. Wątpię w to, zwłaszcza, że Polacy są zalewani tego typu filmami i już na nie reagują.
A brałeś narkotyki?Jesli tak to jestes narkomanem-jeśli juz niebierzesz to jestes tzw trzezwym narkomanem.I przestań pierxdolić głupoty ze film nie jest realistyczny.Bo gówno wiesz-to wynika z twojej wypowiedzi-o ludziach uzaleznionych i życze ci zebys pozostał w tej niewiedzy.Z ciekawosci jakie narkotyki brałeś przez pół roku?
Walenie heroiny zawsze w jedno miejsce, lekarz nieopatrujący gnijącej ręki i wzywający policje bez powodu + "murzyn trafiający z miejsca do obozu niewolniczej pracy schwytany na niecnym czekaniu w poczekalni szpitala", inny lekarz dający pochodne amfy na lekką nadwagę, halucynacje po thc.
Obal to.