PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9294}

Rycerz króla Artura

First Knight
6,6 30 422
oceny
6,6 10 1 30422
5,1 7
ocen krytyków
Rycerz króla Artura
powrót do forum filmu Rycerz króla Artura

Banalna produkcja , w opakowaniu rycersko-podobnym,bazująca na legendzie o Królu Arturze.
Jedna z gorszych kreacji wspaniałego skądinąd Seana Connerego. Do tego śliczna lecz mdła
Julia Ormond i lalusiowaty ,chyba nadal tkwiący w Pretty Woman, Richard Gere.
Historia o Królu Arturze i rycerzach okrągłego stołu została spłycona do granic możliwości.
Odarto ją z całej magii i niesamowitości, by przedstawić jako historyjkę rodem z oper
mydlanych.
Naiwna, momentami niezbyt mądra i infantylna produkcja,siląca się na epickie dzieło, obfitujące
w trudne wybory moralne.
Całość pięknie uzupełnia tandetna scenografia. A szczególnie bajkowy Camelot ze swoimi
błękitnymi dachami.
Kicz ,to pierwsze co przychodzi mi do głowy po oglądnięciu tego filmu.
Jednak by nie było tak beznadziejnie,to 9 lat później Antoine Fuqua udowodnił, że historię o
Królu Arturze można przedstawić jeszcze gorzej.

ocenił(a) film na 3
lokapal_2

Obsada jak na tamte czasy dobra (chwytliwa) ale reszta !!! dobry film kostiumowy to taki, w którym kostiumy nie rzucają się w oczy, tutaj tak jak mówisz wyglądały sztucznie, film to kiczowata bajka dla nastolatków, bo kiedy miałam 13lat to wlaśnie wszedł do kin i był to jeden z moich ulubionych filmów, ale gdy zobaczylam go ostatnio to śmiać mi się chcialo zwłaszcza ze sceny kiedy Richard podaje Julii wodę na liściu...::::))))))))))

melpomene_fw

Totalna załamka ten film to kompletna klapa !
Niedość że kostjumy, to jeszcze aktorzy dobrani do kitu. Popatrzcie tylko na Connerego nie jest za stary dla Julii ?? A po jakiego grzyba wstawili tam aktora romansideł Gera ?!
A dłużący się romans z julią i richarda to ... bez omentaża :P

ocenił(a) film na 3
lolcia311

No wiem tragedia!!!!!!!!!!!!
Chyba był stary, ale wiesz miał kasę (od czasów średniowiecza do dziś w tym temacie nic się nie zmienilo):)

ocenił(a) film na 9
lokapal_2

Oj tam przesadzasz troszkę...

Banalna produkcja , w opakowaniu rycersko-podobnym,bazująca na legendzie o Królu Arturze - i co w tym złego w tamtych czasach kiedy go robiono tego typu filmy były ma topie...
Jedna z gorszych kreacji wspaniałego skądinąd Seana Connerego - a co w tej kreacji jest takiego złego ? a ja właśnie sądzę że rola Seana była dobra tak właśnie powienien wyglądać legendarny podstarzały lecz w sile wieku król władający wielkim królestwem...
Do tego śliczna lecz mdła Julia Ormond - w tym momencie zgodzę się najgorsza Ginewra ze wszystkich produkcji pzredstawiajacych legendę Króla Artura...
Lalusiowaty ,chyba nadal tkwiący w Pretty Woman, Richard Gere... coś w tym jest ale patrząc na Lancelota granego przez Ioana Gruffudda w najnowszym Królu Arturze to te postacie nie odbiegają zbytnio od siebie - "lalusiowate" / " romantyczne" / "lekko przesłodzone" - widocznie tak powinien Lancelot...

Naiwna, momentami niezbyt mądra i infantylna produkcja,siląca się na epickie dzieło, obfitujące w trudne wybory moralne... i co w tym złego ? tak wtedy robiło się epickie filmy...
Całość pięknie uzupełnia tandetna scenografia. A szczególnie bajkowy Camelot ze swoimi błękitnymi dachami - hmm... jest lekkie przegięcie w tych niebieskich dachach ale wtedy wiedza o legendzie Króla Artura i Camelotu była na takim a nie innym poziomie, twórcy filmu robiąc niebieskie dachy zapewne chcieli dodać Camelotowi trochę legendarnej boskości - przecież to królestwo było iście niebiańskie niczym raj na ziemi...

Kicz ,to pierwsze co przychodzi mi do głowy po oglądnięciu tego filmu - przesadzasz gościu jak na tamte czasy ten film jest rewelacyjny pod każdym względem...

Co do Antoine'a Fuquy i jego filmu o królu Arturze udowadniasz że historią jesteś na bakier... ten nowy Król Artur jest najwierniejszą próbą odzwierciedlenia legendy Króla Artura i Camelotu a wszystko w oparciu o nowe źródła które zostały odkryte w 2002 roku.
Tak właśnie powienien wyglądać film - gwiazdorska obsada, perfekcyjna gra aktorska, fantastyczne klimaty i ujęcia kamer, tajemniczość i brutalność, cudowna muzyka mistzra Zimmera.
Zdecydowanie Król Artur Antoine Fuquy jest jednym z najlepszych filmów ostatnich lat.

tomucho77

Już pomijając przeciągający się i niezręczny romans Gere'a z Julią Ormond, to tutaj król Artur okazał się głupcem - w czasie, gdy wiedział, że grasuje Malagant ze swoimi ludźmi, kazał otworzyć bramy miasta na czas procesu Gere'a o zdradę stanu - to tak, jakby zapraszał do swojego zamku Malaganta. Cóż, widać miał skłonności samobójcze.
Scena, w której nieuzbrojeni mieszkańcy miasta rzucają się na uzbrojonych po zęby ludzi Malaganta i ściągają ich z koni - bardzo naiwna i naciągana.

ocenił(a) film na 3
lokapal_2

Gatunek: kostiumowy, melodramat

Jedne z moich ulubionych gatunków filmowych, jednak ten film jest tragiczny.
Zgadzam się z założycielem/ką tematu, mdły aż do bólu. Nie mogę powiedzieć, że oglądało mi się go z przyjemnością.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones