No to puść na kompie sobie zwiastun jak wyjdziesz, a jak wrócisz zobaczysz co to jest.

Dzięki! Tak zrobię! Jeśli ten temat zniknie, to znaczy, że mi się udało :P

A ty przestaniesz istnieć. Jesteś tylko w świecie, w którym zabrałeś tam córkę, a jeśli tamten tego nie zrobisz nie będzie przyszłości, w której żyjesz i cię nie będzie, ale za to uratujesz psychikę córki.

Czasem warto poświęcić własne życie dla kogoś kogo się kocha. Poświęcę się! Nie pozwolę, żeby moja córka została satanistką.

Dobra, to teraz czekam, aż temat zniknie.

Z takim ojcem to tylko współczuć jej tego dzieciństwa. Dajcie se ludzie spokój film jak każdy inny film w telewizji w godzinach wieczornych (ok godz. 20) więc nie róbcie z tego takiego wielkiego halo i jakiegoś strasznie demoralizującego filmu.

Ten film w ogóle nie powinien być puszczany w kinie. Powinni go wypuścić od razu na DVD a na okładce dać ostrzeżenia z rodzaju tych, które są na paczkach papierosów.

Pozwolisz ze Cie zacytuje:"Nagość, wulgaryzmy i humor dla dorosłych(...) Moja córka chyba się nigdy po tym nie otrząśnie. Już zaczyna pytać o "te" sprawy. Teraz czytam na forum, że były ukryte wątki satanistyczne i homoseksualne. A jak jej to siądzie na psychice? Od trzech dni nie mogę zasnąć, bo boję się czy Julka nie wyskoczy przez okno albo nie weźmie kuchennego noża i mnie i żony nie pozarzyna, kiedy śpimy. Jestem kłębkiem nerwów!"
Nawet jeśli były tam wulgaryzmy, wątki homoseksualne i satanistyczne to chyba raczej trzyletnie dziecko tego i tak nie zrozumie. Sam mam 3 letnia chrześniaczkę i uwierz mi nie wie co to sataniści i pedały. Po drugie chcesz mi wmówić że 3 letnia dziewczynka pyta "Tatusia" o "te sprawy". W tym wieku człowiek nawet nie wie nic o seksie. Mozę jej powiedz ze już powinna się zabezpieczać i kup jej pigułki antyhormonalne. A co do tych lęków jakim to trzeba być idiota zęby pomyśleć ze po jakiejś kreskówce Twoje 3 letnie dziecko zabije Cie w nocy nożem. Dobra rada Stary przestań być taką CIOTĄ ludzie mają znacznie większe problemy niż jakiś nadwrażliwy tatuś.

Wystarczyło wyjść z kina

Całkowicie się zgadzam. Jak ci przebrzydli i bezduszni pracownicy mogą chcieć zarabiać pieniądze na kinie? To jest chore. A tacy np. fryzjerzy, dokładnie to samo, powiesz im jak mają cię ostrzyc i robią nawet jeśli wiedzą, że będziesz wyglądać jak kretyn. Ciemnogród szaleje.

Całkowicie się zgadzam. Jak ci przebrzydli i bezduszni pracownicy mogą chcieć zarabiać pieniądze na kinie? To jest chore. A tacy np. fryzjerzy, dokładnie to samo, powiesz im jak mają cię ostrzyc i robią nawet jeśli wiedzą, że będziesz wyglądać jak kretyn. Ciemnogród szaleje.

Film ma kategorię od 15 lat, a ty zabierasz 3-letnie dziecko? O_o To powodzenia :]

Żebym to ja wiedział przed pokazem. Plakat sugeruje, że to film dla dzieci. Czemu nie ma na plakacie w kinie napisane "Od 15 roku życia"? Żeby zdzierać hajs.

jesteś głupi czy nie widziałeś plakatu? Jak byk pisze "od 15 lat". Trollom internetowym mówimy stanowcze "NIE".

