PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=630714}

Sędzia

The Judge
7,6 164 807
ocen
7,6 10 1 164807
6,4 18
ocen krytyków
Sędzia
powrót do forum filmu Sędzia

Dlatego jeśli ktoś lubi kino typowo sądowe, przestrzegam - może się srogo rozczarować. Nie to stanowi szkielet produkcji. To jest typowe malownicze solidne kino obyczajowe.

PLUSY:
+ Świetny jak zwykle w tego typu rolach Duvall. Prawie zawsze wypada znakomicie w rolach postaci związanych z prawem.
+ Niezły Strong i Thorton nadający kolorytu jako aktorzy drugoplanowi
+ Zgrabnie opowiedziana historia rodziny

MINUSY:
- Już dawno nie spotkałem się z filmem w których role damskie są aż tak bardzo na siłę na doczepkę do scenariusza. Mogłoby ich tu w ogóle nie być, film byłby o 30-45 minut krótszy i nic by na tym nie stracił. Mamy tu więc: epizod z kobietą w ciąży, kobietę z przeszłości, matkę która zmarła więc de facto nie ma jej w filmie, córkę/wnuczkę jako zapchajdziura do sagi rodzinnej, żonę Hanka z którą parę razy pogadał przez telefon i zrozpaczoną matkę ofiary w 2 scenach.
- Związane z ww. minusem dłużyzny. Rolę byłej panienki Hanka z baru można by całkowicie wyciąć. Typowa laska z przeszłości na którą z sentymentu wciąż się ma ochotę. Kilka innych przegadanych scen o dupie Maryni też mogliby sobie podarować.
- Robert Downey jakoś mnie nie przekonał w swojej roli.

Gdybym był fanem kina obyczajowego spokojnie dałbym 7/10 ale jest jak jest i mimo solidności produkcji daję 5/10 za wspomniane w środkowej części filmu niepotrzebne dłużyzny podczas których zdążyłem sobie zrobić kolację, nastepnie dokładkę i niczego z fabuły nie straciłem.

_MAX_

się dołączę :)
filmik = tragedation
Robercik nadaje się raczej tylko do ról dla gimbazy - stukrotne tragedation
Całościowo nędza w amerykańskim, wzniosłym stylu.

ocenił(a) film na 5
elushka

Co do roli Roberta D. Jr , to faktycznie gość równie dobrze mógłby wyjść z sali sądowej i założyć strój Iron Mana. Gra aktorska kiepska. Poziom Mela Gibsona, który tak samo gra gościa z zabójczej broni i Williama Wallace'a. Te same miny, tiki, dowcipy itp. itd. Trochę przesada z tymi rolami tylko dla "gimbazy", bo owa "gimbaza" to nic złego, jednak tutaj aktor zdecydowanie zaniża poziom z dramatu do jakiejś komedyjki, czy czegoś podobnego.

ocenił(a) film na 5
_MAX_

Sztampowa łzawa historyjka. Nie rusza mnie specjalnie coś takiego. Dobre, ale dla dzieciaków w wieku do lat 17.

ocenił(a) film na 8
_MAX_

Pozwolę się trochę nie zgodzić. Motyw z córką byłej, był intrygujący.

A film na pewno warto sobie obejrzeć, aby wyrobić swoje własne zdanie. Na pewno to nie będzie zmarnowany czas.

ocenił(a) film na 9
_MAX_

Nazwanie kategorii tego filmu "na krawędzi opery mydlanej" jest przesadą mimo, że faktycznie, film jest bardziej o relacjach między ojcem a synem, niż faktycznie o organie sprawiedliwości.

Nie zgodzę się z tym, że role kobiece były niepotrzebne. Wszystkie wpływały na obraz Henry'ego - z jednej strony pokazując go jako egocentrycznego, zarozumiałego dupka, a z drugiej od cieplejszej strony.
Czy film był zbyt długi - nie jest to kino dynamiczne, ale też nie aspiruje do takiego. Od samego przyjazdu H. do miasteczka akcja prowadzona jest w spokojnym tempie, co moim zdaniem sprzyjało klimatowi małej, amerykańskiej mieściny na końcu świata.
No i mnie akurat Downey Jr. przekonał jako człowiek, który powraca po latach odnawiając rany z przeszłości, ale to już kwestia subiektywna.

Opinię rozumiem i szanuję, tylko nie polecałbym przerywania w oglądaniu tego typu filmu i ocenianiu go po tym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones