PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491960}

Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu

The Twilight Saga: New Moon
5,5 175 244
oceny
5,5 10 1 175244
2,6 16
ocen krytyków
Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu

Mam pytanie po oglądnięciu (przeczytaniu) Harrego Pottera i Zmierzchu zdecydujcie się co wam bardziej podobało?

ocenił(a) film na 1
busiausia

książek nie czytałem - nie moja dziedzina, nie gustuję w takiej literaturze. co do filmów to zdecydowanie Harry! zmierzch, szczególnie 2 część, to jakieś nieporozumienie i totalna porażka! W tym filmie nie znalazłem 5 minut, które byłyby wartościowe! Naprawdę dawno takiej szmiry nie widziałem!

ocenił(a) film na 4
apogeum2

to tak jakby porównywać Sienkiewicza do.. no właśnie.. chyba do pani Meyer.. :P

Potter jest już takim jakby klasykiem (nawet lekturą szkolną), a Zmierzch? zeby nie bylo przeczytalam całą sagę jednym tchem, ale.. to jest KIEPSCIUTKIE!!

Harry > Zmierzch

filmyitylkoto

hm... czytałam obie serie i cóż...
1.Harry ma coś w sobie, tam mrok aż spowija, choć są i brzebłyski słońca
(książka)
2. "Zmierzch" książka łatwa, lekka i przyjemna do czytania:) dla
romantyków może stać się "biblią" he he
3. Nie znoszę zbyt szczęśliwych i illidycznych zakończeń, stąd obie
serie nie w pełni mnie satysfakcjonują, ale cóż zrobić wszędzie moda na
"happy end'y"...
4. wiele do zarzucenia mam do filmów. wiem, wiem muszą być skrócone bo
czas nie pozwala itp. itd. ale mimo wszystko są okrojone z ważnych
momentów, bądź najzabawniejszych sytuacji.
5. jak dla mnie gra aktorska jest delikatnie mówiąc
"niesatysfakcjonująca" w obu seriach, ale może to tylko przez to że sama
mam "lekkie zapędy aktorskie" ;P he he
6.również dialogi nie raz są albo zbyt sztywne, albo zbyt "rozrywkowe"

Podsumowując:
obie serie fajnie się czyta, nie jestem może ogromną fanką oni jednej,
ani drugiej po prostu lubię czytać ogromne ilości książek, a akurat tych
byłam ciekawa. Cóż chciałam wyrobić sobie własne zdanie na ich temat a
nie kierować się cudzymi myślami... miło jest znaleźć taką odskocznię w
postaci książek i te serie są takie. miło się je czyta, są fragmenty do
których chętnie się wraca ale to tylko fikcyjne dzieje i postacie
wymyślone przez autorki. potrafię jednak zauważyć błędy i
niedociągnięcia ale dla innych mogą one być zaletami.
a swoją drogą co do ekranizacji tych filmów to mam wiele do zarzucenia.
lubię porównać wersję "papierzastą" do wersji filmowej. i jednak film
zazwyczaj traci, czy to przez aktorów, czy nie konkretny scenariusz,
niedociągnięcia w dialogach, nie wyjaśnione sceny, wycięte ważne
momenty, a dołożenie nie potrzebnych.
cóż to moje zdanie więc ja nie jestem ani za Harrym, ani za Zmierchem bo
mam inne książki, które cenię bardziej od tych:)

użytkownik usunięty
mamutek_09

Co do happy endów to się nie zgodzę. Przynajmniej jeśli chodzi o Pottera. W "Zmierzchu" NIKT nie umarł. Z głównych bohaterów - wampirków. Mogłaby Rose, Alice, Emmet, ktokolwiek! Ale nie... Nie grało mi to. W Potterze było mnóstwo zgonów, tym bardziej w ostatniej części. Nie był przesłodzony, dlatego go lubię (czytać! filmu nie oglądałam, bo nie chcę sobię popsuć wyobrażenia na temat książki).

ocenił(a) film na 2
mamutek_09

Skoro nie przepadasz za Zmierzchem i za Harrym Potterem, a lubisz czytać ogromne ilości książek , to jakich książek jesteś fanką ?

filmyitylkoto

hmm pytasz o to który jest bardziej kiczowaty? Bo skoro tak, to bardzo ciężko określić.. Oba są tak tandetne, że raczej dałbym tutaj remis ;)

użytkownik usunięty
kyod12

Co do "Zmierzchu" to mogę się zgodzić, ale skoro mówisz tak o "Harrym" to chyba ani go nie czytałeś ani nie oglądałeś!

ocenił(a) film na 8

Hmmm... Obiektywny/a to ty raczej nie jesteś. Wystarczy na na twój nick spojrzeć.

ocenił(a) film na 8
sorrrow

HARRY POTTER.
zdecydowanie.
Saga 'Zmierzchu' to kiepski gniot dla nastolatek i w dodatku napisany
bardzo prostym językiem.

ocenił(a) film na 6
filmyitylkoto

Co do filmów to nie wiem... i to to mi sie nawet podoba.
Ale z książek to zdecydowanie Harry Potter.
Saga zmierzchu moim zdaniem została napisana tylko dla kasy... pomijając że nie przepadam za takimi wątkami jak miłość człowieka i wampira, to opis głównej bohaterki doprowadza mnie do szału bardziej niż HP. I opis wampirów.... KOSZMAHR !!
choć w HP ostatnią książke bym wywaliła do kosza... a już przynajmniej ostatnie 5 rodziałów.

ocenił(a) film na 7
szepcik

Co do filmów, to nie wiem ...Podobały mi się oby dwa, ale oby dwa nie miały tego czegoś, co by mnie zachwyciło. Zmierzch chyba był bardziej zgodny z książką, za to HP mniej. Naprawdę nie potrafię wybrać.

Co do książek to wątpliwości nie mam. Harry Potter ofc.
Zmierzch mu nie dorównuje ; )

ocenił(a) film na 6
Portirroni_xD

Zdecydowanie Harry Potter. Nie tylko lepsze ekranizacje co lepsza historia. Więcej wątków, więcej akcji i więcej emocji przy czytaniu.

Przy serii Zmierzch nie targały mną takie emocje jak przy HP.
Co prawda historie absolutnie inne, a i wampiry są mi bliskie co i czarodzieje,ale wybieram HP.

Portirroni_xD

Po kiego grzyba zakładać kolejny taki temat? Być może Bóg uwziął się na mnie, a może po prostu mam pecha - ostatnio ciągle natrafiam na tematy z serii "Mayer czy Rowling?" Dla mnie bezsensem jest porównywanie tych dwóch sag- obie opowiadają o czymś zupełnie innym, co innego jest w nich ważne, akcja HP skupia się głównie wokół walki dobra ze złem- a w twilight.... nie ma żadnej akcji- wciąż tylko love, love,love. Powtórzę swoja wypowiedz sprzed paru miesięcy na ten sam temat:

Zdecydowanie HP. Tych dwóch serii nie godzi się porównywać. Potter nie jest co prawda arcydziełem, wypada słabo w porównaniu do Mistrza Tollkiena, czy Sapkowskiego, niezaprzeczalnie jest także sagą komercyjną. Niemniej jednak jest o wiele bardziej rozbudowany pod względem fabularnym ( mnóstwo pobocznych wątków składających się stopniowo w miarę spójną całość- jeden wątek; miłość Belli do Edka), świat przedstawiony jest o wiele bogatszy ( Jo wykreawała nowe miejsca, legendy, magiczne zwierzęta i przedmioty- Mayer jedynie unowocześniła stary jak świat wątek wampirów - i to dość nieudolnie, pozbawiła je bowiem całego magnetyzmu i charyzmy), postacie nie są także na siłę upłycane, by zaznaczyć kontrast między nimi ( Bella, na siłę uczynioną szarą myszką, urocza, słodka, bezbronna - Edek, wcielenie cnót, ideał mężczyzny, niezwykła siła, zręczność, dykcja i cholera wie co tam jescze), styl pisania Rowling co prawda jest prosty, jednak różnica między Jo a Mayer jest wyraźnie widoczna :w HP występują pobudzające wyobrażnię opisy magicznych istot, miejsc, przedmiotów. Jo nie używa również wtórnych słów do opisania kilkakrotnie jednej rzeczy, a zasób słownictwa, którym się posługuje znacznie przekracza 200 tys słów ( mniej więcej tyle zna Maeyer; chyba nigdy nie zaglądała do słownika synonimów, wciąż używa tych samych przymiotników). O błędach stylistycznych, których w Twilight było na pęczki nawet nie wspomnę, nie warto strzępić języka.
No i Potter przekazuje ważne wartości, takie jak miłość, wierność, przyjażn, odwaga, altruizm, mówi o błędach rasizmu ( stosunek czarodzejów czystej krwi do mugoli), uczy, że człowieka nie należy oceniać przez pryzmat jego pochodzenia, czy też niezależnych od niego przypadłości ( Lupin, Hagrid, Hermiona, Severus Snape)- liczą się bowiem czyny, nie drzewo genealogiczne), oraz, że powinno się żyć tym co ma miejsce tu i teraz, a nie przeszłymi zdrzeniami ( Zwiercidło Ain Eigrap)
Poza tym postacie- w Zmierzchu wszystkie są prostolinijne, płytkie, pozbawione charakteru, nieskomplikowane - od razu wiadomo kto jest "dobry", a kto "zły". W HP tego nie ma. Dumbledore, Severus Snape, Draco Malfoy- trudno jest jednoznacznie osądzić te postacie aż do ostatniego tomu - wtedy dopiero poznajemy ich prawdziwe pobudki, światopogląd, drugie oblicze. Widząc jak trudne było ich dzieciństwo, ile złego doświadczyli w życiu, zaczynamy analizować psychikę bohaterów. I ta właśnie psychoanaliza pozwala nam zrozumieć działania tych postaci, diamentalnie zmienia się także nasz sposób postrzegania zła - dzięki postaci Snape'a dzieci zdają sobie sprawę że ono nigdy nie bierze się znikąd, zawsze ma jakeiś żródło. Oraz, że nie należy przekleślać człowieka, ani skazywać na stracenie dlatego tylko, że raz zbłądził, popełnił błąd, skrzywdził innych- czasami takie czyny są niemym wołaniem o pomoc. Trochę się rozpisałam w tym akapicie, zboczyłam na moment z tematu, ale po prostu nie potrafiłam inaczej opisać tej ujmy w grafomańskich dziełach Mayer. Resumując: brakowało mi głębi w postaciach, wszystkie były powierzchowne, płytkie, prostolinijne, "dobre", albo "złe". Mayer nie dawała czytelnikowi żadnej możliwości psychoanalizy i wyciągania wniosków z zachowań bohaterów, narzucała swoje zdanie ( Volturi są be, James jest be, Victoria jest be). Bohaterowie nie starali się swoim zachowaniem przekazać czytelnikowi czegokolwiek, nie wzbudzali sympatii czytelnika ( przynajmniej mojej).
We wszystkich tomach Zmierzchu występuje jeden i ten sam schemat: miłość i motylki- o, nie, nie- Ach!- Och, nowy wróg!- wróg pokonany- luz, blues, miłość i zabawa.
Saga po prostu jest nudna, schematyczna, przewidywlna. Potter jest jak ukladanka; każdy kolejny tom jest kolejną jej częścią, która przybliża nas o krok do poznania wszystkich odpowiedzi.
Pottera czytają dzieci, młodzież i dorośli- każdy znajduje coś dl siebie w świecie Rowling. Co prawda zdarzają się dorosłe, inteligentne, osoby, którym przypadł do gustu Twilight, jednakże są one zjawiskiem rzadkim - książka kierowana jest przede wszystkim do nastoletnich dziewcząt.
I jak tu można mówić o jakichkolwiek próbach porównania? Mayer nie dorasta do piet Rowling, teraz trwa "BOOM" na Zmierzch, ale dam sobie rękę uciąć, że za 3-4 lata nikt już nie bedzie o tej książce pamiętał.