Kto jak byk pisze?

Widocznie był ucięty, albo rama zasłaniała. Nie było info, kobieta sprzedająca bilety też mi nic nie powiedziała, facet który przerywał bilecik tak samo. Hajs, hajs, hajs. Kilkoro rodziców wyszło ze swoimi pociechami w trakcie seansu. Ja jakoś dotrwałem w zażenowaniu do końca, bo byłem ciekaw zakończenia.

albo to jest prowokacja albo masz coś nie po kolei z głową -córkę trzymałeś na takim filmie bo jak tłumaczysz: "Ja jakoś dotrwałem w zażenowaniu do końca, bo byłem ciekaw zakończenia."
albo, ,ze Twoja 3 letnia córka "postawiła na swoim"
"Mogłem opuścić sale razem z innymi, nawet próbowałem raz koło 30 minuty, ale córka kategorycznie postawiła na swoim. "
Bo akurat 3 letnie dziecko ma coś do gadania, wyprowadzasz je z kina i tyle. Co z Ciebie za rodzic? powinni Ci te dziecko odebrać jak nie umiesz się nim opiekować ani go chronić.
Pozdrowienia dla Twojej kobiety

Jest mała, ale rezolutna, bo staramy się z żoną rozwijać jej talenty. Potrafi postawić na swoim i używać argumentów. Dyskutujemy - nic na siłę. Co ze mnie za rodzic? Julka jest szczęśliwym dzieckiem. Staram się jej urozmaicać każdy weekend a nawet wieczór. Uważam się za świetnego ojca.

Dziękuje. Przekażę.

no to o co Ci chodzi, rozbudowałeś jej talent. Argumenty 3 letniego dziecka były silniejsze od Twoich
poza tym
"Mój post miał być ostrzeżeniem, żeby inni rodzice się nie nabrali tak jak ja."
jak ktoś jest zainteresowany na tyle żeby zajrzeć na filmweb to na pewno Twój post nie był na nic więcej potrzebny

Rozbudowałem jej talent? Czym, pornografią? To nie jest właściwy film dla niej - bawiła się na nim - ale może mieć to negatywne skutki. Za wcześnie na takie rzeczy.

Jeśli mój temat uratował choć jedno dziecko i jego dzieciństwo, to cieszę się, że go założyłem.

swojego ochronić nie potrafiłeś

był niewłaściwy dla niej ale pozwoliłeś jej oglądać, a teraz Cię potnie w nocy

Ale może ochronię inne.

Przekonałem ją, że miała zły sen i w ogóle nie byliśmy w kinie. Chyba już jej psychika wróciła do normy.

niesamowity zwrot akcji

Twoja historyjka jest kiepska - ma zbyt wiele nieścisłości i nie trzyma się kupy. Kontynuuj pisanie jako anonimowy forumowicz bo na nic więcej na pewno się nie nadasz

Ok.

Cicho Krzysiu.

Animator0 - typowy przykład chamstwa, pierwsze co to od razu wyzwisko i to jak typowy troll a sam się jnim brzydzi. Gdzie tu masz "JAK BYK" od 15 lat? http://kino.dlastudenta.pl/fotoalbum/716425,13120,3.html

Dokładnie. Nic nie ma.

Facepalm. W kinie, na plakatach/ulotkach/ekranach informacyjnych odnośnie repertuaru jest zawsze podany sugerowany wiek widza. Taki mamy w Polsce standard i tak po prostu jest. Nie ma tego na plakatach dystrybutora, bo zwykle ma narzucony z góry (od producenta). To dwa. A po trzecie, skoro było takie straszne to trzeba było uznać SWOJĄ pomyłkę i opuścić potulnie salę projekcyjną.

@KaseM: Ja pytam a nie wyzywam. Przecież mógł nie widzieć plakatu, no nie? albo ulotki... Natomiast jeśli widział ulotkę/plakat a mimo to wziął zbyt małe dziecko na seans to świadczy raczej niekożystnie o czyjejś inteligencji, czyż nie?

