Dla mnie to film - na wstępie- o wyścigu szczurów, pracoholiźmie, ignorowaniu wszystkich, egocentryźmie...samotności, nie możności życia bez komórki, zegarka...i potrzebie (jeśli już tego wcześniej doswiadczyliśmy) bliskości. To także film o regułach i ich łamaniu, szanowaniu czyichś decyzji, nawet wtedy gdy "wiemy lepiej"..
Mocną stroną filmu jest muzyka, która podkresla nastroje bohaterów. Szczególnie Enya..
Dokładnie tak. Podoba mi się też przesłanie jakie jest w filmie. Fajnie, że są ludzie, którzy po obejrzeniu "Słodkiego Listopadu" usiądą na łóżku i zastanowią się trochę głębiej nad swoim życiem.
Pierwszy raz tak płakałam.
Zazwyczaj nie lubie opowiadac komus oczym jest taki film jak wlasnie ten. Jakich slow bys nie uzyla, to nie oddadza one istoty filmu. Powiedzmy ze po czesci zobrazowalas przeslanie tego filmu, ale tak na prawde jezyk polski jest zbyt ubogi aby okreslic film jak ten. Wystepuje tu to "cos" i jest to nieuchwytne. Wspanialy klimat i swietna gra aktorska.