szepcik

"Saga zmierzchu moim zdaniem została napisana tylko dla kasy"-święte słowa!!!

ocenił(a) film na 7
filmyitylkoto

Harry Potter! wyśmieje tych którzy wolą zmierzch! naprawde zarówno ekranizacja jak i książki są świetne!!! Sory ale ja nie mam zamiaru oglądać filmu w którym połowa jest o depresji Belli! to mnie zniechęciło do dalszych częsci... chociaż napewno zobacze film, mam nadzieje że sie myle co do kolejnych czesci..

KaMiLa96

Zdecydowanie Harry Potter.
Jak już wspomniała antylopa_89, to właściwie klasyk.
Zmierzch można przeczytać, ale żeby był arcydziełem?
Nie, głosuje na Pottera

ocenił(a) film na 5
filmyitylkoto

nie potrafię ocenić, który z nich jest lepszy..
hmmm...
ciężka decyzja, ale na pewno dużo ambitniejszy jest Harry ;]

monkey_lila

Jeśli chodzi o książki to zdecydowanie bardziej podoba mi się Potter, bo nie jest tak mdło napisany. Coś ciekawego się tam dzieje i nie jest aż tak przewidywalny (prócz ostatniej części). Książki pani Meyer są dobre do czytania ale tylko w celach odmóżdżających...

Jeśli chodzi o filmy to "zmierzch" był naprawdę ciekawie zrobiony za to druga część jest delikatnie mówiąc kijowa! -_-

ocenił(a) film na 6
monkey_lila

Podpisuję się pod Harrym...książka napisana w sposób dojrzały i dowcipny....Zmierzch to jakieś wypociny laski czytającej Brawo....w przypadku Pottera i książki i filmy pierwsza klasa...Zmierzch tylko filmy

ocenił(a) film na 5
filmyitylkoto

Harry Potter, oczywiście ;]
Po pierwsze nie nudziłam się ani trochę oglądając wszystkie części Harry'ego , czego o Zmierzchu i Księżycu nie mogę powiedzieć. [przede wszystkim o "Zmierzchu"]
Po drugie, w Harrym Potterze jest więcej humoru ;]
I w ogóle bohaterzy Harry'ego Pottera są mi bliżsi niż ci ze Zmierzchu. (może to dlatego że Harry'ego znam już od wielu lat?)
Poza tym , wolę bardziej oglądać filmy w których dużo się dzieje, niż takie gdzie motywem przewodnim jest miłość. (choć jest kilka wyjątków ;P)
I po prostu tak jakoś ogólnie Harry Potter bardziej do mnie przemawia.

Acilut

Potter . w 100 % . Zmierzch też bardzo lubię , ale Harry'ego uważam , za mądrzejszą książkę . Twilight jest tylko marną miłosną opowiastką . Saga Pottera uczy prawdziwej przyjaźni i miłości . ; ) . o !

Edward_Bella

Potter Harry wygrywa a Zmierzch niestety nie:d

ocenił(a) film na 8
filmyitylkoto

Czytałam i oglądałam wszystkie części i Pottera, i Zmierzchu.

Swego czasu powiedziałabym, że Potter the best i wymiata, ale, jak to już przede mną ktoś napisał, mimo wszystko to są książki dla dzieci.

Nie powiem, że saga Zmerzch jest arcydziełem, ale jeśli chodzi o styl pisania to moim zdaniem i Meyer, i Rowling są mniej więcej na tym samym poziomie.

Jeśli zaś chodzi o ekranizacje, to moim zdaniem polski dubbing we wszystkich częściach Harry'ego (w każdym bądź razie jeśli chodzi o głównego bohatera) jest beznadziejny. Ale w końcu nie dubbing jst tu oceniany. W Zmierzchu dubbingu nie ma, ale nie dlatego uważam, że jest lepszy. Poprostu, kiedy oglądałam każdą z części Pottera, momentami przysypiałam na kanapie. Podczas oglądania Zmierzchu (mam na myśli pierwszą część) było wręcz przeciwnie - nie mogłam oderwać się od ekranu. Druga część jest już momentami nudnawa, ale to już jest wina jedynie autorki, nie reżysera czy scenarzysty.

Mimo wszystko - Zmierzch jest lepszy.

sorrrow

Porównując Meyer z Rowling chyba czegoś nie uwzględniłaś a mianowicie tego że Rowling w Harrym Potterze popisała się większą wyobraźnią niż Meyer. W Zmierzchu wszystko jest takie oczywiste (oczywiście z mojego punktu widzenia)

adzxa

Oczywiście , że Harry Potter jest lepszy od Zmierzchu.
Dla mnie w Zmierzchu też było wszystko oczywiste, a w Harrym było bardzo dużo momentów zaskakujących jak na mój punkt widzenia ;)

ocenił(a) film na 9
wicia07

zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Harry Potter ma wielką przewagę nad Zmierzchem, zwłaszcza w książkach. Jest bardzo zaskakujący. A w Zmierzchu BARDZO rozczarowało mnie to, że ci "dobrzy" zawsze mają szczęście i zwyciężają chociaż ci źli są o wiele silniejsi i mają przewagę liczebną. Masakra i totalna bujda. Rozumiem że w obu powieściach jest happy end, ale w Harrym Potterze ginie w walce wiele bliskich i kochanych osób, a w ostatnich 3 książkach zagrożenie jest ciągłe i panuje mroczna atmosfera.

Poza tym Rowling jest o wiele bardziej doświadczonym pisarzem. Sondy mówią same za siebie. W najbardziej oczytanych książkach TEGO ROKU znajdują się wszystkie części Harry'ego, nawet Kamień Filozoficzny, który miał premierę kilkanaście lat temu.

ocenił(a) film na 5
SelenaS

Pani Rowling nie można odmówić warsztatu, natomiast pani Meyer owszem. Książkowe przygody Harrego wzruszały, uczyły przyjaźni, oddania, lojalności. A "Zmierch"... harlequin dla nastolatek i tyle. Do tego słaby. Ekranizacje: Zmierzchu do zniesienia, Harry w zależności od części, ostatnia zdecydowanie poniżej oczekiwań! Natomiast "Więzień Azkabanu" kapitalny.

ocenił(a) film na 5
wicia07

Pani Rowling nie można odmówić warsztatu, natomiast pani Meyer owszem. Książkowe przygody Harrego wzruszały, uczyły przyjaźni, oddania, lojalności. A "Zmierch"... harlequin dla nastolatek i tyle. Do tego słaby. Ekranizacje: Zmierzchu do zniesienia, Harry w zależności od części, ostatnia zdecydowanie poniżej oczekiwań! Natomiast "Więzień Azkabanu" kapitalny.

aduniaxyz

Dla mnie bez porównania Harry.
Znam go od kiedy pamiętam :) Dorastałam razem z tymi książkami. Filmy też niezłe, oczywiście książką nie dorównują ale też mają w sobie ten Potter`owski klimat. Rowling, przynajmniej mi, niesamowicie działa na wyobraźnie.
Za to Zmierzch... Czytając 1 część zasypiałam przynajmniej 2 razy na 10 stron i nie przesadzam. Takie przesłodzone i ciągnące się jak flaki z olejem romansidło(nie udało mi się dotrwać do końca). Reszty części nie przeczytałam bo już lektury nawet lepiej wchłaniam. Co do filmu to po prostu brak komentarza. Na 1 części (o, i jak żałuje wydanych pieniędzy) byłam w kinie, pod wpływem zachwycających się koleżanek jaki to aktor główny jest "cudowny" i jaki to film "wspaniały". Namówiłam przyjaciółkę , którą zresztą też nie umie mi tego wybaczyć do tej pory xD I o zgrozo! trafiłyśmy do sali pełnej sikających trÓ emo nastek... Jakiś koszmar jednym słowem. Z sali wyszłam tak zanudzona, że musiałam busem do domu wrócić bo chyba usnełabym po drodze.
Jednym słowem: HARRY!!!

