Rytuał

The Rite
2011
6,7 124 tys. ocen
6,7 10 1 124038
5,1 17 krytyków
Rytuał
powrót do forum filmu Rytuał

Pokładałem wiele nadziei w tym filmie. Jako wielki fan tej tematyki wyobrażałem sobie
o niebo bardziej realne i głębiej opisujące to zjawisko widowisko. Rozczarowałem się.
Film miał być zrobiony na podstawie książki Matta Baglio "Obrzęd Tajemnice
współczesnych egzorcystów." jednak ma niewiele z nią wspólnego. Jako osoba
zainteresowana tematem i mająca za sobą kilka dobrych książek opisujących
zagadnienie egzorcyzmów wypiszę kilka niejasności.

1. Kwestia pełnego opętania księdza Lucasa. Występuje nękanie egzorcystów przez
demony. Na ogół są to ludzie, którzy przez rzeczy z jakimi się spotykają muszą być pełni
wiary. Często się modlą. Jest minimalny procent możliwości by bogobojna osoba
została całkowicie zawładnięta przez demona. Sami często zwykli odpowiadać
demonom, które się im odgrażają „Co ty możesz mi zrobić, skoro za mną stoi sam Bóg”.
Prawda jest taka, że diabeł nie może zawładnąć ciałem kogokolwiek zechce. Nie ma
takiej mocy.

2. Drugą irytującą mnie rzeczą jest chęć udowodnienia Michaelowi przez samego
diabła, że ten ostatni istnieje. Zasada jest taka, że szatan za wszelką cenę nie chce się
ujawniać. Gdy to robi udowadnia, że skoro istnieje on to i Bóg musi istnieć. A nawet
według św. Faustyny która miała wizje piekła. Najwięcej w nim jest osób, które nigdy nie
wierzyły w Boga.

3. Następną rzeczą jest fakt, że duchowny , który nie ma wiary nagle ją zyskując
wypędza demona takiego kalibru jak Baal w czasie jednej sesji. Takie rzeczy się nie
zdarzają. To wymaga czasu i cierpliwości. Niekiedy trwa to latami. Nawet najbardziej
znani egzorcyści, nie potrafili tego robić z tak silnymi "przeciwnikami" podczas jednego
spotkania.

Co do kwestii gwoździ i żab muszę potwierdzić, że takie przypadki się zdarzają.
Niektórzy doświadczeni egzorcyści mają pokaźny składzik takich przedmiotów. Nie
wiadomo jak dostają się do ciała ofiary, ale symbolizują, że została na opętanego
rzucona klątwa lub urok.

Oto kilka słów mojego bełkotu. Nie musicie się z tym zgadzać, piszę tylko to co udało
mi się wyczytać w książkach. Każdemu zainteresowanemu tematem proponuje książki
„Obrzęd Tajemnice współczesnych egzorcystów." „Wyznania egzorcysty”, „Objawienia
demoniczne. Prawdziwe historie o diabłach” „Aniołowie i diabły" J.C. Cruz”. Naprawdę
ciekawa literatura, która może pomóc zmienić poglądy niejednemu z was.

ocenił(a) film na 7
rojekrc

Ciekawa analiza. Pozdr.

rojekrc

"Oto kilka słów mojego bełkotu." Zadnego bełkotu nie widzę. Przynajmniej wiesz o czym piszesz. A twoje uwagi są ciekawe.

ocenił(a) film na 5
rojekrc

Dodam jeszcze kilka ciekawostek, które może was zaciekawią. Kwestia gdy Lucas mówi by ksiądz Michael starał się nie patrzeć opętanej w oczy. Z opisów egzorcystów wynika to, że to demon nie może patrzeć osobom święconym ślubami kapłańskimi w oczy. Wynika to z jego obrzydzenia i odrazy do wszystkiego co święte. W trakcie obrzędu opętany ma zazwyczaj zamknięte oczy. Nawet to w jakim kierunku uciekają gałki oczne wskazują z jakim kalibrem demona mamy do czynienia. Jeżeli uciekają do góry jest do słabsza liga, jeżeli uciekają do dołu mówi się, że to sam Lucyfer lub jego bliscy poplecznicy opanowali ciało ofiary. Bywają również sytuacje w których żaden z egzorcystów nie może poradzić sobie z przypadkiem opętania. Czytałem historie młodej Włoszki, która została przeklęta przez swoją matkę jeszcze gdy ta nosiła ją w łonie. Takie przypadki są najbardziej ciężkie. Kobieta w czasie seansu miała otwarte oczy i drwiła z przeprowadzanego rytuału. Kapłani mieli pewność, że mają do czynienia z samym Szatanem (demonologia rozgranicza Lucyfera i Szatana. Są to dwa różne demony).

I jeszcze kilka słów wyjaśnienia dla niedoinformowanych. W dzisiejszych czasach kościół jak najbardziej zdaje sobie sprawę z występowania przypadków chorób psychicznych. Najlepsi egzorcyści dysponują zespołem w których występują osoby wykształcone i mające uprawnienia psychiatryczne. Wielu uważa że Kościół to przestarzała i zacofana instytucja. Niesamowite jest to, że istnieją zespoły naukowców watykańskich, którzy blisko współpracują ze światowymi wybitnymi umysłami, którzy uważają się za ateistów. Niesamowite jest również to, że prawdziwi naukowcy nie zaprzeczają istnieniu Boga czy diabła. Jest wiele zjawisk i sytuacji, których nowoczesna nauka nie jest w stanie wyjaśnić a tylko ignorant odrzuca to czego nie rozumie. Właśnie te nowoczesne podejście Kościoła jako instytucji skłoniło mnie do zgłębiania tego tematu, który jest niesamowicie ciekawy. Nie jestem tu by kogokolwiek nawracać, po prostu jest to kilka wolnych myśli dla zainteresowanych tematem.
Pozdrawiam serdecznie!

ocenił(a) film na 7
rojekrc

Bardzo ciekawe jest to co piszesz. Mam takie pytanie odnośnie egzorcyzmów, po obejrzeniu kilku filmów zwłaszcza tych nowszych zdarza się że rytuał jest nagrywany dyktafonem. Skoro opętania się zdarzają dlaczego przy obecnej technice nie wykonuje się nagrań egzorcyzmów, a jeśli takowe się wykonuje dlaczego nagrań się nie udostępnia szerszemu gronu odbiorców. Można to tłumaczyć prywatnością, wstydem lub groźbą odrzucenia przez najbliższe społeczeństwo ale spośród tak "wielu" opętanych na pewno znalazłaby się osoba chętna udostępnić nagranie. I jeszcze co do samego rytuału nie można by go przeprowadzić w studiu filmowym z transmisją na żywo?

ocenił(a) film na 5
j3sion

Bardzo dobre pytanie. Mówiąc o dyktafonie masz pewnie również na myśli popularne nagranie egzorcyzmów Anneliese Michel. Co ciekawe kościół mówi o nich bardzo niechętnie. Jednym z powodu takiego zachowanie jest to, że egzorcyzmy te zostały przeprowadzone w sposób bardzo niewłaściwy. Rytuał określa zachowanie i ograniczenia jakimi powinien charakteryzować się egzorcysta. Np. Może on pytać jedynie o imię, o to kiedy demon zawładną ciałem oraz o to kiedy je opuści. Nie ma mowy o dialogu między księdzem a demonem. Co do twojego pytania to sprawa przedstawia się następująco. Zwykle osoba opętana przeżywa taką traumę, że jej wstyd jest niewiarygodnie wielki. W większości przypadków nie zgadzają się na udostępnienie oraz rozpowszechnianie ich nagrań. Sami egzorcyści posiadają ich sporo. Na kursach są one przedstawiane przyszłym "wojownikom Chrystusa" jednak nie są rozpowszechniane społeczności. Dlaczego? Drugi Sobór Watykański sprowadził rolę diabła bardziej do symbolu jeżeli prawdziwej istoty. Był to wielki błąd. Nie pojęte jest to że wielu dostojników Kościoła nie wierzy w sens egzorcyzmów. Prawo kanoniczne nakazuje by w każdej diecezji był przynajmniej jeden egzorcysta. Tak niestety nie jest i wielu duchowych nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Diabeł działa również i w kościele i to bardzo często. Najlepiej jest niszczyć tę instytucję w oczach wiernych. Właśnie wielu z tych kapłanów sprzeciwia się jakiemukolwiek straszeniu wiernych diabłem. Na kazaniach w kościołach temat Szatana sprowadza się do minimum by nie straszyć dzieci. Jeszcze kilkanaście lat temu obowiązkowa w kościele była modlitwa zwracająca się do Archanioła by chronił nas przed diabłem. Nie wiadomo czemu ta modlitwa zniknęła. Co ciekawe większość ludzi myśli, że każde opętanie przejawia się w tak ciężki sposób. Prawda jest taka, że tak silnych opętań jest mało w porównaniu z np. nękaniami przez demony. Egzorcyzmy mogą być przeprowadzone gdziekolwiek. Sami egzorcyści uznają błogosławieństwo przez telefon. Jestem pewien, że wielu z nich mając możliwość zaprezentowałoby to szerszej "publiczności" jednak oni sami są ograniczani i często wyśmiewani wśród społeczności duchownej. Niepojęte jest to, że ci tak odważni ludzie są piętnowani za swoją posługę. Lecz czy cokolwiek by zmieniły takie nagrania? Myślisz, że ci co są sceptycznie nastawieni naglę przejrzali by na oczy? Wątpię. Wielu szukało by dowodów prefabrykacji i nieprawdziwości nagrań stworzonych po to by straszyć wiernych

ocenił(a) film na 8
j3sion

Wiem że na youtube są jakieś filmiki o opentanej dziewczynce ale co do ich prawdziości nie mam pewności

rojekrc

"Jest wiele zjawisk i sytuacji, których nowoczesna nauka nie jest w stanie wyjaśnić a tylko ignorant odrzuca to czego nie rozumie."

