"Gdzie mężczyzna kończy, tam kobieta dopiero zaczyna..." Dobry, minimalistyczny film dający sporo czasu na myślenie. Pozorny autyzm bohaterki jest w istocie próbą wyrwania się z kołowrotka zwyczajności i szukaniem "magis" - więcej, na pierwszym planie więcej "zwierzęcej" męskości, ale w głębi to szukanie Kogoś Większego niż mężczyzna... Boga?