aduniaxyz

"A "Zmierch"... harlequin dla nastolatek"
BRAWO!!!
nie wymyśliłabym nic mądrzejszego taa...Dobre;D

sorrrow

Meyer i Rownling na tym samym poziomie? Harry Potter dla dzieci? I zapewne jeszcze powiesz, że to bajka? Chyba żartujesz...

filmyitylkoto

Harry! Harry! Harry!
Chociaż sagę Zmierzchu też bardzo lubię.

filmyitylkoto

na tą chwilę:
na prowadzeniu Harry Potter
32:7

filmyitylkoto

)_______________________________________________________

ocenił(a) film na 10
filmyitylkoto

najlepszy film- Zmierzch New Moon :) tez Harry Poter ale wole Zmierzch New Moon :) bo jest fascynujący

ocenił(a) film na 10
filmyitylkoto

Lubię to i to, ale jednak wolę Zmierzch . ; **

filmyitylkoto

Zdecydowanie HARRY.

Harry - można powiedzieć - stał się już klasyką i dumą Wielkiej Brytanii. Ma ogromną rzeszę fanów i to w przeciwieństwie do Zmierzchu - nie tylko dziewczyny w wieku 11-19 lat, dla których głównym powodem fascynacji jest to, że próbują utożsamić się z Bellą; też chciałyby zakochać się w takim fascynującym wampirze z wzajemnością i do tego mieć oddanego przyjaciela w postaci Jacoba. Świat Pottera wciąga. I tam możemy utożsamiać się z wieloma bohaterami ze względu na ich różnorodność albo po prostu wybrać swojego ulubionego. Główną przewagą Harry'ego jest duża ilość wątków i szczegółów. Tutaj podziw dla Rowling, że udało jej się stworzyć taką ciekawą, 7-tomową historię, w której wprowadza w inny świat i potrafi stworzyć miliony klocków, które świetnie dopasowuje do siebie. Poza tym trzeba naprawdę niezłej wyobraźni by wymyśleć tyle zaklęć, Quiddicha, tyle postaci, taką fabułę i przeszłość poszczególnych osób. By napisać Zmierzch wyobraźni aż tak wysilać nie trzeba było. Główna bohaterka przyjeżdża do miasta i tam zakochuje się w chłopaku, który okazuje się być wampirem. I ten wątek toczy się przez całe dwie części (nie wiem czy więcej, bo nie miałam do czynienia z dalszymi częściami). W każdym razie wątków pobocznych jest niewiele. Jeśli chodzi o grę aktorską to jest jak najbardziej dobra. W Potterze też, chociaż tam łatwiej jest wyłapać gorszych aktorów (bo jest ich tak wiele) i dla mnie do tych gorszych należy Daniel. No, ale to można podważać. Podsumowując... nastolatka pragnąca miłości, albo nawet będąca już w związku, romantyczka lub dziewczyna interesująca się wampirami zapewne wybierze Zmierzch. A kto wybierze Pottera? Każdy, kto lubi powieści przygodowe czy takie w których wiele się dzieje; takie,w których można pomarzyć by przenieść się do Hogwartu. Kto by w końcu nie chciał umieć czarować..?

un_chocolat

"W Potterze też, chociaż tam łatwiej jest wyłapać gorszych aktorów (bo jest ich tak wiele)" - w tym zdaniu miałam na myśli nie to, że jest tak wiele gorszych aktorów ale że jest tak dużo aktorów, że można spośród nich wyłapać kogoś gorszego.
Tak mi zdanie źle sens złapało :P.

