dobry film, choć muszę przyznać, że się nieco zawiodłem; nie tego spodziewałem się po Minghelli; miejscami nudnawy; świetna obsada, dobra gra aktorska; fabuła ciekawa - bardzo dobre dialogi
Moja ocena: 7/10
Film niezły, dobrze się ogląda. Dobra fabuła i gra aktorka, chociaż na postać Amiry wybrałabym inną aktorkę, uwielbiam J. Binoche, jednak w mojej ocenie (dobrze się spisała, nie powiem) to nie była rola dla niej. Poza tym mogli się bardziej postarać z zaakcentowaniem "bośniactwa"...mogli wpleść więcej dialogów w rodzimym języku bohaterów -> matka nie rozmawia z chłopcem po bośniacku...
a ja się pozytywnie rozczarowałam, spodziewałam się nudnej przegadanej opowieści, a film mi się spodobał. Podobał mi się Utalentowany pan Ripley, ale Angielski pacjent i Wzgórze nadziei - nuda. Znowu świetny Jude Law, w ogóle dobra gra aktorów nie tylko Robin, Binoche czy Raya. Skomplikowane relacje i nieznajomość własnych uczuć nasuwa mi może poprzez Jude'a skojarzenie z Bliżej, który jednak jest mocniejszy w wymowie.