Pragnę tylko zauważyć, że nie można każdego nieznanego zjawiska przypisywać obcej interwencji. Biorąc pod uwagę historię świata, nie tak dawno uważano, że ziemia jest płaska i stoi po środku wszechświata, elektryczność znana jest od wieku, zjawisko falowe tła odkryto w latach 40/50 XX wieku, okazało się też, że atom nie jest najmniejszą składową materii, nawet kwart nie jest itd itd.przykłady randomowe ..chodzi mi jedynie o to, że każde nowe odkrycie daje nowe spojrzenie na rzeczywistość, która przed dokonaniem odkrycia była nie do pomyślenia przez ludzkość. Są miliony niezbadanych zjawisk, czy to znaczy, że to bóg albo diabeł je powodują czy raczej, nie mamy technologi by je zbadać??
Nawet Crowley pisał, że demony są jedynie sprawą defektu umysłu. człowiek wykorzystuje kilka procent potencjału co z resztą??mimo zaawansowanej techniki mózg wciąż jest tajemnicą, która czeka na zbadanie. To wcale nie oznacza, że to jest jakiś bóg albo szatan...za 10, 50, 100 lat może się okazać, że jakieś genialne odkrycie rozwiąże wszystkie zagadki i da odpowiedzi.
Czy w XV w. komuś śniło się, ze Ziemia nie stoi po środku wszechświata??

ocenił(a) film na 7
Kopczas

To bardzo powszechna bzdura. Otóż człowiek wykrozystuje cały, lub prawie cały potencjał mózgu, jednak nie w jednym momencie. Jak wiesz aktywność mózgu jest dość rozproszona, a nie skupiona w jednym miejscu.

cuz

To co piszesz też jest bzdurą, na zasadzie przegięcia w drugą stronę. Jak poczytasz więcej, to się dowiesz że człowiek nie wykorzystuje swojego całego potencjału, tak naprawdę nie wiadomo ile dokładnie, bo w mózgu potrafią zachodzić duże zmiany i tego nie da się przewidzieć.

ocenił(a) film na 9
rojekrc

Witam, bardzo fajnie i rzeczowo.
Co do punktu 3. Ja sobie to wytłumaczyłem tak: Napisano, że Boga cieszy bardziej jedna nawrócona Owca, niż 99 wiernych Mu przez całe życie. Stąd może ta siła, którą wyzwoliło Jego "uwierzenie".

użytkownik usunięty
rojekrc

moze ksiadz Lucas tak bardzo pragnal nawrocenia Michaela i chcial mu pokazac ze demon naprawde istnieje i wzial to na siebie ?

ocenił(a) film na 5

Jeżeli ograniczymy tą sprawę tylko do roli filmu i do przesłania jakie ma z niego płynąć to może jak najbardziej masz rację. Jednak w świetle faktów jakimi dysponujemy jest to mało możliwe. Ksiądz Lucas jako człowiek nie ma mocy decydowania w kogo demon ma wejść. Są oczywiście sytuacje, gdzie przez jakieś satanistyczne rytuały człowiek oddaje swą duszę w zamian za jakieś dobra. Lub przez jakieś gusła czy magię robi się bardziej podatny na demony. Wbrew pozorom zdarza się to często. (weźmy np. tajne organizacje w USA, których członkami są wysoko postawione osobistości. Klub Czaszki na przykład). Tutaj decyduje Bóg. Szatan nie ma mocy by wejść w ciało osoby więżącej. Osoby bliskie Bogu są bezpieczne. Są sytuacje wyjątkowe, w których Bóg w ramach "wyższej sprawy" dopuszcza do tego. Więc jeżeli przyjmiemy, że Bóg tak zdecydował by nawrócić grzesznika to mógłbym się z tym zgodzić...

ocenił(a) film na 6
rojekrc

Hmm bardzo ciekawe rozważania. Wydajesz sie głeboko wierzącą osobą, czyli swoistym przeciwieństwem, ale mam nadzieje, że nie przeszkodzi to w rozmowie.
Co do punktów:

1 Jak sam zauważyłeś Baal jest jednym z najpoteżniejszych chrześcijańskich demonów (już nie liczmy tego, że zaczerpnieto go z wierzeń starożytnych;p), wiec nie widze problemu by mógł opetać praktycznie każdą osobe. Zakładając, że ojciec Lucas był pełen wiary i czesto sie modlił (tutaj nie sądze by Bogu sprawiało różnice czy modlisz sie do niego 10 czy 100 razy w tygodniu, a liczy sie sama wiara), to i tak jest nikim w porównaniu z aniołem (w tym przypadku byłym) nie sądzisz?

2 Tutaj jestem gotów przyznać Ci racje, choć jakby nie patrzeć diabeł i demony powinny być istotami niezwykle inteligentnymi i sprytnymi i można spokojnie założyć, że miał w tym jakiś swój cel. W dodatku można z filmu założyć, że Baal miał jakieś porachunki z Lucasem (biorąc liczbe egzorcyzmów pod uwage) i chciał go w ten sposób zniszczyć.

3 No tu sie zgadzam na pewno tylko zastanawia mnie (czysta niewiedza) dlaczego potrzebne jest tyle sesji? Na logike wypedzanie demona jest czynnością raczej gwałtowną i przyrównałbym ją predzej do zerwania plastra niż powolnego odwijania bandaża.

Do dalszych postów:

- Sądze, że to właśnie człowiek nie powinien patrzeć demonowi w oczy, bo: nawet osoba świecona w żadnym stopniu świeta nie jest i nie widze powodu by bądź co bądź poteżny demon miał czuć przed tym jakiś respekt. Za to pewnie poprzez spojrzenie mógłby wywołać u patrzącego jakieś nienajprzyjemniejsze efekty.

- Napisz coś wiecej o różnicach Lucyfer - Szatan to całkiem ciekawe. Zgodnie z moją wiedzą Lucyfer to eks-anioł, ale zwykle utożsamiałem go z postacią szatana, co było całkiem sensowne przy założeniu Bóg stworzył wszystko. Wiec stworzył też Szatana jako złą istote?

- Hmm co do naukowców nie widze sprzeczności we współpracy ateistów i watykańskich naukowców. W końcu są to ludzie na tyle inteligentni i dojrzali by zająć sie problemem o który chodzić, a nie kłócić bez sensu. Z tego samego powodu naukowiec nie zaprzeczy istnieniu Boga choć niekoniecznie musi w niego wierzyć. W końcu ateista nie udowodni, że Bóg nie istnieje, a Ty nie udowodnisz, że istnieje.

- Co do samych egzorcyzmów nie sądzisz, że wszystkie to opetania? Prawdopodobnie wciąż jest wiele pomyłek i egzorcyzmują nieraz chorą psychicznie osobe.

Dealric

Baal z tego co wiem nie był upadłym aniołem tylko bogiem czy raczej bożkiem semickim i to chrześcijaństwo zrobiło z niego upadłego anioła,demona.tu link dla zainteresowanych http://pl.wikipedia.org/wiki/Baal
Co do Lucasa możliwość opętania egzorcysty jest chyba tylko gdy jego wiara i czystość są zbyt słabe i ma wątpliwości a oj.Lucas na takiego nie wyglądał no chyba że zaatakowały go cała armia demonów i pokonały bo sam jeden demon jakoś to naciągane,ale to znaczy że już wcześniej miał oznaki słabości w wierze.
Co do wypędzania demona trwa to czasem tygodniami a niektórych ciężkich przypadkach nawet latami więc takie gwałtowne jak w filmie pokazane to zwykłe naciąganie.Powód ?to opętany musi chcieć się zmienić czyli przyjąć boga sercem i duszą szczerze nie na pokaz czy dla świętego spokoju.Jak w tej przypowieści biblijnej(nie pamiętam dokładnie czy starym czy nowym testamencie) wyrzucono demona z człowieka ale człowiek ów szczerze się nie nawrócił i z powrotem został opętany ale nie przez 1 demona ale 7 demonów..
Oczy są zwierciadłem duszy po oczach poznajesz czy z człowiekiem jest wszystko ok czy też nie a do tego człowiek o czystym sercu i silnej wierze nie ma się czego lękać nawet w twarzą w twarz z demonem.Uciekanie wzrokiem to słabość brak wiary a tylko ona decyduje o sukcesie czy porażce.
Lucyfer to zgodnie z ...koranem upadły anioł zrzucony po wojnie w niebie do czeluści piekielnych i tam zamknięty.W starym testamencie pisze o nim niewiele tylko o upadłym synu Jutrzenki.Żeby było weselej jeszcze w 4 wieku był we Włoszech biskup został nawet świętym co miał na imię Lucyfer(imię to znaczy z greckiego Fosforos- niosący światło tu link dla wszystkich zainteresowanych http://pl.wikipedia.org/wiki/Lucyfer
Szatan znaczy nieprzyjaciel boga,przeciwnik w starym testamencie był oskarżycielem ludzi wobec boga mity chrześcijańskie zrobiły z niego demona i władcę piekieł a tu link http://pl.wikipedia.org/wiki/Szatan
Zgodnie z tym co wiem najpierw każdy przypadek podejrzanego zachowania bada psychiatra i gdy stwierdzi lub wykluczy chorobę psychiczną wzywa się egzorcystę raczej nigdy wcześniej takie są współczesne procedury.Nawet wezwanie egzorcysty do parafii wymaga badań sprawdzań i testów czy to na pewno jest potrzebne a nie wystarczy zwykły psychiatra.

szarit

Pogańscy bogowie to wg. wiary chrześcijańskiej co do zasady demony - czyli diabły - upadli aniołowie. Więc te rozróżnienia na demona-semickiego bożka w zasadzie są bez sensu.

MateuszAdrianLudwik

Dla katolika czy chrześcijanina pewnie wszystko jedno,ale upadłe anioły a bożkowie pogańskich religii to nie jest to samo przynajmniej dla mnie.Z tej samej przyczyny wolę określenie demon niż diabeł bo to pierwsze lepiej brzmi,a to drugie zbyt niepoważnie.

szarit

Nie rozmawiamy tutaj o wrażeniach estetycznych i co dla Ciebie brzmi poważnie albo nie tylko o semantyce. Jeżeli mówimy tutaj o demonologii chrześcijańskiej to nie można powiedzieć, że Baal nie jest demonem bo jest pogańskim bożkiem bowiem to jedno i to samo na gruncie siatki pojęciowej po której się poruszamy i desygnatem obu nazw jest ten sam byt. Elementarna logika.

MateuszAdrianLudwik

Jako że nie jestem chrześcijanką dla mnie ta różnica jest istotna,dla katolika widać nie...z taką logiką chyba nie warto dyskutować.

ocenił(a) film na 5
szarit

Nie przejmuj się, mnie też taka retoryczna pacyfikacja przedchrześcijańskich mitów zwyczajnie mierzi. Ideologia wykrzywia fakty...

ocenił(a) film na 7
szarit

Baal mógł być demonem, którego potem czczono jak Boga. Jedno drugiego nie wyklucza.

cuz

Patrząc na to,to równie dobrze można powiedzieć że Jahwe to też demon którego bardzo wielu czci jako Boga,a do tego uzurpator,bo Kannanejczycy czcili Baala na długo przed przybyciem Żydów na tę ziemię,a potem Żydzi podbijając ją i jej rdzenny lud Filistynów i im pokrewnych okazali się najeźdźcami,a Jahwe jakość nie kazał ich miłować a wręcz przeciwnie...W sumie można zadać pytanie który Bóg jest właściwy,a może wszyscy ci Bogowie to tak naprawdę demony co powodują wojny międzyludzkie,bo żywią się nienawiścią i krwią?

szarit

Pięknie powiedziane szarit.
Wypędzanie demonów jest skuteczne w różnych kulturach i religiach, co dowodzi że wyznanie nie ma tu znaczenia. To by oznaczało że egzorcyście innej wiary, który według katolików powinien iść do piekła za czary pomaga ten sam Bóg, lub że to po prostu jest inna siła (np. wiara w siebie, drugą osobę, autorytet, złą moc nadprzyrodzoną nad którą człowiek może zapanować kiedy wierzy że jest z nim jakaś pozytywna siła).
Nie wiemy co konkretnie kieruje opętanymi, wiemy tylko że jest to coś negatywnego.

Vinito

Opętują duchy często zmarłych ale nie tylko.Duchy np.w vudu kapłan daje się opętać duchowi-totemowi swojego boga by dokonywać różnych rzeczy min,uzdrawianie a i egzorcyzmów sorry ale ja nie kupuje tej religii i jej zasad,a w ogóle cała afrykańska magia i jej religie są niebezpieczne dla samych Afrykanów a co dopiero dla innych...Takie zapadanie w transy duchowe moim zdaniem to pierwszy stopień do opętania.

ocenił(a) film na 5
Dealric

Szatan jest dużo starszym wynalazkiem niż Lucyfer. Jego pojawienia datuje się na mniej więcej na VI w. p. n. e. Został powołany do życia przez irańskiego kapłana, Zaratustrę i był wymysłem politycznym mającym na celu umocnienie władzy kleru irańskiego. Świetnie się sprzedał jako gwarant pozycji kleru i do dziś taki pozostaje. Wydaje się to dziwne ponieważ w cywilizacjach, z których wywodzi rodowód nasza zachodnia, (grecka, rzymska czy celtycka) diabła nie było. Wiele innym wielkich kultur i religii - egipcjanie, hinduiści, buddyści, shintoiści, ludy Ameryki Środkowej i Oceanii również nie potrzebowały wroga stwórcy.

przekorna

Aryman tak się nazywał ten perski zły jako zła strona Ahura Mazdy a czy był tylko wymysłem to możesz podać źródło historyczne które to potwierdza?A co do mitologi greckiej mylisz się kim był wg Ciebie Tyfon(kojarzony z Setem i Apofisem),Echidne i inni potomkowie Gaji o potwornych obliczach siejący zniszczenie uwięzieni w Tartarze przez Zeusa i innych bogów?Shintoiści wierzą w Oni czyli demony lub złe duchy te dobre nazywają się Kami.W Egipcie zły był najpierw wielki wąż-demon Apofis zwany też Apopem zagrażający słońcu(Ra) a później jego zła rola została dopisana Setowi bratu Ozyrysa.Mamy wiec dobrego Ozyrysa i jego syna Horusa młodszego i Seta złego brata co chce rządzić sam i usiłuje zabić swego brata a potem jego syna to jest jak ying i yang w taoizmie.W Hinduizmie przegapiłaś czemu Parwvati zmienia się w Kali -Durgę i z kim walczy i kim się żywi coś słabo z wiedzą u ciebie w temacie mitów i religii innych kultur.

ocenił(a) film na 5
szarit

Oczekujesz ode mnie, że będę udowadniać historyczne istnienie Arymana? Nie moja liga. Co do reszty sam/a sobie odpowiedziałeś/aś w większości - "potomkowie Gaji" - właśnie, potomkowie! Czytałeś o co chodziło? O różnice pomiędzy Szatanem i Lucyferem. Lucyferem jest stworzeniem Boga czyli niżej w hierarchii, Szatan był równym Bogu. Pewnie, że każda religia ma złe duch w dowolnie nazwanej postaci, ale zazwyczaj to potomkowie bogów lub ich "złe aspekty" a nie równi im odrębni bogowie. Podobnie mozna powiedzieć o starotestamentowym Jahwe, pierwotnie byl Dobrem i Zlem. Możesz się oczywiście ze mna nie zgodzić ale nie będę dłużej toczyć teogonicznej dyskusji gdyż to nie ku temu miejsce.

przekorna

Co do Szatana tu masz małą charakterystykę tej postaci http://pl.wikipedia.org/wiki/Szatan i sama sobie odpowiedz jak to z nim jest naprawdę.Co do Lucyfera zgadzam się z tobą jako główny zły jest w tej roli dopiero od o.12w n.e.w 3-4wieku żył nawet biskup co nazywał się Lucyfer i jest świętym i nikt wówczas nie miał demonicznych skojarzeń z tą postacią.
Co zaś do Jahwe i jego ciemnej czy jasnej strony wystarczy poczytać ST ostoją miłości ,przebaczenia i wyrozumiałości to on nie był.Zaś jako głównym złym dopiero Jezus go nazywa w NT.
A wracając do Grecji tam mają więcej niż jeden mit o stworzeniu świata np.ten o Eurynome i Ofionie gdzie Ofion z pozytywnej postaci awansował do roli złego. a ten mit jest starszy niż mity greckie bo pochodzi od Pelazgów pierwotnej ludności Grecji.Co do bogów w hinduizmie jest Brahma co stworzył świat ,Wisznu co się tym światem opiekuje i Siwa co go niszczy i burzy i są odrębnymi bogami choć pewnie można ich uznać za aspekty tej samej postaci w 3 osobach..
Co do dyskusji o temacie teogonicznym to cały ten temat to taka dyskusja z mniejszą lub większą przerwą.

ocenił(a) film na 6
przekorna

Ja się tylko zapytam: Gdzie jest miejsce ku rozmowom teogonicznym? :>
Sam raczej słaby jestem jeśli chodzi o szczegóły konkretnych mitologii. W zasadzie nie interesuje mnie to aż tak bardzo bo uważam to za zbędny element. Niczemu to nie służy. Nikomu to nie pomoże roztrząsanie takich spraw. Hierarchizacja nigdy nie była dobra. Moim zdaniem lepiej skupiać się na tych dobrych aspektach, oczywiście nie pomijajac złych.
Ale miło się czyta gdy ktoś o szerokiej wiedzy dzieli się nią, podając źródła na ktorych bazuje, dokładając własne wnioski i przemyślenia. Choć nie prowadzi to w zasadzie do niczego to rozwija światopogląd. Skłania do myślenia.
Mnie tylko zastanawia ciągle fakt: Dlaczego religia/wiara wyzwala w ludziach tak wiele emocji. Przeróżnych emocji. Czy o puste słowa warto tak zaciekle walczyć?

titter

Znasz historię ludzkości od czasów starożytnych do współczesnych?jeżeli tak to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czemu religia ,wiara i mity z nimi związane są tak dla ludzi ważne i czemu nadal wyzwalają tyle emocji.A słowa są puste tylko dla ludzi co nie znają ideałów i zasad ci co je znają wiedzą że kiedyś słowo to było coś na czym można polegać dzisiaj traci na znaczeniu min.dzięki politykom i im podobnym.A co do zainteresowania mitami świata jakieś hobby każdy człowiek powinien mieć,wiedza i zainteresowana choćby najdziwaczniejsze czyni życie bogatszym

ocenił(a) film na 5
szarit

No nie mogę się powstrzymać.
Wikipedia, też autorytet ile Ty masz lat? A jesli juz to wikipedia (sprawdziłam) mówi tylko o judaizmie, chrześcijaństwie i islamie czyli o religiach, które tę postać juz zapożyczyły. Powtórzę - Szatan jest starszy niż judaizm.
Równie trafnie a dokładniej i zabawniej pisze o nim pisze inne internetowe źródło wiedzy http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Szatan

przekorna

Lat?Wystarczająco dużo,a co do wikipedii są tam informacje zgodne z rzeczywistością może nie zawsze dokładne,ale tych naprawdę dokładnych nie znajdziesz w żadnej encyklopedii,a po za tym nie chciało mi się pisać i szukać wersów w ST.
W księdze Hioba Szatan pełni rolę oskarżyciela człowieka wobec wobec boga za jego pełną zgodą,coś jakby na kształt oskarżyciela z urzędu.W księdze Tobiasza występuje zły duch Asmodeusz i to on jest raczej dowódcą sił piekielnych a nie Szatan.Dopiero Jezus w NT nazywa Szatana Nieprzyjacielem i wrogiem Boga i stworzenia.Co potwierdza tezę że Szatan to naprawdę tytuł nieprzyjaciela Boga i pod nim może ukrywać się wielu Legion np.skąd wiadomo ze nie jest tym głównym złym?
Chrześcijaństwo zaprzecza aspektowi podwójnej natury u swojego Boga ale w takim Taoizmie podwójność to podstawa religii i filozofii.U Greków Najpierw był Chaos i jego potomstwo a dopiero potem narodzili się Bogowie co potwierdza tezę że dwie strony stworzenia są faktem ale samo chrześcijaństwo tą tezę odrzuca wychodząc z założenia że ich bóg jest tylko dobry owszem surowy ale zawsze sprawiedliwy czy to znaczy ze jest "podwójny"?
Nie lubię nazwy Szatan,za bardzo kojarzy mi się z judaizmem,chrześcijaństwem i islamem których nie lubię.Chaos brzmi zdecydowanie lepiej i daje szersze pojęcie o tym czym/kim jest Szatan.
Dobrze że zdecydowałaś się na powrót do rozmowy zawsze miło pogadać z kimś co nie cytuje formułek z katechizmu.P

ocenił(a) film na 5
szarit

Ale czyja to wina, że człowiek kojarzy Szatana z judaizmem,chrześcijaństwem i islamem? Właśnie niedouczenia i takich wikipedii. Nic nie ma tam o stworzeniu Szatana.
Ależ oczywiście, że Dobry i Zły nie może współistnieć. Lubimy nazywać po imieniu, dlatego czynimy specjalizacje. Bóg jest dobry, Diabeł zły. Bóg sam w sobie się nie zmieścił, potrzebuje trzech osób. I do tego cały zastęp świętych od każdej pierdoły jak bogów w hinduiźmie. Tak mamy, po to tworzymy sobie bogów.

przekorna

W biblii w sumie też nic nie ma wspomina się tylko że była próżnia,chaos z którego wyszedł bóg. i o Lewiatanie którego można skojarzyć z mezopotamską Tiamat z której ciała powstała ziemia i niebo jak Marduk ją zabił i ciało podzielił w sumie też personifikacja chaosu.A o samym Lewiatanie też mało napisane widać że ST to przepisane mity sumeryjskie ,perskie i egipskie w nowszej "lepszej" wersji.
Taka jest widać ludzka natura stąd był kiedyś i w niektórych miejscach na ziemi nadal jest politeizm,a zdawałoby się w religii monoteistycznej też boga rozdziela się na osoby bo ciężko wierzącym sobie wyobrazić że jeden bóg może być i zły i dobry jednocześnie,tworzy się przydomki,nowe postacie i świętych co w sumie od politeizmu zbytnio się nie różni tylko że to są "nowi"bożkowie.
Co do wiki i innych encyklopedii netowych widać że ci co wprowadzają hasła nie mają dość odpowiedniej wiedzy a ci co mają nie marnują na to czasu.Ale te papierowe też nie są dokładne i zgodne z rzeczywistością a podane tam informacje są często bardzo pobieżne.
Dzięki za te linki do dyskusji przydadzą się.

ocenił(a) film na 6
szarit

Ciężkie pytanie. Znam? A Ty znasz całą historie? :> Mniejsza oto...jeśli masz jakąś koncepcje na moje pytanie to prosze oświeć mnie :)
Nie chodzi o "przysiegi"...puste słowo to takie, które nie ma żadnej realnej wartości. Co z tego, że nazwę trawę krową a krowę trawą? bezznaczenia, bo pod konkretnym pojęciem jest konkretna rzecz. Pod pojęciem "szatan", "anioł", "lucyfer"...jak dla mnie nie bardzo znajduje się coś więcej jak słowo. Owszem warto mieć zainteresowania i cenie to (co zauważyłem wcześniej). Zastanawiam się jednak czy warto tracić czas na coś co nam nic kompletnie nie daje. Gdzie tak na prawdę nawet nie posiadamy jakiś konkretnych źródeł, bo dla mnie Biblia nie jest żadnym źródłem :) Chyba jest gorsza od wikipedii, bo jej nikt zweryfikować nie potrafii...a wikipedie weryfikuje wielu i samemu też można :)

