Robin Hood
2010
http://www.youtube.com/watch?v=NqJ10FiVQ3Y&feature=player_embedded
To jest podsumowanie tego filmu (od 2.19 minuty).
A na dodatek Robin nie lata w rajtuzach...
Niby oklepany, przewałkowany wielokrotnie temat, a jednak. Film o tym, co było zanim działo się to, o czym wiemy wszyscy. Super zrobiony. Sceny bitew świetne, deszcz strał prawie jak w "300". Przyjemne komercyjne kino.
Jakby ten film był podobny do innych o robin hoodzie, powiedzielibyście że jest
oklepany,skopiowany.Żaden film nie zawiera 100%prawdy. Zastanawiam się czy oglądacie
ten film dla przyjemności czy chcecie się wyżalić na filmwebie.
Mam słabość to tego typu filmów ale mam kilka zastrzeżeń.Muzyka nie zbyt mnie...
Jak dla mnie film zniszczył trzy legendy, Scotta, którego ubóstwiałem jako reżysera, w jego kostiumowych dramatach doceniałem zarówno atuty filmowe, jak i historyczne, Russela Crowe, który wierność Ridleyowi i ufność w jego talent przypłacił tą denną produkcją, przy czym sam szczerze mówiąc nie popisał się aktorsko,...
więcejJaki jest tytuł pięknej, nostalgicznej melodii, do której Robin tańczy z Miriam podczas zabawy w wiosce? Proszę o pomoc.
Najlepsza adaptacja Robin Hooda jaką widziałem...
Mimo, że film jest bardzo długi to przez chwilę się nawet nie nudziłem...
Z tego co pamiętam Lady Marion nigdy nie była nadzwyczajnie piękne...odznaczała się po prostu nie spotykana odwagą, walecznością, hartem ducha i nie zwykle twardym charakterem...a ta Lady Marion...
Najbardziej nie przypadła mi do gustu Lady Marion,psuła cały urok filmu.
W ogóle nie pasowała do Robina,a jej uroda pozostawia wiele do życzenia,typowy babochłop. Miranda Otto spisała by się z pewnoscią o niebo lepiej od tej sztywniary.
Film przeciętny,dużo się wynudziłem,końcówka i początek jedynie ciekawe,stanowczo...
nawet mu fryza nie zmienili, próba zarobienia keszu fejmie gladiatora, nie ładnie, be e bardzo nie ładnie
mógłbym przysiąc, że w momencie, gdy Angole docierają na plażę, na której lądują Francuzi słyszałem zerżnięty motyw z "Ecstasy of Gold" autorstwa Ennio Morricone. ktoś zwrócił uwagę?
Na obejrzenie tego filmu czekałem długo i w końcu się doczekałem. Od samego początku byłem nastawiony na trochę inną wersję rewelacyjnego GLADIATORA. W tym aspekcie srogo się zawiodłem, ale nie o to w tym filmie chodziło. Samą historię Robin Hooda zna chyba każdy więc nie ma co tutaj przedstawiać fabuły, która i tak...
więcej
Nie miałem ochoty obejrzeć ze względu na mnóstwo nie pochlebnych komentarzy ale w końcu się wziąłem i ....mega pozytywne zaskoczenie. Nie kumam tych wszystkich głosów że nudny, że nie wiele wspólnego ma z Robin Hoodem.
Film ciekawy, wciągający, zero zmóły jak na 2,5 godzinny seans. Polecam
Gdyby ten film kręcili tylko amerykanie to bym jeszcze zrozumiał, gdyż amerykanie nie mający własnej wielowiekowej historii nie rozumieją okresu w którym toczy się akcja filmu, a już na pewno nie pojmują historii europy.
Film chwilami przypominał mi Gladiatora, a to głównie za sprawą Russella Crowe, który nauczył się...
czy ktoś mi może powiedzieć jaki jest tytuł ścieżki która w tym zwiastunie http://www.youtube.com/watch?v=5-IXT51wajI zaczyna się od około 1:12??
Nowy Robin to taki długi wstęp do głównego filmu , niestety zanim zacznie się ten właściwy film zaczynają się napisy końcowe.
ocenił(a) film na 10
Tym razem nie dostaliśmy awanturniczego kina przygodowego w stylu dawnych Robinów ale raczej coś na wzór Batmana - Początek. Czy aby to dobrze...
Wydaje mi się że Scott próbował zrobić widowisko na miarę Braveheart ale się nieco zagalopował.
Nowy Robin to taki długi wstęp do głównego filmu ( podobnie jak Artur...
Bez zaskoczenia: Robin wlaczy lepiej niz rycerze, Marion z dzieciakami walczy o Anglie, Francuzi atakuja krolestwo w 500 osob itd.
ocenił(a) film na 4
Innymi slowy - sredniowieczny Rambo w akcji. Dalem cztery gwiazdki bo mimo wszystko
film nie irytuje az tak bardzo. Osobiscie nie polecam. Lepiej poczekac 2-3 lata i zobaczyc go
na tvn albo za 25 lat na polsacie.
Najbardziej nie przypadła mi do gustu Lady Marion,psuła cały urok filmu.
W ogóle nie pasowała do Robina,a jej uroda pozostawia wiele do życzenia,typowy babochłop. Miranda Otto spisała by się z pewnoscią o niebo lepiej od tej sztywniary.
Film przeciętny,dużo się wynudziłem,końcówka i początek jedynie ciekawe,stanowczo...
