Trudno się nie zgodzić, przyjemny, świetnie zrealizowany film bez większego sensu. Ale i tak warto obejrzeć, tak jak to ktoś napisał dla miłośników "starego stylu":)
Film przypomina mi "Lawendowe wzgórze". O niczym, ale trudno zapomnieć i bardzo przyjemnie się ogląda. Pełen relaks i spokój.
Dokładnie, nie pamiętam o czym był, ale piękne krajobrazy Montany ciągle widzę :) Nostalgiczny, spokojny no ale o niczym :)
Główny temat,o którego zaczepiona jest fabuła i skupiona na doprowadzeniu historii do końca,a równolegle z nią wątki poboczne,które równiez mają wpływ na losy bohaterów,ale nie są motywem przewodnim,tylko spełniają wypełnienie opowiadania.
A tutaj mamy wszystko rozmyte,trochę tu,trochę tu,a tak na prawdę do niczego to nie prowadzi,przypomina to jeden z odcinków serialu.