titter

Ok,to może inaczej z tego co wiem kiedyś dla dawnych kultur-państw religia była formą tożsamości narodowej i kulturowej a mity z nimi związane były bardzo ważne.Np.Egipt ,Mezopotamia itp.kraje.król czy też faraon byli tam najwyższymi kapłanami i władcami a i niejednokrotnie traktowani jak bogowie co potwierdzają i przydomki typu Soter itp..W Japonii cesarz zrzekł się godności boskiej dopiero po przegranej 2 wojnie światowej a i tak japońska dynastia cesarska szczyci się że pochodzi w linii prostej nieprzerwanie od bogini słońca Amaterasu a 1 cesarzem Japonii był jej prawnukiem oceniam że widzisz związek?Japońska religia Shinto jest ich religią narodową,a jej wyznawcy wierzą że ich wyspy są boskie zaś sami Japończycy są narodem wybranym,wyjątkowym na tle innych azjatyckich narodów a o ich szowinizmie religijnym i rasowym świetnie świadczy ich historia i to wcale nie taka odległa ostatnie 100lat powinno wystarczyć do oceny.
Dotyczy to nie tylko Japonii dla Tybetu Dalajlama jest nie tylko przywódcą duchowym czyli głową ich kościoła ale i przywódcą politycznym na zesłaniu i jakby nie było buddyzm tybetański różni się od innych odmian buddyzmu dlatego że jest ich narodową religią będącą mieszanką ich starych obyczajów z buddyzmem przybyłym z Indii.
Jakby nie patrzeć większość wojen w historii ludzkości zawsze miało kilka podstawowych celi:ziemia i związane z nią bogactwo,i aspekt religijny-kulturowy.Aztekowie podbili praktycznie całą Amerykę łacińską nie dla tego że kochali podbijać sąsiadów,ale by mieć ofiary które składali swoim bogom.Ich kapłani każdą klęskę żywiołową ,głodu,choroby ,brak wody nazywali boską karą i aby zyskać przychylność bogów żądali krwawych ofiar by ziemia była dla nich łaskawa i by choroby minęły i o dziwo to chyba skoro bo jakoś po złożeniu iluś tam ofiar klęski mijały co utwardzało ich w przekonaniu że jest ok Dzisiaj wiemy że pewne klęski są sezonowe i mijają same ale oni tego nie wiedzieli i wszystkie naturalne cykle miały dla nich oznakę ingerencji boskiej.Jedną z przyczyn krwawej reakcji konkwistadorów na Aztekach były te stosy kości i czaszek ich ofiar rytualnych.
Takich przykładów w historii ludzkości można by wiele wymieniać.A czemu to nie minęło?ludzie nadal wierzą?bo skoro przez tysiące lat zakodowali sobie pewne zachowania to pewnie teraz trzeba będzie też kilku tysięcy lat by je odkodować.Ciężko w jedno 2 czy nawet 3 pokolenia zlikwidować wiarę i zwyczaje co istniały tysiące lat,w zasadzie jest to niemożliwe potrzeba czasu,kilku co najmniej pokoleń.
Ależ ja nie mówię o przysięgach kiedyś dla człowieka który uważał się za prawego i żyjącego zgodnie ze swoimi zasadami czy kodeksami moralnymi wystarczała sama deklaracja lub jego słowa,wcale nie musiał przysięgać ludzie mu wierzyli bo go znali wiedzieli że można na kimś polegać i jak coś mówi to zawsze prawdę i jest uczciwy.A dzisiaj ilu ludziom zaufałbyś na słowo?
Ależ ludzie brali wiedzę o różnych tematach wcale nie z wikipedii(to przecież nowy wynalazek) czy innych encyklopedii ich sama nazwa mówi że są to takie kompendia wiedzy dla leniwych lub dla przypomnienia pewnych faktów często bardzo ogólnych informacji.Te szczegółowe zawsze pochodziły z innych źródeł nie przypadkiem wiedza o aniołach pochodzi z apokryfów,tory kabały i innych pism dostępnych tylko teologom i ludziom co grzebią się zawodowo w takich materiałach a to co przechodzi do publicznej wiedzy jest wynikiem publikacji.Odkąd człowiek opanował pismo i stworzył papier chętnie używa jednego i drugiego i w kulturach dawnych ta umiejętność uchodziła za magie podobnie jak sztuka układania wierszy ,pieśni,malarstwo a dzisiaj ?kto się tym przejmuje i kto naprawdę interesuje?
Naprawdę nie wiem czemu dziwi cie że ktoś się takimi tematami interesuje.Ludzie są różni i mają różne zainteresowania całkiem odmienne a ze nic nie daje ?ale za to zwiększa własną wiedzę o historii i przeszłości.Łatwiej jest zrozumieć np.kino bollwood znając hinduską religie i mitologię i dzięki temu można łatwiej docenić ich odmienność. Człowiek co tego nie zna ocenia ich często niekorzystnie bo nie rozumie ich punktu myślenia ani widzenia.Historia,mitologia,wiara,filozofia ,religia to klucze do zrozumienia ludzi lepiej to działa niż psychologia i jest często bardziej prawdziwa.

ocenił(a) film na 6
szarit

głupi jestem :) to co powiedziałes to wszystko mniej więcej kojarze nawet z kilkoma innymi "faktami". Ale właśnie w tym jest problem. Jak owe "fakty" zweryfikować? Co mi daje że uwierzę w potwora spagetti? Moge. Wielu w niego uwierzy. Możemy za niego zabijać. Ale czy to świadczy o tym że on jest i warto za niego zabijać? :> Może źle pytam. W sumie dokładnie sam nie wiem jak to ująć w słowa (taki nie doedukowany jestem :). Wiara nie stanowi o obiekcie. Dzieci wierzą że ogień jest gorący. Unikają kontaktu z nim. Ale czy ich wiara wystarczy by lód był gorący? :> Wydaje mi się że nie bardzo. Choć...z psychologicznego punktu widzenia można w mówić sobie wszystko i tego doświadczyć...jednak będzie to jedynie odczucie subiektywne. A nie takie mnie interesuje doświadczenie. Wydaje mi się, że wiara i religia to jedynie wymówki by zdobywać/zabijać. Zgadzam się, że była to forma poznania. Ale nauka pokazuje, że nie trzeba zabijać by potwierdzić pewne prawdy obiektywne. Dlatego zastanawiam się, dlaczego ludzi są skłonni zabijać w imię różnych dziwnych rzeczy bardziej niż pomagać. Owszem pomagają też, ale dlaczego zabijaja?
Wiedza o aniołach nie mniej pochodzi ciągle z tekstów :) Napisać można wiele. Ale po co zajmować sobie czas rzeczami których zweryfikować się nie da? A może potrafisz pokazać mi ile anioł ma skrzydeł? :> Rozumiem, że każdy ma inne zainteresowania. Sam też lubie poczytać o rzeczach, których innych nie pociągają np. ufo, zjawiska paranormalne, wampiry. Jednak nie opowiadam o tym w sposób, który wskazuje na pewność doświadczalną tej wiedzy.

Co do samej jeszcze wiary. To ona raczej nie zniknie. Wiara/ufność jest cechą, która przydaje się w życiu. Tylko nie raz jest nie właściwie ukierunkowana i wykorzystywana przez innych w niekorzystny dla nas sposób.

Wogóle to wszystko jakieś nieskładne jest :) Wybacz.

titter

Jest taka książka "jak człowiek stworzył bogów"autor Cepik Jerzy.Tak się składa że wszystko co kiedyś nie było normalną powszechnie dostępną umiejętnością,wiedzą miało to do siebie że ci co nie posiadali tej wiedzy czy umiejętności widzieli w tym"boski"pierwiastek czy też inne znaczenia duchowe.Nie wiem co wiesz o druidach ale ich "praca i umiejętności"to było układanie pieśni,pisanie,medycyna,astronomia, sądownictwa nawet zasady uprawy ziemi i zasiewów ogólnie byli to ludzie wszechstronnie wykształceniu u których też była specjalizacja i podział kompetencji pełnili jednocześnie rolę kapłanów,do tej kasty dobierano tylko tych co wyróżniali się jakąś zdolnością i odpowiednio kształcono ją.
Pytasz o weryfikację jakiś czas temu parę lat zaledwie wydawany był magazyn w odcinkach co 2 tygodnie "starożytne cywilizację"podawano tam najnowsze materiały odnośnie odkryć archeologicznych w wersji strawnej dla każdego z króciutką charakterystyką każdego państwa,regionu i cywilizacji jaka tam była.Mieściły się tam dane kiedy stwierdzono pierwsze osadnictwo na jakim dokładnie obszarze ,jak się przesuwało i w jakich kierunkach z czego robili narzędzia i jaką mieli sztukę i co tu dużo pisać ale najwięcej zabytków to ozdoby,sprzęty gospodarstwa domowego,i posążki bogów,bożków,jak cywilizacja była bardziej rozwinięta to też tabliczki które zostały przez fachowców odczytane i przetłumaczone mówiące ile zbóż i jakie rodzaje zasadzono na jakim obszarze i kto był rządcą i za jakiego panowania którego władcy to się odbywało..Można śmiało powiedzieć że u ludzi religia jest częścią kultury tak jak pismo,i jest to zweryfikowane przez różnej maści archeologów i innych speców od języków starożytnych.
Możesz być ateistą ale pamiętaj że odrzucasz jakieś 1000lat kultury chrześcijańskiej wbijanej do głowy różnymi metodami min,ogniem i mieczem,nie dziw się jednak czemu w tym kraju jest wielu katolików bynajmniej nie z prawdziwych przekonań religijnych ale z tradycji przodów nadal popiera tę religię,np. w mojej rodzinie na pytanie czemu jesteś wierząca moja ciocia odpowiada <bo taka jest rodzinna tradycja,moja mama i tatuś byli wierzący i ja też jestem> i zadbała by jej synowie i wnuki też byli wierzący.Moja babcia też tak mówiła jak ją o to pytałam w całej mojej rodzinie nie otrzymałam odpowiedzi że ktoś jest katolikiem bo wierzy w nauki NT i Jezusa co jest bardzo interesujące.Są rodziny gdzie tradycją jest modlitwa i religia katolicka.Myślę że tak jak katolicyzm budował swoją potęgę przez 1600-1700 lat tyle samo czasu będzie ona upadać powoli ale systematycznie.Ostatnio rozśmieszył mnie artykuł na onecie,interi,i wp gdzie jakiś ksieżulo pochwalił się że fundament wiary katolickiej mimo skandali zostały zachowane,nie ma się z czego cieszyć upadek się już zaczął tylko będzie długi i powolny a z każdym następnym pokoleniem szybszy,a wiara w stwórcę do kościoła nic nie ma ja np.nie jestem ani chrześcijanką ani katoliczką wyznaję wicca starą wiarę pogańską i jest mi z tym dobrze.Religie pogańskie w Europie były religiami opartymi na cyklach natury owszem zdarzały się krwawe ofiary ale to już przeszłość.
Religia zawsze była narzędziem politycznym i znakiem rozpoznawczy tożsamość narodową a wiec i wszystkie wojny w przeszłości miały za cel ziemia i jej bogactwa,niewolnicy i potencjalni nowi wierni jedno tu się łączy z drugim często ciężko jest rozdzielić politykę,religie,kulturę bo zawsze się przenikały i nie dotyczy to tylko chrześcijaństwa.A co do wiary ma znaczenie psychologiczne często nawet autosugestii ale też sprawia że wielu ludzi spokojnie zasypia z nadzieją że jutro będzie lepiej bo jego bóg się nim opiekuje wiara daje komfort psychiczny wewnętrzny spokój(no chyba ze religia jest zwariowana).I co ciekawe to wiara czyni cuda nie religia.
Co do aniołów niektórzy twierdzą ze Serafini(odmiana aniołów) mają ponoć po 6skrzydeł(to nie żart)są jacyś spece od aniołów ludzie co mają wizje i objawienia i widzą i słyszą głosy (channeling)co zrobili z aniołów niemalże religie.Jakby nie patrzeć wszystkie księgi religijne pochodzą od objawień a wiedza w nich zawarta często jest nieweryfikowana bo niby jak?ale są tacy co wierzą na słowo i dobrze im z tym.
Czemu ludzie wolą zabijać zamiast pomagać to też jest związane z religią przeczytaj w ramach edukacji ST <tylko wyznawcy w jednego wspólnego boga są braćmi i siostrami z którymi się żyje w zgodzie a inni są obcy bo wierzą w innych bogów to potencjalny wróg,nasz pan zabrania się z nimi wiązać>Zwróć uwagę że żydzi co żyją z tymi zasadami choć mogą się prywatnie nie znosić to w przypadku "goja"zawsze współpracują ręka w rękę bo to "obcy niewierny" mam nadzieję że takie tłumaczenie ci wystarcza.
A co do zjawisk paranormalnych ufo czy wampirów ja też lubię o tym czytać,od tego zaczynałam moją przygodę z mitami z całego świata,a co doświadczalności twierdzeń tylko religie i kapłani są przekonani co do pewności swoich racji inni muszą wszystko brać na wiarę.
Nieskładne? jak przeczytałam co napisałam to też jakieś nieskładne nie przejmuj się tym,liczy sie ogólny sens,myśl przewodnia..P