ocenił(a) film na 8
filmyitylkoto

Po dłuższym zastanowieniu, dochodzę do wniosku, że wolę Harrego Pottera. Zmierzch także czytałam i oglądałam z zaciekawieniem, ale książki Rowling są według mnie lepiej napisane.

filmyitylkoto

więc wygrywa
HARRY POTTER
34:9
____________

filmyitylkoto

wgm oby dwa filmy i ksiązki sa świetne..... bardzo lubie Harrego .. ale Zmierzch tak jakoś mnie zaczarował ;)

ocenił(a) film na 5
Alice95

Jak w ogóle można porównywać te dwa filmy ze sobą?..
W Potterze wampiry/wilkołaki stanowią co najwyżej tło dla wydarzeń (w zasadzie tylko Lupin się tu pojawia) podczas gdy w Zmierzchu grają 'główną rolę'? Nie ma tu też żadnej magii, przygody/problemy też są zupełnie różne (chyba, że weźmeimy pod uwagę tragiczną miłość Cho lub Rona do Hermiony a i to jest bardzo naciągane?).
Porównać Zmierzch do Underworld - to rozumiem. Ale Potter i Zmierzch?...

ocenił(a) film na 1
filmyitylkoto

Harry Potter ofc. Wciągnął mnie do tego stopnia ,że jak leżałam w szpitalu
(wypadek na rowerze w IV klasie podstawówki) to panie pielęgniarki się
bały czy od takiego długiego czytania gorączni nie dotanę. Jest pisany
łatwym językiem jednoczesnie wzbogaconym różnorakim słownictwem a każdy
kolejny tom dojrzewa wraz z bohaterem i czytelnikiem. Jest tu pokazane
piękno przyjaźni, miłość, wierność swoim ideałom. Teraz to już nawet w
lekturach do podstawówki jest. A "Zmierzch" to..."Zmierzch". Jedyna
książka po "Ani z Zielonego Wzgórza" której nie doczytałam. Po 2 stronach
powiedziałam sobie "Dość!" i oddałam do biblioteki.

ocenił(a) film na 5
greene_04

O właśnie! :)
Ja się specjalnie 'pochorowałam', żeby przeczytać wszystkie (wtedy chyba pojawiła się 5. część) części :D Zresztą jeszcze w te wakacje wróciłam do Pottera i w 5 dni przeczytałam wszystko, taki maraton dobrze robi na wyobraźnię ;)

ladyofpain

Ahh xD To nie tylko ja po 2 (czy tam 3) stronach powiedziałam "Nie. Dość marnowania czasu"
Już się wypowiadałam w tym temacie, na forum HP ale i tu dołożę swoje dwa grosze.
Harry jest UNIWERSALNY, dla KAŻDEGO, to MAGICZNA opowieść gdzie KAŻDY znajdzie coś dla siebie. Tak jak ktoś powyżej ujął każda następna część jest lepsza, główny bohater dojrzewa, akcja się rozwija, w każdej z książek jest coś SZOKUJĄCEGO co aż zachęca do chwytania następnych tomów bądź wielokrotnego powrotu do całej serii. Rownling stworzyła zupełnie NOWY świat, włożyła WIELE pracy w dopracowanie każdego wątku ( a nie tylko MIŁOŚĆ MIŁOŚĆ i jeszcze raz chorobliwie DZIWNA MIŁOŚĆ). I chyba najważniejszy atut tej książki: wiele osób (w tym i ja) które wprost nienawidziły czytać, zmieniły zdanie o książkach właśnie po lekturze Harry'ego Pottera. "On" po prostu nas odczarował.
Jednym słowem: JESTEM ZA HARRYM.
Harry wygrywa tu i wygrywa tam (na "swoim" forum). I już chyba żadnych wątpliwości nie ma...

filmyitylkoto

HARRY HARRY HARRY HARRY HARRY HARRY HARRY HARRY HARRY HARRY. Jest naprawdę lepszy.