Nie wiem do jakiego Ty kina chodzisz, ale u mnie tego nie ma. Po seansie specjalnie się przyglądałem plakatom i ulotkom!, ale nic nie było o wieku. Mogłem opuścić sale razem z innymi, nawet próbowałem raz koło 30 minuty, ale córka kategorycznie postawiła na swoim.

Mówiłeś, że próbowałeś wyjść ok. 30 minuty, ale córka "kategorycznie postawiła na swoim" i nie wyszedłeś - jakim cudem dziecko w domu ma więcej do powiedzenia niż rodzic? Trzeba było dziecko wyprowadzić, mimo protestów, skoro film zawiera szkodliwe treści dla tej kategorii wiekowej. Odrobina stanowczości nie zaszkodzi...Uważam, że nie trzeba teraz narzekać, skoro miało się szansę na opuszczenie seansu i zgłoszenie u kierownika, że nie zostało się poinformowanym o kategorii wiekowej filmu oraz poproszenie o zwrot kosztów. Dziś też byłam w kinie i przy okienku oraz a plakacie "Romana" była doklejona kartka mówiąca, że jest to film dla dorosłych. Musiałam z tego powodu zmienić plany i pójść na coś innego.

Teraz to i ja jestem mądry, ale za późno.
Nie mógłbym zgłosić takiej informacji u kierownika, bo jednak to byłaby przesada - jeszcze przeze mnie by kogoś zwolnili. Nie jestem kablem.
Doklejona kartka - no widzisz. Bo normalnie jej nie ma. Szkoda, że w moim kinie jej nie dokleili :(

Nikogo by nie zwolnili, a najwyżej ktoś by dostał wielki ochrzan. A co do informacji o filmie, to na przyszłość powinni u Ciebie w kinie wystawić, by inni ludzie się głupio nie sugerowali.

Te informacje by się przydały. Ja wiem już teraz, żeby zawsze sprawdzać, ale wiele osób może się jeszcze naciąć niestety ;/

Ja myślę, że "wściekły martwy facet" jest jednym przykładem tego co się teraz w Polsce dzieje na większą skalę. Tak ja pisałem wcześniej - pracownicy kin tylko zacierają ręce.

Wiesz, niestety na plakatach filmów chyba nigdy tego nie piszą, a faktycznie powinni. Jednak uważam, że nie można mieć pretensji do kina... w końcu to nie ich sprawa, kto kogo ciągnie, to już w kwestii rodzica. Ja sama prawdopodobnie też bym wtopiła z tym filmem i zabrała córcię 4-latka, ale na szczęście sprawdzając repertuar zerknęłam na ograniczenia wiekowe.

Ja poszedłem na spontan z tym filmem, bo chciałem małej zająć czas bez mamy. Następnym razem będę bardziej ostrożny ;)

Z całym szacunkiem, ale to co pan mówi to jakieś bzdury. Rozumiem, że może być pan zajętą osobą, ale bez przesady.

Informacji o tym co to za film nie szuka się tylko dzięki trailerowi. To po pierwsze. Po drugie - skoro pan nie wiedział do końca co to za film mógł pan zapytać obsługę kina, czy film jest przeznaczony dla małego dziecka - w takim wypadku obsługa jest zmuszona powiadomić, że to film z ograniczeniem wiekowym i ma prawo nie sprzedać w takim wypadku biletu. A skoro to zrobiła - najwidoczniej wcale się pan o nic nie pytał, tylko wziął 2 bilety. Poza tym ochrona, czy osoba, która tylko sprawdza bilet, nie ma obowiązku pana zawracać - jak same nazwy wskazują ochrona ma dbać o bezpieczeństwo (na ogół fizyczne), a osoba sprawdzająca bilet - czy nie próbuje się pan bez niego wedrzeć. Choć ja na miejscu osoby sprawdzającej bilet i tak bym kazała zgłosić, że jest pan z małym dzieckiem i kazałabym wybrać inny film. Reasumując - przy kasie powinni pana odesłać z kwitkiem - lub zaproponować inny film.

Kolejna sprawa - ciągnięcie trzylatka na film bez upewnienia się jest pana wielką nieodpowiedzialnością. Tyle w temacie.

Choć też podejrzewam jakiś trolling, bo gdzie trzylatek pyta o "te" sprawy lub lata z nożem, chcąc zaciukać całą rodzinę. Takie rzeczy to tylko w Erze...

Masz całkowitą rację. Trolling jak nic.

Szczerze to miałem pójść z córką do parku koło Galerii, bo żona poszła do fryzjera (+ na zakupy = bite 4 godziny i tysiak z konta). Ale pomyślałem, że zabiorę ją do kina, bo jeszcze nigdy nie była, a moja żona jest sceptycznie nastawiona do tego (zwłaszcza 3D). Chciałem, żeby miło spędziła czas - w domu często puszczamy jej bajki na DVD (uwielbia Króla Lwa, Epokę Lodowcową i Piękną i Bestię z 1991 - tą mam na VHSie - sam ją oglądałem w dzieciństwie:)). Roman Barbarzyńca wyglądał zachęcająco. Wiem, że zachowałem się nieodpowiedzialnie, bo powinienem to sprawdzić, ale też żałuję, że pani przy kasie mi tego nie powiedziała. Wybrałbym coś innego, albo byśmy z córką pochodzili. A gdy mijałem bileterów i powiedzieli: "sala 1, na prawo" - to chyba widzieli, że idę z dzieckiem a nie z psem.

Zaobserwowałem u córki spore zainteresowanie właśnie "tymi" sprawami. Mamy książeczkę o anatomii człowieka dla dzieci (w 3D - otwierają się takie "domki") i od soboty cały czas ją przegląda.

Ogólnie ten temat to temat morze. I nie chodzi tylko o filmy, filmy animowane ale też o anime i gry. Akurat na grach na pudełku zawsze pisze od ile lat dozwolona jest gra ale gdzie są tacy sprzedawcy co na to patrzą? Albo rodzice? Większość myśli stereotypowo, że gra to zabawa dla dzieci - a taki Callo Duty czy Postal? Ostatnio 10letni siostrzeniec przyniósł od kolegi grę GTA 3 [wtajemniczeni wiedzą co w tej grze się robi], nie pozwoliłem mu w to grac to w następny dzień przyniósł Quake 4. I tak się wymieniają koledzy po klasie a wszystko to prezenty od rodziców. Przyjęło się, że to co narysowane to bajka, a gra to skaczące kaczuszki albo autka. Wynika z tego, że wiele polaków jest jeszcze zacofanych albo dystrybutorzy są zacofani

Właśnie. Sam pamiętam jak kupowałem GTA II jako gnojek - ze 14 lat może miałem. Sprzedawcy nie zwracają na to uwagi - wtedy się z tego cieszyłem, teraz mnie to zasmuca.

Jesteś trochę zabawny. "Plakat mówił, że jest to film dla dzieci". Haha no pewnie, "Blair Witch Project" też ma uroczy plakat z lasem, pewnie to jakiś dokument o populacji rysi w Europie Środkowo-Wschodniej. Sam sobie jesteś winny, jesteś za dziecko odpowiedzialny i jak Cię za*ebie w nocy siekierką, to będzie tylko i wyłącznie Twoja wina :-) a zwalanie tego na nieudaczników w kinie, nie jest żadnym wytłumaczeniem Twojej ojcowskiej nieodpowiedzialności/głupoty.

Ale "Blair Witch Project" nie jest animowany! Poza tym już to widziałem, więc bym jej na to nie zabrał, bo bym się nudził.

3-letnich dzieci nie zabiera się do kina ....