ocenił(a) film na 6
szarit

Czekaj..."<tylko wyznawcy w jednego wspólnego boga są braćmi i siostrami z którymi się żyje w zgodzie a inni są obcy bo wierzą w innych bogów to potencjalny wróg,nasz pan zabrania się z nimi wiązać>" że niby co mi ma to wyjasnić? że człowiek cżłowieka zabija dla czyjegoś widzi mi się? I to jest normalne? :> Jakoś nie potrafiętego ogarnąć. Nawet zwierzęta nie zabijają dla widzi mi się tylko z poczucia zagrożenia i oczywiście z głodu. Syty lew przejdzie obok Ciebie jakbyś nieistniała. W większości przypadków :) a człowiek? dla...idei? z powodu...hm...jak to nazwać...potrafi ot tak zabić? bezsensu...przerasta to moje pojęcie. Najgorsze jednak wydaje mi się to że wielu ludzi widzi ten bezsens a jednak postepuje wg tego wzorca...czyżby brak ufności był aż tak porządaną cechą wśród ludzi? :>

Ciekawe jak wielu ludzi ma poczucie że urodziło się w niewłaściwych czasach...to tak delikatnie odbiegając od tematu :)

Cepika chyba czytałem kiedyś...ale pewności nie mam...na pewno znam tytuł :)
I dobrze że zauważyłaś, że obecnie...jak i przewdopodobnie przez wiekszość czasów ludzi "wierzyli" bo taka tradycja. Więc poniekąd zabijali, kłócili się itp w imię tradycji. Czy to jest logiczne? rasizm w pewien sposób już pokonaliśmy...oczywiście nie można wypowiadać sięindywidualnie za każdego ale generalnie takiego zjawiska raczej nie doświadczysz. Podobnie dla mnie jest z religiami. Jedne giną, inne się pojawiają, jeszcze inne rozwijają się. To właśnie mnogość i różnorodność podejśćdo tych spraw skłoniła mnie do zastanowienia, czy to aby na pewno zostaliśmy w jakikolwiek sposób stworzeni czy raczej poprostu jesteśmy? Bo tak na prawdę, żaden bóg którego nie rozumiemy, nie jest wyjaśnieniem czegokolwiek. To wszystko to tylko metafory. Warto z tego powodu kogokolwiek poniżać, obśmiewać, zabijać czy odrzucać? :> moim zdaniem nie...

dzieki za sporo ciekawych mysli :)

titter

To o zabijaniu tych co nie są współwyznawcami pochodzi ze ST polecam przeczytać pasjonująca lektura i wcale nie trzeba być wierzącym by zaciekawiła ta bosko-ludzką kronika okrucieństwa,a czy normalne no cóż pamiętaj że to co było normą 100 lat temu dzisiaj nie jest i na odwrót ludzie się jednak zmieniają i ich myślenie także na szczęście.A pisma święte dla różnych kultur powstały w czasach gdy państw jako takich nie było tylko plemiona co z sobą walczyły i rywalizowały o wszystko.Takie Wedy mają już z 5 tyś lat,biblia ze 3,5tyś ludzie jednak się przez te tysiące lat zmienili,mocno złagodnieli i stracili sporo ze swojej naturalnej agresji co nie znaczy że nadal tacy nie są.
A logika w życiu o dziwo nie zawsze działa,tylko w zajęciach związanych z pracą i nauką ,bo mało kto jest zawsze i wszędzie logiczny...Nie wiem czemu ale na co dzień to jakoś zawodzi pewnie dla tego że w życiu jest za duży pierwiastek zmiennej co wymusza zmiany i inne działania co ma wpływ na ostateczny wynik ,który nie zawsze jest taki jak zaplanowaliśmy początkowo potem zmieniamy plany,potem zaś coś niespodziewanego wypada i znów zmiana i tak krążymy w kole życia..A przecież jesteśmy tacy logiczni i wszystko planujemy naprzód a i tak zawsze coś się s...
Życie po prost kocha zmiany i je wymusza niektórzy nazywają te ewolucją...
Co do zwierząt nie da się ukryć jedynie słabe,chore i stare atakują bez powodu,no mamba ten wąż jadowity jest jedynym wężem co atakuje bez jakiegokolwiek powodu i pretekstu po prostu jest ściekły od urodzenia nie chorując na tą chorobę.Po prostu zwierzęta są pod wieloma względami dużo uczciwsze od nas bardziej szczere i zawsze wybaczają nie czują żalu i pretensji no chyba że ich kontakt z człowiekiem to torturowanie,wety wściekle atakują albo uciekają w panice.
Co do tego czy rasizmu już nie ma,ależ jest tylko wyewoluował spójrz na RPA i poczytaj wspominki tych co pojechali tam turystycznie nie wiem czemu reżyserzy takich filmów jak Turistas czy Hostel nie wpadli jeszcze by nakręcić w RPA bo pasuje jak ulał,ale to byłby rasizm(sami ciemnoskórzy Afrykanie nie wypada po prostu) wiec nie można takiego filmu nakręcić.Stonki Żydów do innych nacji to tez rasizm podobnie jak Azjatów do białych tylko to jest ładnie zakamuflowane żeby nie było widać i nie używało się tej nazwy.
Jak już pisałam wyżej religia jest połączona z kulturą i "kodowana" w naszych umysłach,świadomości i podświadomości co prawda wielu z nas potrafi bez tego żyć i wyłamać się się z tego "kodowania",ale dla wielu jest podstawą ich egzystencji i nie potrafią bez religii,wiary żyć.Odkodowywanie potrzeby religijności pewnie zajmie tyle czasu co tworzenie tego kodu czyli tysiące lat.P

ocenił(a) film na 6
szarit

Dziekuje. Bardzo fajny pogląd z tym odkodywaniem, choć uważam, że zajmie nam to duuuzo mniej czasu :) duzo trudniej jest coś komus narzucić niż pozbyć się zbędnej rzeczy.

A tak tak...z rasizmem to trochę wyskoczyłem jak filip z konopii :) zupełnie o tej "odwroconej" stronie zapomnialem. To tez jest smieszny atawizm.
Logika w nielogicznym swiecie :) Tak zmiany są dobre. Niestety jeszcze nie potrafimy żyć zmianami i dla naszej wewnętrznej stabilności potrzebujemy miec plany. Czuć cel. Poniekad jest to lepsze niz ciagle zycie z dnia na dzien jak to robia zwierzeta jednak tez cos przez to tracimy.

Dobra...ogladam: http://www.youtube.com/watch?v=U8l59a6v2dU&feature=feedu :P

titter

Dzięki za link film o tematyce jaką lubię.
Przez szukanie stabilności tracimy "mobilność"zdolność do zmian i łatwość godzenia się z pewnymi okrutnymi faktami z życia.Po prostu nie uznajemy ich i myślimy że skoro my nie to inni też ale niestety wielu z nas nadal ma w sobie człowieka z przeszłości agresywnego i zdolnego do wszystkiego,pozornie tylko ugładzonego cywilizacją.P

ocenił(a) film na 5
titter

Miejsc do dyskusji ile dusz zapragnie. http://www.satan.pl/forum.php
W sieci jest cała masa blogów, for itp. Niektóre naprawdę zacne. Ostatnio odkryłam http://masz-mnie-wampirze.w.interia.pl/klamstwa.html Świetne. Przeczytałam Ksiegę Szatana i odpadłam ze śmiechu. Ale blog klasa.

przekorna

Antona La veya ?też czytałam nie powiem żeby mnie śmieszyła ale nie najgorsza ludzie piszą gorsze głupstwa.

ocenił(a) film na 5
szarit

Co do treści - trudno mi orzec, jak mówiłam - nie moja liga. Ale forma, cud, miód i orzeszki, np.
"PIEKLO, DIABEL, A TAKZE - JAK SPRZEDAC SWOJA DUSZE
Szatana bez watpienia nazwac wypada najlepszym przyjacielem Kosciola, jakiego kiedykolwiek ten posiadał, poniewaz przez te wszystkie lata zapewniał mu zajecie. (...) Bez diabla, na którego zawsze wskazywali palcem, religijni przywódcy prawosci nie mieliby czym straszyc swoich wiernych."
Sama prawda. Szatan zapełnia kościoły i pozwala opłacić czynsz za świątynie. Ale po to go stworzono.

przekorna

Nic dodać nic ująć..
Co do treści tej biblii nie najgorsza,ludzie piszą i wierzą w gorsze rzeczy,ale ja wolę Wicca.

ocenił(a) film na 6
przekorna

Dzieki. To mamy już kolejne dwa miejsca. Gdzie jeszcze? :> uważam, że każde miejsce jest warte dyskusji jesli są godni tego uczestnicy :) a tu wydaje mi się jak najbardziej są.

ocenił(a) film na 5
rojekrc

bardzo fajnie i rzeczowo sie wypowiadsz - pod twoim wplywem zaczelam przeszukiwac internet pod katem wiadomosci na temat opetan, demonow itp.
fajne to - czyta sie jak mitologie grecka. to takie bajeczki z dreszczykiem ;)
jak oceniasz zatem emily rose? o co tam chodzilo? niby opetana a nie opetana. umarla bo co sie wydarzylo??
the rite oglada sie chociaz w wielu miejscach jest denerwujacy i przesadzony. najbardziej drazni chyba amerykanin w Rzymie (kawa w macdonaldsie zamiast wloskiej espresso - wtf??)

ocenił(a) film na 5
sonnentor_filmweb

Cieszę się, że poruszyłem was do dyskusji. Czy jestem wierzący? Staram się ile mogę. Wbrew pozorom nie jest to łatwa sprawa. Miałem okres całkowitego odrzucenia Boga, jednak udaje mi się wiarę odbudowywać. Co nie znaczy, że jestem typem człowieka, który klęczy godzinami i goni codziennie na wieczorną mszę świętą. Jesten inny z czego dumny nie jestem. Nie przeszkadza mi w żaden sposób dyskutowaniem z osobami niewierzącymi. Nie jestem tu by kogokolwiek nawracać a jedynie skłonić do myślenia nad tematem. Ale wróćmy do sprawy egzorcyzmów.
1. Rozważając pierwszy punkt musimy uwzględnić naturę demonów. Ich ograniczenia i możliwości oraz czym tak naprawdę są. Według wiedzy jaką posiadam min. z materiałów jakie podałem na górze. Demon jako upadły anioł nie jest wszechmogący. Posiada wiedzę nieznaną (min. potrafi wieszczyć lub posiada zdolności jasnowidza). Potrafi wyczytać grzechy osób opętanych. Jednak co ciekawe nie potrafi czytać w myślach. Teraz wyobraźmy sobie nienawiść diabła do ludzi. Kościół mówi nam tylko, że Szatan nienawidzi nas bo jesteśmy podobni do Boga. W Biblii czytamy, że Szatan jest królem ziemi. Jaka jest jeszcze przyczyna, dlaczego tak nami gardzi? Otóż wyobraźmy sobie to, że jest 9 chórów anielskich. Najwyżej znajdują się Serafini- to oni są najbliżej Boga. Przy końcu są archaniołowie, a tabelę zamykają aniołowie. Wiedza biblijna mówi nam, że Szatan był jednym z najbardziej ukochanym przez boga aniołem. Powiedzmy, że należał on do Serafinów lub Chrubów(niżej od tych pierwszych). Najwyżej postawieni aniołowie mogły rozkoszować się bliskością Boga oraz mieli pieczę nad całym wszechświatem. Za swoje zuchwalstwo i bunt istoty ze światła (bo tak zostały one stworzone) zostały zrzucone na ziemie i muszą, żyć z istotami stworzonymi z prochu czyli nami. Skoro Szatan i jego poplecznicy zostali zamknięci z nami na ziemi, stracili tak wiele przywilejów, nie mogą zrobić kompletnie nic Bogu to na kim skupiają swoją złość? Z tego właśnie powodu jest wiele przesłanek do tego, że demon nie ma możliwości by zaszkodzić człowiekowi kiedy tylko zechce, bo gdyby tak było to pewnie dawno byśmy się przysłowiowo „utopili we własnej krwi”. Bóg na to nie pozwala. Najwięcej przypadków opętań występuje przy kontaktach z gusłami, czarami, magią oraz jakimikolwiek szarlatanami. Co ciekawe w okresach gdy wiara w Boga maleje obserwuje się coraz większy wzrost zainteresowania zabobonem. Tarota, wróżki horoskopy. Dzięki temu właśnie obserwuje się tak dużą liczbę opętań. I ciekawi mnie zdanie ateistów co do tego tematu? Jak wy odbieracie tego rodzaju zabobon?
2. Tu ewidentnie demon poniósł klęskę. Dlaczego? Bo się ujawnił. Demon wygra z człowiekiem gdy uda mu się oddalić go od Boga. Diabeł potrafi zawładnąć jedynie ciałem, nie duszą!! Dlatego łatwiej jest mu gnębić człowieka w sposób w jaki nie ukazuje swojej obecności.
3. Dlaczego wiele sesji? Egzorcyści uważają siebie za lekarzy duszy. I mają rację w tym względzie. Gdy przychodzisz do lekarza z poważnym schorzeniem jedna wizyta nie wystarcza. Tak jest i w tym przypadku. Jak sami mówią oni spełniają jedynie 10% posługi. I wszystkie swoje „osiągnięcia” oddają Bogu. Reszta zależy od ofiary opętania. Czy się będzie modlić, czy będzie przyjmować komunię świętą , czy się będzie spowiadać. Egzorcysta daje jedynie ulgę cierpiącym, reszta zależy od nich. I w jakimkolwiek przypadku nie uważajcie, że egzorcyzmy to proces gwałtowny. Jeżeli ktoś tak twierdzi to znaczy, że gada głupoty i że nie ma pojęcia w temacie. Z reguły egzorcyzmy przebiegają bardzo spokojnie. Jest wielu egzorcystów, którzy sami nie mają pewności czy ich działania przynoszą jakikolwiek skutek. Zdarzają się na szczęście ludzie, którzy przychodzą później i dziękują za przyniesioną ulgę. Tak dynamiczne opętania jak mamy w filmach trafiają się na ogół bardzo rzadko. Są one na ogół bardzo ciężkie, gdyż mamy tu do czynienia z demonem silnym lub z całym ich „Legionem”. Jedynie Jezus miał moc wypędzania demonów podczas jednej sesji, zwykli ludzie jej nie mają.

O tak spojrzenie demona jest ponoć naprawdę straszne. Relacje ludzi mówią jasno. Ich wzrok obdarza ludzi nienawiścią, którą można czuć w powietrzu. Żaden człowiek nie jest w stanie tak patrzeć. Rysy twarzy zmieniają się diametralnie, a wzrok przeszywa duszę. Jednak to one mają wstręt do wszystkiego co święte i związane z Bogiem. Przez to podczas sesji nie mogą patrzeć na krucyfiksy obrazy świętych oraz również uciekają wzrokiem od duchownych. Jedynie demony pierwszej ligi kpią sobie ze świętości. Więcej na szczęście trafia się tych które dysponują mniejszą mocą.
Lucyfera i Szatana pozwól, że zostawię na kiedy indziej. To trochę zagmatwane. Jestem w domu na święta i nie dysponuje moimi materiałami posiłkowymi ;). Wszystko piszę z głowy a nie chce pisać bredni. Powiem tylko, że w buncie brało udział wielu aniołów. Mniej i bardziej „wysokich rangą”. Kościół przyjmuje, że rangi aniołów zachowały się również po upadku. W każdym razie przywódcą ich był Szatan a Lucyfer uważany jest za jednego z buntowników. W starym testamencie istnieje kilka wątków które ich rozgraniczają. Dopiero później zaczęto ich łączyć. To dość skomplikowane nawet dla najwybitniejszych teologów.

Co do twojego ostatniego pytania Dealric moja odpowiedź brzmi jak najbardziej nie. Sądzę że istnieje dalej wiele przypadków w których egzorcyści przeprowadzają egzorcyzmy na osobach chorych. Jednak dzięki Bogu kościół to wbrew pozorom inteligentna instytucja i istnieje coś takiego jak egzorcyzm wstępny. Jest to pewnego rodzaju zwykła modlitwa o uwolnienie i inteligentni egzorcyści z ich korzystają. Właśnie dzięki nim udaje im się rozpoznać symulantów, oszustów oraz ludzi chorych. Egzorcysta powinien przeprowadzać wcześniej wywiad i rozmowę z osobą pozornie opętaną. W 90% przypadków kapłani pełniący służbę jako egzorcyści wysyłają osoby podejrzane do psychiatrów, lub pytają czy byli już u lekarza. W zadziwiającej liczbie przypadków ofiary dręczenia udają się do jakiś magów i szarlatanów, po wizycie której ich stan się pogłębia. Jestem jednak prawie pewny, że zdarzają się przypadki, w których egzorcysta jest zbyt nadgorliwy. Tak jest wszędzie a to tylko ludzie.

Co do twojego pytania sonnentor . Egzorcyzmy Emili Rose uważam za jeden z najlepszych filmów o tym zjawisku. Jest tu fajnie przedstawiony temat opętania oraz dręczenia prawniczki dążącej do prawdy. Takie rzeczy się zdarzają . Mamy tu do czynienia ze specjalnym rodzajem opętania. Dziewczyna była wierząca, bogobojna a jednak to ją spotkało. Jak pisałem wcześniej są sytuacje, w których Bóg się zgadza na cierpienie w sensie większego dobra. Tu demony przegrały z kretesem. Była to małą wersja cierpienia Jezusa za nas ludzi. Ta dziewczyna przyjęła grzechy innych na swoje barki. Pokutowała za to by tak wiele dusz nie trafiło do piekła. Jest to niesamowite bo poczuła część piekła na karku a jednak miała odwagę walczyć. Opis piekła uzyskany przez wielu świętych jest straszny i co ciekawe do siebie podobny. Zastanawia mnie co wy ateiści tracicie wierząc? Ja sobie uzmysłowiłem to, że wierząc nic nie tracę. Nikt nie wie co nasz czeka po śmierci. Nikt nie ma takiej wiedzy. Jednak ja wierząc mam nadzieje. Wy nie wierząc ją tracicie. A co będzie jeśli się myliliście? Ja nie tracę nic a wy wieczność obok Boga według mojej wiary. Niech ktoś z was mi odpowie na to pytanie, jestem strasznie ciekaw.

Trochę się rozpisałem ale takie dyskusje potęgują u mnie wenę. Pozdrawiam! .

ocenił(a) film na 6
rojekrc

Hmm:

1 Z tego co wiem upadli zostali na to skazani za zazdrość wobec ludzi (uznali, że Bóg kocha bardziej ludzi od nich). Choć raczej wyszedł bym z założenia, że Upadli nie zostali zesłani na ziemie bezpośrednio tylko do tzw piekłą (równoległy wymiar?) i nie tyle mają ograniczoną moc, co mogą przenieść sie do naszego wymiaru a) tylko przy określonych warunkach b) w sposób bezcielesny (zakładając, że ciało posiadają), a fizyczne uwarunkowania naszego świata uniemożliwiają istnienie im w formie bezcielesnej, wiec muszą sobie jakieś przywłaszczyć, przez co prawdopodobnie nie są w stanie wykorzystać całego swojego potencjału.
Ateistą nie jestem (ale o tym wiecej na koniec), ale co do zabobonów chodzi o karty tarota, wróżki itp? Jak dla mnie to czysty biznes. Szansa na zarobek kosztem naiwności ludzi (i do tego legalna szansa!).

2 Możliwe choć tu dalej uważam, że zakładając ich istnienie, musimy także założyć ich dalece wyższą inteligencje i to, że coś co dla nas jest bezsensu dla nich jest cześcią wiekszego planu.

Hmm co do tej niemożności patrzenia przez demony na "świete" obrazki itp dalej uwazam za zabobon. To ludzie robią z innych świetych i to ludzie z krzyża zrobili symbol wiary, wiec nie liczy sie czy krzyż jest piekny czy to dwa sklejone patyczki tylko wiara trzymającego go człowieka. Jednocześnie nie sądze by wielu miało tak silną wiare, a trzeba pamietać, że jednak nawet wśród kleru niewielu jest na prawde silnej wiary.

Nigdzie nie twierdze, że kościół jest nieinteligentną instytucją:) Wrecz przeciwnie, wystarczy spojrzeć jak łatwo wpływa na społeczeństwo, lub na to jak np w średniowieczu Watykan mógł w zasadzie kontrolować wydarzenia w europie.

A co do wcześniej wspomnianej rzeczy: Ateistą nie jestem, ale też nie czuje sie przynależny do jakiejś wiary, przyjmuje możliwość istnienia wyższych bytów/bytu (czyli w zasadzie Boga w wierze chrześcijańskiej), ale na przykład strasznie nie lubie kościoła jako instytucji. Robią z wiary czysty biznes (taka prawda) i rzecz na pokaz. Jak dla mnie nie ma znaczenia gdzie, jak i ile sie modlisz, ani nawet czy komukolwiek swoją wiare pokazujesz tylko samo to czy wierzysz.
A co do życia po śmierci itp istnieje ryzyko, że sie mylisz i inna wiara ma racje i sam trafisz do ichniego piekła, 2 skoro Bóg jest miłosierny to można założyć, że piekło jest straszakiem, żeby przestrzegać pewnych zasad (i dzieki temu, żeby ludziom lepiej sie żyło na ziemii), a potem i tak trafią w to samo miejsce. Możliwości są tysiące.

ocenił(a) film na 5
Dealric

1. W pewnym stopniu mogę się z tobą zgodzić. W kilku przypadkach o których czytałem demony nie chciały za wszelką cenę wracać do piekła. Wyszły by na tym lepiej gdyby nie ujawniając się "żyły z człowiekiem ". Czemu jednak dają znać, że są? Bo ich natura na nie pozwala na inne działanie. Ich natura przeżarta jest nienawiścią i chęcią szkodzenia nam. Wcześniej napisałem w cudzysłowiu gdyż nie jest pewne w jakiej formie one gnębią ludzi. Co ciekawe zdarza się, że demon przedstawiający się jednym imieniem występuje w kilku osobach naraz. I co ciekawe zna szczegóły z sesji przeprowadzanych całkiem na innych ludziach np. "Nie udało ci się z tamtą starą krową. Starałeś się jak mogłeś wzywając tego czy tego Świętego. Ale i tak nic nie zdziałasz bo ona się nie zmieni." Takie słowa słyszeli duchowni podczas rytuału. Trzeba jednak pamiętać, że demony to królowie kłamstwa i dlatego właśnie rytuał nakazuje by z nimi nie dyskutować. Ich zapowiedzi czasem się zdarzają a czasem kompletnie odbiegają od prawdy.

Jeśli chodzi o twoją wypowiedź o symbolach to zgadzam się w kwestii wiary w 100%. To człowiek pewny wiary jest największą bronią, reszta to tylko dodatki. Zdarzało się, że właśnie taki niedowiarek podczas seansu zostawał najbardziej besztany przez diabła. Jednak za dużo opisów świadczy o tym, że opętani niszczą symbole religijne. Gdy ktoś opiekuje się opętaną osobą zaleca mu się zdejmować symbole chrześcijańskie by te nie były niszczone.

Kwestia miłosierdzia Boga cały czas mnie intryguje. W starym testamencie jest przedstawiany jako Bóg sprawiedliwy, dobry a zarazem zazdrosny i bezlitosny dla niewiernych. Nowy testament już przestawia go jako Boga z bezgraniczną mocą przebaczania. Jednak w jednym i drugim powiedziane jest jasno, że po śmierci zatwardziały grzesznik nie ma szans na zadośćuczynienie.