novocaina

Zdecydowanie Harry ;)

filmyitylkoto

Głosuję na Wiedźmina!! Geralt rządzi ;D A z tych dwóch to cóż... Książki to chyba HP lepszy. Jakoś tak mnie bardziej wciągnął (choć to było ze 2 lata temu, od kiedy się zakochałem Zmierzch stał się mi jakiś taki... bliski ;P). Natomiast jeśli chodzi o filmy to szala przechyla się na stronę Zmierzchu... Pierwsza część podobała mi się nadzwyczaj (a już zwłaszcza muzyka). Co do drugiej nie będę się wypowiadał bo to co ten reżyser zrobił z tym filmem woła o pomstę do nieba. A filmy o Harrym zawsze wydawały mi się takie jakieś nudne... No może Więzień Azkabanu mi się podobał ale reszta nie za bardzo. Także obstawiam remis (a i tak Wiedźmin rządzi i nie ma dyskusji ;D).

ocenił(a) film na 3
filmyitylkoto

Nie wiem po co zakładane są tego typu tematy. Faktem jest to, że Rowling jest o niebo lepszą pisarką od Meyer. Pod każdym względem. Meyer mogłaby się wiele nauczyć od J.K.Rowling, a cały fenomen Zmierzchu polega jedynie na prostym sposobie na docieranie do odbiorcy. HP jest dopracowane w każdym szczególe, a budowanie "nowego świata", który nieraz uchodzi za świat realny świadczy o ogromnym talencie.

ocenił(a) film na 2
miwszu

Ależ oczywiście że Harry lepszy.
Każdy szczegół książki był obmyślany, czytając ją można się nauczyć wielu wartości, jest zabawna, pokazuje ile czasem trzeba poświęcić dla dobra innych, dla pokonania zła. Jest to też nieprzewidywalny cykl, do skończenia siódmej części nie wiedziałam co się stanie.
A Zmierzch to marne powieścidło. To prawda że wciąga, ale jak człowiekowi przejdzie bo kilku dniach ( w gorszych przypadkach po tygodniach) to ,,zaćmienie" umysłu to dostrzega się ,,cudowność" tej sagi. Harry'ego przeczytałam kilka lat temu pierwszy raz i ciągle wracam z sentymentem i sympatią do tych książek. A Zmierzch? Ech szkoda gadać. Wszytsko kręci się wokół Edwarda i Bellusi i ich cudownej miłości. Wspaniała Bella chce sie dla Edzia poświęcić i zostac wampirem olewając rodzinę i przyjaciół, żeby być na wieczność z Edwardem. Fabuła momentami wykazuje taki debilizm że nie mogłam czytać. Kurczę ja tam nie miałam ani trochę swobody myślenia. Wszystko podane na tacy, zero wysilania mózgu przy czytaniu. I ludzie jak coś takiego przeczytają to wyobrażają sobie że każda ksiązka jest pisana takim prostym i banalnie łatwym językiem i nic dziwnego, że nie potrafią przebrnąć choćby przez Harry'ego. Jak pożyczyłam fance Zmierzchu ,,Wywiad z Wampirem" do czytania, to oczywiście wymiękła przed połową książki a jakże. Za mądre i za trudne. W Harrym ginie wiele osób, które kochałam, do ktorych się przywiążałam razem z bohaterami. Bo takie są koszty walki ze złem. W Zmierzchu giną tylko nieważne osoby dla Belli i Edzia. No bo kim dla nich była taka Bree, kumpel jej ojca albo Irina? Nie mogli uśmiercić kogoś z Cullenów? Oczywiście że nie, no jakżeby by się tak mogło stać. Słodki koniec, bez zmartwień, wszyscy są piękni, silni, nadnaturlanie uzdolnieni i nieśmiertelni. I git.

Książki i filmy- bezkonkurencyjnie wygrywa dla mnie Harry Potter pani J.K. Rowling.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones